Pani z cukrem pozna pana z węglem.
Na turystycznych spotkaniach w ramach akcji Odkryj Beskid Wyspowy wiele razy byłem proszony o przekazanie różnych komunikatów, np. o znalezionym telefonie, o zagubionej kurtce lub plecaku, a w minioną niedzielę, u podnóża Kostrzy (720 m) na placu rekreacyjnym przy starej szkole przekazałem ogłoszenie takie jak w podtytule: pani z cukrem pozna pana z węglem. W celu wymiany tych deficytowych dóbr, czy w celu matrymonialnym- tego się nie dowiedziałem, ale komunikat rozweselił uczestników i szybciej zapomnieliśmy o chłodzie, mgle i deszczu który nam towarzyszył od samego rana. Spotkanie zostało zorganizowane przez Gminę Jodłownik; były pamiątkowe znaczki, nowa edycja map Beskidu Wyspowego, stemple w książeczkach, pamiątkowe zbiorowe zdjęcie i wspólna biesiada przy zacnie pachnącym bigosie i ciastach serwowanych przez Członkinie Kół Gospodyń Wiejskich z Sadku- Kostrzy, Szyku, Jodłownika i Mstowa. Pomogli, jak zawsze niezawodni strażacy z OSP Jodłownik i OSP Sadek, a także Leon Nowak i Leszek Lizak. Przybyłych powitał pan wójt Paweł Stawarz, a Mszę świętą odprawił ojciec Andrzej Drewniak z Parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Jodłowniku. Oprawę wokalno muzyczną zapewnili członkowie zespołów regionalnych „Śwarni Łojce” i „Pnioki’ z Sadku- Kostrzy pod kierownictwem pani Haliny Gocal. Po Mszy świętej, wspólnie z uczestnikami spotkania zaśpiewali Hymn Odkrywców Beskidu Wyspowego i piękne pieśni regionalne Lachów Szczyrzyckich. Spośród uczestników którzy przeszli przez szczyt Kostrzy i brali udział w biesiadzie nagrodzono m.in. dwuletniego Karola Bobaka, jako najmłodszego uczestnika i Stanisława Pałkę (77 lat) jako najstarszego uczestnika. Konrad Koza wygrał konkurs wiedzy o Beskidzie Wyspowym i gminie Jodłownik, a w kategorii rodzinne odkrywanie zwyciężyła Rodzina Państwa Węgrzynów. Nagrodę specjalną od organizatorów otrzymał Tomasz Brewczyński.
Na kolejną wyprawę wyruszamy w niedzielę, 7 sierpnia, a celem jest Szczebel (977 m) położony między Mszaną Dolną, Tenczynem, Lubniem i Kasinką Małą.
Z turystycznym pozdrowieniem
St. Przybylski
zdjęcia: autor