Międzynarodowo na górze Łopień

W niedzielę 11 sierpnia ponad 800 turystów spotkało się na górze Łopień  w ramach akcji „Odkryj Beskid Wyspowy”. Wielu turystów na szczyt Łopienia  przywędrowało szlakiem zielonym  z Dobrej pod opieką przewodnika PTTK Mirosława Sipaka.

Imprezę wspólnie zorganizowały gminy: Tymbark i Dobra oraz Forum Gmin Beskidu Wyspowego, Województwo Małopolskie i Fundacja Rozwoju Regionu Rabka.

Przybyłych na polanę turystów powitał  Benedykt Węgrzyn, wójt gminy Dobra. Nie zabrakło również pomysłodawcy akcji Odkryj Beskid Wyspowy Czesława Szynalika.

Punktualnie o godz.. 11.00 rozpoczęła się Msza Św. którą odprawili księża:  ks. dr Tadeusz Piwowarski – Proboszcz Parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Jurkowie oraz ks. Jan Krzyściak, misjonarz z Zakonu Sercanów, parafia Dansolihon na wyspie Mindanao, Filipiny.

Oprawę muzyczną Mszy Świętej i specjalny koncert  dla uczestników turystycznej wyprawy zapewnił Zespół Regionalny „Jurkowianie”  pod kierownictwem Ryszarda Czecha i opieką instruktorską Karoliny Czech Dziadoń.

Druhowie z jednostek OSP w Dobrej i Tymbarku, Panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Tymbarku i pracownicy Urzędu Gminy w Dobrej, częstowali turystów kiełbaskami z grilla, napojami i soczkami ufundowanymi przez Firmę Tymbark.

Prowadzący turystyczne spotkanie Stanisław Przybylski przeprowadził kilka konkursów , w których laureatami zostali:

NAJMŁODSZY UCZESTNIK ZŁAZU : Izabela Węgrzyn / 4 miesiące / Chyszówki.         W spotkaniu uczestniczyła także Maja Sroka z Tymbarku, starsza od Izabeli o 5 godzin.

NAJSTARSZY UCZESTNIK ZŁAZU :  Edward Zacharski /81 lat/ z Raciechowic.

UCZESTNIK Z NAJDALSZEGO ZAKĄTKA
POLSKI
: Magdalena Kurek, Dębno k. Kostrzynia, zachodniopomorskie.
ŚWIATA: ks. Jan Krzyściak, Dansolihon na wyspie Mindanao, Filipiny / ok. 11 tysięcy kilometrów/. W spotkaniu uczestniczyli turyści z Niemiec, Austrii, Anglii i USA.

KONKURS WIEDZY O BESKIDZIE WYSPOWYM I GMINACH – GOSPODARZACH SPOTKANIA:
I m. Barbara Strug, Kasinka Mała,
II m.– Adam Czech, Poznań,
III m. Anna Florek, Poznań.

NAJMILSZA: Barbara Kapturkiewicz, Zamieście.

NAJMILSZY: Ryszard Czech, Jurków.

RODZINNE ODKRYWANIE: Rodzina P. Wątorów z Dębna k. Kostrzynia / 13 osób/.

  Nagrody ufundowane przez Urzędy Gmin; Tymbark i Dobra w imieniu organizatorów zwycięzcom wręczał wójt Gminy Dobra Benedykt Węgrzyn.  W czasie spotkania chór złożony z kilkudziesięciu uczestników kolejny raz wykonał piosenkę – hymn Odkrywców Beskidu Wyspowego.

Za pomoc w organizacji spotkania, składamy serdeczne  podziękowania: Panu Ryszardowi Saryszowi – Sołtysowi Wsi Chyszówki, druhom strażakom z jednostek  OSP w Tymbarku   i Dobrej, Paniom z Koła Gospodyń Wiejskich w Tymbarku, Pani Annie Majka i pracownikom UG Dobra, Adamowi Chrustkowi, Stanisławowi Cygalowi,  Wojciechowi i Piotrowi Miśkowiec z Tymbarku, Marii Przybylskiej z Tymbarku oraz Firmie Tymbark MWS.

Wydarzenie zostało dofinansowane przez Województwo Małopolskie w ramach konkursu „Małopolska Gościnna 2019„.

Patronami medialnymi byli: Dziennik Polski, telewizja internetowa TV28, Gorce 24.pl

Robert Nowak

źródło zdjęć: UG Tymbark

Wymarzone otwarcie w Gdańsku, dla naszego piłkarza Krzysztofa Toporkiewicza zwłaszcza!

