XIII Beskidzkie Camino 2023 – podsumowanie
Po trzecie sam Jan Paweł II wzywał w 1979 roku „Pilnujcie mi tych szlaków”. Po czwarte każdy z nas ma jakieś swoje życiowe krzyże, które warto na trudnym, pielgrzymim szlaku oddać Bogu, by on pomógł nam je dźwigać.
Na każdym postoju miałem okazje do szczerej, wspólnotowej modlitwy, w której mogliśmy oddać wszystkie nasze intencje.
Poznałem pięknych ludzi, którzy gotowi są poświęcać swój czas, pieniądze dla wyższych celów. Byłem bardzo zbudowany jak szerokie spektrum wiekowe wzięło udział w naszej Pielgrzymce. Największe wrażenie zrobił oczywiście 9 letni Wojtek, który przeszedł razem ze swoim tatą całą 50 km trasę. Piękne świadectwo i nadzieja na przyszłość. A wszystko w całkowitej wolności. Ktoś szedł indywidualnie, ktoś inny szedł w grupce. Ktoś szedł szybciej, ktoś szedł wolniej. Ktoś miał siłę, by przejść cały szlak, ktoś inny kawałek musiał podjechać samochodem. Każdy z nas miał jednak określony cel i ten cel osiągnął.
Ogromne podziękowania dla inicjatorów wydarzenia!
Do zobaczenia za rok.
Z panem Bogiem,
Arek z Łodzi
Nie było łatwo ale to ma być pielgrzymka a nie wycieczka po górach. Podziwiam pielgrzymów, którzy przeszli 50 km i widać, że zmęczeni ale z uśmiechem wracali do swoich domów.
O pielgrzymce dowiedziałam się ze strony Limanowa.in
Jestem wdzięczna dobrym ludziom, którzy włączają się w organizację tego trudnego przedsięwzięcia, stworzyli mi możliwość dołączenia do nich i czuwali nad moim bezpieczeństwem, w szczególności Andrzejowi i Antkowi, który całą drogę niósł krzyż, strażakom i ich rodzinom z OSP w Piekiełku. Dziękuję również pielgrzymom, za wsparcie i uśmiech podczas wędrówki. To są Polacy, którzy wzorowo spełniają prośbę Ojca Świętego Jana Pawła II:
„Pilnujcie mi tych szlaków, ja tu jeszcze przyjadę w spokojniejszym czasie”.
W tym roku trud pielgrzymki oprócz intencji mojej rodziny, ofiarowałam również w obronie dobrego imienia Ojca Świętego Jana Pawła II.
Miałam to szczęście , że dorastałam w czasie kiedy Ojciec Święty Jan Paweł II żył. Wiele przemyśleń, które Ojciec Święty Jan Paweł II nam pozostawił są aktualne do dziś np.
„Wobec piękna gór czuję, że On jest.
I wtedy zaczynam się modlić”,
„W ciszy tych gór Bóg objawia się i z wyżyn ukazuje błądzącym światło swej prawdy, aby mogli powrócić na drogę sprawiedliwości”.
Renata
Andrzej Czernek
Zamyślenia majowe ze św. Janem Pawłem II ks. bp. Józefa Zawitkowskiego (2014 r.)
wierzący
nie tylko dziś, ale w każdy dzień
życia
pamiętają o Bożym przykazaniu:
Czcij ojca swego i matkę swoją.
To nie wystarczy być posłusznym,
kochać, ale czcić jak Pana Boga.
To aż tak?
utracić Mamę.
Potem przychodzi choroba
sieroca. Nie mam
komu powiedzieć: Mama, jestem
głodny. Mama,
boli mnie! Zostaje tęsknota, Izy
do poduszki
i prośba: przyjdź albo przyśnij się
chociaż.
czuję się sierotą.
Bo to z krzyża powiedział mi Pan
Jezus: Synu,
oto Matka Twoja! I od tej pory
wziąłem Ją
rozumiem
jego szacunek dla każdej Matki.
Dlatego rozumiem
jego maryjną pobożność. Kochał
modlitwę
różańcową. Jego biskupie i
papieskie zawołanie:
Totus Tuus-cały Twój jestem,
o Maryjo,
mówi mi wszystko. W radosny
Dzień Matki
przytoczę papieską modlitwę z
Jasnej Góry:O Matko! Zostałem powołany do
posługi
Kościołowi i powtarzam wciąż
Pragnę być sługą wszystkich, ale
jestem Synem
tej Ziemi i tego Narodu. To jest
mój Naród!
