A więc w drogę! Przyjdź! Coraggio – mawiał Jan Paweł II

„Dar ten jest dla mnie szczególnie cenny,
gdyż przybliża mi tę część polskiej ziemi,
której czułem się zawsze ogromnie bliski.
Polskim Wierchom zawdzięczam wiele dobrych chwil w moim życiu,
w kształtowaniu mojego stosunku do przyrody, do ludzi, do Boga.”                                                          Jan Paweł II
To już w najbliższą niedzielę, 15 maja, niezależnie od pogody wyruszy,  VI BESKIDZKIE CAMINO. Tradycyjnie od mostku (tablica informacyjna) ze Słopnic – Zaświercza, gdzie żółty szlak zaczyna wspinać się na naszą Królową Beskidu Wyspowego.
Na ten pątniczy szlak, na którym swoje ślady zostawił św. Jan Paweł  II, zapraszamy wszystkich kochających wędrówki po górach, i nie tylko. Zbiórka już o godz.4.25, krótkie potrzebne informacje i o 4.30 ruszamy do Gaździny Podhala – Ludźmierza przez Mogielicę, Jasień, przełęcz w Lubomierzu, Przysłop, Gorc Troszacki, Kudłoń, Turbacz, Kowaniec,  aby Ludźmierz zdobyć przed godz. 18.00. Wytrwałych piechurów zapraszamy do Słopnic, a tych o nieco słabszej kondycji na przełęcz w Lubomierzu ok. godz. 9.00 rano. Można również wystartować z Koninek i na Turbaczu dołączyć do nas ok.godz. 13.00. Z Turbacza jest łatwo bo tylko z górki. Po dotarciu do Ludźmierza będzie można wpisać się do kroniki Beskidzkiego Camino która specjalnie na tę okoliczność została spisana. Prosimy zabrać ze sobą papieskie flagi żółto-białe, jak również okolicznościowe śpiewniki
Beskidzkiego Camino. Każdy wędruje na własną odpowiedzialność, nie jesteśmy organizatorami – OSP Piekiełko – a tylko pomysłodawcami. Należy zabrać ze sobą wyżywienie, picie, odpowiednią odzież i pelerynę. Możliwość powrotu Busem -20zł/os.
Oprócz własnych intencji tę wspólną modlitewną wędrówkę w tym roku ofiarujemy o pokój w naszej Ojczyźnie.
A więc w drogę! Przyjdź!  Coraggio – mawiał Jan Paweł II.
Beskidzkie Camino to jednodniowa wędrówka górami ze Słopnic-Zaświercza na Podhale do Ludźmierza. ok. 50 km. Z przełęczy w Lubomierzu ok.32 km, a z Turbacza tylko 16 km.
Andrzej Czernek

Tymbarscy laureaci

Poniżej przedstawiamy zespoły, które uzyskały tytuł laureatów na I Międzynarodowym Konkursie Zespołów Kameralnych w Tymbarku, które reprezentowały Gminę Tymbark

Laureaci reprezentujący Tymbark na I Międzynarodowym Konkursie Zepołów Kameralnych w Tymbarku 

Festivallino

zespół Festivalino

Fleciki

zespół Fleciki

Anna Kaptur

Anna Kaptur

Andante

zespół Andante

Quatro Cello

zespół Quatro Cello

Mezoforte

zespół Mezoforte

Trio Piano

zespół Trio Piano

Septet Sforzato

zespół Septet Sforzatto

Modern Trio

zespół Modern Trio

 

 

Jest już lepiej, ale do sukcesu bardzo daleko!

W konkursie „Rodzinne miejsce zabaw”   Samorządowe Przedszkole z Tymbarku  zajmuje 116 miejsce, jest lepiej niż było, ale pamiętajmy: przerwsze 40 miejsc daje zwycięstwo. Niech dla nas przykładem będzie Żegocina, która jest na 20 miejscu!, ma już 2288 glosów!

IWS

Wyniki częściowe

„Tymbarski Ton” – przygotowania

Członkowie orkiestry „Tymbarski Ton” działającej przy OSP Tymbark , pod kierownictwem Andrzeja Głowy,  przygotowuje się do występu podczas obchodów Święta Narodowego 3 Maja br. w Tymbarku.

No Images found.

zdjęcia: RM

Honor na aut

W 2015 roku w czerwcu koalicja PO i PSL dojrzała widmo przegranych wyborów parlamentarnych. Naród się obudził i dał temu wyraz w wyborach prezydenckich. Postanowiła więc owa koalicja zawładnąć Trybunałem Konstytucyjnym i na 15 sędziów mieć 14 z własnej rekomendacji. Swoisty pluralizm pojęty na sposób PZPR-owski. Taki skład zapewniał partyjną interpretację Konstytucji, tak by blokować dobre ustawy wprowadzane przez PiS i jednocześnie prowadzić antyrządową propagandę. Żeby ten zamiar zrealizować uknuto plan wyboru 5 nowych sędziów jeszcze przed upływem kadencji dotychczasowych. Tego przedtem nie praktykowano. W tym procederze brali udział również aktualni sędziowie TK – Andrzej Rzepliński i Piotr Tuleja – obydwaj z rekomendacji PO.

