Rozmowa z Pawłem Ptaszkiem – Wójtem Gminy Tymbark
Czas szybko biegnie, minął już następny rok pełnienia funkcji wójta Gminy Tymbark przez Pawła Ptaszka. Podobnie jak w latach ubiegłych zadałam Wójtowi kilka pytań.
Z jakimi największymi trudnościami przyszło Ci się zmierzyć?
Brak współpracy z częścią radnych oraz brak merytorycznej debaty na sesjach i komisjach. Dobra, konstruktywna współpraca pomiędzy radnymi na komisjach i sesjach buduje. Niestety obrady rady gminy przypominają sejm szlacheckie z czasów I Rzeczpospolitej. Komisje rady gminy na wspólnych posiedzeniach nie wypracowują stanowisk i opinii; brak jest merytorycznej dyskusji nad problemami. To ogromna słabość naszego samorządu. Komisje, a zwłaszcza sesje są chaotyczne, bez rzeczowej rozmowy i merytoryki. To strata dla samorządu i nas wszystkich. Mimo to cieszę się, że mimo braku wsparcia części radnych jestem w stanie osiągać zamierzone cele i inwestycje ważne dla mieszkańców są realizowane. Gmina zmienia się na plus.
Chciałem także poruszyć problem związany z dochodami samorządu. Gmina Tymbark dzięki rozwiniętej przedsiębiorczości posiada, w stosunku do większości ościennych gmin, wyższe dochody własne (podatek od nieruchomości, udział w PIT i CIT). Jednak gminy o niższych dochodach własnych nie są wcale w gorszej sytuacji finansowej, z uwagi na otrzymywaną z Ministerstwa Finansów subwencję wyrównawczą. Dzięki niej dysponują takimi samymi, a nawet wyższymi, dochodami ogółem niż my. Dodatkowo program rozwoju obszarów wiejskich (PROW) oraz niektóre programy krajowe przy udzielaniu dofinansowania preferują gminy o niskich dochodach własnych, nie biorąc pod uwagę dochodów ogółem, w tym subwencji wyrównawczych. Powoduje to utrudniony dostęp takich gmin jak Tymbark do dofinansowania infrastruktury drogowej czy wodno-kanalizacyjnej.
Dochodzi więc do paradoksu. Gminy o niskich dochodach własnych (co jest jednoznaczne z niskim poziomem przedsiębiorczości) mają podobne lub wyższe dochody ogółem, mając jednocześnie mniejsze wydatki bieżące związane z utrzymaniem infrastruktury, a są ponadto preferowane przy pozyskiwaniu środków zewnętrznych. Jest to sprzeczne z samą zasadą samorządności, której fundamentem jest min. lokalny rozwój gospodarczy, który powinien przekładać się na wyższe dochody samorządu.
Minęły już trzy lata, sporo się w tym czasie wydarzyło. Stąd nie może zabraknąć pytania o odniesione sukcesy, jak i zaliczone wpadki, porażki.
Zacznę od porażek, bo te uczą więcej niż sukcesy. Na początku kadencji były problemy z prawidłowym przygotowaniem wniosków aplikacyjnych. Po analizie sytuacji przeprowadziłem reorganizację w dziale inwestycji, który zajmował się pozyskiwaniem środków. Przyniosło to efekty i obecnie wnioski pozytywnie przechodzą ocenę formalną i merytoryczną, czego przykładem jest zrealizowana ,,schetynówka” koło zakładu Tymbark, środki unijne na termomodernizację szkoły w Tymbarku oraz pozyskanie dofinansowania na wdrożenie e-urzędu.
Niepowodzeniem zakończyła się próba przekształcenia stołówek w trybie przetargu dla podmiotów zewnętrznych, co miało na celu obniżenie kosztów ich funkcjonowania. Rozwiązanie takie funkcjonuje w wielu gminach na Limanowszczyźnie i sprawdziło się. Ma ono uzasadnienie ekonomiczne, bo daje spore oszczędności w wydatkach bieżących. Rachunek ekonomiczny okazał się jednak mniej istotny od racji społecznych. Wycofałem się z tej decyzji.
Sukcesem jest przeprowadzanie wielu inwestycji służących społeczności, które na lata zostaną wizytówką tej kadencji: budowa wspólnie z powiatem chodników i oświetlenia przy drodze Tymbark – Podłopień – Zawadka, budowa oświetlenia na Zamieściu i w Tymbarku od firmy Joniec do przejazdu kolejowego, przebudowa skrzyżowania w kierunku Słopnic na Zamieściu, termomodernizacja szkoły w Tymbarku czy przebudowa drogi koło zakładu Tymbark i Szkoły Muzycznej.
Większa wagę przykładam do historii lokalnej i kultury, czego wyrazem jest min. remont kapliczek, obchody Dnia Żołnierzy Niezłomnych oraz edukacja historyczna młodzieży. Zrealizowałem obietnicę przedwyborczą, jaką było wprowadzenie stypendiów gminnych dla szczególnie uzdolnionych dzieci i młodzieży.
