Fragment rozdziału „Zarys dziejów Tymbarku do roku 1918” Franciszka Leśniaka
….
Rzemiosło tymbarskie w końcu XVIII i na początku XIX wieku reprezentowane było przez najprostsze zawody. Najliczniejszą grupę stanowili szewcy, których w Tymbarku zwykle pracowało trzech. W miasteczku znajdował się także kowal, rodzina Urbańskich trudniła się garbarstwem, Atłasiewicz krawiectwem. Źródła notowały również stolarzy, gorzelników, młynarzy i szklarzy.
Z urzędników pracujących w Tymbarku należy wymienić leśniczych – Józefa i Jana Marcinkowskich, dróżników – Marcina Fabry i Józefa Kosika. Przez pewien czas mieszkał w miasteczku chirurg kameralny, Michal Rideli (1826-1830).
W tymże czasie Tymbark zdobył się na spory wysiłek: na miejscu starego, drewnianego kościółka wybudowano w szybkim tempie murowany, który oddany został do użytku w 1824 roku.
Burzliwe lata rewolucji krakowskiej 1846 roku, rabacji oraz Wiosny Ludów doprowadziły w cesarstwie austriackim do uwłaszczenia chłopów. W Galicji reformą tą zajmowała się Ministerialna Komisja Indeminizacyjna, której prace objęły także i Tymbark. Mimo sprzeciwu kilku osób, m. in. plebana tymbarskiego, Komisja sfinalizowała uwłaszczenie.
Lata pięćdziesiąte i sześćdziesiąte XIX stulecia to jeszcze zastój w życiu gospodarczym miasteczka. Tymbark ,,leczył rany” po niedawnych epidemiach i po wielkim pożarze, jaki przeżyli mieszkańcy w nocy 22 września 1852 roku. Spłonęło wtedy 20 domów mieszkalnych (prawie 1/3 wszystkich domów w miasteczku), 9 stajen i 11 stodół z całym dobytkiem.
Od lat siedemdziesiątych obserwujemy jednak powolne ożywianie się życia miasteczkowego. Świadczy o tym m.in. powiększająca się liczba rzemieślników oraz różnorodność zawodów. Zaczął się rozwijać również handel. Nie bez wpływu na ten stan rzeczy był masowy napływ do Tymbarku pod koniec XIX wieku ludności żydowskiej.
W tych latach wystawiona została przez Tytusa Sławikowskiego na sprzedaż majętność dworska w Tymbarku.
Oto jak reklamował ją w ogłoszeniu sprzedający: „Majętność w obwodzie sądeckim, przy gościńcu cesarskim i cyrkulnym położona, zawierająca w 2 folwarkach 200 morgów pola, 6 karczem, 250 morgów lasu przy którym dwa nowe tracze dom mieszkalny budynki gospodarcze po części nowe przy dwóch rzekach z wolnej ręki do sprzedania. W miasteczku, gdzie co trzy tygodnie targi bywają jest karczma. Propinacja czyni w tem państwie najmniej 1200 złr.”
Oprócz dworskich szynków była w Tymbarku karczma, która należała do miejscowego probostwa. Odbudowana przez ks. Jana Szczurka i oddana w dzierżawę Michałowi Krzysiakowi o mało co nie zbankrutowała. Dopiero wtedy, gdy arendarzem został Żyd, Wolf Still, zaczęła dawać znaczne dochody. Nie godziło się jednak, aby osoba duchowna była właścicielem domu, w którym nieraz dochodziło do gorszących scen; dlatego też pierwszym pociągnięciem nowego proboszcza, Szymona Kumorka, było jej skasowanie w 1890 roku.
W roku 1873 powstała, jako jedna z pierwszych w powiecie limanowskim gminna kasa pożyczkowa o skromnym kapitale zakładowym, wynosząca 240 złr. Celem jej było, jak stwierdzał statut ,,udzielać nieszczęściami dotkniętym gospodarzom zapomogę za pomocą pożyczek” .
W tym samym roku zaczął działać w miasteczku urząd pocztowy, a z chwilą uruchomienia linii kolejowej Chabówka. Nowy Sącz założono telegraf. Lokalizacja budynku poczty była również zależna od nowej trakcji; mieściła się ona na stacji kolejowej.
Znakomitą sprawą dla mieszkańców Tymbarku było uzyskanie połączenia kolejowego z Nowym Sączem. Niewątpliwie na decyzji o budowie drogi żelaznej relacji Chabówka – Nowy Sącz zaważyła potrzeba ożywienia rejonów Galicji najbardziej zacofanych gospodarczo: podgórskich okolic Limanowej, Tymbarku i Mszany Dolnej.
W 1882 roku podjął się jej budowy niejaki Schwarc, przedsiębiorca, za 20 mln złr. W 1883 zakładano w Tymbarku tory kolejowe, a w 1885 oddano do użytku całą linię kolejową.
Wobec otwierających się perspektyw szybkiej komunikacji, ludzie zaczęli śmielej wyjeżdżać w inne strony. Udawali się więc młodzi i starsi tymbarczanie na poszukiwanie lepszej doli, często już nigdy do rodzinnego gniazda nie powracając. Symptomatycznym wydaje się być zjawisko, iż ogromna większość wyjazdów z Tymbarku rozpoczęła się po wybudowaniu kolei. Kierunek tego exodusu był na ogół jeden: Tymbarczanie głównie wybierali Budapeszt. Na jakie natrafiali tam warunki życia i pracy, świadczą najlepiej nazwiska i wiek zmarłych na obczyźnie.
Okazuje się, że tory kolejowe od samego początku przyciągały swym zimnym blaskiem zwolenników szybkiej ucieczki od codziennego życia. Najprawdopodobniej pierwszą ofiarą nowo wybudowanej kolei żelaznej Chabówka-Nowy Sącz, była pocztmistrzyni tymbarska, Olimpia Kleska, która rzuciła się 16 marca 1886 roku pod pociąg towarowy.
…
Propinacja, karczma, szynk
Propinacja, karczma, szynk. Wszystkie te nazwy oznaczają jedno. Do naszych czasów w powszechnym użyciu pozostało określenie karczma. Propinacja – ustanowione z końcem XV wieku prawo, przywilej, który zezwalał i dawał wyłączność, posiadaczom majątków, ziemianom, dziedzicom, na produkcję w gorzelniach i browarach alkoholu, jego sprowadzanie, oraz handel nim i sprzedaż. Na ich podwładnych, w większości chłopów, nakładał obowiązek zakupu i spożywania tych procentowych pańskich produktów. Odbywało się to w karczmie, która rzecz oczywista była własnością dworu. Prawo to zostało zniesione w Galicji dopiero w 1889 roku, lecz sama nazwa funkcjonowała przez lata, jeszcze na początku XX wieku. Przykładem tego jest dawna pocztowa karta z Tymbarku.
Karta pocztowa „propinacja” oraz opis – KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK