Dzień drugi:
Trasa o długości 100 km z Ustronia na Turbacz. Dzień Dzień pod znakiem podjazdu i wypychania roweru na Policę. W dniu trzecim powinno udać się zobaczyć Beskid Niski.
Dzień trzeci: Trasa 117 km, przewyższenie 4000. Gorce – zjazd do Lubomierza Rzek, podjazd na Gorc. Pod Gorcem baza namiotowa, ale trzeba było niestety ominąć , gdyż za wcześnie na kawę:-) . Szybki zjazd do Ochotnicy, krótka przerwa na kawę na stacji benzynowej. Podjazd na Lubań Wielki i zjazd do Krościenka. Krościenko przywitało nas żarem z nieba. Dotankowanie wody i ciężka walka z pasmem Radziejowej. Po nierównej walce udało nam się dojechać do Przehyby, a stamtąd zjazd do Szlachtowej. Niesamowite widoki, które zostaną w nas na zawsze. Jazda na rowerze dostarczyła nam jeszcze większych wrażeń i przyjemności niż widoki. Z Szlachtowej wjazd do Durbaszki i obiad. Z Durbaszki piękny podjazd na Eliszowke, skąd zjeżdżamy do Piwnicznej. W tym pięknym miasteczku szybka decyzja o noclegu w schronisku na Cyrli. O 21:00 docieramy do schroniska.
Leszek