Z cyklu: 50-lecie Szkoły Podstawowej w Tymbarku. Podróż sentymentalna…

…czyli krótkie wspomnienia nauczycieli  oraz byłych uczniów Szkoły.

Pan Marian Tajduś: „Uczyłem wychowania fizycznego w naszej szkole przez 25 lat
Dobrze pamiętam czasy sportowej rywalizacji na różnych szczeblach. Piłka nożna była moją pasją, którą starałem się zaszczepić kolejnym pokoleniom uczniów naszej szkoły.

Natomiast moment odejścia z zawodu na emeryturę był dla mnie wielkim przeżyciem.”

zd-1

 Pan Marian Tajduś (na pierwszym planie) –  zakończenie roku szkolnego,  czerwiec,  2000 rok

dav

Spotkanie z uczniami, wrzesień, 2016 rok

Pani Maria Juszczyk wspomina: ”Dawne czasy nie były dla uczniów wcale łatwe. Dzieci nie tylko musiały się uczyć, ale także pracowały w polu. Były jednak bardziej zadowolone. Kiedy przyszłam tu do pracy budynek lśnił nowością i zrobił na mnie wielkie wrażenie.”

Na pytanie o najważniejsze wspomnienie związane z naszą szkoła odpowiada, że była to praca wychowawcza. Z wielką pasją wspomina przygotowanie kabaretu, konkursów recytatorskich i olimpiady przedmiotowe, w których brali udział jej uczniowie. ” Szkoła się zmieniła, ale pamiętajcie o tym, żeby współczesna technika was nie osaczyła” mówi pani Maria Juszczyk. Podkreśla także, że pamięta swoich uczniów, których miło spotkać po latach w różnych sytuacjach życiowych.

dav

Pani Maria Juszczyk – spotkanie z uczniami Szkoły, wrzesień 2016 rok

dav

Pani Maria Kulpa: „Uczyłam w tej szkole 21 lat języka niemieckiego. Są to lata, które wiążą się tylko z dobrymi wspomnieniami. Przeżyliśmy razem piękne chwile. Pamiętam moich uczniów i nauczycieli, z którymi pracowałam. W każdym człowieku starałam się widzieć dobro, ponieważ wtedy żyje się lepiej. Kiedy przyszłam tu do pracy, w roku 1984, nauczyciele przyjęli mnie z wielką życzliwością. Szczególnie wspominam przedstawienia w języku niemieckim „Cyrk i Melania”, które przygotowałam ze swoimi uczniami.”

dav

Pani Maria Kulpa –  spotkanie z uczniami Szkoły,  wrzesień,  2016 rok

dav

Pani Maria Kulpa oraz Dyrektor Szkoły Pan Marek Sawicki – wrzesień, 2016 rok

zd-7

Przedstawienie „Cyrk” wykonane w  języku  niemieckim.

Wspomnienia i zdjęcia zebrała Pani Jowita Janik – nauczyciel języka polskiego w SP wTymbarku

 

Marsz dla Życia i Rodziny – fotoreportaż część 2.

zdjęcia: RM

Marsz dla Życia i Rodziny

Limanowa była dzisiaj miejscem wyjątkowego wydarzenia. Był to Marsz dla Życia i Rodziny, jako diecezjalny ósmy, ale  dla Limanowej oraz wielu wielu parafii powiatu limanowskiego ( w tym dla Parafii Tymbark)  pierwszy, podczas którego tak niezliczona ilość osób mogła wyrazić swoje poparcie dla ochrony życia oraz rodziny.

Marsz wyruszył od limanowskiej Bazyliki, następnie ulicami ul. Jana Pawła II, Kopernika,  Matki Boskiej Bolesnej, Rynek, Kościuszki i Zygmunta Augusta dotarł do Parku Miejskiego w Limanowej. Marsz prowadziła młodzież – wolontariusze ŚDM, krótkimi tekstami wprowadzając w tematykę Marszu, jednocześnie prezentując muzykę wesołą i radosną, w tym również góralską, jak i hymn ŚDM. Był też czas na modlitwę m.in. w intencji osób, dzięki którym ten Marsz mógł się odbyć.

