Ołtarze – Boże Ciało, Tymbark 2015 rok

Pierwszy:

Pierwszy Ołtarz

 

 

 

 

 

Ołtarz przygotowany przez Rodzinę Pani Honoraty Kordeczki oraz Państwa Wawrzyniaków.

 

 

Drugi:

Drugi Ołtarz

 

Ołtarz przygotowany przez Rodzinę Państwa Limanówków, Janczaków.

 

 

 

 

 

 

Trzeci:

Trzeci Ołtarz

 

Ołtarz przygotowany przez Rodziny z ul.Szkolnej.

 

 

 

 

 

 

 

Czwarty:

Czwarty Ołtarz

 

 

Ołtarz przygotowany przez Rodzinę Państwa Hładkulig, Golonków oraz  Stelmachów.

 

 

 

 

Zdjęcia: Roland Mielnicki

Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa – Boże Ciało

Bezpośrednim powodem wprowadzenia tego święta były objawiania bł.Julianny (1193-1258), zaś pierwsza wzmianka o procesji w tym dniu pochodzi z Kolonii (1277-79). W Polsce święto Bożego Ciała obchodzi, jako pierwsza, diecezja krakowska (ok.1320 r.). Dużą rolę odegrał kościół Bożego Ciała zbudowany w Krakowie na Kazimierzu. Stopniowo święto przyjmuje się w innych diecezjach, by na początku XV wieku należeć do świąt głównych.

Jak dawniej na wsiach czczono to święto (za „Kalendarzem Polski”):

” I tam procesje należały do „najrzewniejszych obchodów”. Często odbywały się także na cmentarzu…, a zawsze chyba pośród mrowia wiejskiego najżarliwiej wypadała stara pieśń Karpińskiego:

Zróbcie Mu miejscem Pan idzie z nieba, pod przymiotami ukryty chleba. Zagrody nasze widzieć przychodzi i jak się dzieciom Jego powodzi…

Tam było najwięcej zatroskania i udzielało się ono nawet zażywnym twarzom koloratów, gdy ex usu (na mocy zwyczaju) wiedli celebransa pod baldachimem.  Tam zboża, małe, biedne, wytarte złoto, jeśli łyskało skąś znienacka, znikało wnet spłoszone pośród kiści topoli i brzozy, modro-czerwonch wianków czy całej kwitnącej łąki chustek, spódnic i sukman, która gęsto obrastała kościółki. W oktawę Bożego Ciała święcono wianki z niezapominajek, rosiczek, kopytyników, macierzanek, mięt, bławatków i wrotyczy, żeby je mieć na czas choroby, zarazy czy niepogody. Na to samo przydawały się powtykane wokół ołtarzy topole i brzózki, z których po wszystkich uroczystościach obłamywano gałązki. jakże by inaczej? Jakże nie tak? I z ufnością śpiewano wniebogłośnie albo padano na kolana, gdy jegomość unosił monstrancję wysoko, z utrudzeniem, jakby chcąc nią dosięgnąć okien samego Boga.”

W czasach komunistycznych procesje eucharystyczne odbywały się jedynie w obrębie kościoła, gdyż ówczesne władze nie wyrażały zgody na wyjście poza jego obręb. Obecnie mają one miejsce w najważniejszych punktach wsi i miast, wg tradycji danej miejscowości.  Procesja zatrzymuje się przy czterech polowych ołtarzach ,  czytane są  fragmenty czterech ewangelii, które pozwalają nam głębiej zrozumieć, czym jest Eucharystia.

Boże Ciało 2014.2       Boże Ciało.3

Boże Ciało 2014

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na zdjęciach: procesja eucharystyczna w Święto Bożego Ciała – Tymbark 2014 rok

źródło: strona internetowa www.parafia-tymbark.pl
zdjęcia: Adam Piętak

IWS

IX Sesja Rady Gminy Tymbark – cd.

