MAŁOPOLSCY TERYTORIALSI – święto i niesienie pomocy

W środę 22 maja serca małopolskich terytorialsów dwukrotnie zabiły zdecydowanie mocniej niż zwykle. Rano obchodzili pierwsze święto swojej Brygady, w nocy byli już na wałach i pomagali przed powodzią mieszkańcom gminy Szczucin.

Święto Brygady

W nocy 22 maja 1944 r., po uprzednim przeszkoleniu spadochronowym na kursie cichociemnych, gen. Leopold Okulicki w ramach operacji „Weller” został zrzucony do krajuna zrzutowisku w Wierzbnie (Małopolska). 75 lat później na pamiątkę tego wydarzenia 11 Małopolska Brygada Obrony Terytorialnej
im. gen. Leopolda Okulickiego (11 MBOT) obchodziła swoje pierwsze święto.
W uroczystości uczestniczyli najważniejsi goście Garnizonu Kraków, weterani, żołnierze Obrony Terytorialnej oraz pani Irena Okulicka – Kaczmarek, bratanica generała. Uroczystość zakończyła się żołnierskim poczęstunkiem oraz spotkaniem  z żołnierzami Armii Krajowej. W dobrym nastroju tuż po trzynastej wszyscy opuścili koszary podkrakowskiej Rząski.

Alarm

Nie minęło kilka godzin kiedy w telefonach żołnierzy 111 batalionu lekkiej piechoty rozbrzmiał sygnał alarmowy. „!!!ALARM!!! UWAGA TERYTORIALSI!!! Ogłaszam natychmiastowe stawiennictwo dla…”.Z powołania w trybie natychmiastowego stawiennictwa zostali zwolnieni strażacy Ochotniczej Straży Pożarnej, maturzyści oraz żołnierze dotknięci skutkami powodzi. Półtorej godziny później w jednostce stawiło się 267 żołnierzy gotowych do pomocy. Większość sygnał zastał w pracy: m.in. adwokata, który został zwolniony z rozprawy sądowej, lekarza gotowego do objęcia dyżuru w ramach Szpitalnego Oddziału Ratunkowego – został odesłany do swoich obowiązków w szpitalu czy pszczelarza, który akurat w tym momencie kupował pszczeli matecznik i z nim stawił się w jednostce – wrócił do domu by po godzinie zameldować się tym razem bez pszczół. 

Pomoc

Sytuacja była dynamiczna i niecierpiąca zwłoki. Deszcz padał nieustająco, wody przybywało. Tej samej nocy pierwsza grupa terytorialsów została wysłana do gminy Szczucin do miejscowości Suchy Grunt. W kolejnych dniach 200 żołnierzy w systemie zmianowym realizowało zadania umacniania wałów, patrolowania zabezpieczeń przeciwpowodziowych oraz ewakuacji dobytku gospodarstw domowych. Do 26 maja żołnierze Obrony Terytorialnej działali w promieniu 20 km od miejscowości Szczucin.

W tym samym dniu poprawiające się warunki pogodowe na południu kraju spowodowały w  porozumieniu z burmistrzem Szczucina podjęcie decyzji o ograniczeniu zaangażowania 11 MBOT.

Było to pierwsze zadanie dla 11 MBOT w ramach realizacji zadań z zakresu reagowania kryzysowego. Podziękowania dla żołnierzy Brygady przekazał Dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej, który podkreślił zaangażowanie, determinację, ofiarność i błyskawiczne stawiennictwo do akcji.

mjr Bartosz KUBAL, Oficer prasowy , 11 Małopolska Brygada Obrony Terytorialnej, 

www.terytorialsi.mil.pl

 

Spotkanie autorskie z Barbarą Gawryluk

30 maja (czwartek), w tymbarskiej bibliotece gościliśmy Barbarę Gawryluk, znaną i cenioną autorkę książek dla dzieci, dziennikarkę radiową, a także tłumaczkę szwedzkiej literatury dziecięcej. W spotkaniu uczestniczyły dzieci z klas od I-III ze Szkoły Podstawowej w Tymbarku. Bezpośredni kontakt z pisarzem to doskonała promocją czytelnictwa, rozwijanie wyobraźni i zainteresowań, a także popularyzacja literatury dziecięcej.

W pierwszej części autorka opowiadała o swoich książkach, a przede wszystkim o ich bohaterach, z których większość to autentyczne postacie, a opisane historie wydarzyły się naprawdę. Fabułę do swoich opowiadań czerpie z pracy dziennikarskiej. W utworach zwraca uwagę na podstawowe wartości jak: przyjaźń, pomoc w zagrożeniu życia,  uczy empatii, szacunku do ludzi i zwierząt. Częstymi bohaterami Jej książek są psy, ale nie tylko. W jednej z nich opisała historię Dźoka, legendę psiej wierności. Inna znana pozycja to Mali bohaterowie, przedstawia historie dzieci, które wykazały się dużą odwagą w ratowaniu innych. Niezwykle wzruszyła wszystkich przygoda foczki Klifki z Helu. Autorka porusza również trudne tematy, jak w Teraz tu jest nasz dom, opisuje dzieje rodziny z Ukrainy, która z powodu wojny zmuszona była emigrować do Polski. Dzieciom najbardziej podobała się przygoda przedstawiona w najnowszej publikacji o perypetiach niezwyklej świnki o imieniu Tutu.

W drugiej części spotkania autorka odpowiadała na pytania małych czytelników, a pytały między innymi: od ilu lat pisze dla dzieci, ile napisała książek, o czym będą następne powieści? Na zakończenie można było zakupić książkę i uzyskać autograf oraz dedykację naszego gościa.  

