Ksiądz prałat Tomasz Atłas będzie rekolekcjonistą na trasie Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę w 2024 roku

Ksiądz prałat Tomasz Atłas będzie rekolekcjonistą na trasie Pieszej Pielgrzymki tarnowskiej na Jasną Górę w 2024 roku.  Czytamy na  portalu diecezji tarnowskiej:  “Pochodzi z Tymbarku, pracował jako misjonarz w Republice Konga, był dyrektorem krajowym Papieskich Dzieł Misyjnych w Polsce. Po zakończeniu drugiej kadencji został powołany do pracy w Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów w Watykanie. Mimo licznych obowiązków co roku jest na pielgrzymkowym szlaku. Ks. dr Tomasz Atłas będzie tegorocznym rekolekcjonistą podczas 42. Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę.”

źródło zdjęcia: strona diecezji tarnowskiej

 

 

Wybory samorządowe – okręg nr 2 Piekiełko

nr budynków 2 – 3, 5 – 10, 12, 14, 18, 21, 39, 41 – 43, 44, 47 – 48, 50 – 54, 61, 65 – 69, 73, 80 – 81, 96 – 98, 101, 104 – 105, 107, 111 – 116, 119 – 120, 122, 129 – 131, 133 – 134, 137, 139, 141, 144, 147, 149, 151 – 152, 154, 157 – 158, 165, 176 – 179, 182, 188, 190, 194 – 195;

osiedla Kopana Droga, Olejarnia, Rola, Sowińskie, Za rzeką, Zęzów.

KWW Solidarna Gmina

Od 20 lat związany z Piekiełkiem, gdzie mieszka wraz z żoną i dwójką dzieci. Jest architektem – wspólnikiem w pracowni smoter+strug architekci, członkiem Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów i Stowarzyszenia Architektów Polskich, absolwentem Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej. Od 2015 roku członek zarządu Stowarzyszenia Architektów Polskich Oddział Kraków, gdzie odpowiada za identyfikację wizualną oddziału, w tym Międzynarodowego Biennale Architektury. W 2022 roku został odznaczony Złotą Odznaką SARP za działalność społeczną na rzecz Stowarzyszenia. Miłośnik sztuki użytkowej i klasycznej motoryzacji.

KWW Wspólnie dla Mieszkańców

Jestem emerytką, nie należę do żadnej partii politycznej, posiadam wykształcenie średnie – technik ekonomista.

W roku 2012 ukończyłam półtoraroczny kurs w Warszawie, otrzymując certyfikat “Trenera Stowarzyszeń”. W latach 1980 – 1990 udzielałam się społecznie, jako Przewodnicząca Rady Rodziców przy Szkole Podstawowej w Piekiełku, doprowadzając do jej rozbudowy i budowy kaplicy.

Od 13 lat jestem sołtysem wsi Piekiełko. W latach 2010 – 2014 byłam Przewodniczącą Gminnej Komisji ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Narkomanii w Tymbarku. Kadencja 2014 – 2018, to praca w samorządzie, jako Przewodnicząca Rady Gminy Tymbark, a w obecnej kadencji radna.

Moje hobby to czytanie książek, sport – pływanie oraz spacery. W młodości jazda na motorze, reprezentowałam powiat limanowski i województwo krakowskie, biorąc udział w zawodach o “Złoty Kask”.

W wyborach 7 kwietnia 2024 roku postanowiłam kandydować do Rady Gminy Tymbark z Okręgu nr 2. KWW “Wspólnie dla mieszkańców”. Wybrałam ten Komitet, ponieważ osoby tworzące to ugrupowanie, wraz z Panią Bożeną Matras, kandydatką na Wójta Gminy Tymbark, są kompetentne i odpowiedzialne za podejmowane decyzje.

Mój wolny czas pragnę przeznaczyć na dalszą pracę dla mieszkańców Piekiełka i gminy Tymbark.

Jeżeli Państwo uważają, że warto mi zaufać, proszę o głosy.