Z planowanego porządku, jak już pisałam ( Nietypowa sesja Rady Gminy Tymbark/ ),  został zdjęty punkt dot. działki będącej własnością PKP. Radni Klubu Nasza Gmina już na posiedzeniu wspólnych komisji twierdzili, że nie widzą powodów, aby na ten temat dyskutować. Podnosili, że Wójt dając pod obrady  projekt uchwały, chce przerzucić na radnych odpowiedzialność za dalsze losy tej działki. A o co w tej chodzi w sprawie tej działki? PKP ogłosiło przetarg nieograniczony na sprzedaż działki ( przetarg PKP   ) ,  która znajduje się bezpośrednio przy torach kolejowych.  Obecnie służy jako parking dla osób,  którzy przyjeżdżają do Szkoły Muzycznej, do Klubu Sportowego, na mecze i inne wydarzenia. Sprzedaż tej działki spowoduje bardzo duże utrudnienia, z powodu braku miejsc parkingowych, które już teraz są bardzo potrzebne, a będą jeszcze bardziej, gdy zostanie zrealizowana inwestycja kolejowa łącząca Tymbark z Krakowem. Sytuacja Gminy biorącej udział w przetargu jest niekorzystna, gdy są osoby trzecie zainteresowane zakupem. W celu przystąpienia Gminy do przetargu Rada Gminy musi określić kwotę, jaką na ten cel przeznacza. Kwota ta jest informacją publiczną, stąd konkurent ma wiedzę powyżej jakiej kwoty przedstawiciel Gminy nie będzie mógł licytować. W związku z faktem, że termin wpłacenia wadium uprawniające do udziału w przetargu  określony był na 29 maja br. Wójt zwrócił się do Rady Gminy, aby wypracowała ona swoje stanowisko w tej sprawie. Radni  Klubu Radnych Nasza Gmina nie chcieli się wypowiadać w tej sprawie, a jednocześnie, o czym można było się przekonać w dyskusji pod koniec sesji twierdzili, że Pani Zofia Jeż miała prawo reprezentować   Mieszkańców Gminy Tymbark oraz Radę Gminy, m.in. właśnie w tej sprawie.  Na komisji Wójt poinformował radnych, jakie podjął działania, w celu zmiany decyzji kierownictwa PKP Nieruchomości w kierunku nieodpłatnego przekazania przedmiotowej działki Gminie Tymbark.

Wójt przestawił sprawozdanie z działalności z okresu między sesjami.

W interpelacjach radnych przedstawiono następujące pytania:  o drogę NOK – mostek (radny Daniel Smoter), o możliwość przewiezienia płyt drogowych na drogę Zawadka-Zagroda (radny Stanisław Malarz),

Następnie Rada Gminy podjęła jednomyślnie uchwały w sprawie przyjęcia Strategii Rozwoju Gminy Tymbark na lata 2015–2022 oraz w sprawie wprowadzenia czasowego zakazu sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych na terenie wsi Tymbark oraz wnoszenia tych napojów na teren organizowanych imprez rekreacyjnych w ramach „Dni Tymbarku”, jak też nietworzenia tzw.funduszu sołeckiego.

W odpowiedzi na interpelacje i zapytania radnych Wójt poinformował, że zlecił już doraźną naprawę, ale rozwiązanie problemu mostku na drodze NOK wymagać będzie działań inwestycyjnych, co dopiero może być zrobione po zabezpieczeniu środków na ten cel.

Wójt poinformował, że część płyt drogowy, o których mówił radny Malarz, jest już rozdysponowana. Jeżeli okaże się, ze będą jeszcze do wykorzystania to zostaną one przewiezione na drogę wskazaną przez Radnego.

W wolnych wnioskach Radny Czesław Kuc zwrócił się z pytaniem , z jakiego powodu nie otrzymał odpowiedzi na złożony przez niego 3 marca br. protest w sprawie nieudzielenia mu głosu przez Przewodniczącą Rady na posiedzeniach komisji i sesji.  Przewodnicząca odpowiedziała, że będzie przygotowane pismo w tej sprawie.

Następnie Przewodnicząca zwróciła się do Wójta z pytaniem, dlaczego nie podpisał on jeszcze jej zlecenia na zakup klińca oraz z nie zlecił ZGK  wykonania wskazanej przez nią naprawy drogi. Wójt odpowiedział, że zlecenie na zakup zostanie podpisane, a prace są ujęte w harmonogramie działań ZGK.

