Kwartet Mezzoforte w Leżajsku

Kwartet MOZZOFORTE składający się z uczennic Szkoły Muzycznej w Tymbarku wziął udział w VIII Ogólnopolskim Konkursie Muzyki Dawnej w Leżajsku (20-21.05). Kwartet w gronie zespołów z całej Polski otrzymał wyróżnienie.  Skład zespołu:  Magdalena Pajdzik, Emilia Rząsa, Dominika Kuchta oraz  Wiktoria Grzyb.

LEZAJSK

 

 

 

 

Na zdjęciu Kwartet Mozzoforte w Leżajsku

GRATULACJE!

IWS

 

EŁK / TYMBARK – Międzynarodowy Konkurs Duetów Fortepianowych

Szkoła Muzyczna TymbarkW dniach 15-16 maja odbył się  w Ełku   IV Międzynarodowy Konkurs Duetów Fortepianowych.
Jury pod przewodnictwem prof. Reginy Michalak oraz prof.AM dr.hab Anny Gągola,  po przesłuchaniu 25 duetów (m.in. z Wrocławia, Olsztyna, Inowrocławia, Zamościa, Rzeszowa, Białegostoku, Suwałk, Lublina, Zabrza, Ełku, Gdańska, a także Kaliningradu i Litwy),  przyznało III nagrodę  duetowi  ze Społecznej Publicznej Szkoły Muzycznej  z Tymbarku.  Nagrodzony duet to Oliwia Grzyb oraz Izabela Pajdzik – uczennice Pani Joanny Miszke.

Gratulujemy uczniom, nauczycielce oraz rodzicom , a także cieszymy się że uczniowie Szkoły  godnie rozsławiają naszą Gminę Tymbark – mówi Dyrektor Szkoły Pani Halina Waszkiewicz-Rosiek.

„Cztery pory roku w Piekiełku” – konkurs fotograficzny

Ochotnicza Straż w Piekiełku oraz Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Piekiełko i Okolic

zaprasza wszystkich chętnych foto

do wzięcia udziału w  Konkursie  Fotograficznym pod tytułem

„Cztery pory roku w Piekiełku”.

Celem Konkursu jest: promowanie wsi Piekiełko poprzez zebranie zdjęć w celu ich publikacji na pocztówkach, kalendarzach,  pokazania na wystawach  oraz wydania w ich formie albumu, jak też rozwijanie pasji fotografowania wśród dzieci, młodzieży i dorosłych.

Przedmiotem zdjęć powinno być piękno wsi Piekiełko m.in.  przyrody, architektury, miejscowych tradycji, wydarzeń kulturalnych.

Konkurs trwa do 15 marca 2016 r.
szczegółowe zasady konkursu: REGULAMIN-KONKURSU

Strażacka Orkiestra Dęta „Tymbarski Ton” uczciła rocznicę urodzin św.Jana Pawła II

18 maja  Strażacka Orkiestra Dęta „Tymbarski  Ton” po raz 16. uczestniczyła w tradycyjnym koncercie urodzinowym ku czci Świętego Jana Pawła II. O godzinie 10 odbyła się wspólna próba, po której wszystkie przybyłe na nią orkiestry udały się na wadowicki  Rynek, by uczestniczyć w uroczystym koncercie.

Wspólnie zagrało kilkadziesiąt orkiestr dętych, którymi  tradycyjnie dyrygował  dr.Stanisław Strączek. Swego głosu nie żałowali też soliści:  Natalia Zabrzeska Nieć oraz Mieczysław Błaszczyk. Zabrzmiały przeróżne utwory między innymi: „Moje Miasto Wadowice” , „One Moment in Time” czy „Time To Say Goodbye”.

Wszystkim członkom orkiestry, Zarządowi OSP Tymbark, Gminnej Komisji ds.Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Narkomanii , Państwu Małgorzacie i Czesławowi  Sobczak, Panu Władysławowi  Zielonce oraz firmie MASPEX Wadowice serdecznie dziękuję.

