Aktualności
Koncert w hołdzie Annie Jantar – część pierwsza
W niedzielę na tymbarskim rynku odbył się koncert w hołdzie Annie Jantar przygotowany i wykonany przez grupę artystyczną „Studio TAKT” (dotychczasowa Grupa Młodzieżowa Tymbark).
cdn.
IWS
Wycieczka do Zakopanego – fotoreportaż
zdjęcia: IWS (i pomocnicy 🙂 )
o wycieczce do Zakopanego pisałam wczoraj
SPOTKANIA Z HISTORIĄ – KOLEKCJA PRYWATNA TYMBARK
LATEM PRZED LATY
Fotografia z początku XX wieku. Piękny gabinetowy kartonik z sygnaturami atelier i miejsca gdzie to zdjęcie zostało wykonane. Kurort Norderney – miejsce spotkań i wypoczynku arystokracji i ówczesnych elit – położony na wyspie o tej samej nazwie na Morzu Północnym. Pani Myszkowska w plażowym koszu, Józef na leżaku, stoją Ludwik i Zosia, z wiaderkiem najmłodszy Jurek. Cała rodzina pozująca do pamiątkowej fotografii, która szczęśliwie zachowała się do naszych czasów i jest teraz tu u nas w Tymbarku. Przeglądając kolejne kartoniki, okaże się że nie był to pierwszy pobyt właścicieli tymbarskiego majątku w tym kurorcie.
Jesteśmy nad morzem, więc i na fotografii obowiązkowy rekwizyt jakim był plażowy kosz w każdym szanującym się ówczesnym nadmorskim atelier. Państwo Myszkowscy w towarzystwie przyjaciela rodziny z synami. Zosia z książką, Ludwik i Jerzy trzymają w rękach słomkowe kapelusze. Obok zdjęcia na kartoniku sygnatura fotografa … i ta Zosi sukienka … . Czy ktoś pamięta, jak dokładnie przed rokiem pozwoliłem sobie pokazać fotografię dzieci płynących łódką ?
Dokładnie to co widać. Dwie fotografie zrobione w tym samym miejscu i czasie w 1906 roku. Na obu sygnatura z tego samego atelier – Paul Moecke – Kolberg. Zdjęcie na łódce niewielkich rozmiarów. Fotografia z rodzicami jest większa – 10 na 16 cm – gabinetowy kartonik. I rzecz niezwykła – te dwie fotografie wykonane przed laty w Kołobrzegu spotkały się po ponad 110 latach w moich zbiorach w Tymbarku.
Wprawdzie kapelusz Jadwigi Myszkowskiej przyćmiewa wszystko pozostałe niemniej jednak nie to jest najważniejsze na następnej fotografii którą mam przyjemność pokazać. Możemy pokusić się o w miarę dokładne datowanie. Siedzący pośrodku chłopiec ( Ludwik Myszkowski ) urodził się w 1893 roku. Jak widać dziecko ma jakieś cztery, pięć lat – można zatem określić czas wykonania tej fotografii. Co prawda schyłek, niemniej jednak jest to jeszcze XIX wiek. Reszta, czyli nazwiska, osoby, jest opisana i to na kilku fotografiach, gdyż z tego wcześniejszego wyjazdu Myszkowskich nad morze do Norderney mamy więcej takich fotograficznych pamiątek. Powróćmy zatem do fotografii, kiedy to państwo Myszkowscy wyjeżdżali nad morze z najstarszym synem Ludwikiem.
Zdjęcie na plaży. Oryginał z epoki, unikat, niezwykła rzadkość. Fotografia wykonana na plaży jeszcze w XIX wieku, gabinetowy kartonik na którym możemy zobaczyć na czym to plażowanie wówczas polegało ( pomijając tych panów którzy dotleniają się papierosami ). Nad morze jechało się pooddychać zalecanym już wówczas zdrowym powietrzem. Plażowe kosze chroniły przed wiatrem i … słońcem. Takie były czasy, dostojne panie głęboko oddychając zajmowały się wyszywaniem. Zdjęcie, dokument z dawno już minionej epoki.
