Author: Irena Wilczek Sowa
„Orlik” Bartosz w 1994 roku o odrodzeniu „Strzelca” – historia, ale i tematy nadal aktualne
Artykuł Bartosza Kurka (wówczas dwunastoletniego) opublikowany w Głosie Tymbarku w 1994 roku (nr 20)
ODRODZENIE STRZELCA PRZYRZECZENIE ORLĄT Z TYMBARKU
„Strzelec” – organizacja społeczno-wychowawcza, został reaktywowany 2.4.93 r. Odnowili go na naszym terenie m.in. sierżant Robert Nowak i komendant Mieczysław Wawrzyniak. „Strzelec” został założony we Lwowie przez Marszałka Józefa Piłsudskiego. Aby zostać strzelcem trzeba ukończyć 16 lat, lecz by zostać „orlakiem” wystarczy mieć ukończone 11 lat.
W ramach „Strzelca” działają grupy „Orlęce” (młodzież szkół podstawowych), a także „Traper” (bardzo zbliżony do SURVIVALU).
„Strzelec „oferuje młodzieży:
1. Możliwość zapoznania się z historią, tradycjami walk o niepodległość. Udział w spotkaniach z przedwojennymi strzelcami, żołnierzami AK, NSZ i WiN. Uczestnictwo w uroczystościach patriotycznych.
2. Zajęcia sportowo-wojskowe: Zapoznanie się z bronią strzelecką, zasadami strzelania, warunkam1 bezpieczeństwa podczas strzelania. Rodzice strzelców mogą być spokojni. Zajęcia strzelania są prowadzone przez fachowców i w miejscach do tego przeznaczonych.
Podnosimy także sprawność fizyczną na torach przeszkód oraz na obozach (letnich, zimowych). Ponadto zajmujemy się kartografia i pracą na radiostacjach, zasadami
marszu na orientację oraz udzielaniu pierwszej pomocy. Bardzo ważna jest dyscyplina.
30 października odbyła się uroczysta Msza Św. w intencji poległych i żyjących żołnierzy Armii Krajowej. Mszę tę odprawiono w nowym kościele w Słopnicach.
Wieńce na pomnikach swoich kolegów złożyli żołnierze AK. Po mszy pomaszerowaliśmy do pomnika Stanisława Kurnyty. St. Kurnyta był polskim telegrafistą. Przekazywał
on wiadomości z rządu w Londynie dla naszego regionu. Został zamordowany przez Niemców. Ku jegopamięci wzniesiono pomnik. Własnie przy tym pomniku „Orlęta” z
Tymbarku złożyły uroczystą przysiegę. Po przysiędze udaliśmy się na herbatkę, dzięki której poznaliśmy bliżej AK-owców. Dowódca placówki „Trzos” w Tymbarku, pan
major Władysław Wietrzny zaczął opowiadać o wojnie, o ludziach którzy zginęli i o ich bohaterstwie. Ludzie Ci zginęli dla ojczyzny i dlatego pan major przypomniał, abyśmy pamiętali o Nich. Na ogół tacy ludzie są zapomniani, a ich groby zaniedbane.
Myślę, że pan Władysław poruszył ten temat, abyśmy na takim grobie postawili choć jedną świeczkę czy kwiatek.
Bartosz Kurek lat 12
Parafia Tymbark – procesyjny różaniec z „wypominkami” w intencji zmarłych
Przez cały listopad (z wyjątkiem niedzieli) w katolickich kościołach odmawiany jest różaniec w intencji zmarłych, poleconych przez wiernych na wcześniej składanych kartkach wypominkowych.
W tych dniach, do 8 listopada, modlitwa różańcowa jest szczególna, gdyż w tym okresie jest możliwość uzyskiwania odpustów za zmarłych, pod zwykłymi warunkami, oraz w połączeniu z modlitwą na cmentarzu.
W tymbarskiej parafii różaniec z „wypominkami” jest odmawiany podczas procesji z kościoła na parafialny cmentarz, oraz po cmentarzu, z zakończeniem modlitwy przy kaplicy. Tak będzie do wtorku, jeżeli tylko pogoda na to pozwoli.
