Św. Stanisław Papczyński

Dzisiaj został ogłoszony świętym pochodzący z Podegrodzia św. Stanisław Papczyński

Poniżej zdjęcie z dzisiejszej uroczystości  ze strony FB Prezydenta RP.  Na zdjęciu Prezydent Andrzej Duda oraz po lewej proboszcz Parafii Podegrodzie ks.Józef Wałaszek ( znany nam, gdyż był wikariuszem w Parafii Tymbark, katechetą w Zespole Szkół im.KEN w Tymbarku).

więcej o św.Stanisławie Papczyńskim http://www.stanislawpapczynski.org/

św.Stanisław Papczyński

Jubileusz Ks.Prałata Józefa Leśniaka

Dzisiaj w kościele parafialnym w Tymbarku Ksiądz Prałat Józef Leśniak, emerytowany proboszcz Parafii Tymbark, odprawił Mszę Św.dziękczynną za 60 lat kapłaństwa.  Uroczystość rozpoczął proboszcz ks.Edward Nylec, który witając i dziękując Jubilatowi  za owoce lat kapłańskiej pracy, nawiązał do faktu, iż godzinę wcześniej Papież Franciszek ogłosił świętym  pochodzącego z Diecezji  Tarnowskiej, urodzonego w Podegrodziu św.Stanisława Papczyńskiego, gorliwego kapłana, założyciela Zgromadzenia Księży Marianów. Następnie przedstawiciele parafii, w tym również dzieci z Parafialnego Przedszkola, które powstało dzięki inicjatywne ks.Prałata, złożyli Jubilatowi podziękowania, wraz z  kwiatami,  za dzieła zrealizowane w okresie pełnienia funkcji proboszcza, jak też za obecną  pracę na rzecz parafian, w przede wszystkim za posługę spowiedzi.

Homilię wygłosił ks.Franciszek Malarz. Jubileusz, jak to podkreślił  kapłan, to uroczystość, która ma na celu danie ludziom  możliwości  podziękowania za wszelkie wyświadczone dobre, po drugie aby dać możliwość Jubilatowi na podsumowanie tych lat, oraz aby dać przykład młodym ludziom, którzy dokonują teraz wyborów życiowych, abym jeżeli czują powołanie, nie bali się i powiedzieli Bogu „tak”. Ks.Malarz opowiedział jak w latach 50-tych, w okresie stalinowskim, kiedy mówiło się że Kościół Katolicki  będzie trwał tylko kilka lat, a „świątynie zarosną trawą”,   wielu z tymbarskiej parafii nie bało się podjąć wyzwania. Obecnie, przed Kościołem w Europie stoją niemałe problemy, a niestety odpowiedzi na powołania jest coraz mniej.

Oprawę muzyczną uroczystości zapewnił chór parafialny pod kierownictwem Piotra Taczanowskiego oraz Orkiestra Strażacka „Tymbarski Ton”, pod dyrekcją Andrzeja Głowy.

Na zakończenie Ksiądz Jubilat podziękował, przede wszystkim zgromadzonym za wspólną modlitwę, za koncelebrę Księdzu Proboszczowi, Księdzu Malarzowi oraz Księdzu doktorowi Bolesławowi  Klausowi. Podziękował wszystkim tym, dzięki którym ta uroczystość została przygotowana i się odbyła. Księdzu Proboszczowi za wspólne lata, kiedy to on jest na emeryturze.  Podziękował wszystkim parafianom za życzliwość, z jaką się spotyka od nich  na każdym kroku.

IWS

No Images found.

zdjęcia; RM

Jubileusz 60-lecia Kapłaństwa ks.Prałata Józefa Leśniaka

W tym roku Ksiądz  Prałat Józef  Leśniak  przeżywa 60-tą rocznicę święceń kapłańskich. W związku z tym w niedzielę 05 czerwca o godz. 1130  w kościele parafialnym w Tymbarku odprawi Mszę św. dziękczynną, na którą zaproszeni są wszyscy parafianie.

Ksiądz Prałat JÓZEF LEŚNIAK     ksLeniak

Kapelan Jego  Świątobliwości (tytuł honorowy nadawany przez papieża jego najbliższym współpracownikom),   kanonik honorowy Kapituły Katedralnej.

Proboszcz Parafii Tymbark w latach 1987 – 2003

Urodził się 12.02.1933. Jego rodzinną parafią była Parafia w Przyszowej. Święcenie kapłańskie przyjął w 1956 roku. Zanim 25.03.1997 został proboszczem Parafii Tymbark, był w latach 1968 – 1987 proboszczem w Parafii w Delatowicach. Probostwo w Tymbarku przekazał swojemu następcy, ks.Edwardowi Nylcowi,  23.08.2003 roku.

Oprócz swojej pracy duszpasterskiej, przez okres kierowania tymbarską parafią, zrealizował następujące przedsięwzięcia oraz  inwestycje:

– 1988 rok – generalny remont kościoła.  Sprawiono też sześć witraży, wykonanych przez  Annę i Janusza Zarzyckich z Krakowa, wg projektu artysty plastyka  B. Szpechta. Polichromię wnętrza wykonał także artysta  malarz B. Szpecht z Krakowa.

– 1998 rok – poświęcenie nowowybudowanych naw bocznych kościoła parafialnego oraz inauguracja Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu,

– 1998 rok – zakończenie  rozbudowany  i modernizacji istniejącej kaplicy  w Piekiełku p.w. Św. Józefa Rzemieślnika. Polichromię wnętrza wykonał art. malarz  B. Szpecht z Krakowa.

