Aktualności

„Misie-Ratownisie” są już w karetkach  Pogotowia Ratunkowego Szpitala Powiatowego w Limanowej! 

Maskotki te przekazywane są najmłodszym pacjentom podczas udzielania pomocy medycznej. W tym roku zakupu pluszaków dokonała m.in.  firma Joniec z Tymbarku. Miś w świadomości dziecka uosabia domowe ciepło, bezpieczeństwo, bliskość rodziców, czyli wszystko to, co traci ono w wyniku np. nieszczęśliwego wypadku. Wręczenie dziecku maskotki przez ratownika medycznego podczas udzielania mu pomocy sprawia, że dziecko w mniejszym stopniu odczuwa stres, łatwiej nawiązuje kontakt oraz czuje się bezpieczniejsze. To z kolei ułatwia wykonywanie procesów medycznych personelowi karetki – informują pracownicy Limanowskiego szpitala.

informacja/zdjęcie: Starostwo Powiatowe w Limanowej

zdjęcia wykonane w Piekiełku przez Patryka Rolkę 

Zwycięzcy konkursu plastycznego o  kpt. Tadeuszu Paolone oraz delegacja tymbarskiego Strzelca, wzięli udział w wycieczce  do Państwowego Muzeum Auschwitz – Birkenau, gdzie złożyli wiązankę kwiatów od Mieszkańców Gminy Tymbark i zapalili znicze pod ścianą straceń, gdzie rozstrzelano patrona tymbarskiego Strzelca. Pobyt młodzieży w Muzeum był nieodpłatną formą nagrody, dzięki uprzejmości dyrektora Andrzeja Kacorzyka. Najlepszych 11 prac zostało przekazanych  do Państwowego Muzeum Auschwitz – Birkenau.

info/zdjęcia:UG Tymbark

 

[Pokaz zdjęć]

W Międzynarodowym Konkursie Gitarowym w Sarajewie uczennica Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej im.Karola Szymanowskiego we Wrocławiu we Wrocławiu Beata Atłas,   mieszkająca w Podłopieniu, absolwentka Społecznej Publicznej Szkoły Muzycznej w Tymbarku  uzyskała II nagrodę!  O tym sukcesie na swoim FB informuje bardzo zadowolony jej nauczyciel prof. Marek Zieliński (prof.Marek Zieliński pracuje w zawodzie nauczyciela gry na gitarze klasycznej od ponad 30 lat. W tym czasie jego uczniowie i studenci niemal dwieście razy zostali laureatami najbardziej znaczących ogólnopolskich oraz międzynarodowych konkursów gitarowych).

GRATULACJE!

Niemałe zaskoczenie wywołała u mnie scena, którą zobaczyłem w sobotnie popołudnie na zachodnim stoku Paproci. Na środku wysypanej żwirem ścieżki leżały nieruchomo dwa splecione ze sobą węże; większy miał zaciśnięty pysk tuż za głową mniejszego. Wyglądało to na walkę na śmierć i życie, ale po dokładniejszym przyjrzeniu się uświadomiłem sobie, że jestem w dużym błędzie. Nie były to węże lecz beznogie jaszczurki, czyli padalce zwyczajne i jeśli „walczące” ze sobą, to w celu przedłużenia gatunku. Zaciekawił mnie szczególnie ten większy, ze względu na ubarwienie- taki okaz zobaczyłem po raz pierwszy w życiu. Niemal na jednej trzeciej długości górnej powierzchni skóry widoczne były wyraziste plamki w kolorze turkusowym. Okazało się, że spotkałem bardzo rzadką odmianę padalca turkusowego i do tego będącego w godowej pozie z mniej kolorowo ubarwioną partnerką. Co z tego wyniknie, czy będzie turkusowe potomstwo?

Tekst i zdjęcia St. Przybylski

padalec turkusowy

padalce w godowym splocie

padalce w godowym uścisku

zdjęcie: TR

zdjęcie: Robert Giza