Informacja/zdjęcia: Biblioteka Publiczna w Tymbarku 

II Międzynarodowy Konkurs Instrumentalistów i Zespołów Kameralnych Szkół Muzycznych I i II stopnia w Tymbarku zakończony!

II Międzynarodowy Konkurs Instrumentalistów i Zespołów Kameralnych Szkół Muzycznych I  i II stopnia w Tymbarku przeszedł już do historii. Weczorem, po całodziennych przesłuchaniach, oprócz wręczenia medali, nagród i wyróżnień (jak też symbolicznego uhonorowania upominkami ufundowanymi przez Gminę Tymbark, reprezentacji z Chile, najdalszego kraju biorącego udział w Konkursie), przyszedł  czas na podziękowania za trud włożony w organizację bardzo udanego projektu.  Podziękowania złożyła Pani Halina Waszkiewicz-Rosiek, inicjator przeprowadzenia w Tymbarku Konkursu oraz jego organizator. 

Tą drogą chciałabym w imieniu Zarządu Koła STO w Tymbarku złożyć Pani Dyrektor Halinie Waszkiewicz-Rosiek przede wszystkim gratulacje za tak wspaniałe wydarzenie, jakim był II Konkurs Instrumentalistów i Zespołów Kameralnych oraz podziękowania za pracę i trud włożony w jego organizację. Dziękuję również członkom jury, rodzicom, nauczycielom, uczniom, oraz  pracownikom Szkoły. Gratuluję wszystkim nagrodzonym uczestnikom Konkursu oraz dziękuję wszystkim za udział. Zapraszam na III Międzynarodowy Konkurs Instrumentalistów i Zespołów Kameralnych Szkół Muzycznych I i II stopnia w Tymbarku!

Irena Wilczek-Sowa 

IWS

Wspomnienia z wycieczki klasowej

W dniach 23 – 24 maja 2019 r. uczestniczyliśmy w wycieczce do Wrocławia i w Góry Stołowe.

Pierwszego dnia, po pięciogodzinnej podróży, dotarliśmy do stolicy Dolnego Śląska – Wrocławia. Miasto przywitało nas pochmurną pogodą,  co jednak nie przeszkodziło nam w poznaniu jego zabytków, historii, kultury  oraz  szlaku wrocławskich KRASNALI. W czasie zwiedzania spotkaliśmy i oczywiście pogłaskaliśmy Kacpra Drukarza, Gazusia, Pracza Odrzańskiego, Miodka, Strażaka i wielu innych spośród 700 krasnali wrocławskich.

Pan Tomek, nasz przewodnik, oprowadzanie po mieście rozpoczął od miejsca, w którym znajdowała się siedziba pierwszych Piastów. Tam bowiem w X wieku został  założony przez Mieszka I jeden z pierwszych grodów rodzącego się Państwa Polskiego. Na Ostrowie Tumskim mogliśmy zobaczyć m.in. Archikatedrę św. Jana Chrzciciela, Ogród Botaniczny UW oraz przejść się po Moście Tumskim zwanym Mostem Zakochanych, gdzie każdy z nas miał za zadanie odnaleźć swoje imię wśród setek kłódek przypiętych do jego przęseł.

Następnym punktem naszej wyprawy było zwiedzanie Starego Miasta. Podziwialiśmy piękno dziedzińca Ossolineum, odwiedziliśmy Uniwersytet Wrocławski, skąd z Wieży Matematycznej podziwialiśmy zachwycającą panoramę Wrocławia. Kierując się w stronę Großer Ring in Breslau (niemiecka nazwa Rynku) poznaliśmy także historię Bazyliki św. Elżbiety. Ostatnim punktem naszej wycieczki po Wrocławiu było zwiedzanie Ogrodu Japońskiego, Hali Stulecia oraz  uczestniczenie w pokazie Fontanny Multimedialnej. Dzięki wspomnieniom pana przewodnika oraz naszej obecności wśród zabytkowych miejsc, udało nam się poczuć prawdziwą atmosferę miasta, noszącego w 2016 roku miano Europejskiej Stolicy Kultury. Ostatnim punktem naszego programu było zwiedzanie ZOO z fantastycznym kompleksem Afrykarium, gdzie mogliśmy zobaczyć pływające rekiny, płaszczki i wiele innych egzotycznych zwierząt.

Drugi dzień wycieczki przyniósł nam porcję nowych wrażeń i piękną słoneczną pogodę. W drodze z Wrocławia do Karłowa rozpościerało się  pasmo górskie Sudetów Środkowych, gdzie w oddali zobaczyliśmy płaskie jak stół Góry Stołowe. Po przybyciu na miejsce udaliśmy się z przewodnikiem sudeckim, panią Kasią, na Szczeliniec Wielki, będący największą atrakcją turystyczną Sudetów. Aby dotrzeć do  schroniska na Szczelińcu  musieliśmy pokonać aż 665 schodów, ułożonych przez sołtysa wsi Franza Pabla w 1814 roku. Dowiedzieliśmy się także, że szlakiem spacerowało w przeszłości wiele znanych osobistości, m.in. król pruski Fryderyk Wilhelm II oraz poeta niemiecki Johann Wolfgang von Goethe. Uroków tego Skalnego Labiryntu nie da się opisać. Na szlaku spotkaliśmy Skalnego Wielbłąda i Słonia, skałę z fotelem pradziada oraz odwiedziliśmy Piekiełko, szczelinę o ścianach wznoszących się do góry aż na 25 metrów.

Choć bardzo zmęczeni, ale w doskonałych nastrojach i z głowami pełnymi nowych informacji, późnym wieczorem wróciliśmy do Tymbarku.

Dziękujemy Zakładowi Tymbark za pyszne napoje oraz  Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Narkomanii za przyznane dofinansowanie. 

Uczniowie klasy 5 b  SP Tymbark z wychowawcą