Kolej Galicyjska od Dobrej do Limanowej – w zdjęciach Tadeusza Rybki

Od dzisiaj rozpoczynamy podróż Koleją Galicyjską od Dobrej do Limanowej. Podróż tą odbędziemy dzięki zdjęciom Pana Tadeusza Rybki.

Dzisiaj startujemy! Do Limanowej długa droga!

 

 

Zwiedzanie obiektów muzealnych Jasnej Góry.

Członkowie Orkiestry Strażackiej “Tymbarski Ton” , towarzyszące im osoby oraz Starosta Limanowski Jan Puchała (który przybył z rodziną, aby wspólnie z Tymbarskim Tonem uczestniczyć we Mszy Św. w intencji Orkiestry ( o pomyślność dla  jej członków oraz sponsorów i przyjaciół, oraz o życie wiecznych dla zmarłych), oraz w intencji  Wójta Gminy Tymbark i Rady Gminy Tymbark), w przerwie między koncertami,  zwiedzali obiekty muzealne na Jasnej Górze. Szczególnym miejscem, do którego Siostra – przewodniczka (bardzo sympatyczna oraz interesująco opowiadająca) zaprosiła pielgrzymkę z Tymbarku była Biblioteka Klasztorna, która rzadko jest dostępna dla zwiedzających.

IWS

« z 2 »

zdjęcia: RM

Na szczęście, na zdrowie, na ten nowy rok – kolęda uczniów SP w Podłopieniu w Starostwie Powiatowym

W dniu dzisiejszym Starostwo Powiatowe w Limanowej z kolędą odwiedziły dzieci ze Szkoły Podstawowej z Podłopienia. Młodzi kolędnicy zostali przyjęci przez Starostę Limanowskiego Jana Puchałę,  jak też  pracowników Urzędu Starostwa.

– Przybyliśmy dziś do Pana Starosty złożyć życzenia noworoczne i wprowadzić pokój i dobro – mówili młodzi goście. Starosta podziękował im za kolędę oraz złożył życzenia wielu sukcesów i pomyślności w  nowym roku. 

informacja na podstawie: www.powiat.limanowa.pl

zdjęcia: Starostwo Powiatowe w Limanowej

Kolędowy koncert “Tymbarskiego Tonu” na Jasnej Górze – fotoreportaż

No Images found.

zdjęcia: RM

Tymbarski Ton kolęduje w kościele p.w. MBCz w Częstochowie – fotoreportaż

« z 2 »

zdjęcia: RM

Kapitan Paulone i inni

Motto:

„Patrzcie to jedni z tych co ongiś słabej

i wołającej o ratunek Ojczyźnie

dali moc i trwałość życia”    Józef Piłsudski

Tekst niniejszy adresuję do nas  – całej społeczności naszej gminy – szkół, nauczycieli Strzelca, jednostek OSP, a szczególnie do radnych o podjecie uchwały upamiętniającej w formie tablicy pamiątkowej z nazwiskami i imionami wszystkich tych, którzy z naszej gminy brali udział w powstaniach w XIX i XX w, zginęli na frontach I i II wojny światowej, polegli w akcjach partyzanckich, zostali zakatowani w niemieckich obozach koncentracyjnych w okresie hitleryzmu, zmarłych na zesłaniu w lodach Syberii, bądź zamęczonych w kazamatach komunistycznych.

Nie znamy ich nazwisk i imion. Jakie są ich szarże wojskowe, skąd pochodzili, gdzie i kiedy zginęli? Kto dzisiaj pamięta, że np. Wojciech Czernek i (imię?) Szewczyk z Jasnej padli pod Lwowem w 1939 roku, Andrzej Ociepka z Piekiełka zginął w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 r, a w I wojnie światowej zginęli: Kapturkiewicz Józef z Piekiełka, Dębski Maciej z Piekiełka, Giza Józef z Piekiełka, który w latach 1909-1914 prowadził w Piekiełku dwuletnią szkołę pisania i czytania, Duchnik Józef – muzykant z Piekiełka. Przywołałem nazwiska tylko niektórych z wielu zapomnianych z Podłopienia, Zawadki, Tymbarku, Zamieścia i również z Piekiełka.

