W Narodowe Święto 3 Maja w kaplicy „Na Górach”

W Narodowe Święto  3 Maja w kaplicy „Na Górach” sprawowana była Eucharystia, a po niej zaśpiewano – w ramach nabożeństwa majowego – Litanię Loretańską. Mszy św.przewodniczył oraz kazanie wygłosił ks.Kamil Kopyt.

Po zakończeniu nabożeństwa Panie z KGW Tymbark zaprosiły wszystkich uczestników na słodki poczęstunek. W ten sposób rozpoczęły się organizowane przez KGW Tymbark, przy współpracy Tymbarskiego Tonu, „majówki” , które zostały zaplanowane na majowe piątki. Następne to: 10.05 przy  kapliczce przy Floradzie; 17.05 – przy figurze Matki Bożej przy wejściu na cmentarz oraz  w niedzielę 26.05 , w Dzień Matki,  na Zamieściu przy kapliczce na osiedlu Puty.

IWS

no images were found

IWS

Gmina Tymbark – uroczystość z okazji Narodowego Święta 3 Maja

Po zakończonej Eucharystii w tymbarskim kościele rozpoczęła się uroczystość na tymbarskim Rynku z okazji Narodowego Święta 3 Maja. 

W uroczystości wzięły udział poczty sztandarowe, Strażacka Orkiestra Dęta Tymbarski Ton oraz mieszkańcy Gminy Tymbark.

Po odśpiewaniu Hymny Polski, złożeniu zniczy i wiązanki kwiatów pod pomnikiem, przemówienie wygłosił Wójt Gminy Tymbark dr Paweł Ptaszek.

 Program artystycznie pięknie zaprezentowali uczniowie Szkoły Podstawowej w Zawadce. 

Na zakończenie zagrała Orkiestra Dęta Tymbarski Ton.

Całość prowadził Robert Kowalski, nagłośnienie zapewnił Grzegorz Urbański.

IWS

galeria zdjęć później

IWS 

 

Parafia Tymbark – Święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, uroczysta Msza święta

W tymbarskiej parafii uroczysta Eucharystia w Święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski sprawowana była przez ks.Kamila Kopyta, który wygłosił też kazanie, o godz. 11.30. Wzięły w niej udział poczty sztandarowe z jednostek OSP Gminy Tymbark, Rady Gminy Tymbark, szkół z Gminy Tymbark. 

Oprawa muzyczna: chór Parafii Tymbark pod kierownictwem Wojciecha Jankowskiego, Strażacka Orkiestra Dęta Tymbarki Ton pod batutą Andrzeja Głowy, przy organach Wojciech Jankowski. 

Po odśpiewaniu „Boże, coś Polskę” uczestnicy przeszli na tymbarski Rynek, gdzie miała miejsce uroczystość z okazji Narodowego Święta 3 Maja.

IWS

IWS

galeria zdjęć później 

 

„Dniu radości, dniu wesela!” – przemówienie wygłoszone przez Bogusława Sowę w Święto 3.Maja

Dniu radości, dniu wesela!
Jaki szeroki polski kraj.
Niechaj okrzyk w niebo strzela.
Wiwat !Wiwat! Trzeci Maj!
 
Chociaż koniec XVII w. był dla Polski i Polaków okresem tragicznym, przyniósł utratę niepodległości, to równocześnie charakteryzował się niezwykłym odrodzeniem się sił narodowych, społecznych i intelektualnych. 
Te dwa zjawiska upadku i odnowy starły się w jednym i tym samym w czasie. Najbardziej podniosłym wydarzeniem stało się ogłoszenie 3 Maja 1791 roku Konstytucji, która jako pierwsza w Europie, a druga w świecie, była sformułowana na piśmie ustawą zasadniczą.
Obecnie mija 200 lat od jej ogłoszenia jako „latarni ideowej”, a jej ogłoszenie nie było czymś jednostkowym i odosobnionym lecz uwieńczeniem drogi reform zapoczątkowanej przez Szkołę Rycerską, Komisję Edukacji Narodowej  lub Kuźnicę Kołątajowską. To działalność oświatowa i publicystyczna wykształciły podstawy obywatelskie wśród części szlachty i mieszczan.
Konstytucja ta była ostatnim blaskiem dawnej świetnej ongiś Rzeczpospolitej, zanim ta pogrążyła się w mrokach rozbiorów państw narodowych i cierpień .
W Konstytucji została zawarta idea tego ugrupowania patriotycznego, które wydało wojnę ludziom „dnia wczorajszego „, rozpoczęło dzieło odnowy.
 
