Pamiętają o Wielkim Polaku
Byli pod krzyżem Papieskim … Jak co roku, aby uczcić rocznicę śmierci Wielkiego Rodaka Ojca Świętego Jana Pawła II, grupa młodzieży z Jednostki Strzeleckiej nr 2007 im. kpt Tadeusza Paolone ZS „Strzelec” OSW w Tymbarku, w tym uczniowie klas mundurowych tymbarskiego Zespołu Szkół im. KEN 03 kwietnia 2017 roku pokonała trasę z Tymbarku na Mogielicę i z powrotem, aby pod Krzyżem Papieskim zaciągnąć wartę honorową oraz zapalić znicze. Pobytem w górach tymbarscy Strzelcy uczcili również XXIV rocznicę reaktywacji Związku Strzeleckiego „Strzelec” OSW w Tymbarku.
W tym roku królowa Beskidu Wyspowego przywitała nas piękną, wiosenną aurą – mówi sierż. ZS Józef Banach z tymbarskiego Strzelca. W skupieniu oddaliśmy cześć Wielkiemu Polakowi w XII rocznicę śmierci, który tak bardzo ukochał nasze Beskidy i wielokrotnie wędrował przez Mogielicę w kierunku Gorców i prosiliśmy Pana Boga za wstawiennictwem Naszego Papieża, o dalsze błogosławieństwo dla członków Strzelca w 24 rocznicę reaktywacji Związku – kończy Józef Banach, inicjator akcji pieszych wędrówek pamięci JP II na górę Mogielica.
Robert Nowak
Z cyklu „Historia tymbarskiego dworu” (zakończenie cyklu)
Na zakończenie cyklu „Historia tymbarskiego dworu” autorstwa Pana Stanisława Wcisły publikujemy artykuł, w którym zostały zebrane, w jednym opracowaniu, przedstawione już wcześniej informacje, ale też nowe stanowiące uzupełnienie, o dziedzice Tymbarku – Pani Zofii Turskiej.
Jednocześnie składam serdeczne podziękowania Panu Stanisławowi Wciśle za bezinteresowne udostępnianie artykułów i dzielenie się z Czytelnikami portalu „Tymbark.in-głos Tymbarku” zebranymi przez lata informacjami, dotyczącymi historii naszej małej ojczyzny.
Cykl ten nie jest ostatnim materiałem autorstwa Pana Wcisły. Jesteśmy w trakcie publikacji artykułu o historii życia księdza Eugeniusza Piecha, jak też będziemy jeszcze mieć możliwość poznania np. historii rodziny Pieguszewskich.
Irena Wilczek-Sowa
Zofia Turska – dziedziczka dóbr ziemskich w Tymbarku
(od redakcji: powyższe fotografie zostały razem zebrane i opublikowane na portalu internetowym o rodzinie Myszkowskich o nazwie „Myszkowscy h. Jastrzębiec”, prowadzonym przez Pana Andrzeja Wcisło, mieszkającego w Siemianowicach Śląskich, link do portalu znajduje się TUTAJ )
Do czasu rozbiorów Polski w 1772 dobra ziemskie Tymbarku stanowiły własność królewską i jako takie stanowiły jednostkę dzierżawy, zwanej tenutą, puszczaną w pacht za pieniądze lub usługi na rzecz króla. Trudno tu wymieniać dzierżawców, gdyż było ich wielu.
Ostatnim dzierżawcą, od roku 1724, był urzędnik królewski Sebastian Dembowski, który później został biskupem płockim i włocławskim. Już jako duchowny przekazał dobra tymbarskie swemu synowi Florianowi, mającemu zaledwie 7 lat. Po pierwszym rozbiorze Tymbark znalazł się w zaborze austriackim, zaś dobra królewskie przeszły na rzecz skarbu państwa i były zawiadywane przez Finantzkammer – zwane krótko „kamerami” .Ponieważ ten rodzaj dzierżawy sprawiał kłopot władzom cesarskim, zaczęto królewskie majątki ziemskie sprzedawać na licytacji osobom prywatnym. I tak w dniu 17 listopada 1830 r. dobra ziemskie Tymbarku zostały sprzedane baronowi Antoniemu Migdalskiemu za 30.860 reńskich. Od tegoż też dnia dawne dobra ziemskie Tymbarku stały się własnością prywatną..Po 13 latach pan Migdalski dobra te sprzedał Antoniemu Sławikowskiemu, profesorowi okulistyki Uniwersytetu Lwowskiego, który w r. 1856, dobra te podzielił między swych synów Henryka i Tytusa. Ponieważ synowie ci nie umieli właściwie gospodarować, zwłaszcza Henryk i upadało ,dlatego znów sprzedano je Ludwikowi Myszkowskiemu, adwokatowi z Jarosławia, za 36.000 florenów. Było to w roku 1868. Od tego też roku rozpoczyna się nowy rozdział historii dóbr tymbarskich, który miał duży i pozytywny wpływ na rozwój tutejszego środowiska.
Rodzina Ludwika Myszkowskiego wywodziła się ze starego rodu szlacheckiego, pieczętującego się herbem Jastrzębiec, osiadłego na ziemi sądeckiej.
Ludwik Myszkowski kupił dobra tymbarskie, ale osobiście prawie się nimi nie zajmował, bowiem większość czasu musiał poświęcać swej kancelarii adwokackiej w Jarosławiu. W Tymbarku zaś pieczę nad nowo nabytymi dobrami powierzył swemu bratu Janowi , który nimi zarządzał. Zarządzał zaś mądrze co wkrótce dało się zauważyć, kiedy dobra te zaczęły przynosić zyski, na czym również zyskiwała tymbarska społeczność.