Nie koniec na tym. Trzeba było jeszcze znaleźć ludzi, którzy zgodzą się kandydować do tak upartyjnionego Trybunału. Znalazło się pięciu takich, którzy zgodzili się wziąć udział w platformersko-peeselowskiej zmowie. Włączyli się w te knowania, mając świadomość jaki to ma cel. Tą swoją decyzją cała piątka pokazała, że nie zasługuje na zaufanie, nie gwarantuje obiektywizmu i godzi się by TK stał się partyjną własnością PO i PSL- u. Tym samym nie gwarantują bezstronności w orzeczeniach. Zdecydowali się zgodzić na kandydowanie, by upartyjnić Trybunał, ale nie mają odwagi i honoru, by dzisiaj zgłosić swoją rezygnację. Piastowanie stanowiska sędziego TK wymaga i zaufania i legalizmu. Słusznie postąpił Prezydent Andrzej Duda, gdy odmówił od nich przyjęcia przysięgi. Swoją wcześniejszą zgodą pokazali stronniczą postawę i trwają z uporem w swojej decyzji, dając asumpt do donosicielstwa na Polskę przez polityków PO, PSL-u i Nowoczesnej do Parlamentu Europejskiego.

Praktyka donosów na własny kraj unaoczniła nam że wciąż możliwa jest sytuacja, która wielu do tej pory wydawała się nawet nie do pomyślenia! Są wciąż w Polsce wpływowi ludzie, którzy chcą, by nasze wewnętrzne sprawy rozwiązywali przedstawiciele obcych państw. Ci ludzie – zapamiętajmy ich nazwiska, partie polityczne i środowiska z których się wywodzą – jeżdżą za granicę i bezwstydnie namawiają by obcy politycy wtrącali się w nasze sprawy ze szkodą dla  nas. Owi politycy wiedzą, że ich postawa skutkuje niezasłużenie negatywną oceną wiarygodności Polski na forum międzynarodowym, ale grają tą kartą w ich własnym interesie partyjnym, obłudnie nazywając to obroną demokracji. Przypomnijmy, że to po wizycie Grzegorza Schetyny w Brukseli, były premier Belgii apelował o bojkot szczytu NATO w Warszawie, a Niemcy zaproponowali przeniesienie szczytu do jednego z państw bałtyckich.  Niestety po tej wypowiedzi przywódcy PO, PSL-u, SLD, oraz Nowoczesnej, nabrali wody w usta. Doszło do tego, że Minister Finansów prosi Prezesa Trybunału Konstytucyjnego – Andrzeja Rzeplińskiego by ten wstrzymał się od wypowiedzi przynoszących szkodę Polsce na forum międzynarodowym.

Wiodącą linią działania opozycji (raczej mącicieli) dzisiaj, jest utrzymywanie części Polaków w nienawiści do Polaków sympatyzujących z PiS-em, oraz zarządzanie tym rezerwuarem nienawiści. Na tą linię nakłada się postawa pogardy, kpiny i zwyczajne chamstwo. Przykład- na pochodzie KOD-u posłanka PO Henryka Krzywonos kpiła z… wyglądu(!!!) wybitnego polityka PiS –u i za te chamskie kpiny otrzymała rzęsiste brawa od … czołowych polityków PO, PSL, SLD i Nowoczesnej, biorących udział w tej manifestacji. Takie postawy są prezentowane dzisiaj, że nie wspomnę o tych skandalicznych z niedalekiej przeszłości. To jest ciąg dalszy tego co już było. Kiedy wreszcie to chamstwo się skończy?!

Opozycja jest również odpowiedzialna za Polskę! Jest to odpowiedzialność w perspektywie dobra wspólnego, wyrażającego się m.in. szacunkiem do ludzi, jawnością życia publicznego jako podstawy demokracji, prawdą o ludziach, prawdą o celach uprawianej polityki i prawdą o metodach osiągania tychże celów.

Honor na aut – to wybór własnej kasy, obłudy, cynizmu, bezczelności, pogardy do części Rodaków, kłamstwo i insynuacja, jako metoda uprawiania „polityki”.

Takie działania to nie opozycyjność! – to mącicielstwo ocierające się o zdradę.

Jan Plata

PSL-owi, mieniącemu się partią chłopską, ku rozwadze. Polscy chłopi doskonale umieją odróżnić kupczykowatość od patriotyzmu.