Zofia Jeż

z materiałów Komitetów Wyborczych 

Wybory samorządowe – okręg nr 1 Piekiełko

Okręg Nr 1 – Piekiełko:
nr budynków 1, 4, 11, 13, 15 – 17, 19 – 20, 22 – 38, 40, 45 – 46, 49, 55 – 60, 62 – 64, 70 – 72, 74 – 79, 82 – 95, 99 – 100, 102 – 103, 106, 108 – 110, 117 – 118, 121, 123 – 127, 132, 136, 138, 140, 142 – 143, 145 – 146, 148, 150, 153, 155 – 156, 159 – 164, 166 – 175, 180 – 181, 183 – 187, 189, 191 – 193, 196 – 197;
osiedla Dwór, Jackówka.
KWW Solidarna Gmina
Od urodzenia mieszka w Piekiełku, mężatka, matka dwóch dorosłych synów z którymi wraz z mężem dzieli swoje pasje. Realizuje wiele projektów społecznych i zawodowych, w tym na rzecz seniorów. Wykształcenie wyższe, ukończone trzy kierunki studiów związane z pracą zawodową. Nauczyciel w I LO w Limanowej, angażuje się w inicjatywy na rzecz zdrowego stylu życia i turystyki. Inicjatorka akcji charytatywnych. Radna Rady Gminy od 2018 roku, członek Komisji Edukacji, Kultury i Sportu
 
KWW Wspólnie dla Mieszkańców
 
 

Szanowni Państwo,

Pochodzę z Piekiełka, jestem mężem i tatą dwóch synów. Z wykształcenia ślusarz-mechanik, jednak w swoim 45-cio letnim życiu pracowałem w różnych zawodach, zarówno w kraju jak i poza granicami.

Prowadziłem własną działalność gospodarczą. Obecnie zatrudniony w firmie transportowo-budowlanej. Nie boję się żadnych wyzwań. Na co dzień jestem blisko ludzi, znane mi są potrzeby mieszkańców.

z materiałów Komitetów Wyborczych 

Wspomnienie o śp. Michale Macko, przypomnienie w 25.rocznicę śmierci

W dniu 2 marca 1999 r. dość liczna grupa ludzi oddała ostatnią przysługę Michałowi Macko towarzysząc mu w drodze na tymbarski cmentarz, na którym spoczął po ziemskiej wędrówce.

Nad grobem pochyliło się kilka sztandarów, a wśród nich sztandar 1 Pułku Strzelców Podhalańskich – Armii Krajowej.

Kim był Michał Macko, że ostatnie jego pożegnanie uhonorowano asystą tego sztandaru?

W tutejszym środowisku niewiele osób średniego i młodego pokolenia może coś konkretnego o nim powiedzieć, bowiem przez kilka ostatnich lat, schorowany i upośledzony na wzroku nie udzielał się towarzysko, a tym bardziej społecznie. Żył właściwie w osamotnieniu. A jednak na pogrzeb przybyło wiele osób, także z innych miejscowości, szczególnie zaś z Limanowej, Nowego Sącza i Krakowa. Niewiele wiemy o jego przeszłości, brak jest dokumentów, na podstawie których można by dowiedzieć się czegoś więcej o jego bogatym w wydarzenia życiu. Dane niniejsze, oparte na relacjach ludzi, którzy go znali i z nim współpracowali, nie oddają całkowicie rzeczywistości.

Nie mniej jednak warto zapoznać się z nimi, a może ktoś poda jakieś nowe, ciekawe szczegóły z życia śp. Michała?

