Informacja o zmarłych Parafianach (Parafia Tymbark)
Zmarł śp. Jan KAPTURKIEWICZ z Tymbarku (84 lata)
Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie!
Zmarł śp. Jan KAPTURKIEWICZ z Tymbarku (84 lata)
Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie!
Pod fotografią znajduje się następujący opis:
Fotografia wykonana została w Tymbarku przy okazji jakiegoś uroczystego wydarzenia. Świadczą o tym odświętne stroje pań – moda z epoki, korale, broszki, apaszki – panowie w garniturach. Na honorowym miejscu w pierwszym rzędzie siedzi dziedziczka Zofia Turska. Pani dziedziczka – tak się mówiło i tak było przyjęte. Obok po jej lewej ręce nauczycielka Bronisława Szewczyk. Mężczyzna siedzący centralnie to starosta limanowski Ludwik Malkowski – a więc wydarzenie było ważne. Po prawej stronie starosty jego żona, a dalej Zuzanna Pieguszewska, Helena Kilbert, powyżej stoi nauczycielka pani Filipiak. W środkowym rzędzie nad starostą pan w ciemnym garniturze to magister Ludwik Pieguszewski – aptekarz. Magister – wystarczyło powiedzieć tylko to jedno słowo i wszyscy wiedzieli w Tymbarku o kogo chodzi.
W imieniu własnym, i mojej Rodziny, dziękuję z całego serca Kapłanom pracującym w naszej parafii, Kapłanom pochodzącym z naszej parafii, moim Siostrom ze wspólnoty w Tymbarku, moim Przyjaciołom i znajomym oraz Wam Drodzy Parafianie, którzy w tak bolesnych i trudnych dla nas chwilach dzieliliście z nami smutek i żal. Okazaliście wiele serca, duchowego wsparcia modlitewnego, wyrazów współczucia i życzliwości.
Dziękuję wszystkim, którzy wzięli liczny udział w uroczystości pogrzebowej mojego śp. Taty Józefa oraz za wszystkie, tak liczne, zamówione Msze Święte w mojej rodzinnej parafii, a także tu, w Tymbarku, i innych parafiach, a Kapłanom za odprawienie Mszy Św.w intencji mojego śp. Taty Józefa.
Dziękuję również P.Irenie Wilczek-Sowa za życzliwość, dobroć serca i podanie informacji o odejściu mojego Taty do Domu Ojca i terminie pogrzebu na portalu „tymbark.in” oraz wszystkim, którzy tam zamieścili wyrazy współczucia i pamięci modlitewnej.
Niech Bóg wynagrodzi Wszystkim każde dobro!
W najbliższym czasie zamówię Mszę Św za wszystkich, którym jestem winna wdzięczność.
Z darem modlitwy i wdzięczności serca S. Regina ( zakrystianka).
3 lutego to pierwsza sobota miesiąca. W każdą pierwszą sobotę wierni dziękują Matce Bożej za Jej wstawiennictwo za grzesznikami oraz poprzez modlitwę, Eucharystię wynagradzają zniewagi uczynione Jej Sercu.
3 lutego to też wspomnienie św. Błażeja (domniemany dzień jego śmierci). Święty Błażej żył w Armenii między III a IV wiekiem. Urodził się prawdopodobnie w mieście Sebaste lub Sebastea, obecnie znajdującego się w Turcji, gdzie został biskupem. Był też lekarzem. Nie ma o nim dużo informacji. Wiadomo, że za wiarę poniósł śmierć męczeńską. Jednakże jest o nim sporo legend. Jedna z nich mówi o tym, że uciekając przed prześladowaniami schronił się w górach, gdzie przybyły do niego leśne zwierzęta, oswojone i przyjaźnie nastawione aż do tego stopnia, że nawet wilk, który biednej kobiecie porwał świnię, zwrócił ją z rozkazu świętego.
Jego szczątki, z powodu burzy, znalazły się na wybrzeżu Maratei i zostały umieszczone w kaplicy w Bazylice Maratea, na górze Świętego Błażeja (a miały być przewiezione do Rzymu). Wiele kościołów znajdujących się w basenie Morza Śródziemnego wystawiało fragmenty jego ciała jako relikwie. Przyczyniło się to do rozpowszechnienia kultu tego świętego, któremu nawet po śmierci przypisywano niezwykłą moc uzdrawiania.
Po dzień dzisiejszy Święty Błażej uważany jest za patrona tych, którzy cierpią na mniej lub bardziej poważne dolegliwości gardła. Została nawet napisana modlitwa, która odnosi się do Świętego Błażeja i do uleczenia gardła :
„O Boże, zbaw nas za wstawiennictwem Twojego świętego biskupa i męczennika Błażeja od wszelkiego zła duszy i ciała, szczególnie ze wszystkich chorób gardła, i daj nam łaskę, abyśmy w dobrej spowiedzi uzyskali przebaczenie i chwalili ustami Najświętsze Imię Twoje. Przez Chrystusa, Pana naszego Amen.”
Wieczornej sobotniej Eucharystii sprawowanej w kościele w Podłopieniu przewodniczył ks.proboszcz Janusz Balasa, a w koncelebrze ks.kanonik Franciszek Malarz. Po Mszy św. została odmówiona Litania Loretańska.
