Kiermasz misyjny

Wczoraj, w niedzielę misyjną, na przykościelnym kiermaszu można było kupić różne ozdoby, jak też różańce lub inne dewocjonalia wykonane przez podopiecznych misyjnych szkół lub grup zajęciowych. Dochód ze sprzedaży przeznaczony jest na cele misyjne. Kiermasz był czynny cały dzień, a i szybko zapadający zmrok nie był straszny dla młodych, pełnych pasji, wolontariuszy.

IWS 

Przez tydzień można podziwiać różańce wykonane przez dzieci i młodzież

Wzorem lat ubiegłych  w październiku, miesiącu różańcowym, w tymbarskiej parafii organizowany jest konkurs dla dzieci i młodzieży na najpiękniejszy własnoręcznie wykonany różaniec.  Dzisiaj minął termin na zaprezentowanie wykonanego różańca. Teraz przez  tydzień można je podziwiać w kościele parafialnym oraz w kaplicy w Piekiełku .

IWS

zdjęcie: RM

Afrykańskie “zejście z kanapy” – Moja Afryka 2017

W niedzielę misyjną Maria Kordeczka – uczestniczka akcji Moja Afryka 2017 – podzieliła się swoimi wspomnieniami i wrażeniami z miesięcznego pobytu w Tanzanii w ramach projektu “Moja Afryka 2017”.  Pomysł na ten projekt pojawił się w ubiegłym roku, w czasie ŚDM. Po słowach papieża Franciszka, że młodzi ludzie nie powinni siedzieć na kanapie, pojawiał się pomysł, aby  tańzańska młodzież  spotkała się u siebie, w Bugisi, wraz z wolontariuszami z całego świata. I tak się stało,. Dziewięciu młodych ludzi z Polski 4 sierpnia wyleciało z Warszawy, na spotkanie, na wzajemnie poznanie z mieszkańcami Tanzanii. 

Pobyt rozpoczęli od Mwanzy, gdzie znajduje się Dom Regionalny SMA (Stowarzyszenie Misji Afrykańskich). Tam grupa spotkała się z pracującymi w Tanzanii polskimi misjonarzami, ale też z Łucją Kordeczką, mieszkanką Tymbarku (prywatnie kuzynką Marii Kordeczki), która opiekowała się tańzańską grupą podczas ŚDM, a następnie wyjechała tam, aby pracować na rzecz tamtejszej ludności. Wpierw razem, a potem w trzech grupach, wraz z misjonarzami, odwiedzali różne miejsce (szkoła dla ciężarnych młodych kobiet, domy dla chłopców z ulicy, szpital dla albinosów, dzieci niewidomych i głuchoniemych). Razem z tubylcami modlili się (wspólne msze św.), spędzali wolny czas, wspólnie się bawili (wzajemnie ucząc się, polska grupa polskich zwyczajów, opowiadając o Polsce, Tanzańczycy dzielili się swoimi). Wolontariusze tam, gdzie przybywali organizowali mieszkańcom wspólny posiłek. Mieli dla nich upominki, materiały edukacyjne, niezbędne lekarstwa, niezbędne wyposażenie dla organizacji tańzańskich dni młodzieży w Bugusi, itp.  (na te wydatki zbierane były po parafiach pieniądze, bo koszty podróży, przelotów, wolontariusze pokrywali z własnych  pieniędzy). 

Centralnym punktem pobytu był udział w Festiwalu Młodych w Bugusi. Przyjechała tam młodzież z różnych cześć Tanzanii. Nie była to oczywiście tak duża impreza, jak w Krakowie, ale atmosfera też była wspaniała (konferencje, modlitwa, wspólna zabawa, śpiew, tańce (Polacy nauczyli tańczyć poloneza, który bardzo spodobał się Tanzańczykom, którzy nie znają tańca w parach, a tym bardziej w parach damsko-męskich).

Potem przyszedł czas odpoczynku w domu rekolekcyjnym, z widokiem na jezioro Wiktoria (zaliczanego do Wielkich Jezior Afrykańskich).  Niespodzianką dla grupy była możliwość wzięcia udziału w safari po Parku Narodowym Serengeti, a ostatni dzień przed wylotem do Polski  spędzenie dnia na plaży w Dar Es Salam.