Atmosfera Marszu była bardzo radosna, ludzie uśmiechali się do siebie, pozdrawiali się nawzajem, czuło się jedność. W Marszu szły rodziny z dziećmi, młodzież, młode osoby, ale również w wieku średnim, jak i seniorzy. Każdy czuł się dobrze, jak w rodzinie.

W Parku Miejskim na uczestników Marszu czekał poczęstunek (m.in. smaczne ciasta, bigos) przygotowany przez osoby działające w limanowskich organizacjach, również przyparafialnych.

Wszystkim tym co przygotowali Marsz, oraz tym co wzięli w nim udział, podziękował Biskup Wiesław Lechowicz, symbolicznie składając podziękowania na ręce rodziny Gałuszków z Łososiny Górnej.

IWS

fotoreportaż część pierwsza

« z 2 »

zdjęcia: RM

Msza Święta w chmurach

(uzupełniono fotoreportaż 9.10.2016)

Dzisiaj  na Mogielicy spotkała się młodzież z okręgu limanowskiego ŚDM, a szczególnie młodzież (i nie tylko, gdyż przybyli też XX + ) z Tymbarku.  W warunkach „księżycowych” (wszędzie biało, wokół białe chmury, zimno, śnieg)  zgromadzeni dziękowali Bogu , m.in. modlitwą różańcową,  za  ten wielki, jeszcze nie do końca opisany, dar Światowych Dni Młodzieży, które miały miejsce wpierw w naszych parafiach, a następnie w Krakowie, proszą jednocześnie, o dalsze owoce tego historycznego wydarzenia.

Została odprawiona Msza Święta przez księży, którzy byli odpowiedzialni za organizację tych dni w poszczególnych parafiach.

Po dzielonym błogosławieństwie uczestnicy udali się w drogę powrotną, aby następnie w Tymbarku zjeść, przygotowany przez organizatorów spotkania, posiłek  i mile wspólnie spędzić czas.

IWS

zdjęcia: RM

SPOTKANIA Z HISTORIĄ – KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK

SPOTKANIE V –  TYMBARK NA STAREJ POCZTÓWCE I FOTOGRAFII

1-tymbark-rynek-studnia

 

2-tymbark-rynek-studnia-rewers3-naklad-h-beck-tymbark

 

 

 

 

 

 

 

 

                                           Tymbark – Rynek – Studnia 

… Basia , Baśka – leć no do piekarni po węgiel. Jutro niedziela, a prasowania cała masa. Dziewczynka stojąca obok studni usłyszała wołanie i pobiegła na przeciwległą stronę rynku. Po kilku krokach syknęła z bólu – wygrzebany końskim kopytem kamień zranił jej bosą stopę … „.

