Przedruk cyku publikowanego w 2014 roku przez Nasz Dziennik
Zagrzmiało, będzie urodzaj!
Wstęp
Dziękuję Ludziom ,,Naszego Dziennika” za to, że przez cały miesiąc umajony będę mógł spotykać się z czytającymi, aby jeszcze raz i któryś raz przeżyć depozyt Świętego Jana Pawła II, który zostawił nam Ojciec Święty w swym nauczaniu podczas ośmiu pielgrzymek do Ojczyzny.
Błogosławieni są ci, którzy pamiętają testament Rodziców!
My, Polacy, mamy krótką pamięć, więc ośmielam się przez cały maj przypominać sobie i czytającym ważne słowa.
Ja wiem, że po 27 kwietnia tego roku, po wielkiej kanonizacji Papieża Polaka, staną się wielkie rzeczy.
Błogosławieni są ci, którzy pamiętają testament Rodziców!
My, Polacy, mamy krótką pamięć, więc ośmielam się przez cały maj przypominać sobie i czytającym ważne słowa.
Ja wiem, że po 27 kwietnia tego roku, po wielkiej kanonizacji Papieża Polaka, staną się wielkie rzeczy.
Dlatego będę z uporem śpiewał:
Janie Pawle teraz przyjdź
pośród Świętych wywyższony,
słowa swoje zamień w czyn,
Bóg niech będzie uwielbiony!
Niech zadrży ziemia, zadrży róg,
bo nic nad Boga i Któż jak Bóg?
Janie Pawle teraz przyjdź
pośród Świętych wywyższony,
słowa swoje zamień w czyn,
Bóg niech będzie uwielbiony!
Niech zadrży ziemia, zadrży róg,
bo nic nad Boga i Któż jak Bóg?
Stąd taki tytuł
naszych dziennikowych zamyśleń:
Zagrzmiało, będzie urodzaj!
naszych dziennikowych zamyśleń:
Zagrzmiało, będzie urodzaj!
1.05.2014 r.
Habemus Papam!
Był wtedy 16. dzień miesiąca różańcowego. Właśnie w godzinach różańcowych w bezbożnym radiu Polski Ludowej
poleciał komunikat: Habemus Papam!
Kardynała Karola Wojtyłę z Krakowa. Potknął się makaroniarz na nazwisku Papieża, ale niech mu będzie na zdrowie,
my i tak nie wierzyliśmy, bo w radiu zawsze kłamali. Dopiero później, gdy Papież przemówił do nas po polsku,
gdy poznaliśmy, że to nasz, z Krakowa, co się wtedy nie działo?
Ludzie modlili się w Kościele, w domu, w autobusach, w pociągu, w szkołach, w sklepie.
Modlili się, płakali, tańczyli, śpiewali, niektórzy upili się z radości – Polak Papieżem!
Komuniści i Komitet Centralny Partii, przewodniej siły narodu – zdrętwiał.
Co teraz będzie?
Siostra Magdalena napisała serdecznym atramentem śpiewany list do Papieża:
Bo trzeba, żebyś wiedział
na swoim Watykanie,
że teraz już niejeden
zawiesił krzyż na ścianie,
zawiesił krzyż na ścianie.
Habemus Papam!
Był wtedy 16. dzień miesiąca różańcowego. Właśnie w godzinach różańcowych w bezbożnym radiu Polski Ludowej
poleciał komunikat: Habemus Papam!
Kardynała Karola Wojtyłę z Krakowa. Potknął się makaroniarz na nazwisku Papieża, ale niech mu będzie na zdrowie,
my i tak nie wierzyliśmy, bo w radiu zawsze kłamali. Dopiero później, gdy Papież przemówił do nas po polsku,
gdy poznaliśmy, że to nasz, z Krakowa, co się wtedy nie działo?
Ludzie modlili się w Kościele, w domu, w autobusach, w pociągu, w szkołach, w sklepie.
Modlili się, płakali, tańczyli, śpiewali, niektórzy upili się z radości – Polak Papieżem!
Komuniści i Komitet Centralny Partii, przewodniej siły narodu – zdrętwiał.
Co teraz będzie?
Siostra Magdalena napisała serdecznym atramentem śpiewany list do Papieża:
Bo trzeba, żebyś wiedział
na swoim Watykanie,
że teraz już niejeden
zawiesił krzyż na ścianie,
zawiesił krzyż na ścianie.
Teraz już tylko czekaliśmy, kiedy Papież przyjedzie do Polski?
Wiedzieliśmy, że i On chce przyjechać do Ojczyzny-Matki, ale rządzący mówili:
Nie może, bo nie ma wizy do Polski.
Ale beton!
Wiedzieliśmy, że i On chce przyjechać do Ojczyzny-Matki, ale rządzący mówili:
Nie może, bo nie ma wizy do Polski.
Ale beton!
Ojciec Święty wyznaczył termin wizyty na 2 czerwca 1979 r. Zadrżeli wszyscy!
Jak to będzie? Ojciec Święty w Polsce i to na placu Zwycięstwa, na placu ku czci zwycięskiej Armii Radzieckiej. Tak!
Niech zadrży ziemia, zagra róg,
bo nic nad Boga i Któż jak Bóg!
Jak to będzie? Ojciec Święty w Polsce i to na placu Zwycięstwa, na placu ku czci zwycięskiej Armii Radzieckiej. Tak!
Niech zadrży ziemia, zagra róg,
bo nic nad Boga i Któż jak Bóg!