Głos zabrał dyrektor gimnazjum Pan Tomasz Zieliński, który zwrócił się do radnych z apelem, aby przemyśleli sprawę upamiętnienia przez Tymbark faktu,  iż przed wojną mieszkali w nim Żydzi ( stanowili oni  ok. połowę ludności). Nazwiska Żydów żyjących oraz pochodzących z Tymbarku, którzy zostali zamordowani znajdują  się w izraelskim  Instytucie Yad Vashem. Wniosek dyrektora poparł radny Zimirski, zwracając jednocześnie uwagę, że temat ten powinien być  realizowany na poziomie powiatu, gdyż dotyczy on również innych wsi powiatu limanowskiego.

Radny Piotr Juszczak odczytał pismo w imieniu kilku radnych  (poniżej), w którym wezwali oni  Przewodniczącą Rady Zofię Jeż do zaprzestania działań, do których nie ma prawnego umocowania.

Przewodnicząca pismo przyjęła ze stwierdzeniem, że powstrzymuje się od komentarzy ( sprawa działań Przewodniczącej był już wcześniej omawiania na wspólnym posiedzeniu komisji w poniedziałek. Wówczas to, fakt że radni zgłosili zastrzeżenia, że przewodniczący rady nie ma prawa reprezentować rady, spowodowało duże oburzenie radnych Klubu, szczególnie Panów Zbigniewa Papieża i Mariana Zimirskiego).

Na sesji głos w tej sprawie zabrali: Radny Jarosław Oleksy, który stwierdził, że w tej sprawie chodzi tylko o dążenie do likwidacji  Klubu Radnych, a on na pewno z niego nie  wystąpi oraz o fakt podwyżki dla wójta, czemu  on nie jest przeciwny. Rady Zimirski powtórzył argumenty, które już przedstawiał na komisji, tj. że jest to działanie w słusznej sprawie, że Pani Zofii Jeż należą się podziękowania, a nie ataki na nią, stwierdził, że zarzuty są absurdalne. Zadaniem radnych jest pracować , a nie „odklepywać uchwały”. Jeżeli Wójt czuje się urażony to powinien on przede wszyskim próbować dogadywać się i rozmawiać.

I w tym momencie Przewodnicząca Rady zakończyła obrady, pomimo, że głos chciał zabrać jeszcze radny Pan Piotr Juszczak oraz Wójt.

PS. Dzisiaj przetarg na działkę został rozstrzygnięty, było dwóch uczestników, działkę sprzedano za cenę wywoławczą czyli  za kwotę 189 200.00 zł.

IWS

pismo w sprawie Przewodniczącej Rady

 

 

Dzień Dziecka

Dzień Dziecka

 

 

 

 

 

 

 

fot. Roland Mielnicki

 

Z tej okazji  dzieci z tymbarskiego przedszkola „U Ciotki Agatki” oraz młodzi aktorzy z Warsztatów Terapii Zajęciowej „Remedium” z Tymbarku wystąpią na Powiatowym Dniu Dziecka na 105,1 FM, który odbędzie się 6 czerwca przy stadionie LKS „Zalesianka” (Zalesie).  Ponadto organizatorzy zapewniają, że dla dzieci przygotowano wiele atrakcji.

Organizatorem imprezy jest Starostwo Powiatowe w Limanowej, Radio RDN Nowy Sącz oraz gminy: Kamienica, Słopnice i Dobra.

Szczegóły imprezy:

Powiatowy Dzień Dziecka

 

 

IWS

Nietypowa sesja rady gminy Tymbark

Dzisiaj miała miejsce IX Sesja Rady Gminy Tymbark.  Była to sesja, która zaczęła i zakończyła się nietypowo. Pierwszym punktem, oprócz punktów porządkowych, było uroczyste wręczenie radnemu Panu Krzysztofowi Wiśniowskiemu Brązowego Medalu za Zasługi przyznanego przez Prezydenta RP. Aktu tego dokonał goszczący na sesji Wicewojewoda Małopolski Wojciech Szczepanik. Następnie były podziękowania Odznaczonego oraz gratulacje, które złożył Wicewojewoda, Wójt, Przewodnicząca Rady, Panowie: Lech Nowak, Tomasz Zieliński.

Następnie Rada obradowała  wg przyjętego porządku, z którego wykreślono dot. podjęcia uchwały w sprawie odstąpienia od udziału w przetargu na nabycie prawa wieczystego użytkowania nieruchomości wraz z prawem własności zabudowy od Polskich Kolei Państwowych Spółka Akcyjna. Projekt w tej sprawie złożył Wójt Gminy. Punkt został usunięty głosami głosami obecnych radnych  Klubu Radnych Nasza Gmina, przy wstrzymującym się głosie Pana Stanisława Malarza.

