Historia kapliczki w Podłopieniu, przy drodze krajowej 28

Rok temu w styczniu zakończono remont kapliczki na Podłopieniu, przy drodze krajowej 28. 

O okolicznościach powstania tej kapliczki opowiada  Pani Anna Zemek Włodek w książce “BRACIA”.  “BRACIA” to historia życia pięciu braci Jana i Reginy Kuców, czyli Michała, Władysława, Stefana, Stanisława i Edwarda, którzy byli dla Autorki opracowania dziadkami ciotecznymi. Książka “BRACIA” to projekt Stowarzyszenia na rzecz Badań i Dokumentacji Kultury “A POSTERIOLI” z Nowego Sącza, finansowany przez Województwo Małopolskie.

W książce tej czytamy: 

“Pod koniec XVII wieku Królestwo Węgier znalazło się pod władzą Habsburgów. Na dwa lata przed pierwszym rozbiorem Polski, w 1770 roku,
Austria zajęła jej południowe tereny starostwa nowotarskie, sądeckie i czorsztyńskie. Tym sposobem Małopolska i Węgry, które od czasów króla
Bolesława Chrobrego ze sobą graniczyły, weszły w skład jednego organizmu – monarchii austriackiej. Do Galicji, prowincji cesarstwa, w tym
do Tymbarku, napłynęło wielu Węgrów, zwanych potocznie Madziarami.
Rodzinna wieść niesie, że wywodzący się ze stanu szlacheckiego protoplasta rodu, Szymon (od red.Kuc), przybył do Polski właśnie z Węgier. Osiadł w sąsiadującej z Tymbarkiem wsi Jasna’, gdzie gospodarował na czterdziestomorgowym gruncie. Większą część majątku Szymona pokrywały lasy, dlatego jego głównym zajęciem stało się nadzorowanie wyrębu drzew i sprzedaż drewna, handlował także końmi.
W księgach parafialnych możemy wyczytać, że Szymon i jego żona Agata Duda mieli kilkoro dzieci: najstarszy Franciszek został ochrzczony w 1787 roku, najmłodszy Jan – 11 kwietnia 1805 roku. Jan i jego żona Barbara Jamros zostali rodzicami Wojciecha (1828–1907), dziadka braci Kuców.

Po Wojciechu i jego żonie Katarzynie Gaik (1831–1892) pozostała pamiątka – kapliczka, którą małżonkowie postawili w obrębie swojego majątku
w roku 1874,  jako podziękowanie za uratowanie od zarazy, która zdziesiątkowała mieszkańców Tymbarku.
Wojciech i Katarzyna byli prawdopodobnie jedynymi członkami rodziny, którym udało się przeżyć. Zamieszkali w Jasnej pod numerem dwunastym w rodowej siedzibie Kuców, zwanej „Bogaczówką”. W 1899 roku na podstawie aktu notarialnego spisanego w Limanowej, majątek Wojciecha został podzielony po połowie pomiędzy jego synów, Jana i Marcina, przy czym dom rodzinny otrzymał młodszy z braci, Marcin. Pod koniec życia owdowiały Wojciech ożenił się z Agnieszką Pawłowicz. Z tego związku urodził się przyrodni brat Jana i Marcina, Wiktor, ochrzczony
9 stycznia 1906 roku. Wojciech zmarł rok później.

Syn Wojciecha, Jan Kuc (1866–1923), ożenił się z Reginą Muchą (1862–1948), pochodzącą z Gruszowa w powiecie myślenickim. Rodzina Reginy miała tam młyn wodny lub tartak, z którego się utrzymywała. Regina wraz z dwiema siostrami wychowywała się na plebanii w Szyku niedaleko Tymbarku, której gospodarzem był proboszcz tamtejszej parafii Alojzy Neudecker.

Rodzina Jana i Reginy była powszechnie szanowana. Jan był właścicielem dużego gospodarstwa, zajmował się głównie handlem końmi. Angażował się także w działalność społeczną. Był w grupie pierwszych członków założycieli Polskiej Drużyny Strzeleckiej w Tymbarku. Był również zaangażowany w utworzenie szkoły podstawowej w Podłopieniu, która w 1920 roku przekształciła się ze szkoły eksponowanej w samoistną, a Jan Kuc wraz z Wojciechem Kordeczką, księdzem Józefem Szewczykiem i sekretarką Józefą Albińską – został członkiem Rady Szkolnej Miejscowej. Zmarł w 1923 roku.
Jan i Regina mieli pięciu synów, bohaterów tego opracowania (od red.Bracia) – Michała, Władysława, Stefana, Stanisława i najmłodszego Edwarda oraz córkę Emilię – moją babcię.”

Stan kapliczki przed i po remoncie (fot. Henryk Pawłowski, Marta Kalata-Pawłowska).

Poniżej ilustracja i fotografie pochodzą z opracowania “BRACIA”.

Jan Kuc, ojciec Michała, Władysława, Stefana, Stanisława i Edwarda Kuców

Emila z Kuców Zapałowa

 

Ferie w bibliotece i świetlicy na półmetku

Przez pierwszy tydzień ferii dzieci  aktywnie uczestniczyły w zajęciach organizowanych przez tymbarską bibliotekę. Dużym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty robotów, które prowadziła instruktorka z Firmy Nowoczesny Wymiar Edukacji w Krakowie. Dzieci poprzez zabawę, przy pomocy zestawów Lego konstruowały różnego typu roboty, realizując własne pomysły. Poznały zasady programowania oraz sterowania pojazdami przy wykorzystaniu aplikacji z telefonu. Dużą frajdą dla wszystkich były wyścigi pojazdów zdalnie sterowanych. Uczestnicy pracowali w małych grupach, gdzie uczyli się pracy zespołowej.

Również w świetlicy można było ciekawie spędzić czas. Zajęcia plastyczne odbywały się pod kierunkiem plastyczki Wiesławy Frączek. W ich efekcie powstały:  słodkie bukiety dla babci i dziadka oraz oryginalne budki dla ptaków, przy wykorzystaniu materiałów z recyklingu. Rozpoczęły się także zajęcia Zumby, które potrwają  do końca ferii. Instruktorka przygotowała specjalny program taneczny dla dzieci, gwarantujący doskonałą zabawę.

Zajęcia odbywają się dzięki wsparciu finansowemu Gminnej Komisji ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Gminy Tymbark. Soczki oraz napoje do uczestników przekazała Firma Tymbark, za co serdecznie dziękujemy.

Ewa Skrzekut

zdjęcia Organizatorów ferii