Michał Macko urodził się 8 września 1912 roku, jako syn Andrzeja i Marii z domu Kasprzyk. Dość wcześnie został osierocony, miał zaledwie 8 lat. Pozostawał pod opieką starszego brata, Jana Macko, znanego na tym terenie działacza spółdzielczego. Szkołę podstawową Michał ukończył w Tymbarku, a następnie podjął naukę w szkole średniej w Nowym Sączu, którą zakończył egzaminem dojrzałości. Okres nauki, a szczególnie szkoły średniej, nie był dla Michała okresem lekkim. Trzeba bowiem pamiętać, że w latach przedwojennych nie było takiej komunikacji jak dzisiaj. Do Nowego Sącza dojeżdżał pociągiem, który z Tymbarku wyjeżdżał około godziny 5 rano. Musiał więc wstać o czwartej. Nie zawsze zdążył zjeść śniadanie, zwłaszcza jakiś ciepły posiłek, gdyż kto  mógł się troszczyć o niego, skoro dość duża gospodarka absorbowała każdą parę rąk zdolnych do pracy, od świtu do późnych godzin wieczornych. Wracał do domu dopiero wieczorem, zmęczony nauką i trudami podróży. Nie zrażał się jednak, lecz uporczywie trwał w nauce do dnia otrzymania świadectwa dojrzałości.
Po jego otrzymaniu rozpoczyna pracę zawodową jako sekretarz Urzędu Gminy w Tymbarku. Po wybuchu II wojny światowej, już w grudniu 1939 r. zostaje zaprzysiężony w Ruchu Oporu, w którym działa do aż do zakończenia wojny.
Zaraz na początku stanu okupacyjnego do Tymbarku przyjeżdża spora grupa Polaków wysiedlonych z poznańskiego. Wśród nich znajduje się również Anna (nazwiska niestety nie udało się ustalić), którą Michał wkrótce poślubił. Z małżeństwa tego narodziły się dwie córki: Krystyna i Grażyna. w niedługim czasie po urodzeniu Grażyny Anna wyjeżdża do Poznania w jakichś sprawach rodzinnych. Podróż odbywała stojąc na stopniach przepełnionego wagonu. W niedalekiej już odległości od Poznania w
wagonie zapanował jakiś gwałtowny ruch. Być może była to kontrola żandarmerii niemieckiej, skutkiem czego powstało zamieszanie, które spowodowało, że Anna została zepchnięta ze stopnia. Wypadając z pociągu, który był w pełnym biegu, doznała rozległych urazów ciała, wskutek których wkrótce zmarła.
Tragedię Michał przeżył mocno, lecz nie załamał się. Sam zajął się wychowaniem córek, zaś pracę zawodową w większym jeszcze stopniu wykorzystywał dla Ruchu Oporu. Należał do Związku Walki Zbrojnej, a następnie do Armii Krajowej. Mimo iż nigdy nie walczył z bronią w ręku i do końca pozostał w stopniu szeregowego, to jednak jego zasługi dla Ruchu Oporu były bardzo duże. Pełnił między innymi funkcję łącznika Inspektoratu “Niwa” na Okręg Nowy Sącz.
Jego zadaniem było kontaktowanie poszczególnych oddziałów z dowództwem Inspektoratu.
Przenosił tajną pocztę i podziemną prasę. Do jego obowiązków należało również wyszukiwanie kwater dla oficerów i innych partyzantów, którzy zatrzymywali się czasowo na tym terenie. Zajmował się także zaopatrzeniem dowództwa pułku w artykuły żywnościowe. W tym zakresie  współpracował z oficerem zaopatrzenia Ludwikiem Mrozem (ps. Dębówka). Bezpośrednio natomiast podlegał ppor. Szymonowi Pyrciowi (ps. Jaskółka), który był oficerem Inspektoratu “Niwa”. Sam przyjął pseudonim “Ryszard”.
Najważniejszą jednak zasługą Michała Macko było to, że jako sekretarz gminy, z narażeniem własnego życia, oddawał wiele przysług tak poszczególnym osobom, jak i swej jednostce Ruchu Oporu. Przysługi te polegały na fałszowaniu zameldowań i wymeldowań osób, którym groziła “wpadka” u władz okupacyjnych, na wydawaniu fałszywych (“lewych”) dokumentów, dzięki którym zmieniano nazwiska czy inne dane osobowe. Jednymi z pierwszych “potrzebujących” byli kpt. Paulone, który otrzymał nowe dokumenty na nazwisko Lisowski oraz kpt. Szyćko, któremu nazwisko zmieniono na Orłowicz.
Jako sekretarz gminy miał częsty i bezpośredni kontakt ze starostwem, gdzie mógł np. dowiedzieć się wcześniej, a następnie uprzedzić przed aresztowaniem, łapankami czy przymusowym oddawaniem kontyngentów. Wielu ówczesnych młodych ludzi zawdzięcza mu możliwość uchronienia się przed przymusowym wyjazdem na roboty do Niemiec.
To wszystko, mimo iż podane w dużym skrócie, świadczy o Jego oddaniu dla sprawy wolności Ojczyzny.
To uhonorowały  Go wieloma dyplomami i odznaczeniami, z których, jako najważniejsze należy wymienić:
1. Krzyż Armii Krajowej – przyznany w Londynie 31.12.1971 r.;
2. Medal Zwycięstwa i Wolności 1945 – nadany uchwałą Rady Państwa 10.09.1980 r.;
3. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski – nadany 29.09.1982 r.;
4. Krzyż Partyzancki – nadany 19.09.1984 r.;
5. Medal 40-lecia Polski Ludowej – z dnia 22.07.1984 r.;
6. Złota Odznaka “Za zasługi dla województwa nowosądeckiego” – 12.02.1986 r.;
7. Odznaka za zasługi dla Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych, wydana przez ZG ZKRPIBWP w dniu 22.05.1998 r.