IWS
IWS
Pamiętają o poległych żołnierzach
W ramach akcji „Zapal Znicz Na Grobie Żołnierskim”, dzieci z Przedszkola Samorządowego im. Hansa Christiana Andersena w Tymbarku wybrały się na cmentarz, aby uczcić pamięć poległych żołnierzy i pomordowanych mieszkańców Gminy Tymbark. Znicze zapłonęły na cmentarzu wojennym nr 365 w Tymbarku i Pomniku Ofiar II Wojny Światowej.
Robert Nowak
zdjęcia: Organizatorzy
Piekiełko: „Bezpieczni na drodze” – happening profilaktyczny
26 października 2022r. cała społeczność Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Piekiełku uczestniczyła w heppeningu profilaktycznym, zorganizowanym w ramach programu ,,Odblaskowa Szkoła „.
Wszyscy uczniowie wraz z nauczycielami przeszli ulicą Piekiełka promując bezpieczeństwo na drodze. Odblaskowe kamizelki, transaparenty, okrzyki i piosenki o ruchu drogowym słychać było w całej okolicy. Nad bezpieczeństwem akcji czuwali przedstawiciele Policji, którym składamy podziękowania.
Koordynatorzy: Krystyna Kurek, Franciszek Zoń
zdjęcia: Organizatorzy
Pamięć o księdzu Stanisławie Płonczyńskim
11 listopada przypada 104 rocznica Odzyskania Niepodległości. Na cmentarzu parafialnym w Tymbarku jest grób ks. Stanisława Płonczyńskiego, wielkiego patrioty, jednego z pierwszych prezesów XXVI Polskiej Drużyny Strzeleckiej w Tymbarku. Pamiętajmy o zapaleniu na Jego grobie znicza.
Według zachowanej kroniki tymbarskiego Strzelca, prezesem XXVI Polskiej Drużyny Strzeleckiej w Tymbarku był między innymi ks. Stanisław Płonczyński – rodak tymbarski, syn tutejszego organisty. Został wyświęcony w Rzymie ad solam missam (od red.: kapłan nie mający uprawnienia do spowiadania). O jego późniejszej pracy wiemy bardzo niewiele. Sam o sobie mówił, że parę lat był wikarym w Tuluzie we Francji, wreszcie osiadł w Tymbarku na swem patriomonium, bo jurysdykcji ad exicipiendas confessiones, z powodu małych studiów, do końca życia nie miał. Wiemy jednak, że mimo słabego zdrowia, był bardzo aktywny i chętny do pomocy w pracach parafialnych.
Stwierdza to również notatka w Kronice Parafialnej (rok 1925, s. 61 – 62):
W czem jednak mógł wspomagał miejscowego i sąsiednich proboszczów, bo był bardzo usłużny. Odprawiał więc w każdą niedzielę i święta sumy, nieszpory, chrzcił, pomagał w kancelarji, uczył w szkole, gdy nie było wikarego, i prowadził kasę Raiffeisena zwaną później kasą Stefczyka.
W latach 1923/24 uczył religii w szkole podstawowej w Zawadce. Ponadto, co nas najbardziej interesuje, pracował z młodzieżą w Polskiej Drużynie Strzeleckiej. Był słabego zdrowia. O jego ostatnich godzinach życia pisze proboszcz, ks. Józef Szewczyk:
Dnia 23 września (środa) zawiozłem do Krakowa do lekarza ks. Stanisława Płonczyńskiego. Był słaby od dłuższego czasu, lecz odprawiał Mszę św. Dopiero od dwóch tygodni w niektóre dni nie potrafił odprawiać, ale tylko w niektóre dni kładł się do łóżka. W niedzielę 20/9 jeszcze miał Mszę św. Był u lekarza, nie można jednak było poznać choroby. Kiedyśmy wysiedli w Krakowie na peron osłabł tak dalece, że nie mógł iść. Po przejściu kilkadziesiąt kroków posadziłem go na ławce na peronie, poddałem mu żal za grzechy, rozgrzeszyłem i nie wiem nawet kiedy życie zakończył. Zwłoki sprowadził siostrzeniec Stanisław Rosiek do Tymbarku. Pogrzeb odbył się 28/9.” (1925 r.)
Na podstawie opracowania Pana Stanisława Wcisło
zdjęcie archiwalne
poniżej zdjęcia z listopada 2018 roku