Przebieg obrad przedstawię wkrótce.

Odniosę się do nietypowego zakończenia Sesji tj. zamknięcia obrad przez Przewodniczącą Rady Panią Zofię Jeż pomimo,że radny Pan Piotr Juszczak chciał zabrać głos ( do głosu zgłaszał się również Wójt Gminy). Nieudzielenie głosu radnemu i zamknięcie obrad było tym bardziej zaskakujące, że kilka minut wcześniej radny Pan Czesław Kuc przypominał Przewodniczącej, że nie otrzymał odpowiedzi na złożony przez niego protest … w sprawie nieudzielenia mu przez Panią Zofię Jeż głosu podczas obrad  komisji, jak i przede wszystkim  na sesji, oraz fakt, że dyskusja dotyczyła pisma, w którym kilku radnych zgłosiło fakt  bezprawnego działania Przewodniczącej Rady.

Irena Wilczek-Sowa

Zopiski starego gazdy cd.

„Do ludzi po rozum, a do Matki po serce”  godała staro Kosprzycka, jako ze dzisiok jes Dzioj Matki to tys pozwolem se na pocontku zacytować jij przypowyść.
No ji mos babo placek, fcora, cyli f poniedziałek po niedzieli  Zielonyk Śfintkak, loło, a to zły znak, bydzie kłopy s sianom zalywało,jak godała Kospszycka,boć pszecio sianne zbiorki sie zblizały.  Co prowda, to prowda tero f tyk casak, jus co niektorzy cosik posiekli, f jakomsik folije łowinoli, i godajom ze tako mo być, takie casy,tako moda; no pewnikom tak musi.
Ale co nos dzisiok łopchodzi,  downi to beły casy, s wiecora coros, to cynści beło słychać takie dzyń, dzyń, dzyń, takie jednostajne klepanie; no i łoco f tym klepaniu idzie. Siadały chłopy  na jakim małym pniocku pszy kapke wioksym, kaj beła wbito „babka”, niy nie zywo, na pol, niy; jeno s żelaza, takie małe kłowadełko; a nazywała sie babka,bo przycoście pszy ni siadoł dziadek i klepoł,jeno nie babke’jeno kłose klepoł na „babce” tyj s żelaza. „babki beły dwojakigo rodzaju, jenne miały klepadła niby płaskie ale kapke takie wypukłe, jak u młotka i biuło sie f tom kłose połozonom na tym klepadle łodwrotnom stronom młotka, cyli tym klinom, inkse „babki”beły znowu kliniate, i na nik klepało sie kłosy młotkiem ale biuło sie znowu tom nie kliniatom stronom młotka. Poklepać barz dobrze kłose to sztuka, pukało sie tak, coby nie wegnać „djabła”, a wganiało sie go jak sie za mocno biuło f łosce u kosy, tojes som kraj kłosy, pukało sie tak, pukało, i posuwało sie tak s pu cyntymetra,a nawet mni,coby kłozde miejsce beło rowniutko udezone,a pszes co beło ciojse.
Jesce jenno; co to ton „djabeł” to taki pieron co to włazi f kłose jak sie bee za mocno biuło po krawyndzi kłosy, zacnie sie ftej fałdować, to znacy ze pszybywo je i kasik musi sie podzioć,cyli robi nom garby, ros ku gorze,ros ku dole. Kłosy beły rozne, roźniejse, krotkie i syrokie, to takie do roznygo rodzaju chaści, i beły kłosy do trowy i zbozo,jeno roznyj dugości, siedymdziesiotki, łosimdziesiotki, a nawet metrofki.  Nojgorzy to beło kupić dobrom kose, łostukali sie gazdy tymi kłosami, łostukali, a bo to za miokko, a bo to za tfardo;chłdziuło ło to coby miała łodpowiedniom tfardość ,cyli jak jom trociuł ło kawołek jakegosik żelaziwa to musiała mu tak łannie zadzonić, nie za wysoko i nie za nisko;bo ftej kłosa i dobrze sie klepała, i sie tak szypko nie topiuła, pszy sieconiu cy to trowy cy zbozo.
Jako jus kłosa poklepano, to cza jom beł tero jesce łosełkom pociongnońć, a znalyś dobrom łosełke na rzyce to beła sztuka;musioł to być taki płaskawy wonskawy i długawy kamioj,a kto nie znalos takigo kamionia, a mioł siły to set na Łopioj do „Bruśnika”-tak jes takie miejsce na Łopioniu co sie nazywo „Bruśnik”, a lotygo ze s tamtont chłopy przynosiuły kamionie co robili s nik i „brusy” i łosełki.
Brus to beł taki gruby na trzy, śtyry, palce łokrogły kamioj,ło taki śrennicy łot łokcia do putora ,f śrotku beła kfadratowo dziora, co to do nij fkładało sie łośke, pszycości beła albo s bukowygo drewna, lebo brzezowygo, pszy łośce korba, a to cyćko beło zamontowane f takim wydubanym korycie co beła f nim woda na smarowanie, coby sie lepi łoszczyło i kamioj sie nie ściyroł tak wartko, a kamioj to beł taki pioskowiec,bo nojlepsiejsy, nie za tfardy i nie za miokki.
Łosełka tys beła s pioskofca i kłozdy gazda jak set siyc f pole cy to trowe cy zboze, mioł pszy sobie  „kuske” a fni łosełke i za poskiem mały młotecek.
Nojpyrsiejse to beły takie „kuski” robione s lipowygo drewna, beła f środku wydubano dziora tak coby wesła „łosełka i kapke wody, a s boku beł dostawiony taki chocyk, coby mozno beło zawiesić tom „kuske” na posku, pszycoście s tyłu,cyli na „krzyzak”.
A locego s lipy? bo beła i lekko i wyczymało, ale musiała być ścioto f listopadzie, kiej jus nimiała f sobie duzo sokof, ftej zrobiuła sie tako gosto i barz dobrze sie f ni dubało,nie pokała. Kuske momy, łosłke momy, to cza kose nabić na kłosisko, zrobione s cionkigo jedłowego kija, co to sie go f jesioni ścioło, łotpowiennio łobrobiuło, na śrotku fprawiuło taki kawołek czonka do czymanio f gorści,a na kłońcu beła wydubano s jenne strony mało dziorka kaj fchodziuł jozycek łot kłosy, zakładało sie żelaznom łopaske i fbijało sie taki pu łokrogły bukowy klin, coby tom kłose czymoł i …..
cdn..
no i jes jus pu cforte rano…..

