75 rocznica odtworzenia 1 Pułku Strzelców Podhalańskich w ramach Armii Krajowej

22-24 września 2019 r., mija 75 rocznica odtworzenia w warunkach konspiracji 1 Pułku Strzelców Podhalańskich w strukturach Armii Krajowej. 22 września 1944 r., niespełna miesiąc po obławie gestapo w Kisielówce i aresztowaniu najważniejszego człowieka na Podhalu, Szefa Inspektoratu AK „Niwa” Nowy Sącz, ppłk. Stanisława Mireckiego „Pocieja”, na czele Inspektoratu stanął mjr. Adam Stabrawa „Borowy”. Wówczas uzyskał przydział jako dowódca odtworzonego 1 psp. Obszar oddziaływania pułku obejmował przedwojenne powiaty: Gorlice, Nowy Sącz, Limanowa oraz Nowy Targ. W czasie okupacji w ramach pułku utworzono cztery bataliony. Ponad połowa żołnierzy pułku kwaterowała na terenie Limanowszczyzny, na pograniczu Beskidu Wyspowego i Gorców. Żołnierze I batalionu (kryptonim „nowosądecki”), posiadali stałe kwatery w rejonie masywu góry Mogielica oraz wsi: Słopnice, Zalesie, Szczawa, Chyszówki. Dowódcą I batalionu został por. Jan Wojciech Lipczewski „Andrzej”. Dowództwo nad II baonem objął kpt. Julian Krzewicki „Filip”. Ostatni komendant Obwodu AK Limanowa (1943-1945). Kwatera dowódcy znajdowała się u podnóża góry Kostrza. Żołnierze poszczególnych placówek AK tworzyli drużyny, plutony i kompanie. W skład batalionu weszły placówki AK: Laskowa-Młynne „Młyn”, Ujanowice „Ulga”, Limanowa „Ligas”, Łukowica „Łoś”, Kamienica-Słopnice „Kuźnia”, Tymbark „Trzos”, Dobra-Skrzydlna „Dwór”, Jodłownik-Szyk „Sosna”, Mszana Dolna „Mnich”.

Podhalańska tradycja

Zanim kiedykolwiek zapadł pomysł o odtworzeniu w konspiracji podhalańskiego wojska, już w 1940 r., jeden z założycieli Związku Czynu Zbrojnego, mjr. Antoni Gryzina-Lasek „Dr Świder”, dążył do utworzenia Dywizji Podhalańskiej w konspiracji na obszarze między Żywcem i Sanokiem. Liczne aresztowania, wsypy oraz działalność niemieckiego aparatu terroru zahamowały działania. Pierwsza wzmianka o planowanym odtworzeniu, przedwojennego 1 Pułku Strzelców Podhalańskich (siedziba w Nowym Sączu), pojawia się pod koniec maja 1944 r. Ówczesny Szef Inspektoratu AK „Niwa” Nowy Sącz, ppłk. Stanisław Mirecki „Pociej” (pierwszy dowódca pułku), określił zadania poszczególnych sił zbrojnych na terenie Beskidu Wyspowego, Gorców, Beskidu Sądeckiego, Beskidu Niskiego, Pienin oraz całego Podhala. Przed rozpoczęciem akcji „Burza”, na początku lipca 1944 r., żołnierze Oddziału Partyzanckiego AK „Wilk” oraz placówek Obwodu AK Limanowa, otrzymali wyposażenie w ramach zrzutów alianckich na polanach góry Dzielec k. Mogielicy w Słopnicach. Broń miała posłużyć do prowadzenia działań wojennych na tyłach wroga w sierpniu i wrześniu 1944 r. Akcja „Burza” rozpoczęła się 26 lipca, atakiem na posterunek policji polskiej tzw. „granatowej” w Tymbarku. Niemcy przeciwdziałając akcjom partyzanckim ściągnęli w rejon Podhala Karną Kompanię SS-Matingena, specjalizującą się w zwalczaniu oddziałów partyzanckich. Wobec braku rozwinięcia się działań frontowych na terenie Podhala oraz zatrzymania ofensywy przez wojska sowieckie, akcja „Burza” stopniowo traciła swój sens. Dodatkowym impulsem do jej przerwania były krwawe represje stosowane przez Niemców wobec lokalnej społeczności. Ostatecznie 20 września, akcja „Burza” została odwołana. W dniach 22-24 oddziały partyzanckie i placówki odbyły koncentracje w górach. 24 września na osiedlu Skałka w Ochotnicy Górnej, ks. Jan Czuj, odprawił mszę św., dla żołnierzy IV baonu 1 psp AK, kpt. Juliana Zapały „Lamparta”. W tym samym czasie podobna uroczystość miała miejsce na polanie pod osiedlem Groń w Słopnicach w rejonie Mogielicy. Mszę św., odprawił ks. Hubert Kostrzański „Mirt”. Wzięli w niej udział żołnierze I, II batalionów wraz z dowódcami, por. Janem Wojciechem Lipczewskim „Andrzejem” oraz kpt. Julian Krzewicki „Filip”. Do czasów współczesnych zachowały się zdjęcia z tamtego wydarzenia, uwiecznione na kliszy kilku aparatów. Jesienią żołnierze pułku weszli w skład Grupy Operacyjnej AK „Śląsk Cieszyński”, gen. Brunona Olbrychta „Olzy”. Część żołnierzy była przygotowywana w okresie zimowym do wymarszu przez góry, w rejon Babia Góra – Zawoja, w celu obsadzenia pogranicza z Czechosłowacją i zajęcia Śląska Cieszyńskiego. W ten sposób starano się uniknąć wydarzeń sprzed ponad 25 lat, kiedy rywalizacja po pogranicze polsko-czeskie zakończyła się plebiscytem. Ostatecznie ze względu na styczniową ofensywę wojsk sowieckich akcja nie doszła do skutku.                            