Ludwik Myszkowski – właściciel dóbr ziemskich w Tymbarku -był osobą samotną i kiedy poczuł, że siły jego opadają dobra tymbarskie przekazał swemu bratankowi, a synowi Jana, Józefowi Myszkowskiemu , urodzonemu w r. 1857. Nastąpiło to prawdopodobnie pod koniec roku 1890., ząś w dniu 1.10.1891 r. nastąpiła śmierć Ludwika. Tak więc nowym właścicielem dóbr ziemskich tymbarskich został Józef Myszkowski, zaś rządy nad nimi nadal prowadził jego ojciec Jan Myszkowski. Józef natomiast wyjechał za granicę, gdzie podjął studia na kierunku leśnictwa. W Kronice Parafialnej (t.II. s.63) jest na ten temat wpis: „Ukończył Forstakademie w Taranto, w Saksoni odbył praktykę leśną.”. Po powrocie do kraju zawarł związek małżeński z panną Jadwigą Marszałkiewiczówną, córką właściciela dóbr ziemskich w Kamienicy – miejscowości w powiecie limanowskim.Ze związku tego urodziło się troje dzieci: Ludwik – 1893, Zofia 1894 i Jerzy – 1895..
Tak więc przedstawiając w stylu telegraficznym historię dóbr ziemskich w Tymbarku doszliśmy do rodziców Zofii i jej rodzeństwa. Poświęćmy jeszcze kilka zdań rodzinie, państwa Myszkowskich, by lepiej poznać warunki w jakich rozpoczęła dzieciństwo główna bohatera naszego opowiadania, jaką jest pani Zofia Turska.
Sądzę, że wystarczy tu podać tylko kilka zdań, jakie znajdują się w Kronice Parafialnej (T. II, s.36), w której ks.Józef Szewczyk- proboszcz tymbarski – tam wpisał: „Z dworem żyłem w przyjaźni, bo państwo Myszkowscy to ludzie rozumni, poważni, pracowici i prości w szlachetnym tego słowa znaczeniu. Obydwoje oddani przede wszystkim swoim obowiązkom. Dzieci wychowywali mądrze; skromnie i religijnie. Pilnowała tego p. Myszkowska, matrona o silnej woli, która nie znała kompromisów sumienia z tym, co się sumieniu sprzeciwiało, nieustępliwa ze swych szlachetnych zasad. Miała przy tym b. dobre serce. Obowiązki matki i żony spełniała z zaparciem siebie. Zawsze była jakąś pracą zajęta. We dworze znajdowałem, kiedy chciałem, szlachetne wytchnienie, a nieraz dobrą radę i pomoc. Piszę to wszystko dlatego, aby prawnuki miały dobry przykład i aby im nie zginęły wiadomości o przodkach.”
I jeszcze jedno zdanie odnośnie podziału majątku: „Józef Myszkowski zapisał Tymbark córce Zofii zamężnej za Karolem Turskim, Stubno synowi Ludwikowi, a Łuczyce synowi Jerzemu. Kobylnicę rozparcelowano wcześniej.”
Tak, w bardzo dużym skrócie, przedstawiono ród Myszkowskich związanych z Tymbarkiem. Pora więc przejść do przedstawienia pani Zofii Turskiej, jako głównej postaci niniejszego opisu.
Zofia Jadwiga Turska – córka Józefa i Jadwigi, z d. Marszałkiewicz , Myszkowskich, urodziła się 7 sierpnia 1894 r. w Stubnie, w pow. sokalskim Niestety, nic nie wiemy o jej dzieciństwie i latach panieńskich. Z posiadanych dokumentów wiemy, że 25 grudnia 1912 r. zawarła związek małżeński z Karolem Turskim, w parafii Tartaków, w powiecie Sokalskim. Józef Myszkowski miał tam swój majątek, którego prowadzeniem zajmował się p.Karol Turski. Tam też prawdopodobnie poznali się młodzi i zawarli związek małżeński.
- Turski pochodził z rodziny szlacheckiej. Ojciec Karola, Stanisław Turski, brał udział w Powstaniu Styczniowym, w randze pułkownika.19 marca 1863 r., wraz z generałem Langiewiczem i niewielkim oddziałem eskortującym, przeszli na drugą stronę Wisły, gdzie zostali aresztowani przez wojska austriackie i internowani. Po upadku powstaniu i zwolnieniu wyemigrował do Szwajcarii i zamieszkał w Zurychu, gdzie prowadził ożywioną działalność patriotyczną. Tam też zawarł związek małżeński z Polką – Teklą Ginawską, Z małżeństwa tego urodziło się pięcioro dzieci 3 córki i dwóch synów: Karol był młodszym synem pp. Turskich. Studiował w Zurychu. Studia ukończył jako specjalista w zakresie leśnictwa i ekonomiki rolnej.Po studiach wrócił na Kresy Wschodnie, gdzie rozpoczął praktykę zawodową w majątku Józefa Myszkowskiego i gdzie również poznał pannę Zofię – co już wyżej podano.
Brak nam wiadomości, gdzie po zawarciu małżeństwa zamieszkali młodzi państwo.
Z całą pewnością natomiast wiemy, że posiadali dwie córki: – Janinę Marię, która urodziła się 9 września 1913 r. w Krakowie oraz Danutę, urodzoną 22 listopada 1916 r. w Tymbarku
Wiemy też że w r. 1924, na prośbę ojca Zofii, który był już mocno schorowanym, państwo Turscy sprowadzili się do Tymbarku, by zająć się prowadzeniem tutejszego majątku. Po śmierci ojca, która nastąpiła 16 grudnia 1925 r. p. Zofia została prawną właścicielką majątku tymbarskiego.