Butelka po słodkim, ale jak się później okazało, półsłodkim winie, bo miało mieć alkoholu min.12, a okazało się, że było 11. – rodem z Limanowej, ze Spółdzielni Ogrodniczo-Pszczelarskiej im. inż. J. Marka w Limanowej (zakładu, który, jako jeden z pierwszych z naszych terenów, nie przeżył „reformy Balcerowicza”)