– 1999 rok– zakończenie budowy nowego budynku parafialnego, w którym mieściły się wówczas: gabinety rehabilitacyjne działające w ramach Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych im. Jana Pawła II przy Parafii Tymbark oraz Parafialne Przedszkole Integracyjne im. Św. Kingi. Inicjatorem oraz organizatorem tych przedsięwzięć był właśnie ks.Józef Leśniak.

Ponadto znajdowały się tam  mieszkania Sióstr Nazaretanek wraz z kaplicą oraz Kancelaria Parafialna.

Nowy dom parafialny został wybudowany na miejscu dawnej plebani – tzw. „napoleonki” (z 1812 r.).

Obecnie budynek ten w całości wykorzystywany przez Parafialne Przedszkole Integracyjne oraz Siostry Nazaretanki, które m.in. prowadzą to przedszkole.

2000 r. – Parafialny kościół w Tymbarku był Kościołem Jubileuszowym,

2000 r. – zakończenie modernizacji budynku „dawnej wikarówki” (która wcześniej wykorzystywana była na mieszkania dla księży, organisty i jego rodziny oraz znajdowała się tam sala katechetyczna, w której odbywały się lekcje religii, w latach, gdy nauczanie religii było usunięte ze szkół ) i utworzenie w odremontowanym budynku Parafialnego Centrum Kultury.

W kościele miały miejsce Kwartalne Apele Jasnogórskie w intencji ojca  Świętego oraz Ojczyzny. Działał też Klub Inteligencji Katolickiej, m.in. jako forma katechezy dla dorosłych.

Pozwól Księże Prałacie Józefie, że powtórzymy słowa, które są nadal aktualne, a  jakie zostały do Ciebie skierowane przez parafian w dniu Twojego przejścia na emeryturę:

„Na zakończenie chcemy jeszcze wspomnieć o Twojej gościnności życzliwości, jakiej doświadczyli wszyscy odwiedzający plebanię, tak z kraju, jaki zagranicy.

Bogu Jedynemu Najwyższemu Odwiecznemu Królowi Wieków cześć, chwała i uwielbienie za Twoje duszpasterzowanie. Niech Jezus Chrystus darzy Cię swoją łaską, Maryja otacza opieką, a  ludzie szacunkiem i życzliwością.”

BÓG ZAPŁAĆ! 

Irena Wilczek-Sowa

Do opracowania wykorzystano  informacje znajdujące się na stronie internetowej Parafii Tymbark oraz tekst przemówienia zamieszczonego w Głosie Tymbarku Nr 52 wydanego w 2004 roku.

Zaproszenie na spotkanie z Zofią Posmysz – pisarką, więźniarką obozów zagłady

full_zofia_posmysz_ag__770 Wójt Gminy Tymbark zaprasza wszystkich zainteresowanych na spotkanie z Panią Zofią  Posmysz. Spotkanie to odbędzie się w poniedziałek, 6 czerwca, o godz.12 w Bibliotece Publicznej w Tymbarku .

Pani Zofia Posmysz to pisarka, autorka scenariuszy filmowych, słuchowisk radiowych i widowisk Teatru TV, reporterka i redaktorka radiowa.

Zofia Posmysz była trzy lata więźniarką hitlerowskich obozów koncentracyjnych. Podczas okupacji uczyła się na tajnych kompletach gimnazjalnych i była robotnicą w fabryce kabli. 15 kwietnia 1942 roku na podstawie donosu została aresztowana za kolportowanie ulotki Związku Walki Zbrojnej. Po sześciu tygodniach śledztwa w krakowskim więzieniu Gestapo przy ul. Montelupich została zesłana do KL Auschwitz-Birkenau. Przeżyła dwa miesiące kompanii karnej w Budach, dwa razy ratował ją od śmierci lekarz obozowy dr Janusz Mąkowski. Tam spotkała pochodzącego z Piekiełka kapitana Tadeusza Paulone (w obozie nosił nazwisko Lisowski).

Tak o tym spotkaniu m.in. napisała w opowiadaniu „Chrystus oświęcimski”:

„I tak nastąpił dzień trzeci, i ostatnie widzenie. Oraz to pytanie zadane w trakcie przeliczania Lagerstärke na kaszę, na mąkę czy na cukier. „Wierzysz w Boga?” Pamiętam, że się żachnęłam: Jak można pytać? W którymś z kotłów świszczała para, biegły do niego kucharki, krzyczała kapo, słyszałam to jakby przez watę w uszach, ale jego słowa były aż nadto wyraźne. „Bo wielu uważa, że jeśli jest możliwe cos takiego jak Auschwitz…” nie dokończył. Lecz to było wystarczająco przejmujące. Przypomniały mi się słowa matki: „Jeżeli na świecie jest zło, to pochodzi ono od szatana, nie od Boga”. Nie wypowiedziałam ich jednak. Mama była kobietą niewykształconą, a ten więzień numer 329, mimo błazeńskiej mycki na głowie, wydawał się kimś światlejszym, kto podobne rozumienie dziejów świata uznałby, być może, za naiwne, jeśli nie prostaczkowate. Wówczas on wyciągnął rękę ponad stołem, i nim się spostrzegłam, ujął moją brodę tak, abym spojrzała mu w oczy. Koło zagrożonego wybuchem kotła wciąż trwała krzątanina, w pobliżu nas nie było nikogo. Na białej stronie buchalteryjnej księgi leżał mały metalowy przedmiot. Medalik. „Weź na pamiątkę ode mnie. Niech cię chroni. Strzeż go, i jeśli Bóg pozwoli, donieś do wolności”.