Po wyzwoleniu – od 1945 roku Michał Macko pracuje, jako kierownik handlowy, w Podhalańskiej Spółdzielni Owocarskiej – do chwili jej upaństwowienia w 1950 roku. Po tym fakcie przenosi się do Limanowej, gdzie powstaje Spółdzielnia Owocarsko-Warzywnicza, w miejsce tymbarskiej spółdzielni. Ma ona za zadanie kontynuację założeń spółdzielczych inż. Józefa Marka. Pracuje tam na stanowisku członka zarządu do roku 1965. W tym roku wraca do Tymbarku, gdzie podejmuje mniej wyczerpującą pracę na stanowisku ekonomisty w miejscowym Zakładzie Remontowo-Budowlanym. Tu pracuje do czasu przejścia na emeryturę.
Coraz słabszy wzrok oraz inne schorzenia, jakie powstały wskutek intensywnego i bardzo nerwowego trybu życia, zwłaszcza w okresie okupacji, stopniowo odsuwają Go od udziału w życiu społecznym i towarzyskim. Przez szereg lat cierpi z tych powodów w odosobnieniu, będąc jedynie pod opieką swej drugiej żony Marii, która troskliwie opiekowała się Nim do ostatniej godziny Jego ziemskiej wędrówki.
Cześć Jego pamięci!
Wspomnienia te, na podstawie relacji różnych osób, które znały Michała i współpracowały z Nim przez szereg lat.

opracował Stanisław Wcisło 

Artykuł opublikowany w Głosie Tymbarku nr 37 z 1999 roku 

 
 

Oświadczenie Wójta Gminy Tymbark dr Pawła Ptaszka w sprawie boiska treningowego oraz oraz budowy ścieżki rowerowej

W ślad za opublikowanym w dniu 8 marca 2024 r. na internetowym portalu „tymbark.in” oraz oficjalnym profilu na Facebooku, Klubu Sportowego KS „Harnaś” Tymbark, informacji zatytułowanej: Sprzeciw Klubu Sportowego ,,Harnaś” Tymbark, podpisanego przez Zarząd Klubu, uprzejmie oświadczam co następuje.

Przedmiotowy obiekt, o którym Zarząd Klubu pisze, już u zarania swojego powstania przewidywany była, jako boisko treningowe/rezerwowe. Zbudowane w czynie społecznym i ogromnym wysiłkiem szeregu działaczy społecznych i sportowych, nie mogło wówczas, ale także i dziś spełnić podstawowych warunków technicznych boiska pełnowymiarowego, którego wymiary wynoszą 105 x 68 m.

Na załączonym do niniejszego oświadczenia planie, doskonale widać, iż, gdyby obiekt miał spełniać powyższe warunki, to bez wątpienia jego część, znajdowałaby się w korycie rzeki Łososiny. Z tego choćby względu, wspomniany obiekt nie mógł i nigdy nie będzie boiskiem o takich parametrach.

Działacze Klubu mieli i mają pełną świadomość, iż brak jest technicznych możliwości rozbudowy tego obiektu w takim zakresie. Podczas protokołowanego spotkania, jakie miało miejsce w dniu 5 lipca 2022 r. w Tymbarku, projektant Pan Paweł Dusza, przedstawiał ówczesnemu Zarządowi Klubu Sportowego: „kwestie problemowe z wymiarami boiska rezerwowego związane z rewitalizacją ww. obiektu. Mówił wówczas, iż „z uwagi na kształt działki nie da się uzyskać pełnowymiarowego boiska 68m/105m” Podczas tego spotkania jasno wybrzmiało, iż minimalna wielkość boiska, która pozwalała na obiór tego typu obiektu przez PZPN to wymiary 45m/90m.

