Ewangeliczna historia Trzech Króli opowiada o trzech cudzoziemcach, którzy prowadzeni poprzez gwiazdę, wyruszyli do Betlejem, aby złożyć pokłon narodzonemu królowi żydowskiemu. Gdy dotarli na miejsce ofiarowali Jezusowi dary, które należały wówczas do najcenniejszych: mirrę, złoto i kadzidło (kadzidło i mirra były wówczas w cenie złota, tą aromatyczną żywicę z rzadkich drzew palili w swoich pałacach jedynie najbogatsi).
Zwyczaj święcenia złota i kadzidła datowany jest od XVI wieku, a święcenia kredy od XVIII. Kadzidła robiono samodzielnie w domach. Najczęściej była to żywica z jałowca, ziele jałowca i inne suszone zioła. Po powrocie z kościoła, ziele jałowca ( dodawano także siarkę) prażono na płycie kuchennej. Po domu rozchodził się wówczas przyjemny, aromatyczny zapach. Czynność tą często powtarzano w dniu, w którym kapłan przychodził z tzw.kolędą.
Poświęconą kredą na drzwiach wejściowych, do domów, stajen, pisano litery: K+M+B+wpisywano bieżący rok. Litery te są odczytywane jako pierwsze litery od imion Mędrów: Kacper, Melchior i Baltazar, lecz ich znaczenie jest inne. Jest to skrót CMB „Christus Mansionem Benedicat” czyli „Niech Chrystus błogosławi temu domowi”.
Święto Trzech Króli kończyło tzw. święta godowe czyli okres od Wigili do Święta Trzech Króli, okres radości, świętowania, wzajemnego odwiedzania się, śpiewania kolęd.
IWS