Turystyka to temat bardzo rozległy, jednak wszystkim nam bliski. Możemy podzielić ją na kilka kategorii: pieszą, samochodową, wodną (kajaki, rejsy) czy lotniczą.
Krótko należałoby wspomnieć o walorach tej najstarszej – pieszej.
Rozwinęła się ona już dawno, bo w starożytnym Rzymie. Dla ułatwienia, dla określenia długości między urbis (stolica), oppidum ( miasto) i civillas (miasteczko) stawiano wówczas kamienie milowe. Podróżujący patrycjusze posiadali odpowiednie kreacje podróżnicze oraz wozy. W okresach późniejszych (wielki średnie) turystyka miała charakter pielgrzymi ( do miejsc świętych), handlowy ( kupcy na jarmarki) oraz edukacyjny ( młodzi udawali się na uniwersytety). W czasach nowożytnych cele turystyczne były realizowane w tych samych formach, ale , obok dotychczasowych, pojawiły się nowe aspekty – wypoczynkowe. Ich charakter zależał głównie od zasobności portfela – podróż do rezydencji, bądź też do terenów krajobrazowych.
Jakie są zatem walory turystyki współczesnej – wielkie. Już św.Jan Paweł II powiedział: „Tutaj na pieszej wędrówce możesz porozmawiać z Bogiem, możesz porozmawiać sam ze sobą, możesz zacieśnić więzy rodzinne, a nawet przyjacielskie…”. Nic dodać, nic ująć, należy stwierdzić, że w czasie pieszej wędrówki gdziekolwiek idziemy, każdy jest równy, musi nieść swój bagaż, co powinno być zwierciadłem naszego życia.
A więc „wędrujmy, wędrujmy…” – jak to kiedyś śpiewali Skaldowie.
Do zobaczenia na trasie..
Bogusław Sowa