4-basia-u-studni-1

5-basia

6-sw-florian-i-studnia

7-figura-sw-floriana-19478-figura-sw-floriana-19479-tymbark-rynek-1947

10-tymbark-rynek-1947

11-figura-sw-floriana-1947

12-tymbark-konski-zaprzeg-na-rynku

13-tymbark-konski-zaprzeg-na-rynku

I zapyta ktoś pewnie co to za brednie? Piekarnia, prasowanie, węgiel, koń na rynku, bose stopy?    Ale to nie są żadne wymysły. Tak było naprawdę. Realne, proste, ciężkie życie. Wtedy – sto lat temu. Na tymbarskim rynku odbywały się jarmarki.Końskie zaprzęgi to był jedyny środek transportu. Na pierwszej dziś przedstawianej pocztówce widać wóz stojący praktycznie na środku rynku. Dzieci bawiły się i biegały na co dzień boso. Buty to było dobro od święta. Widać to na starych pocztówkach i fotografiach. No i jeszcze piekarnia obok tymbarskiego rynku. We wspomnieniach jej właściciele to byli ludzie bardzo życzliwi i uczynni. Na podwórzu ich posesji zawsze leżała sterta drzewnego węgla – pozostałość po wypieku chleba z opalanych drewnem pieców. Każdy bezinteresownie mógł sobie tych drzewnych węglików zabrać. A były one potrzebne w każdym domu do ogrzewanych węglem żelazek. Dlatego Basia pobiegła do piekarni po węgiel. Dach budynku piekarni widać dokładnie za studnią – to ten z wysokim kominem. Pocztówka ” Tymbark – Rynek – Studnia ” ma wielką wartość dokumentalną. Przedstawia studnię i stojącą obok figurę świętego Floriana. Takie usytuowanie było typowe dla dawnych historycznych założeń ważnych  centralnych miejsc i oprócz praktycznych miało również znaczenie duchowe i religijne. Krzyż, kapliczka,figura – wiara i kult – symbol życia wiecznego – a obok źródło, studnia,fontanna – woda – symbol życia doczesnego. Tak też było dawniej na tymbarskim rynku. Przy trawiących Tymbark licznych pożarach postać świętego Floriana była nieprzypadkowa. Pierwotne usytuowanie figury przedstawiają zdjęcia pochodzące z ilustracji prezentowanego w poprzednim spotkaniu „Inwentarza zabytków powiatu limanowskiego ” Stanisława Tomkowicza. Wykonane w roku 1947 dają też obraz postępującej dewastacji i zaniedbania jej otoczenia – czasy powojenne, początek stalinowskiego reżimu. Brak już min.widocznych na pocztówce pięknych kutych łańcuchów.

15-tymbark-czesc-rynku

16-tymbark-czesc-rynku-rewers 17-pocztowka-tekst-datowanie

 

18-naklad-kolko-rolnicze-jasna-podlopien19-dopisek-widok-z-naszych-okien20-tymbark-rynek-droga-pod-piekarza Tymbark – część rynku  

Przedstawiona powyżej karta pocztowa, tak jak poprzednia, to rarytas w zbiorach starej tymbarskiej pocztówki. Dokumentuje północno-zachodnią część naszego rynku. Fotografia jest robiona z miejsca usytuowania studni i figury na rynku, z tym że widać tu już więcej szczegółów zabudowy. Data na korespondencji to rok 1921, jednak śmiało można powiedzieć sądząc po raczej leciwym wyglądzie, że mamy tu obraz Tymbarku nawet z XIX wieku, a zdecydowanie już pewnie z przełomu XIX i XX stulecia.W miejscu obecnie przebiegającej drogi patrząc od lewej strony stał budynek, w którym był szynk, zwany również z dawnych czasów propinacją. Środkowe budynki to dom właścicieli, a ten kryty dachówką z najwyższym kominem to właśnie piekarnia. Istniejąca w tym samym miejscu droga od strony Zaolzia do rynku do dziś bardzo często nazywana jest drogą pod piekarza. Zachowało się jeszcze do teraz częściowo kamienne wzmocnienie skarpy i fundamentów. Po prawej widoczny jest jedyny istniejący do naszych czasów budynek w swym pierwotnym kształcie. Grupa dzieci bawi się w miejscu przebiegającej obecnie jezdni. Ta część rynku ale widoczna można powiedzieć od tyłu, od zaplecza to obraz z kolejnej pocztówki tego spotkania.Fotografia została zrobiona od strony ” Podołów ” ( tak się nazywała i nazywa niezagospodarowana obecnie osuwiskowa część otoczenia rynku). Widoczne  centralnie zabudowania to nieistniejące już dzisiaj gospodarstwo. Obecnie możemy sobie odtworzyć jego położenie patrząc od strony kaplicy Myszkowskich w stronę Zęzowa. Naprzeciw pod drogą rośnie teraz taki duży kasztan ( kasztanowiec) i tam właśnie był dom, stodoły i inne widoczne już tylko na starej pocztówce budynki.