Wczoraj piłkarz Krzysztof Toporkiewicz (pochodzący z Podłopienia) świetnie zadebiutował U-18 w drużynie Jagiellonii Białystok. Krzysztof strzelił swoją pierwszą bramkę CIJ.  Przeciwnicy Jagiellonii Lechia tak napisała na swojej stronie “Lechia.net” : Inauguracja i powrót do CLJ nie wyszedł kompletnie drużynie Lechii. Jagiellonia zaprezentowała dużo bardziej dojrzały futbol i można powiedzieć, że wypunktowała biało-zielonych. Już do przerwy było 0:3, a jedną z bramek strzelił testowany w Gdańsku przed sezonem Krzysztof Toporkiewicz.

A na stronie Akademii Jagiellonia Białystok możemy przeczytać:

CLJ. WYMARZONE OTWARCIE W GDAŃSKU

Od pewnego zwycięstwa rozpoczęli nowy sezon Centralnej Ligi Juniorów juniorzy starsi Jagiellonii Białystok. W niedzielne popołudnie Żółto-Czerwoni wygrali na wyjeździe z Lechią Gdańsk 3:0 po bramkach Lucjana Frydrycha, Jakuba Orpika i Krzysztofa Toporkiewicza.

Na inaugurację nowych rozgrywek podopieczni Krzysztofa Zalewskiego i Michała Szóstko pokazali się z bardzo dobrej strony. Już do przerwy młodzi Jagiellończycy, wśród których było aż pięciu zawodników z młodszego rocznika 2003 prowadzili w Gdańsku różnicą trzech goli. Nasza drużyna rozpoczęła strzelanie już w 14. minucie gry, gdy w polu karnym sfaulowany został debiutujący w Jadze Krzysztof Toporkiewicz, a jedenastkę na bramkę zamienił Lucjan Frydrych.

Tuż przed upływem pół godziny gry Jaga prowadziła już 2:0, tym razem po strzale głową Jakuba Orpika, który w ten sposób wykorzystał dokładne dośrodkowanie Marcela Krygiera. Przed końcem pierwszej połowy uaktywnił się Toporkiewicz. Napastnik Jagi najpierw celnie uderzył z rzutu wolnego, ale bramkarz gospodarzy nie dał się zaskoczyć, a tuż przed gwizdkiem na przerwę strzelił debiutanckiego gola. Były zawodnik AKS SMS Łódź pokonał golkipera Lechii strzałem głową po centrze Kacpra Żarejki.

Choć Jagiellończycy kontrolowali boiskowe wydarzenia i mieli więcej sytuacji bramkowych, to tego dnia mieli również trochę szczęścia. Gospodarze bowiem dwukrotnie trafiali w słupek bramki Xaviera Dziekońskiego. Jednym z zawodników, który próbował zaskoczyć bramkarza Jagi, był kapitan Lechii Jakub Kałuziński.

Ostatecznie wynik już się nie zmienił. Jagiellonia pewnie pokonała na wyjeździe Lechię Gdańsk 3:0 i rozpoczęła nowy sezon od zdobycia kompletu punktów. W sobotę Żółto-Czerwoni zainaugurują rozgrywki na własnym obiekcie, podejmując przy Elewatorskiej Hutnika Kraków.

Centralna Liga Juniorów (2002) – 1. kolejka:
Lechia Gdańsk – Jagiellonia Białystok (2002) 0:3 (0:3)

Bramki: Frydrych 14′ (k.), Orpik 29′, Toporkiewicz 45′.

Jagiellonia: Dziekoński – Żarejko, Mazur, Krygier, Jarosz – Orpik, Osipiuk – Frydrych (69′ Masłowski), Włodarczyk (67′ Zyśk), Karpiński (78′ Murawski) – Toporkiewicz (82′ Bieliński).