Cieszą też drobne sprawy, które podnoszą jakość życia mieszkańców. Potrzeb jest jednak znacznie więcej niż możliwości, podobnie jak w budżetem domowym.
2018-ty to rok wyborczy. Co planujesz zrealizować w tym czasie?
Przede wszystkim utrzymanie wydatków bieżących na podobnym poziomie do lat ubiegłych pomimo wyższej inflacji. Pozwoli to na wygospodarowanie środków na inwestycje i pozyskanie nowych z dotacji. Najważniejsze jednak są inwestycje. Tu lista jest długa: uruchomienie programu dofinansującego fotowoltaikę, solary słoneczne dla mieszkańców, wymiana pieców węglowych, rozbudowa sieci wodociągowej na Zamieściu i modernizacja najstarszej stacji uzdatniania wody, która obsługuje większą cześć Gminy Tymbark. Planujemy też 6 dróg do modernizacji. Planowane jest również uruchomienie pakietu e- urzędu w tym min. płatności kartą. Pozyskaliśmy środki unijne na budowę placu zabaw na Podłopieniu obok Orlika. W planie jest modernizacja boisk sportowych przy szkole w Tymbarku, wprowadzenie e-dziennika do szkół na Podłopieniu i Zawadce. W budżecie zabezpieczono również środki na zakup wozu strażackiego dla OSP Podłopień, adaptację pomieszczeń w szkole w Piekiełku oraz wykonanie projektów budowy chodnika w Piekiełku oraz chodnika przy drodze krajowej Tymbark-Podłopień. Zgodnie z przedwyborczą zapowiedzią w celu podniesienia jakości obsługi mieszkańców wdrożona zostanie polityka jakości w urzędzie (Wspólna Metoda Jakości CAF). Jest to metoda zarządzania jakością dostosowana do specyfiki małego urzędu. Po raz drugi w tej kadencji pozyskaliśmy środki z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych (tzw. dawne schetynówki). Tym razem na drogę ,,Kwaśniakówka”.
Mówiłeś o trudnej współpracy z radą gminy. Znasz drugą gminę w Polsce, w której wójt rok za rokiem nie dostaje absolutorium?
Nie znam, bo w żadnej innej gminie nie ma tak totalnej opozycji. Najwyższa pora by zmienić relacje w radzie gminy. To zależy jednak od nas wszystkich, od mieszkańców. Przez dwa lata budżet był wykonany na wysokim poziomie, co potwierdziła Regionalna Izba Obrachunkowa. Również zakończona w lipcu br. okresowa kontrola działania gminy nie wykazała uchybień. Takie wykonanie budżetu w innych samorządach oznacza automatyczne udzielenie absolutorium przez radnych. Ale nie dla Rady Gminy Tymbark. To czysta złośliwość i przejaw braku elementarnej woli współpracy. Mimo to na szczęście gmina się rozwija, ten rok zamkniemy rekordowym wynikiem inwestycji za ponad 4 mln zł, przy nie zwiększaniu zadłużenia, bo pozyskujemy środki zewnętrzne. Rozwijałaby się jeszcze szybciej, gdyby był dobry klimat współpracy, a pozytywny impuls wychodziłby także od rady gminy. Niestety wiele razy było tak, że cześć radnych nie popierała tak oczywistych dla gminy inwestycji jak np. termomodernizacja szkoły podstawowej, budowa chodników. Mimo to te inwestycje udało się zrealizować.
Jak oceniasz planowane zmiany w ordynacji? Plusy i minusy dla Gminy Tymbark?
Prace w Sejmie trwają, na dzisiaj nie ma ostatecznego projektu ustawy więc trudno się odnieść do szczegółów. Dużą zmianą będzie sposób wyboru do rad gmin: likwidacja jednomandatowych okręgów wyborczych, wprowadzenie wyborów proporcjonalnych (tj. głosowanie na listy) i wprowadzenie większych okręgów wyborczych od 3 do 7 mandatów. W wyborach lokalnych zawsze jednak głosowano na konkretnych i znanych w środowisku ludzi i sądzę, że to się nie zmieni. Nowością będzie również to, że komisarz powiatowy bez konsultacji z radą gminy będzie ustalał granice nowych okręgów. Może to rodzić pewne problemy związane z nieznajomością lokalnej specyfiki i więzi sąsiedzkich.
Korzystając ze sposobności chciałem za pośrednictwem portalu tymbark.in podziękować mieszkańcom Gminy za okazane zaufanie. Radnym, którzy konstruktywnie wspierają podejmowane działania, pracownikom urzędu oraz instytucji współdziałających chciałem podziękować za współpracę.
Razem możemy więcej.
Dziękuję za rozmowę,
Rozmawiała: Irena Wilczek-Sowa
Paweł Ptaszek-Wójt Gminy Tymbark (na zdjęciu:obchody Święta 3 Maja – Tymbark 2017, foto: RM)