Historia tymbarskiego soku z czarnej porzeczki odnaleziona w stodole pod sianem

Pusta puszka po tymbarskim soku z  czarnej porzeczki odnaleziona w stodole pod sianem. 

Jeżeli dobrze pamiętam (proszę o korektę, gdyby było inaczej) lata 80-te XX wieku. Zimna wojna, wszechobecny komunizm, granice zamknięte, a tu powiew wielkiego świata. Puszka! Wówczas soki były wyłącznie w butelkach. I to jeszcze opisana w językach „zgniłego” Zachodu.  Była to wersja eksportowa. Tymbarski sok z czarnej pożyczki był oficjalnym napojem podawanym podczas Letniej Olimpiady w ZSRR w 1980 roku!

IWS

zdjęcie: GS

Przyroda wokół nas – fasola eucharystyczna

Fasola eucharystyczna, nazywana inaczej fasolą z monstrancją lub fasolą z Najświętszym Sakramentem, stanowi niezwykłe połączenie religijnej symboliki i przyrody. Ta specyficzna odmiana fasoli tycznej wyróżnia się unikatowym znaczkiem na nasionach, przedstawiającym monstrancję z zamkniętą w środku hostią.

Historia, związana z tajemnicą Eucharystii, wydarzyła się we Francji, w czasach wielkiej rewolucji francuskiej. Dziś coraz szerzej rozprzestrzeniana bywa dzięki przekazywaniu z rąk do rąk niezwykłych ziarenek… fasolki z wizerunkiem monstrancji z maleńką hostią pośrodku.

A mianowicie:

„Eucharystyczne wydarzenie miało miejsce w Alzacji, która podczas pamiętnej rewolucji w 1789 r., pod względem administracyjnym została zespolona z Francją. Kraina ta, słynąca z malowniczych krajobrazów, jest ważnym regionem rolniczym, położonym między Wogezami a Renem. Do dzisiaj opowiada się tam interesującą historię, którą w 200 lat od jej zaistnienia spisał i opublikował w 1989 r. M.F. de Bussang.
Oto proboszcz małej alzackiej wioski, zaniepokojony wzrastającą falą terroru brygad rewolucyjnych, które zaczęły zagrażać jego parafii, stanął przed niezmiernie dramatycznym wyzwaniem: „Gdzie ukryć Najświętszy Sakrament?”.
Ze swoich obaw zwierzył się jednej z parafianek. Ta bez wahania, jakby niepomna na grożące jej i wiosce niebezpieczeństwo związane z odkryciem „Bożego skarbu”, zaproponowała swoją rolną działkę, obsadzoną rosnącą na tyczkach fasolą. Jakież było zaskoczenie owej odważnej wieśniaczki jesienią, w porze zbiorów! Z każdego z posadzonych w roli całkiem białych nasion wyrosły fasolki z tajemniczymi brązowymi znakami.
Przejęta tym faktem gospodyni wzięła garść ziarenek, by pokazać je proboszczowi. Ten bez większego trudu, pod natchnieniem Ducha Świętego, rozpoznał na każdej fasolce cudownie powstały zarys maleńkiej hostii zamkniętej w brązowej monstrancji, pięknie ornamentowanej.
Zdziwionej parafiance zaś oznajmił: „Droga pani, to jest rekompensata za pani odwagę i głęboką wiarę. Gdyby hostie z kościoła zostały odkryte w polu rolnym, gdzie je ukryliśmy, ja i pani zostalibyśmy rozstrzelani, pani dom spalony, a może i cała wieś„.
W nieodległej miejscowości Faverney en Comté podczas rewolucji spowodowano pożar kościoła. W stanie nietkniętym pozostały hostie ukryte w tabernakulum, w cudowny sposób ocalone przed ogniem. Do historii przeszło jednak przede wszystkim wydarzenie związane z cudowną alzacką fasolką”. (źródło: portal W Obronie Wiary i Tradycji Katolickiej)

Wszystko wskazuje na to, że fasola z monstrancją oprócz niebiańskiego znaczka ma z niebem jeszcze jedną wspólną rzecz: pnie się do niego niczym prawdziwa magiczna fasola! Tak, co by o niej nie powiedzieć jedno jest pewne: trzeba zarezerwować dla niej naprawdę długie tyczki. Można ją uprawiać jak każdą tradycyjną fasolę tyczną, zapewniając jej drewniane żerdzie, wokół których będą się owijać jej pędy lub wykorzystać ją jako jednoroczne pnącze, które szybko obrośnie altanę lub ogrodzenie zapewniając  zieloną zasłonę. 

