Wspomnienie o śp.Piotrze Dębskim w 25 rocznicę śmierci
Artykuł Zenona Duchnika opublikowany w 199 roku w GT Nr 39
W ostatnich dniach września br. odszedł od nas ,,w nieznane” nasz kolega, przyjaciel, przewodnik górski – Piotr Dębski. Poznałem Go 23 lata temu na rajdzie turystycznym. Zapamiętałem Piotrka z nieodłącznym aparatem fotograficznym i gitarą. Wykonywał prześliczne przeźrocza, które potem wielokrotnie prezentował przy różnych okazjach. Na gitarze akompaniował sobie śpiewając piosenki rajdowe.
Urodził się 29 stycznia 1959 roku w Limanowej. Dzieciństwo i lata młodzieńcze spędził w Tymbarku na Folwarku.
W 1979 roku, będąc w ostatniej klasie Technikum Mechanicznego w Limanowej, wstąpił do PTTK O/Limanowa. W 1980 roku starał się
o przyjęcie do Wojsk Obrony Pogranicza pisząc w podaniu, że należy do Solidarności – ten fakt przekreślił Jego plany – wojsko odrabiał
w kopalni węgla kamiennego w Jaworznie. Tam też starał się o przyjęcie do ratownictwa górniczego, podanie jednak zostało odrzucone ze
względu na stan zdrowia. W roku 1984 wstąpił w związek małżeński z Ewą Wiewiórską. Młodzi zamieszkali u rodziców panny młodej w Limanowej. Piotr rozpoczął pracę w KFAP. W 1987, po zdaniu egzaminu został przewodnikiem górskim. W rok później został przodownikiem turystyki górskiej na Beskidy Zachodnie. Był też kierownikiem prac znakarskich przy PTTK w Limanowej.
W międzyczasie przeniósł się z rodziną do Tymbarku, gdzie podjął pracę w owocarni i równocześnie rozpoczął budowę własnego domu. Praca w zakładzie i przy budowie oraz wędrówki turystyczne z rodziną wypełniały Mu czas. Zaangażował się również do prac społecznych w zarządzie PTTK, wstąpił też do organizacji ,,Strzelca” w Tymbarku, gdzie pełnił funkcję zastępcy komendanta i opiekował się młodszymi strzelcami (orlętami). Wraz z podopiecznymi brał udział w różnych ćwiczeniach i zawodach strzeleckich osiągając bardzo dobre wyniki.
W 1999 roku został odznaczony Złotą Odznaką LOK – była to Jego jedyna gratyfikacja za różnorodną działalność społeczną. Piotr cieszył się gdy był potrzebny. Nie odmawiał pomocy, można było na niego liczyć. Na pytanie ,,co ty z tego masz?” odpowiadał z uśmiechem ,,ja niewiele, ale inni chyba tak”. Swoją wiedzą i doświadczeniem wspomagał Szkolne Koło Turystyczno-Krajoznawcze w Tymbarku.
Na początku września br. udzielił wywiadu Gazecie Krakowskiej na temat organizowanego przez PTTK spotkania turystycznego Limanowa-Dolny Kubin na Babiej Górze.
Przygotowując się do prowadzenia grupy Rajdu im.Staniszewskiego pojechał do Laskowej sprawdzić trasę. Bóg wezwał Go do siebie z ,,turystycznego szlaku” – 1,5 km od centrum Laskowej w kierunku Sałasza – aby tam gdzieś, w miejscu nam nieznanym, pełnił rolę przewodnika…
Pogrzeb odbył się w piątek 1 października.
Zenon Duchnik