To jest moja Ojczyzna! Matko,
wszystko moje
jest Twoim. W dniu 13 maja
minęło 3 lata od tego
południa, kiedy ocaliłaś mi życie…
Dziś pragnę tu, na Jasnej Górze,
pozostawić jako
wotum przestrzelony pas
sutanny… Totus Tuus!
Więcej nic nie dodam. I płakał.
będę się chwalił.
Przecież 26 maja 1990 r.
powiedziałeś wszystkim, Święty
Ojcze,
że chcesz, abym był biskupem.
Płakał mój tata, płakał
w Studziennie ks. Drewniak. A
ja? Bałem się bardzo,
ale Papieżowi, i to Świętemu, się
nie odmawia, więc
Studziańskiej, Świętorodzinnej
powiedziałem: Jam sługa Twój!
Majówka na osiedlu Sołtystwo na Zamieściu (Gmina Tymbark)
Panie z Koła Gospodyń Wiejskich oraz członkowie Strażackiej Orkiestry Dętej Tymbarski Ton zaprosili na dzisiaj (czwartek) wszystkich chętnych do udziału w tradycyjnej majówce. Tym razem śpiewanej przy kapliczce obok domu Państwa Kapturkiewiczów na osiedlu Sołtystwo na Zamieściu (Gmina Tymbark) . Jak zapowiedzieli organizatorzy, ma to być już cyklicznie w maju organizowana wspólnie majówka, przy czym kapliczki przy której będzie śpiewana będą różne. Zostały przygotowane okolicznościowe śpiewniki, dzięki którym wszyscy obecni (całkiem spore grono osób) głośno włączali się w śpiew maryjnych pieśni.
Majówce przewodniczył ks.proboszcz Parafii Tymbark dr Jan Banach. Orkiestrę prowadzi kapelmistrz Andrzej Głowa. Gospodarzami miejsca byli Państwo Barbara i Władysław Kapturkiewiczowie. Kołem Gospodyń Wiejskim w Tymbarku kieruje Pani Agnieszka Cebula.
Jak wyglądała majówka „z lotu ptaka” pokazał nam Adam Kapturkiewicz.
Na zakończenie wszyscy uczestnicy majówki zostali zaproszeni na poczęstunek, jak zawsze różnorodny i bardzo smaczny, przygotowany przez Panie z KGW Tymbark.
IWS
LINK: https://facebook.com/MAJÓWKA Z LOTU PTAKA
IWS
Rocznica śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego
25 maja w dawnym więzieniu przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie miały miejsce uroczystości upamiętniające rotmistrza Witolda Pileckiego. 75 lat temu został on tam zamordowany przez komunistyczne władze.
Warszawa, 25.05.2023 r. Prezydent RP Andrzej Duda , córka rotmistrza Witolda Pileckiego Zofia Pilecka-Optułowicz i weteran Janusz Walędzik podczas uroczystości złożenia wieńca przy Ścianie Śmierci na terenie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, Autor – PAP/Mateusz Marek
Kapitan Janusz Walendziak walczył z Witoldem Pileckim w Powstaniu Warszawskim, byli w jednej kompanii Zgrupowania „Chrobry II”. Dziś wspominał, że rotmistrz Pilecki był wyjątkowym dowódcą. – Był bardzo koleżeński. On bardzo dbał o żołnierzy. Zawsze wykonywał to, żeby nie narażać nas, powstańców, na jakieś niebezpieczeństwa – mówił.
Przypomnijmy: W niemieckim obozie zagłady Auschwitz – Birkenau oficerowie Wojska Polskiego, w tym rotmistrz Witold Pilecki w roku 1941 utworzyli komórkę Związku Walki Zbrojnej. W „sztabie”, jaki został utworzony, znalazł się również kapitan Tadeusz Lisowski, będąc pod takim nazwiskiem był zarejestrowany w obozie. Powierzono mu dowództwo trzeciego „batalionu” i miał pod swoją komendą zaprzysiężonych konspiratorów z bloku 19 i 26, z kuchni obozowej oraz personelu z bloku 20, 21 i 28.
https://ipn.gov.pl/pl/historia-z-ipn/99780,Rocznica-smierci-Witolda-Pileckiego.html