Z okazji św.Błażeja ks.proboszcz odmówił modlitwę i pobłogosławił świecie, jabłka i gardła. Po modlitwie kapłani, wpierw wzajemnie, a następnie obecnym wiernym, udzielili specjalnego indywidualnego błogosławieństwa św. Błażeja przykładając dwie skrzyżowane świece do szyi. Błogosławieństwo to ma ochronić przed chorobami gardła.
IWS
IWS
W ostatnich dniach, w ramach programu usuwania wyrobów zawierających azbest z terenu Gminy Tymbark, zostały zabrane płyty azbestowo-cementowe z pow. 3 100 m2 pokryć dachowych o wadze 47 ton przez Firmę Handlowo Usługową „AZ-BEST” z Chełmca. Wartość usługi blisko 32,5 tys. zł.
Informacja/zdjęcie: UG Tymbark
Święto Objawienia Pańskiego, zwane popularnie Matki Bożej Gromnicznej, nawiązuje to do słów starca Symeona, który wziął na ręce małego Jezusa i nazwał go Światłem – na chwałę i oświecenie ludu. Uważa się, że to właśnie Maryja sprowadziła to Światło na ziemię i ochrania nim wiernych. Stąd też zwyczaj stawiania świec gromnicznych w oknach w trakcie burzy, aby świeca chroniła przed piorunami, inaczej gromami, skąd wywodzi się jej nazwa.
Święto Ofiarowania Pańskiego jest jednym z najstarszych świąt katolickich.
W Parafii Podłopień Msza św. wieczorna sprawowana w tym dniu była w intencji całego Apostolatu „Margaretka” (do którego należy spora grupa parafian, ale także osób spoza parafii np. Tymbarku) o potrzebne łaski oraz o łaski dla księży objętych przez Apostolat modlitwą, w tym księdza proboszcza Janusza. Stąd przed adoracją Najświętszego Sakramentu, jaka miała miejsce po zakończonej Mszy św., ksiądz proboszcz odczytał Akt Zawierzenia Apostolatu Margaretka Niepokalanemu Sercu Maryi, ściśle zjednoczonemu z Sercem Jezusa.
Eucharystię sprawował ks.proboszcz Janusz Balasa, który na wstępie poświęcił przyniesione przez wiernych gromnice, i który też wygłosił homilię.
no images were found
IWS
Po przepisanych Prawem Mojżeszowym dniach Maryja i Józef przynoszą Jezusa do jerozlimskiej świątyni, aby poświęcone pierworodne dziecko przedstawić Panu i złożyć przewidziana Prawem ofiarę. Przed nimi staje Symeon, który błogosławi ich i mówi do Maryi: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”.
zdjęcia: IWS
Artykuł Stanisława Wcisło (1930-2022), opublikowany w 2002 roku GT nr 44-45
SPÓŁDZIELCZOŚĆ W TYMBARKU
Spółdzielczość to – według uproszczonej definicji – ruch społeczno-gospodarczy, powstały w połowie XIX wieku, jako forma samopomocy i samoobrony uboższych warstw społeczeństwa. Uformował się on w naszych stronach bardzo wcześnie – już pod koniec XIX wieku. Za jego początek na tym terenie uznać należy zorganizowanie, przez ks. Szymona Kumorka w 1896 roku, Kółka Rolniczego. Działalność tego Kółka nie trwała długo, gdyż ludzie nie byli jeszcze dostatecznie wyrobieni społecznie, by należycie pracować zespołowo. Każdy z członków Kółka pragnął natychmiast czerpać korzyści dla siebie, co powodowało niesnaski i kłótnie, które doprowadziły do upadku Kółka.
Dopiero w roku 1905, również dzięki proboszczowi Kumorkowi, zorganizowany został nowy typ spółdzielni pod nazwą Kasa Raiffeisena, która nieco później znana była powszechnie jako Kasa Stefczyka (od nazwiska polskiego działacza spółdzielczego Franciszka Stefczyka, który w roku 1890, na wzór Kasy Raiffeisena, zorganizował na ziemiach polskich wiejską spółdzielnię oszczędnościowo-pożyczkową).
Hasło naczelne Kasy Stefczyka brzmiało: ,,Miejscowy pieniądz na miejscowe potrzeby”.
Ten rodzaj spółdzielczości szybko został zaakceptowany przez tymbarskie społeczeństwo, które widząc pozytywne skutki takiej formy gospodarowania zaczęło przekonywać się do roli spółdzielczości w ogóle.
Należy tu podkreślić duży wpływ miejscowych księży, którzy w rozwój tymbarskiej spółdzielczości włożyli wiele wysiłku.
Szczególne uznanie należy się w tym względzie proboszczom Szymonowi Kumorkowi i Józefowi Szewczykowi.
Współzałożycielem, a zarazem pierwszym kierownikiem Kasy Raiffeisena w Tymbarku był Jan Kapturkiewicz.
Inż. Józef Marek został również usunięty – nie tylko z funkcji prezesa zarządu ,,Owocarni”, ale po wielu przykrych doznaniach i upokorzeniach ze strony władz politycznych, w dniu 5 listopada 1949 r., po uprzednim pozbawieniu go wszelkich wpływów na Spółdzielnię, zwrócono mu jego udziały w tejże Spółdzielni. Mgr Józef Kulpa musiał uciekać z domu i przez szereg miesięcy tułać się po obcych stronach, gdyż groziło mu aresztowanie i prawdopodobnie również zesłanie za działalność AKowską.