Aktualności
Święty Mikołaj przyszedł do parafian Parafii Podłopień
Dla tych co dzisiaj rano przyszli na Roraty do kościoła w Podłopieniu czekała niespodzianka, a dokładnie czekał Święty Mikołaj! Obecni przywitali Go piosenką. Święty Mikołaj jak zwykle nie zapomniał opowiedzieć ciekawą historię, tym razem o cudzie, jaki trzy lata temu zdarzył się we Włoszech, a mianowicie cudowne odzyskanie mowy przez małą dziewczynkę oraz o nawróceniu jej taty.
Później oczywiście zostały rozdane słodycze, obrazki, a dla dzieci, młodzieży i dorosłych (Św.Mikołaj nie zapomniał o członkach parafialnego chóru, o kapłanach, jak też i o mediach), które w różnych formach działają przy parafii, Święty Mikołaj przygotował okolicznościowe paczki.
Na zakończenie zostały wylosowane figurki Matki Bożej oraz aniołków do zabrania do domu, aby tam wspólnie przy nich się szczególnie pomodlić. Ksiądz proboszcz zachęcał też wiernych do udziału w akcji zbierania darów dla podopiecznych (w tym szczególnie maluszkom) Domu Samotnej Matki Przy stojącej, specjalnej, choice, na której zawieszone są papierowe bombki, zabierane przez chętnych do domu w zamian przynosząc pod choinkę rzeczy potrzebne dla małych dzieci i mam będących w trudnej sytuacji życiowej, tych podarunków jest już spora ilość.
IWS
IWS
Roraty w Parafii Podłopień
W sobotę, o 5.50, jak w każdy inny dzień adewentowy, w kościele parafialnym w Podłopieniu była sprawowana Eucharystia poświęcona Najświętszej Maryi Pannie, czyli zwyczajowo zwana Roratami. Przybyłe do kościoła dzieci, niosące świecące lampiony, procesyjnie stanęły przed ołtarzem, koło którego znajdowała się figurka małego Jezusa. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył ks.proboszcz Wiesław Orwant wraz z księdzem kanonikiem Franciszkiem Malarzem oraz ks.Janem Krzyściakiem. „Droga do Betlejem” to hasło wiodące w przygotowaniu dzieci do zbliżających się świąt Bożego Narodzenia.
Dzisiaj pierwsza sobota, stąd po zakończonej Mszy św. , przy wystawionym Najświętszym Sakramentem, wierni odmówili Litanię Loretańską.
IWS
Tymbarski przedwojenny Rynek opisany przez Antoninę Kulpę
Tak Pani Antonina Kulpa opisała tymbarski Rynek w swojej książce „Echa Jodłowej Góry”.
„Na środku rynku stała cembrowana studnia pokryta blachą w kształcie parasola. Z dwóch naprzeciw siebie umieszczonych pomp w studni,
po naciśnięciu uchwytu, z rozwartych paszcz lwich do podstawionych wiader czy konwi płynęła górska, źródlana woda.
Nadmiar z przepełnionych naczyń pozostawał w studni, skąd bezpośrednio brało się wodę do pojenia trzody, prania czy zmywania. Obok studni, w cieniu czterech akacji, w obramowaniu betonowych słupków spiętych grubym, zdobnym łańcuchem stała figura św. Floriana, patrona strażaków.
Przed wojną w rynku Jodłowej, prawie w każdym domu były sklepy, przeważnie żydowskie. Startująca spółdzielczość w oparciu o działaczy społeczników z powodu konkurencji miała niełatwe zadanie, aby podążać do przodu. Istniała Spółdzielnia Mleczarska, rozbudowywała się Podhalańska Spółdzielnia Owocarsko Warzywnicza (PSOW), Gminna Spółdzielnia osadzała się przy stacji kolejowej, rozpoczynała też swoją działalność Kasa Spółdzielcza (Kasa Stefczyka), Żyd Zollman prowadził swoją karczmę w dzierżawionym domu. W przeciwnym rogu rynku Jodłowej była druga karczma Żyda Fischgrunda, w jego własnym domu, w dogodniejszym miejscu, bo przy gościńcu, wiodącym od głównej szosy zwanej „Cesarką” przez rynek w dół, pod kościół, w stronę stacji kolejowej. Karczma Żyda Fischgrunda sąsiadowała ze sklepem masarskim taty w nowym domu, gdzie zatrudniona była siostra Iny St., najstarsza z rodzeństwa.”
Historyczne zdjęcia rynku pochodzą z Kolekcji Prywatnej Tymbark.