Wielki narodzie! Dokąd że w tej nieczułości trwać będziesz ?
Czyliż tak zginąć myślisz, aby się nic więcej po tobie nie zostało, tylko niesława? Nie masz przykładu, żeby osiadłych na najobfitszej ziemi obdarowanych przez naturę szczególnymi przymioty kilkanaście milionów ludzi bez sposobu ratunku, owszem bez myślenia o sobie,  z oziębłością niewoli czekała”.
W tych to słowach jeden z głównych idei „majowej jutrzenki” Stanisław Staszic demaskował i piętnował gospodarcze, polityczne i społeczne błędy epoki XVIII wiecznych  reform.
 
Równy jemu poglądowi Julian Ursyn Niemcewicz bezlitośnie wyśmiewał prywatę magnatów i szlachtę i dążących do władzy trafnie podsumował tymi słowami:
„I my sami byliśmy nieszczęść naszych winą,
Gnijąc w zbytkach, lenistwie i biesiad zwyczaju,
Myśleliśmy o sobie, a nigdy o kraju „
 
Słowa ówczesnej krytyki były jednym ze źródeł majowego poranka 1791 r. Dla każdego, kto nie był wtedy pozbawiony poczucia rzeczywistości, było rzeczą jasną i istniejący marazm w Rzeczypospolitej trzeba na drodze reform definitywnie zmienić. Przygotowanie do tego aktu nie wiedząc o jego zakończeniu trwały trzy dziesięciolecia wcześniej, przygotowując grunt do przeprowadzenia zmian ustrojowo-politycznych. Oprócz wyżej cytowanych było jeszcze wiele wybitnych, że o niektórych należy wspomnieć jak Hugo Kołłątaj, Stanisław Konarski, Ignacy Krasicki, Collegium Nobilium, czy Szkoła Rycerska.
 