Ryszard Gawron

„Dni Krzyżowe” w Tymbarku

„Mamy za co Bogu dziękować i dalej prosić o wybawienie od różnorakich żywiołów i kataklizmów oraz prosić o błogosławieństwo Boże w każdej pracy”-  tak mogliśmy usłyszeć w ogłoszeniach parafialnych.

„Modlom sie ludziska, ej modlom, nojpiyrf dziokujom za to co łoczymali do tyj pory, a puźni prosom coby, grod nie stuk zbozo, coby nie beło susy. Coby nie zabrakło Nom tygo „Jakse pofszenniego ale CHLEBA, tego CHLEBA”, bo syćko sie nom pszyjy i miyso, i jarzyna, ale ton „CHLEB POWSZEDNI” jak jes f pociorku co go łodmowiomy codzionnie :  „Chleba nasego pfszenniego,dej nom dzisiej…” – to możemy przeczytać w poniżej zamieszczonych „Zapiskach Starego Gazdy”.

Te intencje przez  trzy dni towarzyszą Tymbarczanom biorącym udział w procesjach z okazji tzw. Dni Krzyżowych.

W poniedziałek – z kościoła do kapliczki: ul Kazimierza Wlk. k/Pani Kordeczkówny, we wtorek –  do kapliczki obok Floradu na Podłopieniu, w  środę – do kaplicy na Górach, gdzie będzie odprawiona Msza Święta.

Poniżej fotoreportaż ze wspólnej modlitwy przy kapliczce koło Floradu.

dni2

[Czytaj więcej…]

zapiski starego gazdy cd.

Witojcie młoji łostomili, witojcie

Wiycie łaziułek se tak pszes takom jennom wieś, trafiułek se do takigo jennego gazdy,i wiycie siedli my se pod takom -dzisiok sie to młonnie nazywo-altana-jakby nimozno beło pedzieć drewniano sopa, wiync siedli my se i wiycie, tak godomy to ło płogodzie to ło robocie f polu, iwiycie podniosem łob ku gorze a tam łobocyłem taki wydubany na dobowy desce napis
„Ktos by to wiedzioł ze ton cas leci, coby nie lustro i coby nie dzieci”
Wicie ludziska ze to śfioto prowda, leci ton cas, lustro jesce mozno zasłonić łoktusom, lebo na nigo nie ziorać, ale dziecka, tygo nie zaczymos, ledwo sie to uplognie a ty cłeku jus se zacynos flaki wypruwać zyły na rokoak coros wiokse, łysina ci sie robi coros prymniejso,zacynos siwieć, garbaciejes, i cys nie jes prowdom? jak pedzioł Maryjon s Jasne: Lot przybywo siuł ubywo a pazerność rośnie.
No beskurcyjo mioł śfioto racyjo, i to tak as do śmierci, dropies, i dropies, a na drugi śfiat zabieres telo co f gorści, ale robić cza.
No to tero sie zacynajom za niedugo sianne zbiorki, kapke nie typowe, bo to tero dzisiok wjedzie wielgachnym traktorom co to podobno na śtyry koła ciognie, wartko zesiece jakomsik kosiorkom co sie to jakiesik talyrze krocom, i jus na drugi dzioj zawijajom to f jakomsik folije,  i tak to godajo moze siedzieć cały rok, ee kaj te casy kiej rano raniuśko ,,,,,,,,,, niy ło tym to kiej indzi,beem pisoł.
Tero sie mi pszypomniało , bo jakby nie beło jus pszecio dwudziesty moj na karku, toć ji roznyk śfiotyk jus beło,a niebozycka Kospszycka, łona ta ło kazdym śfiotym cosik wiedziała,cy bee ploni rok,cy bee loło, cy bee sucho,i tak nieros godała: „jak bee moj chłodny, to lo trow, zbóz i win doronny”  i do tygo dodawała:  ” Jak kukułka kuko f maju, spodziywoj sie gazdo urodzaju”

Na śfiotygo Filipa co to jes szóstygo maja, zafse godała: „F Filipa dyscyk łagonny, bydzie rocek urodny”  – co tys sie tak zapowiado, bo tak piyknie pokropiuło.
Downi ludziska sioli tys lon bo to ji cza beło zgrzebnego płotna to tys paczeli coby lon zasioć f śfiotygo Stanisława, bo godała ze ftej  „Lon zasiony f Stanisława, bydzie piykny, nicym ława”  No a tero pszecio tyk zimnyk śfiotyk, na Serwcygo godała tak  „Jak pszet Syrwacym słonecko mocno grzeje, to po nim sendzielyna  drzewa i kfiotki pokryje” jako by kto nie wiedzioł co to jest ta „sendzielyna” to miguśkom pisem ze chłodzi ło przymrozek, ło taki szron na drzewak.  Serwacygo łoncyła tys jesce s pszypowieściom s Bonifacym, ale tym cyrwscowym co to jes piontygo cyrwsca, bo śternostygo maja tys jes,  ale Kosrzycka tak godała:  „Dobry f cyrwscu Bonifacy, jak bee dobry ji Serwacy” no ale coby jus Zimnom Zośkom nie strasyć to łotuchy dodawała Kosprzycka i godała ze: „Zimno Zośka kłósia rozwijo” i jakby nie rzyc, mozno ziornońć na płola jesce kasik mozno łobocyć, ze zyto jus sie „wysypuje”, a jes go jus coros mni, bo jus chałp pokrytyk szczechom nima.
Pszypowieści, pszypowieściami, a roce do nieba cza wzniyś i ło urodzaje Boga prosić, to tys, jus wieki tomu, bo bodaj we Francyji, kiej te ziomie kora Bosko dosiogła, ji były selkie maści klynski, jedon s biskopof, puźniesyk śfiotyk kozoł łodprawiać procesyje, i modlitfy przebłagalne coby ta Rynka Bosko, miała politowanie. Procesyje zacyły sie na trzy dni pszed Wniebofstompiyniem i beły pszes trzy dni.
I wiycie ze f nastympnyk latak beły takie doronne urodzaje, Rynka Bosko, sie łodwrociuła, norod uwierzoł, co tys puźni jedon s Papiyrzy fprowadziuł do liturgije rzymskie te procesyje.
Jakze to piyknie ze i f nasy Parafji jes utrzymywano ta tradycyjo procesyji na Dni Krzyzowe. Worto moze pszypomnieś skot ta  nazwa sie wziyła. A no  łot tygo ze procesyje te łodbywajom sie, f kazdy dzioj do innygo miejsca,to znacy do kaplicki,lebo krzyza, co to stojom kasik f polak, lebo pszy drogak,a nojlepi, jak godała niebozycka Kosprzycka, „zeby to beły miejsca , kaj sie drogi krzyzujom,”   kłozdy dzioj tyk dni krzyzowyk mioł sfojom intencyje, i tak:  – poniedziałek to beły modlitfy ło  „Dobre siyfki”
– ftorek beła msza i modlitfa „ło uśfioconie luckigo potu, culi roboty”
– środa beła za tyk co „nimajom co jeś,cyli za głodujoncyk”
Modlom sie ludziska, ej modlom, nojpiyrf dziokujom za to co łoczymali do tyj pory, a puźni prosom coby, grod nie stuk zbozo, coby nie beło susy. Coby nie zabrakło Nom tygo „Jakse pofszenniego ale CHLEBA, tego CHLEBA”, bo syćko sie nom pszyjy i miyso,i jarzyna, ale ton „CHLEB POWSZEDNI” jak jes f pociorku co go łodmowiomy codzionnie :  „Chleba nasego pfszenniego, dej nom dzisiej…”  nom sie nie pszyjy, i coby go nidy nie zabrakło cego Wom i sobie zycy

stary gazda

cdn.