W związku z powyższym, należy stwierdzić, iż planowana budowa, tak potrzebnej i społecznie oczekiwanej ścieżki rowerowej, nie spowoduje w żadnym przypadku, zmniejszenia wielkości płyty boiska treningowego poniżej minimalnych wymiarów. Dotknie ona tylko niewielkiego fragmentu przy ogrodzeniu. Po zmianach, realny wymiary płyty do gry, będzie wynosić 50 m/105m, co wypełni zaspokaja ewentualne potrzeby treningowe Klubu. Warto też wspomnieć, iż przy okazji, podczas budowy ścieżki rowerowej zostanie naprawione, znajdujące się dziś w fatalnym stanie technicznym ogrodzenie boiska od strony rzeki.

W tym kontekście należy również wspomnieć, iż obiekt ten w przeszłości, ale także w ostatnich latach, nie był faktycznie wykorzystywany przez KS „Harnaś”, jako boisko treningowe czy rezerwowe, o czym dobitnie świadczy stan jego murawy. O niewielkim zainteresowaniu Klubu tym obiektem może świadczyć także całe otoczenie boiska tj. ogrodzenie, bramki wejściowe, otaczająca zieleń, drzewa i niekoszona trawa. Niejednokrotnie na boisku można spotkać mieszkańców wyprowadzających psy. Można by, zatem zadać retoryczne pytanie czy ten obiekt ten w ogóle jeszcze pełni rolę boiska rezerwowego?

Jednocześnie należy wspomnieć, iż Klub Sportowy „Harnaś” dzięki konstruktywnej współpracy z Urzędem Gminy, korzysta ze wszystkich dostępnych obiektów infrastruktury sportowej: Hali Sportowej, Orlika, Sali Gimnastycznej w Szkole Podstawowej w Tymbarku. Ponadto, Klub użytkuje po bardzo preferencyjnych cenach tj. 127,44 zł [brutto] miesięcznie, pełnowymiarowe, oświetlone boisko z jego zapleczem sanitarnym oraz boisko rezerwowe.

Ponadto, Gmina Tymbark, hojniej niż inne dyscypliny sportowe, wspiera i dofinansowuje piłkę nożną w tym zajęcia z młodzieżą. Środki, jakie płyną na rzecz Klubu, tylko w trzech ostatnich latach wynoszą kolejno: 100 tys. w 2024 r., 88 tys. w 2023 r. czy 80 tys. w 2022 r.

W najbliższej perspektywie Gmina Tymbark planuje gruntowną modernizację najważniejszego obiektu sportowego tj. głównego stadiony piłkarskiego. W tej sprawie na przełomie listopada i grudnia 2023r. z przedstawicielami Zarządu KS Harnaś odbyło się już spotkanie, na którym dyskutowano o kompleksowej przebudowie stadionu obejmującego m.in.: murawę, drenaż boiska, mur oporowy, zaplecze sanitarne, piłkochwyty tudzież budowę nowe boiska Orlik. Koszt tej inwestycji zamknie się kwotą kilkunastu milionów złotych i tylko od dobrej współpracy, samorządu ze stowarzyszeniem, zależy czy zakończy się ona naszym wspólnym sukcesem. Jest, zatem szereg płaszczyzn do współpracy i należy je wykorzystywać dla wspólnego celu, jakim jest rozwój naszej gminy.

Jednym z jej elementów rozwojowych jest podjęte przez władze samorządowe starania o budowę nowoczesnej infrastruktury rekreacyjnej, która obok już istniejącej strefy przemysłowej, pozwoli na rozwój strefy usług i obsługi potencjalnego ruchu turystycznego. Jej ważnym elementem jest budowana właśnie ścieżki pieszo-rowerowej, której fragment został wytyczony w pobliżu boiska treningowego.

Przygotowany projekt zostały maksymalnie zoptymalizowany z uwzględnieniem zarówno interesu społecznego tj. potencjalnych użytkowników ścieżki oraz warunkami technicznymi wynikającymi z obowiązujących przepisów. Obiekt ten podobnie jak boisko treningowe, będzie służył mieszkańcom naszej gminy i turystom. Jestem przekonany, iż rozwój w tym rejonie nowych obiektów da również asumpt do poważnej i merytorycznej dyskusji nad modernizacją boiska, która uwzględniać będzie interes wszystkich naszych mieszkańców i tych grających w popularną piłkę nożną jak i rowerzystów, osoby starsze, które chciałby również z tej infrastruktury korzystać.