W 1788 sejm zwany przez potomnych „Wielkim”, by uniknąć zerwania zawiązał się w konfederację, decydując się na zakończenie prac nad rozpoczętym dziełem. Tenże sejm musiał się liczyć z opozycją, podsyconą przez dwór Romanowów i Hohenzolernów, których solą w oku były polskie reformy wzmacniające jej pozycję w Europie.
W niej to po raz pierwszy w dziejach naszej historii użyto słowa „naród” w całej rozciągłości, a nie tylko odnośnie jednej klasy rządzącej i uprzywilejowanej.
Trudno tutaj na wyliczenie zmian, które wprowadziła Konstytucja 3-maja.
Na samym początku mówiła wyraźnie o swoim przeznaczeniu.
„Uznając iż los nas wszystkich od ugruntowania i udoskonalenia Konstytucji Narodowej jedynie zawisł, długim doświadczeniem poznawszy zadawnione Rządu naszego wady, wolni od hańbiących, obcej przemocy nakazów, ceniąc drożej nad życie niepodległość zewnętrzną i wolność wewnętrzną Narodu, którego los w ręce nasze jest powierzonym niniejszą Konstytucję uchwalony „.
Konstytucja 3-Majowa znosiła szkodliwe praktyki dawnej Rzeczypospolitej: liberum veto prawo odmówienia posłuszeństwa, wolną elekcję i konfederacje.
Te cztery czynniki były priorytetowe, gdyż one stały się główną przyczyną chaosu, anarchii i upadku niezawisłości kraju. 
Dokonano też szeregu zmian administracyjnych. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, iż mieszczaństwu przywrócono dawne prawa, zagarnięte przez szlachtę sprzed 300 laty, proponowano zwiększyć obronność kraju.
 Teraz rozmaite lokalne komisje do spraw prawa i porządku publicznego miały stać się podstawą lokalnych organów administracji. Określała tym samym ustrój państwa i po raz pierwszy zawierała stwierdzenie, że źródłem władzy jest wola narodu, do którego to zaliczono, obok szlachty, mieszczan i chłopów.
Jak ją oceniali wielcy politycy ubiegłego stulecia – „konstytucja przy wszystkich swych brakach na tle historii w tej części Europy widnieje jako jedyne dzieło wolnościowe, które kiedykolwiek Europa samodzielnie zrodziła.
Tak więc była pierwszą w Europie, a drugą w świecie, wprowadzającą nowoczesny, demokratyczny system rządzenia, otwierającą drogę do odbudowy niepodległej i silnej Polski.
Niestety nigdy nie doczekała się realizacji.  Uniemożliwiła jej realizację konserwatywna część magnatów i obca rosyjsko-pruska interwencja wykreślająca  państwo polskie z mapy Europy.
Dla przyszłych pokoleń Konstytucja 3-Maja nabrała symbolicznego znaczenia walki o niepodległość i naprawę struktur społecznych.
Ta wielka idea nakreślająca nowy wizerunek Polaka stała się w następnych stuleciach natchnieniem walczących o odzyskanie niepodległości i zaprowadzenie sprawiedliwości społecznej. Był to triumf racjonalizmu politycznego nad pobożnymi życzeniami, postanowiono ratować Polskę nie przez rewolucyjny chaos, walkę mas i morze krwi, lecz przez mądre reformy gospodarcze i polityczne. Kontynuacja miała być podstawą państwa dobrze rządzonego i żyjącego według praw wynikających z rzetelnej pracy i osobistych zasług, otworzyła więc drogę awansu tym warstwom społecznym, które dotąd były upośledzone i niedostrzegane .
Podniosła rolę samorządu w zarządzeniu. Wprowadziła Polskę w krąg krajów trzeźwo i rozsądnie kierowanych rządami tych, którym władzę tę powierzyli obywatele. Ponadto konstytucja przepojona była duchem poszanowania praw człowieka i zapewniała skuteczną ich egzekucję, a tego gwarantem była likwidacja liberum veto i sprawowanie rządów przez reprezentantów całego narodu.
 
Sama idea Konstytucji wbrew zakusom zaborców przetrwała i następne lata pokazały, że państwo polskie można wymazać z mapy Europy, ale nie można wymazać tego narodu pomimo germanizacji i rusyfikacji. Naród nigdy nie zatracił swej odrębności językowej, obyczajowej i kulturalnej.
Ideę Konstytucji popierali liczni polscy intelektualiści w XIX w., pisali o niej najlepsi publicyści i zupełnie nieznani twórcy.
Jej pojawienie uważali za jedyny ratunku dla kraju. To ją Joachim Lelewel nazwał „dziełem mądrości i umiarkowania” a od Adama Mickiewicza padły wspaniałe słowa określające jej znaczenie – „Bo to prawo nie wypadło z głowy pojedynczego mędrka, z ust kilku rozprawiaczy, ale wyjęte było z serca wielkiej masy; nie czerni się tylko na papierze, ale żyje dotąd w pamięci, w życzeniach, pokoleń – jest więc prawem żywym, zakorzenionym w przeszłości, mającym się rozwinąć w przyszłość.”
 
