Author: Irena Wilczek Sowa
śp. Mieczysław Wawrzyniak oraz śp. Piotr Dębski – Strzelcy pamiętają o swoich animatorach
Mówiąc o działalności jednostki tymbarskiego Strzelca nie sposób nie wspomnieć o jej animatorach – Mieczysławie Wawrzyniaku i Piotrze Dębskim. W chwili obecnej nie ma ich już wśród nas, odeszli na wieczną wartę, ale ich sylwetki są wciąż trwałe w naszej pamięci.
Mieczysław Wawrzyniak urodził się 27 grudnia 1932 roku w miejscowości Luboń obok Poznania. Pochodził z rodziny o bogatych tradycjach patriotycznych. Jego krewnym był ks. Piotr Wawrzyniak, jeden z najbardziej zasłużonych ludzi dla spółdzielczości w Polsce. Jego ojciec – Franciszek w 1942 roku został zamordowany przez hitlerowców za działalność patriotyczną. Wpisując się w tą tradycję Wawrzyniak- zwany tutaj pospolicie Mieszkiem – po zamieszkaniu w Tymbarku, przez szereg lat pracował w tutejszej Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska. Wcześniej jednak jako młody człowiek – wierny rodzinnej tradycji patriotycznej i wychowany w ideałach harcerskich po wojnie – pod pseudonimem Lwia Paszcza – podjął walkę konspiracyjną z komunistami i ich poplecznikami. Wraz z grupą sobie oddanych druhów działali coraz śmielej, narażając się Służbie Bezpieczeństwa. Swoją działalność przypłacił kilkuletnim więzieniem i pracą w kopalni. Po wyjściu z więzienia wyjechał do Włoch, gdzie kontynuował studia teologiczno-filozoficzne w Kolegium Gregorianum. Po powrocie do kraju skupił wokół siebie grupę zaufanych przyjaciół, z którymi rozpoczęli ujawniać działania miejscowych komunistów i popleczników PZPR-u.
Nie pozostał również obojętnym, gdy tworzyła się Solidarność – włączył się w nurt tego ruchu i pozostał mu wierny do końca swoich dni. Był jednym z nielicznych, którzy od 1977 r. w dniu 11 listopada szli na Przełęcz Rydza Śmigłego, aby upamiętnić niepodległość Ojczyzny. Wędrówek na Chyszówki nie przerwał w czasie stanu wojennego, przemycając ulotki i druki okolicznościowe. Czynnie uprawiał turystykę. Stworzył Klub Turystyki Górskiej „Beskidnik” skupiający ludzi z różnych stron Polski. Był jednym z założycieli Towarzystwa Miłośników Tymbarku, inicjatorem Dni Tymbarku, współzałożycielem Fundacji Rozwoju Gminy Tymbark oraz współzałożycielem i pierwszym redaktorem naczelnym czasopisma społeczno-kulturalnego Głos Tymbarku. Był także aktywnym działaczem Związku Harcerstwa Polskiego w Tymbarku. Z harcerzami organizował noworoczne spotkania opłatkowe dla ludzi chorych i samotnych. A dla nas w tym opracowaniu najważniejsze – był współtwórcą reaktywowanego Związku Strzeleckiego „Strzelec” Organizacji Społeczno – Wychowawczej w Tymbarku – który przestał istnieć w 1939 roku. Z Jego mądrości i wiedzy skorzystało wielu młodych ludzi, a spotkania z Nim stały się dla niektórych twórczą inspiracją – być może na całe życie.
W 1994 roku do drużyny strzeleckiej w Tymbarku zgłosił się Piotr Dębski – rodowity tymbarczanin, który zaproponował współpracę. Od najmłodszych lat interesował się turystyką w ogóle, a górską w szczególności. Temu zainteresowaniu oddał się też całkowicie, pracując w PTTK Oddział Limanowa, jako przewodnik po Beskidzie Zachodnim oraz jako kierownik prac znakarskich PTTK. Jego praca w Strzelcu przyniosła niebawem duże ożywienie, szczególnie pomysł utworzenia drużyny z dzieci w wieku 12-15 lat, jako narybka dla Strzelca. W ten sposób powstały Orlęta, których został opiekunem i komendantem. Niestety, niezbyt długo pracował z nami. 29 września 1999 roku, przygotowując trasę rajdu im. Staniszewskiego zmarł nagle na szlaku na zawał serca. Tak odszedł Przyjaciel Ośrodka na Śnieżnicy, miłośnik gór i wychowawca młodzieży ZS „Strzelec” OSW w Tymbarku – jak napisano o nim w Biuletynie Ośrodka Rekolekcyjnego na Śnieżnicy (III-1999 nr 4, s. 9).
Tak więc z szeregów tymbarskiego Strzelca odeszli na zawsze dwaj czołowi działacze: mł. insp. ZS Mieczysław Wawrzyniak – współtwórca i pierwszy dowódca tej jednostki oraz sierżant ZS Piotr Dębski – opiekun dzieci i twórca Orląt. Obaj byli niestrudzonymi propagatorami idei Józefa Piłsudskiego oraz spraw obronnych, szczególnie wśród młodego pokolenia.
(Na podstawie opracowania Pana Stanisława Wcisły).
Robert Nowak
Biegali po Beskidzie Wyspowym
Tymbarczanin, biegacz górski Jarosław Oleksy z grupą zaprzyjaźnionych, znakomitych biegaczy z kraju w okresie pandemii nie zwalnia tempa i jak dotąd uczestniczył w czterech imprezach biegowych po szczytach Beskidu Wyspowego. Sam był pomysłodawcą i koordynatorem Ultra Trialu pod nazwą „ Strzała Południa” na dystansie 111 km z przewyższeniem +- 4500 m. po Beskidzie Wyspowym. Bieg początkowo prowadził po 12 km odcinku torów kolejowych co było w ocenie uczestników wiecznością i nie lada wyzwaniem.
Pierwszą imprezą biegową była „ Korona Kieratu” na dystansie 100 km, potem „ Strzała Południa” i kolejne dwa biegi górskie również po 100 km , ścieżkami pięknego naszego Beskidu Wyspowego – mówi Jarosław Oleksy. Wszyscy uczestnicy biegów byli zachwyceni wspaniałymi krajobrazami Beskidu, a biegają w różnych zakątkach kraju i świata. Była to doskonała promocja Beskidu Wyspowego – kontynuuje Jarosław Oleksy.
Serdecznie gratulujemy wszystkim zawodnikom i dziękujemy za organizację tego typu imprez w naszym regionie.
Robert Nowak