21-tymbark-widok-ogolny

22-tymbark-widok-od-podolow

23-naklad-kolko-rolnicze-jasna-podlopienTymbark – widok ogólny

Oprócz pocztówek w dzisiejszym spotkaniu zobaczmy jeszcze dawne fotografie z lat 30-tych i 40-tych ( do 1945 ) tematycznie związane z obrazami starych tymbarskich kart, na których pojawiają się grupy dzieci. A dziecko to najwdzięczniejszy i najczęstszy motyw od początku istnienia fotografii. Wszystkie zdjęcia były robione w Tymbarku i są to oryginały zachowane w albumach i archiwach prezentowanych zbiorów. Wiejskie przydomowe studnie, tak jak widoczna na jednym ze zdjęć, miały cembrowinę układaną z kamienia i zabezpieczone były charakterystyczną z jednej strony skośną drewnianą zabudową – przy głębszych zazwyczaj stał wykonany z żerdzi żuraw i wtedy ta pochyła część była otwierana – z płytszych czerpano wodę za pomocą drewnianych naczyń lub kanek podobnych do widocznych na pocztówce ze studnią z tymbarskiego rynku – i wtedy drzwiczki były usytuowane z prostej pionowej strony.

Jako że słowo kolekcja w nazwie zobowiązuje na koniec spotkania przedstawione są dziewiętnastowieczne kartonikowe portrety dzieci. Te autorstwa Walerego Rzewuskiego wykonane w większym i mniejszym formacie są ozdobą zbiorów unikatowej wczesnej fotografii kolekcjonerskiej.

No Images found.

Dziecko – Portret – Kartonik XIX w.

 OBJAŚNIENIA :

1) Pocztówki z sygnaturą nakładu  „Kółko Rolnicze Jasna-Podłopień ” były wydawane w latach 1915 – 1920

2) Dopisek na pocztówce  ” Widok z naszych okien „, i zapisana na rewersie treść,  to korespondencja jednej z żydowskich rodzin w większości zamieszkujących tymbarski rynek.

3) Walery Rzewuski 1837-1888 – jego imię nosi obecnie Muzeum Historii Fotografii w Krakowie. —

MATERIAŁY:

1) Pocztówki Tymbark do 1939 – zbiór pocztówek historycznych – „Kolekcja Prywatna Tymbark ”

2) Fotografie Tymbark do 1945 – albumy, archiwum – „Kolekcja Prywatna Tymbark ”

3) Walery Rzewuski – zbiór fotografii kolekcjonerskiej – „Kolekcja Prywatna Tymbark ”

49-spotkanie-v

Prezentowane materiały mogą służyć wyłącznie celom poznawczym i edukacyjnym – chronione są prawem autorskim. Kopiowanie i rozpowszechnianie do celów komercyjnych jest niedopuszczalne. Kojarzenie zdarzeń i nazwisk do osób współcześnie żyjących jest nieuzasadnione.

50-spotkania-z-historia-kolekcja-prywatna-tymbark

Szanowni Czytelnicy Tymbark.in   „KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK ” zaprasza do pasjonującej przygody z historią i do następnego spotkania!

Druhowie szkolą młodzież

Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Tymbarku  Szymon Rybka, Karol Natonek, Grzegorz Cygal, Jakub Wawrzyniak  po raz kolejny przeprowadzili szkolenie z zakresu ratownictwa przedmedycznego, tym razem wśród uczestników rajdu górskiego „Szlakiem Walk Legionów Polskich Na Ziemi Limanowskiej”.

Poruszanie się w terenach górskich wymaga znajomości podstawowych zagadnień z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedlekarskiej. Zajęcia teoretyczne i ćwiczenia praktyczne cieszyły się dużym zainteresowaniem młodzieży i będą przydatne przy dalszych turystycznych wyprawach szlakami pięknego Beskidu Wyspowego.

Robert Nowak

szkolenie