Pamięć o niej przetrwała cały wiek XIX w. W dniu 29.04.1919 r. sejm, już w wolnej Polsce,  przyjął ustawę o święcie narodowym 3 Maja. Była czczona należycie przez okres 20-lecia międzywojennego. Natomiast po II wojnie światowej święto narodowe było obchodzone na równi z dniem 1 Maja, później zaś zabronione. 
Dokonały go te grupy polityczne, które siłą i reżimem starały się wmówić nam pochodzenie innej kultury niż śródziemnomorska, w której tyle pokoleń się wychowało, a w latach 70-tych udowadniano, podpierając się obcą ideologią,  iż język nasz i kultura są „bękartem wschodniej wyższej kultury”.
Jakież trafne do tej sytuacji są słowa jednego z patriotów XIX w., który nawoływał: „Polacy, jeśli przeszkodzić nie zdołacie, aby was pożarli sąsiedzi postarajcie się o to, aby was trawić nie mogli”.
Nie mogli strawić niektórzy naszej odnowy lat 80,81, która zduszona jak idea 3 Maja, na nowo odżyła i chociaż nie jest łatwa jej droga, to w interesie całego  narodu musi uparcie dążyć ku nowemu, lepszemu, polskiemu.

Święto to zniesione po 1944 r. na nowo wróciło  wraz z „Wiosną Ludów Europy Wschodniej” jako świadectwo narodowej historii i tożsamości narodowej stawiające wyższość racji ogółu, czyli państwa, nad prywatnymi interesami poszczególnych grup społecznych.

Ta demokracja, zagrożona i teraz, ma stworzyć warunki takiej moralności, jakie zrodziła się przed 200 laty i dać gwarancję do godnego  „być” dla każdego Polaka.

Bogusław Sowa (1955-2019)

Bogusław Sowa, 3.05.1993 r. (Święto 3 Maja było obchodzone podczas DNI TYMBARKU, które w latach 90-tych XX w. odbywały się w pierwszych dnia maja)