IWS

niedzielny mecz debiutu Krzysztofa: Jagiellonia – Lechia

 

źródło zdjęcia: www.wspolczesna.pl

wcześniejszy mecz Krzysztofa

SPOTKANIA Z HISTORIĄ – KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK

LATEM PRZED LATY

Dawno temu przed laty żył dziedzic bogaty, miał piękną żonę i gromadkę dzieci, lecz znudziło mu się siedzieć w swoim dworze, więc zabrał całą rodzinę i wszyscy pojechali … nad morze. Pojechali daleko, tam gdzie fale biją o brzeg, jednak tym razem nie tylko był to … ”  – I tak dalej i dalej aż dojdziemy do końca tej  nieporadnie pisanej powiastki, która jak wszystkie jej podobne kończy się słowami … ” byli szczęśliwi “.  Szczęśliwi, razem – mama, tata, dzieci. Najpiękniejsze wspomnienia jakie tylko można mieć z beztroskich chwil dzieciństwa. Patrząc poniżej, pewnie już wiadomo o czym będzie i tym razem. Oczywiście że będą dawne oryginalne fotografie z albumu z tymbarskiego dworu. Jadwiga i Józef Myszkowscy z dziećmi na wakacjach.

 
Fotografia z początku XX wieku. Piękny gabinetowy kartonik z sygnaturami atelier i miejsca gdzie to zdjęcie zostało wykonane. Kurort Norderney – miejsce spotkań i wypoczynku arystokracji i ówczesnych elit – położony na wyspie o tej samej nazwie na Morzu Północnym.  Pani Myszkowska w plażowym koszu, Józef na leżaku, stoją Ludwik i Zosia,  z wiaderkiem najmłodszy Jurek. Cała rodzina pozująca do pamiątkowej fotografii, która szczęśliwie zachowała się do naszych czasów i jest teraz tu u nas w Tymbarku. Przeglądając kolejne kartoniki, okaże się że nie był to pierwszy pobyt właścicieli tymbarskiego majątku w tym kurorcie.
Jesteśmy nad morzem, więc i na fotografii obowiązkowy rekwizyt jakim był plażowy kosz w każdym szanującym się ówczesnym nadmorskim atelier. Państwo Myszkowscy w towarzystwie przyjaciela rodziny z synami. Zosia z książką, Ludwik i Jerzy trzymają w rękach słomkowe kapelusze. Obok zdjęcia na kartoniku sygnatura fotografa … i ta Zosi sukienka … . Czy ktoś pamięta, jak dokładnie przed rokiem pozwoliłem sobie pokazać fotografię dzieci płynących łódką ? 
Dokładnie to co widać. Dwie fotografie zrobione w tym samym miejscu i czasie w 1906 roku. Na obu sygnatura z tego samego atelier – Paul Moecke – Kolberg. Zdjęcie na łódce niewielkich rozmiarów. Fotografia z rodzicami jest większa – 10 na 16 cm –  gabinetowy kartonik. I rzecz niezwykła – te dwie fotografie wykonane przed laty w Kołobrzegu spotkały się po ponad 110 latach w moich zbiorach w Tymbarku.
Wprawdzie kapelusz Jadwigi Myszkowskiej przyćmiewa wszystko pozostałe niemniej jednak nie to jest najważniejsze na następnej fotografii którą mam przyjemność pokazać. Możemy pokusić się o w miarę dokładne datowanie. Siedzący pośrodku chłopiec ( Ludwik Myszkowski ) urodził się w 1893 roku. Jak widać dziecko ma jakieś cztery, pięć lat – można zatem określić czas wykonania tej fotografii. Co prawda schyłek, niemniej jednak jest to jeszcze XIX wiek. Reszta, czyli nazwiska, osoby, jest opisana i to na kilku fotografiach, gdyż z tego wcześniejszego wyjazdu Myszkowskich nad morze do Norderney mamy więcej takich fotograficznych pamiątek. Powróćmy zatem do fotografii, kiedy to państwo Myszkowscy wyjeżdżali nad morze z najstarszym synem Ludwikiem.
Zdjęcie na plaży. Oryginał z epoki, unikat, niezwykła rzadkość. Fotografia wykonana na plaży jeszcze w XIX wieku, gabinetowy kartonik na którym możemy zobaczyć na czym to plażowanie wówczas polegało ( pomijając tych panów którzy dotleniają się papierosami ). Nad morze jechało się pooddychać zalecanym już wówczas zdrowym powietrzem. Plażowe kosze chroniły przed wiatrem i … słońcem. Takie były czasy, dostojne panie głęboko oddychając zajmowały się wyszywaniem. Zdjęcie, dokument z dawno już minionej epoki.
Piękna winieta na odwrocie jeszcze jednej dziewiętnastowiecznej fotografii z nadmorskiego kurortu. Na fotografii Adam Dunikowski i Józef Myszkowski. Adam Dunikowski ( z Wojakowej )  był wujem Jadwigi, żony Józefa, inaczej tłumacząc bratem ” mamusi “, to znaczy szanownej teściowej tymbarskiego dziedzica Józefa Myszkowskiego. Trzeba bowiem wiedzieć, że i Adam i jego siostra Wanda z Dunikowskich Marszałkowiczowa – matka Jadwigi – w prostej linii byli potomkami Pantaleona Dunikowskiego, onegdaj właściciela Słopnic … Darujmy sobie może jednak w pełni lata te familijne wywody pozostawiając je na kolejne spotkania. Fotografia dziedzica Tymbarku z wujem Adamem niech będzie zakończeniem wspomnień dalekich wojaży sprzed lat. Pora wracać z nad morza do domu odwiedzając po drodze nieco bliższy nam kurort.
Rabka 15 lipiec 1899 – Ludek, Zosia i Jurek Myszkowscy. Taki opis widnieje na fotografii która ma dokładnie 120 lat. Jest to pamiątka z letniego pobytu poza domem ale i też coś więcej. Piękna fotografia dzieci które pięknie zapisały się w naszej historii. Zosia – Zofia z Myszkowskich Turska – jej imię nosi obecnie miejsce wypoczynku i park w Tymbarku. Ludek i Jurek – Ludwik i Jerzy Myszkowscy – oddali życie za Ojczyznę w czasie niemieckiej okupacji. Fotografia z czasów ich szczęśliwego dzieciństwa. Jedna z najpiękniejszych fotografii związanych z historią Tymbarku. Udało się ją ocalić, skarb w moich zbiorach. Fotografia wykonana  przed laty latem. 
SPOTKANIA Z HISTORIĄ – KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK

 

Wiec poparcia Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego

Około trzech tysięcy osób (według szacunków służb) uczestniczyło wczoraj w popołudniowym spotkaniu przed oknem papieskim krakowskiej kurii przy ul.Frańciszkańskiej 3, które było wyrazem poparcia dla Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Wśród tych osób byli też czytelnicy portalu “Tymbark.in-głos Tymbarku”.

zdjęcie nadesłane przez Czytelnika portalu. 

 

Drużyna Harnaś Tymbark druga w turnieju w Jordanowie!

W sobotę (10.08.br.) drużyna Harnaś Tymbark, na zaproszenie drużyny z Jordanowa, wzięła udział w organizowanym przez nich turnieju w piłce nożnej im. Milana Łaczka o Puchar Prezesa LKS “Jordan” (w ramach Dni Jordanowa). Po remisie  1-1 z drużyną Sidzina oraz po remisie 0-0 z drużyną z Jordanowa i wygranych karnych 2-0 drużyna Harnaś Tymbark  zajęła drugie  miejsce w turnieju.

Gratulacje!

zdjęcia: Harnaś Tymbark 

 

 

Teatr Witkacego – główny cel sobotniej wycieczki z Tymbarku

Dzisiaj w ramach cyklicznych wycieczek – organizowanych przez Bibliotekę Publiczną w Tymbarku  skierowaną do mieszkańców gminy Tymbark  – była możliwość krótkiego zwiedzenia   Zakopanego., ale przede wszystkim obejrzenia w Teatrze im. St.I. Witkiewicza wspaniałego, dynamicznego i wciągającego widza spektaklu pod tytułem “Na przełęczy” wg Stanisława Witkiewicza oraz “Przewodnika do Tatr i Pienien” Walerego Eliasza (scenariusz i reżyseria Andrzej Dziuk, muzyka Zbigniew Namysłowski) .

Przed spektaklem uczestnicy wycieczki  pod kierownictwem Pani Anny  Smagi – Trojanowskiej w ramach pierwszego punktu pobytu w Zakopanem mieli możliwość wzajemnego poznania się i integracji przy deserze podanym w urokliwej i historycznej  Restauracji Zakopiańskiej mieszczącej się w zabytkowej willi Konstantynówka przy ul. Jagiellońskiej w Zakopanem. Następnie udali się do kościoła na Krzeptówkach, gdzie miała być chwila na modlitwę , ale przypadła ona w czasie udzielania “międzykontynentalnego”  sakramentu Małżeństwa, stąd  nietypowy charakter uroczystości zdominował ten czas, oraz obejrzenie Ołtarza Papieskiego.  Później przyszedł czas na zwiedzenie Cmentarza Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku, a na zakończenie  chwila na Krupówkach w celu posilenia się przed spektaklem.

IWS

po spektaklu wspólne zdjęcie z aktorami

zdjęcie: IWS

fotoreportaż z wycieczki wkrótce