IWS

zdjęcia: BW

Pismo radnego Marcina Drożdża do Mieszkańców Gminy Tymbark

Tymbark 06.10. 2024r.

Szanowni Państwo

Przedstawię Państwu informacje, które są efektem zwołanej sesji mającej na celu wyjaśnienie problemów dotyczących przerw w dostarczaniu wody, zakazów jej używania oraz podjęcia działań mających na celu wyeliminowania skażeń. Byłem pomysłodawcą zwołania sesji, ponieważ uważałem, że taka sytuacja, jaka miała miejsce jest niedopuszczalna, gdyż zagraża zdrowiu mieszkańców.

            Propozycje przedstawione przeze mnie na sesji były następujące:

  1. Zobowiązuje się Wójta Gminy Tymbark do wykonania inwentaryzacji sieci wodociągowej wraz z pozostałą infrastrukturą znajdującą się na terenie całej gminy. Inwentaryzacja musi zawierać wszystkie ujęcia wody pitnej tj. ujęcia powierzchowne, studnie kopane, studnie głębinowe oraz zbiorniki wraz z podaniem ich pojemności, stacje uzdatniania wody, przepompownie, zasuwy, hydranty i sieć przesyłową z podaniem średnic poszczególnych rurociągów. Ustala się termin wykonania zadania – do końca października 2024 roku.
  2. Zobowiązuje się Wójta Gminy Tymbark do przedstawienia wykazu gminnej przesyłowej sieci wodociągowej starszej niż 30 lat wraz z podaniem kosztów przebudowy oraz wszystkich możliwych źródeł dofinansowania. Ustala się termin wykonania zadania – do końca października 2024 roku.
  3. Zobowiązuje się Wójta Gminy Tymbark do wykonania prób ciśnieniowych wszystkich hydrantów znajdujących się na gminnej sieci wodociągowej, sprawdzenie hydrantów dotyczy tych, które były montowane przed 2019 rokiem. Ustala się termin wykonania zadania – do końca października 2024 roku.
  4. Zobowiązuje się Wójta Gminy Tymbark do opracowania projektu budowy nowego ujęcia wody na górze Łopień zabezpieczonego na przedostawanie się zanieczyszczeń zewnętrznych, przedstawienia całkowitych kosztów budowy oraz wszystkich możliwych źródeł dofinansowania. Ustala się termin wykonania zadania – do końca grudnia 2024 roku.
  5. Zobowiązuje się Wójta Gminy Tymbark do opracowania projektu budowy nowego zbiornika buforowego na wodę pitną w miejscowości Podłopień. Zbiornik wraz z pozostałymi istniejącymi powinien zabezpieczać ciągłość dostaw wody w przypadkach awaryjnych. Przedstawienia całkowitych kosztów budowy oraz wszystkich możliwych źródeł dofinansowania. Ustala się termin wykonania zadania – do końca grudnia 2024 roku.

Propozycje te spotkały się z jednoznaczną krytyką, tak ze strony wójta, jak i „jego radnych”. Jestem w stanie zrozumieć zachowanie wójta, który będzie wszystko robił, aby zadania trudne i wymagające dużo pracy odsuwać od siebie, ale radnych, którzy reprezentują mieszkańców mających w ostatnim okresie problemy tak utrudniające normalne funkcjonowanie zrozumieć „nie idzie”.