3. maja – Święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

Tytuł Matki Bożej jako Królowej narodu polskiego sięga drugiej połowy XVI wieku. Grzegorz z Sambora, renesansowy poeta, nazywa Maryję Królową Polski i Polaków. Teologiczne uzasadnienie tytułu „Królowej” pojawi się w XVII wieku po zwycięstwie odniesionym nad Szwedami i cudownej obronie Jasnej Góry, które przypisywano wstawiennictwu Maryi.
Wyrazicielem tego przekonania Polaków stał się król Jan Kazimierz, który 1 kwietnia 1656 roku w katedrze lwowskiej przed cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej obrał Maryję za Królową swoich państw, a Królestwo Polskie polecił jej szczególnej obronie. W czasie podniesienia król zszedł z tronu, złożył berło i koronę, i padł na kolana przed wielkim ołtarzem. Zaczynając swoją modlitwę od słów: „Wielka Boga-Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico”, ogłosił Matkę Bożą szczególną Patronką Królestwa Polskiego. Przyrzekł szerzyć Jej cześć, ślubował wystarać się u Stolicy Apostolskiej o pozwolenie na obchodzenie Jej święta jako Królowej Korony Polskiej, zająć się losem ciemiężonych pańszczyzną chłopów i zaprowadzić w kraju sprawiedliwość społeczną. Po Mszy świętej, w czasie której król przyjął również Komunię świętą z rąk nuncjusza papieskiego, przy wystawionym Najświętszym Sakramencie odśpiewano Litanię do Najświętszej Maryi Panny, a przedstawiciel papieża odśpiewał trzykroć, entuzjastycznie powtórzone przez wszystkich obecnych nowe wezwanie: „Królowo Korony Polskiej, módl się za nami”.
Warto dodać, że Jan Kazimierz nie był pierwszym, który oddał swoje państwo w szczególną opiekę Bożej Matki. W roku 1512 gubernator hiszpański ogłosił Matkę Bożą szczególną Patronką Florydy. W roku 1638 król francuski, Ludwik XIII, osobiście i uroczyście ogłosił Matkę Bożą Wniebowziętą Patronką Francji, a Jej święto 15 sierpnia ustanowił świętem narodowym.
Choć ślubowanie Jana Kazimierza odbyło się przed obrazem Matki Bożej Łaskawej we Lwowie, to jednak szybko przyjęło się przekonanie, że najlepszym typem obrazu Królowej Polski jest obraz Pani Częstochowskiej. Koronacja obrazu papieskimi koronami 8 września 1717 roku ugruntowała przekonanie o królewskości Maryi. Była to pierwsza koronacja wizerunku Matki Bożej, która odbyła się poza Rzymem.
Niestety śluby króla Jana Kazimierza nie zostały od razu spełnione. Dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r. Episkopat Polski zwrócił się do Stolicy Apostolskiej o wprowadzenie święta dla Polski pod wezwaniem „Królowej Polski”. Papież Benedykt XV chętnie przychylił się do tej prośby (1920). Biskupi umyślnie zaproponowali Ojcu świętemu dzień 3 maja, aby podkreślić nierozerwalną łączność tego święta z Sejmem Czteroletnim, a zwłaszcza z uchwaloną 3 maja 1791 roku pierwszą Konstytucją polską.
Dnia 31 października 1943 roku papież Pius XII dokonał poświęcenia całej rodziny ludzkiej Niepokalanemu Sercu Maryi. Zachęcił równocześnie, aby aktu oddania się dopełniły wszystkie chrześcijańskie narody. Episkopat Polski uchwalił, że w niedzielę 7 lipca 1946 roku aktu poświęcenia dokonają wszystkie katolickie rodziny polskie; 15 sierpnia – wszystkie diecezje, a 8 września – cały naród polski. Na Jasnej Górze zebrało się ok. miliona pątników z całej Polski. W imieniu całego narodu i Episkopatu Polski akt ślubów odczytał uroczyście kardynał August Hlond.
Wcześniej, zaraz po wojnie w roku 1945, Episkopat Polski pod przewodnictwem kardynała Augusta Hlonda odnowił na Jasnej Górze akt poświęcenia się i oddania Bożej Matce. Ponowił też złożone przez króla Jana Kazimierza śluby. W uroczystości tej brała udział milionowa rzesza wiernych. W przygotowaniu do tysięcznej rocznicy chrztu Polski (966-1966), w czasie uroczystej „Wielkiej Nowenny”, na apel prymasa Polski, kardynała Stefana Wyszyńskiego, cała Polska ponownie oddała się pod opiekę Najświętszej Maryi, Dziewicy-Wspomożycielki. 26 sierpnia 1956 roku Episkopat Polski dokonał aktu odnowienia ślubów jasnogórskich, które przed trzystu laty złożył król Jan Kazimierz. Prymas Polski był wtedy w więzieniu. Symbolizował go pusty tron i wiązanka biało-czerwonych kwiatów. Po sumie pontyfikalnej odczytano ułożony przez prymasa akt odnowienia ślubów narodu. W odróżnieniu od ślubowań międzywojennych, akt ślubowania dotykał bolączek narodu, które uznał za szczególnie niebezpieczne dla jego chrześcijańskiego życia. 5 maja 1957 r. wszystkie diecezje i parafie oddały się pod opiekę Maryi. Finałem Wielkiej Nowenny było oddanie się w święte niewolnictwo całego narodu polskiego, diecezji, parafii, rodzin i każdego z osobna (w roku 1965), tak aby Maryja mogła rozporządzać swoimi czcicielami dowolnie ku ich większemu uświęceniu, dla chwały Bożej i dla królestwa Chrystusowego na ziemi.
Dnia 3 maja 1966 roku prymas Polski, kardynał Stefan Wyszyński, w obecności Episkopatu Polski i tysięcznych rzesz oddał w macierzyńską niewolę Maryi, za wolność Kościoła, rozpoczynające się nowe tysiąclecie Polski.
W 1962 r. Jan XXIII ogłosił Maryję Królową Polski główną patronką kraju i niebieską Opiekunką naszego narodu.
(źródło: www.brewiarz.pl)

zdjęcia: S.Regina, kościół w Tymbarku w dniu Święta