Szczawa – partyzancki matecznik  

Pomimo ograniczenia działań partyzanckich w terenie. Podhalańska formacja, rozproszona pomiędzy masywami Beskidów i Gorców, stanowiła na tyle poważne zagrożenie, że Niemcy na początku stycznia 1945 r., podjęli próbę „oczyszczenia” zaplecza frontu. Potyczka stoczona w Szczawie, szczególnie na jej górskich osiedlach, często nazywana „bitwą szczawską”, zakończyła się wycofaniem Niemców. Udało się ocalić materiały oraz wyposażenie ze zrzutów alianckich, przechowywanych w tartaku na osiedlu Bukówka w Szczawie.W czasie styczniowej sowieckiej ofensywy, 19 stycznia 1945 r., nadszedł rozkaz o rozwiązaniu AK. Ostatni dowódca 1 psp AK, mjr. „Borowy” wydał rozkaz „urlopowania” żołnierzy, wierząc, że sytuacja może się zmienić a wtedy przyjdzie ponownie powołać podhalańskie wojsko – historia jednak okazała się zupełnie odmienna. W okresie stalinizmu, oficerowie i żołnierze pułku byli prześladowani przez NKWD oraz Urzędy Bezpieczeństwa Publicznego. Wielu z nich za swoją działalność spotykały brutalne przesłuchania, wieloletnie więzienia, skazanie na zapomnienie. W drugiej połowie lat pięćdziesiątych XX w., z inicjatywy kół byłych żołnierzy pułku, w tym Jana Cieślaka „Macieja”, rozpoczęto budowę drewnianego kościółka partyzanckiego w Szczawie. Wokół niego gromadzili się w drugiej połowie sierpnia, członkowie konspiracji spod znaku AK w ramach corocznych odpustów partyzanckich, których tradycja trwa do dzisiejszego dnia. Obok kościółka powstało Muzeum 1 PSP AK, które do dzisiaj zawiera pamiątki oraz materiały związane z konspiracją żołnierzy podhalańczyków.                                                      

Chociaż od wydarzeń powstania pułku minęło 75 lat,  to podhalańska formacja może poszczycić się stałą obecnością kilku żołnierzy pułku, którzy o ile zdrowie pozwala, odwiedzają Szczawę w okresie odpustów partyzanckich. W ostatnich latach tradycje pułku kultywuje Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych 1 Pułk Strzelców Podhalańskich AK. Dzięki współpracy z lokalnymi samorządami, stowarzyszeniami, na trwałe do turystycznego kalendarza zagościły inscenizacje zrzutów alianckich: w lipcu, w Słopnicach na Dzielcu oraz na Polankach w Szczawie. Ponadto w celu upamiętnienia żołnierzy pułku, na terenie powiatu limanowskiego, powstało w ostatnich pięciu latach, 40 km ścieżek historycznych, tablic oraz oznaczonych miejsc pamięci związanych z II wojną światową. W 2017 r., we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej Oddział w Krakowie oraz Nadleśnictwem Limanowa, udało się przebadać teren Mogielicy oraz zrekonstruować obóz partyzancki OP AK „Wilk”. W 2019 r., wraz z Gminą Słopnice udało się utworzyć Izbę Historyczną im. 1 Pułku Strzelców Podhalańskich w budynku remizy OSP w Słopnicach Górnych. W ciągu ostatnich siedmiu lat, z inicjatywy stowarzyszenia odbywały się inscenizacje historyczne, piesze rajdy, wycieczki oraz warsztaty z młodzieżą, poświęcone historii regionu. Jak widać pamięć o wojsku podhalańskim w konspiracji znajduje liczne grono zainteresowanych. Oby tak było nadal.

