A może w przyszłym roku Dni Tymbarku mogłyby być zorganizowane na tymbarskim Rynku?

W przyszłym roku będzie 30 rocznica, jak po raz pierwszy w Tymbarku zostały zorganizowane „Dni Tymbarku”. Było to 1-3 maja 1992 r. Imprezy towarzyszące były w różnych miejscach (Dom Parafialny, stadion), ale najważniejsze spotkania były na tymbarskim Rynku. Mieszkańcy wspólnie obchodzili święto gminy, jej mieszkańców. Oczywiście były to nieporównywalne czasy pod względem możliwości technicznych, finansowych, organizacyjnych, ale może pomyśleć o powrocie  „ducha” tych dni? Władze samorządowe planują remont, modernizację,  Rynku. Może jest to  bardzo dobra okazja, aby tak go przeprowadzić, by wykonać niezbędne elementy potrzebne dla sprawnej i bezpiecznej  organizacji tej czy innej imprezy kulturalnej?

To są pytania, sugestie do dyskusji. 

Teraz przypomnijmy sobie, jak wyglądały te pierwsze DNI TYMBARKU  (które kilka lat były organizowane w majowe święta, zanim zostały przeniesione na wakacyjny czas. )

Opisał je śp.Adam Ociepka w 11 numerze „Głosu Tymbarku” (Tymbark R.III lipiec – wrzesień)

Uff! pierwsze „Dni Tymbarku” przeszły już do historii, Czy będą następne? – zobaczymy. A tymczasem chce się pokusić o próbę przedstawienia ich tak jak je było widać z pozycji organizatora, prawie od początku zaangażowanego w ich tworzenie. Piszę „prawie”, gdyż koncepcja „Dni…” Powstała w jednej z komisji Rady, która nazywa się dość dziwnie: Infrastruktury społecznej, czy coś w tym rodzaju, w każdym razie chwała za ten pomysł Komisji.
Mieszko IV Wawrzyniak /zwany dalej MIV/ zaprosił do Urzędu wszystkie zakłady i instytucje działające na terenie Gminy. W sali konferencyjnej UG zebrali się przedstawiciele tylko niektórych z nich. MIV oświadczył, że najbardziej predystynowani do zajęcia się sprawą są: Towarzystwo Miłośników Tymbarku i jego prezes /niżej podpisany/, Związek Harcerstwa Polskiego z druhem Markiem Mrózkiem /dalej zwanym MM/ oraz  Fundacja Rozwoju Gminy Tymbark z Panem Czyżydło na czele. Namawialiśmy handlowców do zorganizowania kiermaszu, nawet jeden się za pytał „co z tego będziemy mieć?”, inni zadeklarowali swój udział. Szkoły podjęły się zorganizowania konkursu literackiego o
Tymbarku oraz przygotowania programu artystycznego z okazji 3 Maja.

Na zebraniu zarządu TMT przydzielono obowiązki: ZHP organizuje imprezy harcerskie oraz „mikrofon dla wszystkich”, FRGT sprawami finansowo-handlowymi, a
TMT resztą. Jeszcze tylko zadania imienne: sympozjum – pp. Wcisło i Pająk, wystawa- Plata, sport – Pyrć, Tajduś i M.Urbański,  konkurs i impreza 3-majowa –  E.Kowalczyk i B.Sowa, nagłośnienie – Gmina, koncert – Potoczny, występ zespołu Cantus – ks.Wałaszek i Słopniczan – MIV. Pozostały uzgodnienia z Panem Wątrobą /Strażacy/ i ks. proboszczem oraz Władzami Gminy, czyli Wójtem i przewodniczącym Rady. Pan J.Bożek wykonał napis DNI TYMBARKU, pracownicy Zakładu Komunalnego przygotowali podium –  można zaczynać. Okazało się, że nie będzie nagłośnienia. Z pomocą przyszedł Zespół Szkól, wypożyczając sprzęt, a Sławek z Andrzejem podjęli się jego obsługi. Rozpoczęli działalność już od godzin przedpołudniowych 1 maja, konkurując hałasem z Panem, który przed Kościołem obrabiał kamienie.
Maja wplatając weń cenne wnioski i analogie do dzisiejszych czasów. Na uwagę zasługuje „wspomnienie” o Pani Szewczyk opracowane przez Panią Ewę Kowalczyk i dyskusja, które się następnie rozwinęła. Wypływa z tego wniosek, że istnieje potrzeba podobnych spotkań. Czekamy na propozycje tematów, które mogą być realizowane na spotkaniach TMT (w drugi wtorek każdego miesiąca).