            Widząc zachowanie większości (tj. wójtowych) radnych, którzy bezkrytycznie popierają każde stanowisko wójta, trzeba się było zgodzić na propozycje zawarte w przyjętej na tej sesji uchwale. W mojej ocenie są one niewystarczające, aby w przewidywalnej, maksymalnie najkrótszej, przyszłości wyeliminować problemy związane z jakością wody. Uważam, że przyjęte w uchwale wnioski są tylko początkiem działań służących poprawie zaopatrzenia Naszej Gminy w wodę o parametrach określonych normą.   

            W przedstawionej przez wójta informacji (patrz w załącznik) jest dużo treści, które moim zdaniem mają za zadanie „rozmydlić” sprawę odpowiedzialności za stan infrastruktury wodociągowej.

            Szanowni Państwo uważna analiza przesłanego przez wójta pisma da Wam wyjaśnienie, dlaczego Zakład Gospodarki Komunalnej w Tymbarku funkcjonuje jako spółka prawa handlowego. Moim zdaniem taki stan rzeczy jest utrzymywany sztucznie, tylko i wyłącznie dla większego komfortu wójta, gdyż daje to możliwość zepchniecie bezpośredniej odpowiedzialności z siebie i z urzędu, na inny samodzielny podmiot, którego zarząd ponosi pełną odpowiedzialność za jego funkcjonowanie, włącznie z własnym, prywatnym, majątkiem w przypadku niewypłacalności spółki.

Sytuacja związana z funkcjonowaniem ZGK, jako spółki, jest na tyle nie zrozumiała, że do tego tematu zapewne jeszcze wielokrotnie będziemy powracać.

Z poważaniem

Radny Gminy Tymbark,  Marcin Drożdż

 

..

Tarnów – „perła polskiego renesansu”

W niedzielę (6 października) mieszkańcy gminy spędzali aktywnie czas w Tarnowie i Solcu-Zdrój.

Spacerując wraz z przewodnikiem po zabytkowej dzielnicy Tarnowa, wzdłuż pozostałości murów obronnych, można poczuć klimat i odkryć wielokulturową historię miasta. Wśród pamiątek związanych z II wojną światową, obok żydowskiej łaźni, znajduje się pomnik, upamiętniający pierwszy transport więźniów z Tarnowa do Obozu Zagłady KL Auschwitz, na liście znajduje się nazwisko Tadeusza Paolone z Piekiełka.

Wizytówką zabytkowego Rynku jest ratusz, otoczony kamienicami z XVI i XVII w., nad którym góruje  Bazylika Katedralna z pomnikami nagrobnymi rodu Tarnowskich. W katedrze uczestniczyliśmy w niedzielnej mszy św.

Dalsza część wycieczki była przeznaczona na relaksujące kąpiele w termach solankowo-siarkowych w Solcu-Zdrój. Wypoczęci i pełni pozytywnych wrażeń wróciliśmy wieczorem do Tymbarku.

Informacja/zdjęcia: Ewa Skrzekut 

.

Przyroda wokół nas – topinambur

Topinambur, inaczej słonecznik bulwiasty, karczoch jerozolimski lub gruszka ziemna, to roślina spokrewniona ze słonecznikiem zwyczajnym. Topinambur pochodzi z Ameryki Północnej, gdzie przez rdzenne ludy był uprawiany jeszcze w czasach prekolumbijskich. Byli to przede wszystkim Indianie z plemienia Topinamboore, czemu roślina zawdzięcza swą potoczną nazwę. Topinambur trafił do Europy wraz z odkryciami geograficznymi i uprawiany jest od XVIII w. 

Topinambur jest bogatym źródłem cennych składników, zawiera wiele witamin, w tym A, B6, C, E, K oraz tiaminę, ryboflawinę, niacynę i kwas foliowy. Znajdziemy w nim także  minerały, takie jak wapń, żelazo, magnez, fosfor, potas, sód oraz cynk. 

Bulwy słonecznika są oczywiście jadalne. Dla przykładu link  https://www.winiary.pl/przepis/topinambur/

 

zdjęcia: BW