Materiał nadesłany w związku z 75. rocznicą odtworzenia 1 Pułku Strzelców Podhalańskich w ramach Armii Krajowej przez  SRH 1 PSP AK 

Zwycięstwo tymbarskich Pań! Powiatowy etap plebiscytu zakończony

Dzisiaj, o godz.21, zakończył się powiatowy etap plebiscytu AGRO Gazety Krakowskiej. W dwóch kategoriach zwyciężyły Panie  z Tymbarku. W kategorii “Koło Gospodyń Wiejskich Roku 2019” zwyciężyło Koło Gospodyń Wiejskich w Tymbarku, a w kategorii “Gospodyni Roku 2019” Pani Agnieszka Cebula – szefowa KGW w Tymbarku. 

Serdeczne gratulacje!

Panie bardzo dziękuję za oddane za nie głosy, szczególne podziękowania składa Pani Agnieszka Cebula. 

Na tym jednak rywalizacja się nie kończy, przed nami głosowanie w etapie wojewódzkim!

IWS

 

Podziękowanie – XIV Memoriał im.Józefa Krzyżaka

W imieniu Zarządu Ochotniczej Straży Pożarnej w Piekiełku serdecznie dziękuję uczestnikom XIV Memoriału im. Józefa Krzyżaka,
a są nimi:
 – OSP Biskupice,
 -OSP Czułówek,
 -OSP Szaflary,
 -OSP Szyk,
 – OSP Kisielówka,
 – OSP Rupniów,
 – OSP Zawadka.
Komendantowi Gminnemu  Gminy Tymbark – Zbigniewowi Kapturowi,
Samorządowcom: – Wójtowi Gminy Tymbark Pawłowi Ptaszkowi,
 – przewodniczącej Rady Gminy Tymbark Stanisławie Urbańskiej,
 – radnej powiatowej, przewodniczącej Komisji ds. Bezpieczeństwa Beacie  Krzyściak, radnemu powiatowemu Bogumiłowi Grzybowi. Samorządowcom z Gminy Czernichów wraz z wójtem Szymonem Łytkiem.
Gorące podziękowania kierujemy do sponsorów bez których to spotkanie blado by wyglądało a są nimi:
 
 – FUT “ESTETA” Janusz Piętoń,
 – “KORAL” bracia Koral,
 – “TURYSTYKA” Paweł Cieślik,
 –  Urząd Gminy Tymbark,
 – Pani Bogusława Krzyżak i Krystyna Leśniak,
 – OSP Szyk wraz z sołtysem Markiem Żyła.
 
Szczególne podziękowania kierujemy do Pana Mariana Wójtowicza który swój czas w to niedzielne popołudnie bezinteresownie poświęcił dla nas strażaków.
Jeśli ktoś został pominięty – z ludzkiej ułomności – to tym serdeczniej dziękujemy. XIV Memoriał im. Józefa Krzyżaka przeszedł do historii.
 W imieniu Zarządu OSP Piekiełko  Andrzej Czernek
 
 

“w promieniach słońca” ciąg dalszy, a tak naprawdę to wspomnienia

Pod zdjęciem pod tytułem “w promieniach słońca”, publikowanym na portalu tymbark.in,  Państwo Bogumiła i Tadeusz Steczowiczowie na FB m.in. napisali “To jest nasze miejsce na Ziemi”.  Przesłali również zdjęcia swojej wnuczki Hani, która w tym miejscu, też w promieniach słońca, spędzała miłe chwile podczas tegorocznych wakacji. 

Bardzo dziękuję za te wspomnienia oraz miłe słowa. 

Irena Wilczek-Sowa

 

dla przypomnienia zdjęcie: 

“w promieniach słońca”