Jak podkreśliła na zakończenie Maria Kordeczka, która w sposób niezwykle interesujący podzieliła się swoimi afrykańskimi przeżyciami, symbolem projektu, w którym wzięła udział, jest zdjęcie trzech dłoni, dłoni  białego oraz dłoni czarnego człowieka, których palce utworzyły symbol serca, a między nimi znajduje się  dłoń dziecka.

IWS

 

zdjęcia: RM

OSP Piekiełko zaprasza do przyłączenia się do akcji pomocy Rodakom

   Jeżeli ktoś prosi nas o pomoc

to znaczy, że jesteśmy jeszcze coś warci         

  Paulo  Coelho

Szanowni Państwo!

          Zbliża się ku końcowi Rok Maryjny.  Rocznicowe objawienia w Fatimie,  czy też na Polskiej ziemi w Gietrzwałdzie, oraz trzystulecie Koronacji Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze, przechodzą do historii. Niebawem rozpoczyna się także tydzień misyjny. To wszystko tym bardziej jeszcze motywuje nas  do podjęcia działań, których celem jest niesienie pomocy naszym Rodakom za wschodnią granicą, jak również tym, którzy zostali spośród nas wybrani i posłani z misyjną posługą. Kierując się tą myślą, Zarząd  Ochotniczej Straży Pożarnej w Piekiełku, już po raz 18-y, organizuje pomoc materialną dla sióstr Nazaretanek pracujących w Żytomierzu na Ukrainie, pośród naszych Rodaków i nie tylko. Siostry posługują przy chorych, cierpiących, opuszczonych i ubogich. Ta praca wymaga nie tylko odwagi  i poświęcenia, ale i naszej pomocy. Zwracamy się zatem do Państwa  z uprzejmą prośbą, o dołączenie się do naszej akcji, dzięki czemu, każdy z nas może stać się kolejnym ogniwem w łańcuszku dobra. 

Potrzebna jest praktycznie każda rzecz, niezbędna do dobrego funkcjonowania Domu Misyjnego, a najbardziej: chemia gospodarcza, żywność o przedłużonym terminie spożycia, środki higieniczne itp. Siostry potrzebują również wsparcia finansowego na prowadzone inwestycje związane z tą misyjną posługą. Środki finansowe prosimy kierować na nasze konto w Banku Spółdzielczym Rzemiosła F/Tymbark nr: 27 85890006 0190 0000 2264 0001 – koniecznie z dopiskiem: UKRAINA.  

Pomoc kierujemy również do naszych Rodaków mieszkających
w Wołodarsku. Tu potrzebne są  książki i ćwiczenia do wczesnego nauczania języka polskiego, zeszyty, kredki, długopisy, przybory szkolne, bloki rysunkowe itp.

Uprzejmie prosimy o  przygotowanie darów najpóźniej do 16 listopada br.  Chcemy, aby ta pomoc trafiła do naszych Rodaków już na „Mikołaja”, a najpóźniej na święta Bożego Narodzenia. Dobrze byłoby złożyć swój „dar serca” w  paczkach, z zaznaczeniem dla: Żytomierza, czy Wołodarska.  Zachęcamy każdego, kto tylko może, o włączenie się w tę dobroczynną akcję pomocy Rodakom.  Słowa te kierujemy także do uczniów każdego rodzaju szkoły. Wiemy doskonale, że „ja – sam” w pojedynkę, i „ty – sam” może
i niewiele możemy, ale „MY – razem” możemy już o wiele więcej. Być może zdaje się Tobie, że masz tylko tak niewiele do zaoferowania – podziel się tym co masz- podaruj choćby drobiazg,  a w myśl przysłowia: ziarnko do ziarnka,
a zbierze się miarka. Każdy, nawet i ten najdrobniejszy dar serca, może sprawić komuś ogromną radość.  Czasem tak niewiele potrzeba, a tak wiele uczynić można.

Wszystkim  darczyńcom za życzliwość, otwarte serca i dobroć już dziś
w imieniu naszych Rodaków, serdecznie dziękujemy. 

Więcej informacji pod nr tel. 696  323 303.

W imieniu Zarządu OSP Piekiełko
Wiceprezes OSP Piekiełko Andrzej Czernek