Powyborczy komentarz na przyszłość

Kto straszy Polaków Polakami – zachowuje się niegodziwie. To postawa wrogości wobec rodaków. Wystrzegajmy się takich ludzi i nie powierzajmy im żadnych stanowisk we władzy.

Jan Plata

Drugi dzień Zielonych Świątek – Sobótki

ognisko Jak podaje Słownik Języka Polskiego sobótka to stos zapalany w trakcie święta, w trakcie uroczystości;  ognisko, ogień. Na południu Polski sobótki palono w drugi dzień Zielonych Świątek.  Stanowiło to wyjątek na „sobótkowej mapie Polski”, gdyż  w innych częściach Polski sobótki były palone później: w najkrótszą noc roku ( 21-  22 czerwca)  albo w noc świętojańską, czyli w wigilię uroczystości św. Jana (23-24.czerwca).

A tak sobótki opisuje Józef Szczypka w Kalendarzu Polski: „Wzgórza migotały tysiącami ognisk. Od czasu do czasu sunęły po niebie świetliste smugi: to chłopcy unosili na żerdkach lub wręcz rzucali w górę płonące miotły lub snopki. Z tymi żagwiami biegali również wokół pól, ażeby „przyzwyczaić” je do błyskawic, a czasem ktoś puszczał wysmolone, palące się koło z jakiegoś pagórka czy urwistego brzegu. Pola, przyroda, rozkwitła wiosna stanowiły nieodłączną scenerię Zielonych Świątek. Gdy nie dopisała aura, śmiano się, że do świętego Ducha nie zdejmuj kożucha, a po świętym Duchu chodź jeszcze w kożuchu”.

Niestety ostatnimi laty sobótek coraz mniej. Wynika to z faktu, że często była niesprzyjająca pogoda, ale też i zmiany formy świętowania, gdyż  zamiast ognisk  rozpalamy … grille.

IWS

zdjęcie z portalu: da.redemptor.pl