Drugi dzień „Dni…” przeszedł pod znakiem imprez młodzieżowych. Wielka szkoda, że w imprezie „mikrofon dla wszystkich” wzięli udział tylko Harcerze pod wodzą i przy współudziale druha MM. Była to okazja do pokazania swoich umiejętności i wspólnej dobrej zabawy. 

3 maja. Klops! Zepsuty wzmacniacz nie pozwala na dobre nagłośnienie rynku. Poczty sztandarowe, harcerze i strzelcy maszerują do Kościoła w ciszy. Po uroczystej Mszy św. W intencji Ojczyzny – przemarsz na rynek przy dźwiękach marszów wojskowych wydobywających się z głośników ustawionych na trybunie. Nagle widzę blednące oblicze MIV, gdy dobiega nas melodia „Z poza gór i rzek..”. Niestety, mieliśmy tylko taką płytę, a Tymbark nie posiada obecnie „czynnej” orkiestry dętej. Nastąpiły wszystkie punkty przewidziane w programie wraz z wystąpieniem Przewodniczącego Rady.

W Domu Parafialnym od godz.10tej czynna była wystawa, ale o 11-tej Siostra z kluczem wytłumaczyła Paniom, że już najwyższy czas wystawę zamknąć. Trudno!

Po południu każdy mógł znaleźć dla siebie coś interesującego: występy zespołów na rynku, mecz na stadionie, świetny koncert dziatwy ze Szkoły Muzycznej w Domu Kultury, pokaz i zawody tenisa stołowego w Zespole Szkół, wreszcie dyskoteka w remizie.

Na trzy dni, w Sali konferencyjnej Urzędu Gminy, Harcerski Ośrodek Edukacji Komputerowej uruchomił za symboliczne opłaty, gry komputerowe. Całkowity dochód z gier, w wysokości 180 tys.zł wystarczył na zakupienie … jedenastu dyskietek.

Nadszedł czas na ocenę. Cóż, z pewnością można było wymyślić i przedstawić jeszcze kilka imprez towarzyszących i bardziej rozreklamować „Dni…”. Wszystko jednak kosztuje, a tyle jest innych, ważniejszych rzeczy do zrobienia. Staraliśmy się nie uszczuplać społecznej kiesy. Po stronie zysków zanotujmy: uśmiech i trochę przyjemności mieszkańców Tymbarku, bagaż doświadczeń w organizowaniu podobnych uroczystości. Wnioski pozwalające na określenie

Jakiego sprzętu i jakiej działalności nam w Gminie potrzeba /wszak nie samym chlebem człowiek żyje/, pobudzenie aktywności społecznej oraz bezcenne uwagi krytyczne, będące magazynem nowych pomysłów.

Usłyszałem w czasie przygotowań do imprezy rozmowę, w której jedna z Pań proponowała, by lepiej za te pieniądze wybudować drogę na Podłopień. Łaskawa Pani, zainteresowani czekaliby dość długo na drogę za te pieniądze, gdyż wydatki i dochody zbilansowały się, czyli impreza kosztował 0,-zł. Tak organizatorzy, jak i wszyscy aktywni uczestnicy pracowali jeszcze bezinteresownie. Czy to dzisiaj możliwe? Tak, to jest możliwe. Pozostaje satysfakcja, że coś się zaczęło, coś, co może w następnych latach przyjmie inny, ciekawszy wymiar.

Dzisiejszych malkontentów zapraszamy do współpracy przy organizowaniu następnych „Dni Tymbarku”.

Adam Ociepka