Nie ma u nas tablicy pamiątkowej z nazwiskami tych osób. Ich ofiara i poświęcenie odchodzi w niepamięć. Nie staje się zobowiązaniem dla nas i przyszłych pokoleń. To jakby ich powtórna śmierć naszą niepamięcią zadana. Problem dotyczy nie tylko Tymbarku, ale większości gmin w całej Polsce.

W wielu rodzinach wciąż jeszcze pielęgnuje się wspomnienie o nich i możliwe jest zebranie informacji, by na trwale upamiętnić ich nazwiska. Najbardziej stosowne i pożądane – moim zdaniem – było by umieszczenie tablicy pamiątkowej z imionami i nazwiskami na kaplicy cmentarnej, bądź pomniku wojennym na cmentarzu.

Kaplica, bądź pomnik wojenny na cmentarzu, to takie miejsce, w którym my w naszej doczesności spotykamy się z Nimi w ich wieczności. Taka relacja przekracza granice naszej pamięci, wykracza poza czas i przestrzeń i nie wyczerpuje się tylko we wspomnieniu. Realizuje się poprzez modlitwę w świętych obcowaniu. Taki jest najgłębszy sens tablicy pamiątkowej na miejscu sakralnym. To niewyobrażalnie więcej niż tylko sama tablica, choćby w bardzo wyeksponowanym miejscu ulokowana. Tablica na kaplicy przywołuje pamięć w obydwu przestrzeniach – tej boskiej (sakralnej) i tej ludzkiej. Sama tablica upamiętnia, ale nie wchodzi w sferę sakralną, choć jej nie zaprzecza.

Z takiego myślenia wypływa moja propozycja.

Apeluję  do mieszkańców gminy, by podawali imiona swoich krewnych, znajomych, przyjaciół i wszystkich, którzy oddali swoje życie za Ojczyznę. Takie informacje można przekazać np. sołtysom w poszczególnych osiedlach przy okazji załatwiania różnych spraw. Zebrane w ten sposób dane winny być zgromadzone centralnie w gminie przez osobę koordynującą całe przedsięwzięcie. Konieczne bowiem będzie uzupełnienie danych dotyczących daty śmierci i wieku zmarłej osoby. Można je znaleźć w księgach parafialnych. Sądzę że na ten etap prac trzeba poświęcić około 1,5 roku. Planowane w najbliższym czasie zebrania wiejskie będą dobrą okazją do omówienie tej propozycji z mieszkańcami poszczególnych sołectw.

Pan Stanisław Wcisło zgłosił onegdaj propozycję, by w Piekiełku wybudować kapliczkę – pomnik np. pod wezwaniem „Królowej Polski” i umieścić na niej tablicę poświęconą pamięci osoby kpt. Tadeusza Paulone. To bardzo dobry pomysł. Kapliczka to jakby symbol życia kapitana Paulone zakotwiczonego w wierności Chrystusowi i Ojczyźnie. Najlepszym miejscem na jej usytuowanie jest skrzyżowanie drogi z Tymbarku z drogą w kierunku Krakowa przez Nowe Rybie. Miejsce, widoczne, przy głównej drodze z łatwym dostępem, w zakolu drogi, harmonijnie wpisujące się w estetykę krajobrazu z możliwością odmawiania majówek. Dokładniejsze położenie na załączonym fragmencie mapy Piekiełka.

Nie zapominajmy że nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Pamięć o tych, którzy zginęli w obronie Ojczyzny jest źródłem trwałości narodu, spójności państwa i patriotyzmu środowisk z których się wywodzili.

Jan Plata

plan