Zadaniem Gminy jest zapewnienie zrównoważonego rozwój z uwzględnieniem potrzeb jej wszystkich mieszkańców.

Z poważaniem

dr Paweł Ptaszek

Zmarł Józef Pach (Parafia Podłopień)

Zmarł śp.  Józef PACH  z Podłopienia (96 lat)

Uroczystości pogrzebowe odbędą się  w środę (13.03.2024) w kościele parafialnym w Podłopieniu  Różaniec o 14.30, Msza święta o godz. 15.00
 
O czym zawiadamia pogrożona w smutku i żałobie rodzina.

Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie!

różaniec 11.03. o godz.19

O ostatniej sesji Rady Gminy Tymbark pisze radna Zofia Jeż

                                                                                                                                                          09.03.2024

Szanowni Państwo,

W dniu 06.03.2024r. odbyła się sesja Rady Gminy Tymbark. Była to sesja z wielu powodów inna niż wcześniejsze, dlatego postaram się Państwu przedstawić omawiane problemy. Na samym początku dowiedzieliśmy się, że jest to ostatnia sesja tej kadencji, a jeszcze na poprzedniej była mowa, że będą, co najmniej dwie. Było to pewnego rodzaju zaskoczeniem, ponieważ radni nie byli przygotowani na przedstawienie tych spraw, które w ich rejonach nie udało się rozwiązać. Okazało się, że przygotowane były dwie osoby, tj. Wójt i Przewodnicząca Rady, co uwidoczniło się w sprawozdaniu wójta i późniejszym zachowaniu przewodniczącej. W punkcie, – przyjęcie porządku obrad – radny Czesław Kuc złożył wniosek o treści jak poniżej:

Rada Gminy Tymbark

Wnoszę o poszerzenie porządku obrad 53 sesji o punkt:
Wypracowanie metody pozwalającej na rekompensatę finansowa dla odbiorców wody z wodociągu gminnego za przerwy w ciągłej dostawie wody powyżej 12 godzin spowodowanej jej złą jakością uniemożliwiającą zastosowania do celów spożywczych.

Występujące w ostatnim okresie przerwy w dostawach wody spowodowane przekroczeniem parametrów zarówno fizycznych jak i mikrobiologicznych skutkowały u odbiorców dodatkowymi kosztami.
Woda zanieczyszczona podczas opadów deszczu mułem lub skażona bakteriologicznie skutkuje jej bezużytecznym odpuszczaniem, wymianą filtrów wewnętrznych i płukaniem instalacji wewnętrznej, co znacząco przekracza koszty związane z opłatą abonamentową i opłatą za zużycie wody wynikającą z podpisanych umów.
                                                                                                                       Radny
                                                                                                                       Czesław Kuc