Piękna winieta na odwrocie jeszcze jednej dziewiętnastowiecznej fotografii z nadmorskiego kurortu. Na fotografii Adam Dunikowski i Józef Myszkowski. Adam Dunikowski ( z Wojakowej ) był wujem Jadwigi, żony Józefa, inaczej tłumacząc bratem ” mamusi „, to znaczy szanownej teściowej tymbarskiego dziedzica Józefa Myszkowskiego. Trzeba bowiem wiedzieć, że i Adam i jego siostra Wanda z Dunikowskich Marszałkowiczowa – matka Jadwigi – w prostej linii byli potomkami Pantaleona Dunikowskiego, onegdaj właściciela Słopnic … Darujmy sobie może jednak w pełni lata te familijne wywody pozostawiając je na kolejne spotkania. Fotografia dziedzica Tymbarku z wujem Adamem niech będzie zakończeniem wspomnień dalekich wojaży sprzed lat. Pora wracać z nad morza do domu odwiedzając po drodze nieco bliższy nam kurort.
Rabka 15 lipiec 1899 – Ludek, Zosia i Jurek Myszkowscy. Taki opis widnieje na fotografii która ma dokładnie 120 lat. Jest to pamiątka z letniego pobytu poza domem ale i też coś więcej. Piękna fotografia dzieci które pięknie zapisały się w naszej historii. Zosia – Zofia z Myszkowskich Turska – jej imię nosi obecnie miejsce wypoczynku i park w Tymbarku. Ludek i Jurek – Ludwik i Jerzy Myszkowscy – oddali życie za Ojczyznę w czasie niemieckiej okupacji. Fotografia z czasów ich szczęśliwego dzieciństwa. Jedna z najpiękniejszych fotografii związanych z historią Tymbarku. Udało się ją ocalić, skarb w moich zbiorach. Fotografia wykonana przed laty latem.
Wiec poparcia Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego
Około trzech tysięcy osób (według szacunków służb) uczestniczyło wczoraj w popołudniowym spotkaniu przed oknem papieskim krakowskiej kurii przy ul.Frańciszkańskiej 3, które było wyrazem poparcia dla Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Wśród tych osób byli też czytelnicy portalu „Tymbark.in-głos Tymbarku”.
zdjęcie nadesłane przez Czytelnika portalu.
Drużyna Harnaś Tymbark druga w turnieju w Jordanowie!
W sobotę (10.08.br.) drużyna Harnaś Tymbark, na zaproszenie drużyny z Jordanowa, wzięła udział w organizowanym przez nich turnieju w piłce nożnej im. Milana Łaczka o Puchar Prezesa LKS „Jordan” (w ramach Dni Jordanowa). Po remisie 1-1 z drużyną Sidzina oraz po remisie 0-0 z drużyną z Jordanowa i wygranych karnych 2-0 drużyna Harnaś Tymbark zajęła drugie miejsce w turnieju.
Gratulacje!
Teatr Witkacego – główny cel sobotniej wycieczki z Tymbarku
Dzisiaj w ramach cyklicznych wycieczek – organizowanych przez Bibliotekę Publiczną w Tymbarku skierowaną do mieszkańców gminy Tymbark – była możliwość krótkiego zwiedzenia Zakopanego., ale przede wszystkim obejrzenia w Teatrze im. St.I. Witkiewicza wspaniałego, dynamicznego i wciągającego widza spektaklu pod tytułem „Na przełęczy” wg Stanisława Witkiewicza oraz „Przewodnika do Tatr i Pienien” Walerego Eliasza (scenariusz i reżyseria Andrzej Dziuk, muzyka Zbigniew Namysłowski) .
Przed spektaklem uczestnicy wycieczki pod kierownictwem Pani Anny Smagi – Trojanowskiej w ramach pierwszego punktu pobytu w Zakopanem mieli możliwość wzajemnego poznania się i integracji przy deserze podanym w urokliwej i historycznej Restauracji Zakopiańskiej mieszczącej się w zabytkowej willi Konstantynówka przy ul. Jagiellońskiej w Zakopanem. Następnie udali się do kościoła na Krzeptówkach, gdzie miała być chwila na modlitwę , ale przypadła ona w czasie udzielania „międzykontynentalnego” sakramentu Małżeństwa, stąd nietypowy charakter uroczystości zdominował ten czas, oraz obejrzenie Ołtarza Papieskiego. Później przyszedł czas na zwiedzenie Cmentarza Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku, a na zakończenie chwila na Krupówkach w celu posilenia się przed spektaklem.
IWS
zdjęcie: IWS
fotoreportaż z wycieczki wkrótce


















