Rodzina Paolone – Paulone w Piekiełku
Nazwisko Paolone w okolicach Tymbarku – Piekiełka pojawia się w drugiej połowie XIX wieku, wraz z pracownikami związanymi z budową linii kolejowej Chabówka – Nowy Sącz. Nosił je Jan Paolone, syn Jakuba i Marii Toffolo, urodzony w 1858 roku, ochrzczony w parafii Qualso (Włochy – distr. Udine). Z zawodu kamieniarz, pracował tu przy stawianiu przyczółków mostów i wiaduktów kolejowych. Jan widocznie dłużej zatrzymał się w okolicach Tymbarku, gdzie linia kolejowa przebiega przez rzekę Łososina i liczne, powiązane z nią potoki. Było więc dużo roboty kamieniarskiej. W trakcie tego pobytu poznał w Piekiełku pannę Marię Leśniak, z którą w dniu 27 lipca 1884 r. zawarł związek małżeński. Ich ślub odbył się w kościele parafialnym w Nowym Rybiu. Jak wynika z ksiąg metrykalnych oboje państwo młodzi w roku zawarcia małżeństwa, kończyli po 26 lat. Jan zamieszkał też na stałe w Piekiełku – na osiedlu, które nazwane zostało „Talianówka” – od Italii, skąd się wywodził. Nazwa osiedla pozostała do dnia dzisiejszego. Z małżeństwa tego urodziło się dwóch synów: Franciszek – urodzony 25 stycznia 1885 r. oraz Andrzej – urodzony 30 listopada 1886 r.
Jan Paolone zmarł 14 września 1934 r., zaś jego żona 5 stycznia 1941 r. Oboje spoczywają na cmentarzu parafialnym w Nowym Rybiu. Tam również spoczywa ich młodszy syn, Andrzej, który zmarł 21 grudnia 1954 r. Był on – jak odnotowano w akcie zgonu – „w nieznacznym stopniu niepełnosprawny w mowie i na umyśle”. Jednakże, według rozmówców, był inteligentny i bardzo grzeczny w stosunku do innych. Franciszek natomiast w styczniu 1908 r. zawarł związek małżeński z pochodzącą z Tymbarku Julianną Homa ,. W trakcie wpisywania aktu małżeńskiego nastąpiła pomyłka w pisowni nazwiska. Zamiast Paolone wpisano Paulone i od tego momentu rodzina Franciszka posługiwała się już tą formą. Jako małżeństwo państwo Paulone zamieszkali również w Piekiełku, gdzie prowadzili niewielkie gospodarstwo rolne. Na „Talianówce” wybudowali dom i oborę, w dużej części z kamienia, co w tamtych czasach nie było w tych okolicach powszechne. Mieszkali tam ponad 20 lat, tj. do czasu wyjazdu do Argentyny. Rodzina Tadeusza w Piekiełku tworzyła rodzinę włosko- polską podobno, jak wspominali sąsiedzi, z dominacją zwyczajów włoskich. Stosunki sąsiedzkie były jednak zawsze poprawne.
Stanisław Wcisło
Cdn