Po odczytaniu wniosku przez panią przewodniczącą wywiązała się burzliwa dyskusja, widać było wyraźne zaskoczenie tak wójta jak i przewodniczącej, która najwyraźniej nie wiedziała, co ma robić. Wpierw zarzuciła radnemu Kucowi, że powinien to przedyskutować na komisji i przedstawić wyliczenia, stwierdziła też, że radni na tej sesji takiej decyzji podjąć nie mogą, co nie jest prawdą, czas sesji nie jest ograniczony, nawet nie koniecznie musi się zakończyć w ciągu jednego dnia. Na takie stwierdzenie Pani radna Sylwia Goryczka wstała i powiedziała, że przewodniczący komisji rolnictwa, którym jest Czesław Kuc zwołał ostatnio dwukrotnie posiedzenie komisji, na której ta kwestia miała być omawiana i dwukrotnie do posiedzenia nie doszło poprzez bojkot większości radnych. Radny Czesław Kuc zabrał głos mówiąc, że problem ten był omawiany przez mieszkańców na zebraniu wiejskim w Podłopieniu, jednak nie doszło do żadnych ustaleń. Wójt jak było do przewidzenia stwierdził, że to jest sprawa Zakładu Gospodarki Komunalne i powinien się wypowiedzieć prezes ZGK. Po zabraniu głosu przez prezesa radni mogli usłyszeć: – że mieszkańcy zwracają się o wystawienie korekt, że ZGK ponosi duże koszty związane z badaniami wody co powoduje stratę finansowa i że on w tym temacie nie jest w stanie nic zrobić. Ostatecznie przewodnicząca poddała wniosek pod głosowanie, i co też było do przewidzenia, wniosek większością głosów został odrzucony, większość tą stanowią radni, którzy bezkrytycznie przyjmują wszystko, co usłyszą od wójta.
W kolejnym punkcie porządku obrad: sprawozdanie wójta – usłyszeliśmy oprócz zwyczajowego sprawozdania z działalności za okres pomiędzy sesjami podsumowanie całej kadencji. Była też mowa o rondzie i przejęciu tego zadania przez gminę ( na ten temat pisałam wcześniej). Wójt odczytał też pismo związane z działalnością tymbarskiego ośrodka zdrowia – sprawa ta jest o tyle ważna, że wymaga szerszego wyjaśnienia, które przedstawię Państwu w późniejszym czasie.
W punkcie: interpelacje i zapytania radnych – po odczytaniu pisemnych pytań złożonych przeze mnie i ustnych pytaniach Pani Sylwii Goryczki wójt stwierdził, że odpowie na nie pisemnie. Kolejne punkty dotyczyły przyjmowania projektów uchwał przez głosowanie.
Ostatnim punktem były wolne wnioski i tutaj doszło do sytuacji, która nie powinna mieć miejsca, bo tak na dobrą sprawę nie doszło do wysłuchania wniosków, ewentualnych odpowiedzi na postawione pytania ani dyskusji nad sygnalizowanymi problemami. Ale po kolei, Przewodnicząca Rady Gminy Tymbark Pani Urbańska odczytała pismo, które przyszło z Przedsiębiorstwa Wody Polskie. Z pisma wynikało, że informują o podjętych działania związanych z regulacją rzek: Słopniczanki w rejonie mostu na Zaolziu i Łososiny poniżej mostu koło mleczarni. Przedstawiona przez Panią Urbańską sytuacja związana z problemem regulacji na tych odcinkach rzek była tak omówiona jakby te działania były jej zasługą.
Radny Janusz Kałużny słysząc te wywody poprosił o głos i przedstawił historie tej sprawy tak: Na sesji grudniowej w interpelacjach zgłaszał potrzebę pogłębienia i uregulowania koryt tych rzek wraz z zabezpieczeniem brzegów mówiąc, że ten problem jemu zgłaszali mieszkańcy domów, które zlokalizowane są najbliżej rzeki. Po tym doszło do spotkania i wizji w terenie. Uczestniczyli w niej przedstawiciele gminy, przedstawiciele Przedsiębiorstwa Wody Polskie z Krakowa i zainteresowani mieszkańcy. Pan Kałużny dodał, dobrze, że sprawa ta nabrała toku, bo może dojdzie do rozwiązania, które w przypadku większej wody pozwoli uniknąć zagrożeń, ale przyzwoitość by nakazywała, aby chociaż wspomnieć, kto był inicjatorem tych działań, a nie przypisywać sobie tych zasług robiąc tzw. kampanię wyborczą.
Pan Kałużny zwrócił się do wójta, aby potwierdził jak było, wójt odpowiedział jak to ludzie mówią – Ptaszkową metodą. Dla wyjaśnienia metoda ta ma dwie odmiany, pierwsza polega na zagadaniu, czyli na takim zmęczeniu słowotokiem słuchających, aby ci byli w końcu wdzięczni za sam fakt, że wreszcie skończył ( tym sposobem męczył ludzi na wiejskich zebraniach), a druga jest, co prawda mniej mecząca dla słuchaczy, ale tyle samo wnosząca, co ta pierwsza, a polega na długim i wymownym milczeniu. W odpowiedzi Panu Kałużnemu wójt wybrał tą drugą opcję. Po tej ciekawej wymianie zdań głos zabrał radny Czesław Kuc, rozpoczął od przedstawienia sytuacji sprzed ubiegłych wyborów, na co zareagowała Pani Urbańska, że takie problemy nie powinny być omawiane na sesji i stwierdziła wbrew przyjętemu porządkowi obrad (był przyjęty jednogłośnie wraz z wolnymi wnioskami, a punkt ten nie został zakończony), że kończy i zamyka posiedzenie ostatniej sesji.

Tym samym pierwsza pięcioletnia kadencja Rady Gminy Tymbark przeszła do historii.

Z poważaniem

Zofia Jeż