„Pozdrowienie – apel podległych” – wiersz ocalony od zapomnienia
Przedruk artykułu z Głosu Tymbarku Nr 47 (2001 rok)
Przeglądając kronikę pisaną przez śp. Stanisława Bubulę – byłego sekretarza Kola Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Tymbarku, natrafiliśmy na ciekawy wiersz pt. „Pozdrowienie apel poległych”. W wierszu tym, bardzo bogatym w treści, autor „pozdrawia” wszystkich tych, którzy
cierpieli i krew przelewali za Ojczyznę. Im bliżej końca, tym więcej nazw miejscowości, nazwisk i pseudonimów partyzantów oraz kryptonimów oddziałów partyzanckich działających na naszych terenach. Niestety, nie znamy autora tego dzieła. W podpisie znajdują się jedynie jego inicjały I.B. Po treści wiersza możemy jednak wnioskować, że napisał go ktoś, kto doskonale znał naszą okolicę oraz jej okupacyjną historię.
W nadziei, że ktoś z Czytelników – włączając się naszą akcję „Ocalić od zapomnienia” – pomoże nam rozwiązać zagadkę i poda nazwisko autora,
drukujemy tekst wiersza w całości.
Warto wiersz ten przeczytać w ramach powtórki z historii drugiej wojny światowej, spojrzeć raz jeszcze na ten okres i wspomnieć tych, którzy
przyszłość swą i życie złożyli na ołtarzu Ojczyzny, walcząc o Jej wolność.
Pozdrowienie – apel poległych
O Wy, coście Ojczyzny bronili
w łunach Września- przed wrogiem prastarym.
Coście imię Polski rozsławili
bohaterstwem ponad ludzką miarę.
Z Westerplatte, Kutna i Warszawy:
coście w morzu kul, gruzów, płomieni
legli cicho w imię świętej sprawy
Bohaterzy! Bądźcie pozdrowieni!
O Wy, coście wolności szukali –
brnąc przez piaski, fiordy, góry, wody,
coście kości po świecie rozsiali
rozpalając jutrzenkę swobody.
Wy, z Narwiku, z francuskiej kampanii.
Wy, z Tobruku i Monte Cassino,
Wy, skrzydlaci z bitwy o Brytanię
I Wy, coście poszli pod Lenino.
Wy, pod obcym niebem wojujący,
po stu świata frontach rozproszeni,
W imię wolnej Ojczyzny ginący –
0, Tułacze! Bądźcie pozdrowieni.
O Wy, coście za Polskę cierpieli,
zanurzeni w straszliwy gąszcz męki,
coście ducha potęgą jaśnieli –
za drutami Dachau i Brzezinki.
Z Oświęcimia, Katynia, Stuthoffu,
z Mauthausen, Majdanka, Gross Rosen,
z wszystkich łagrów, kazamat i lochów,
spod ścian śmierci, szubienic powrozów.
Wy, jak Kolbe konający z głodu,
w piekle komór gazem uduszeni:
wielcy święci polskiego narodu –
Męczennicy – bądźcie pozdrowieni!
O Wy, coście za Polskę ginęli
w pętach stryczka, pod kijów ciosami,
coście żywcem w pożarach płonęli
i na placach legli pod salwami.
Wy, z Biegonic, Kosarzysk, Młodowa,
z żydowskiego cmentarza, spod Ławy,
z Wysokiego, Siołkowej, Rdziostowa
I ze wszystkich miejsc męczeństwa krwawych.
Wy, z Gruszowca, Porąbki, Kasiny,
z Kamienicy, Slopnic i Pogorzan,
ze Szczyrzyca, Starej Wsi, Męciny,
kędy śmierci dopadła Was groza.
Z Matelanki, Skrzydlnej, Ochotnicy.
z Zalesia, Pasierbca, Smykani,
z Mszany Dolnej, Waksmundu, Szczawnicy.
kędy krew się lala strumieniami.
Wy, o wolność Kraju bojownicy,
i za wiarę w Polsce umęczeni,
o relikwie ojczystej skarbnicy;
święci polscy – bądźcie pozdrowieni.
O Wy, coście za Polskę walczyli –
wędrujący leśnymi ścieżkami,
coście drogę wolności znaczyli
krwią przelaną, trudem, mogiłami.
Wy od Lecha, Zawiszy, Macieja,
od Obłaza, Maka, Topora,
od Lamparta, Filipa, Andrzeja,
od Adama, Wilka, Tatara.
Wy od Zyga, Janusza i Dąba,
od Zagoszcza, Kmicica, Pazura,
Wy z Żelbetu, od Kosy i Sępa,
Przyjaciela, Bicza, Dołmera.
O Wy, leśnych twierdz żołnierze –
ukochaniem Ojczyzny płomienni
życie dla Niej składając w ofierze;
Partyzanci! Bądźcie pozdrowieni!
„Dziadek do orzechów” NA ŻYWO na deskach Limanowskiego Domu Kultury
Limanowski Dom Kultury zaprasza na prawdziwą gratkę dla miłośników tańca i muzyki klasycznej. Przepiękny balet Piotra Czajkowskiego „DZIADEK DO ORZECHÓW” już 8 grudnia NA ŻYWO na scenie LDK!
„Dziadek do orzechów” – balet w dwóch aktach
„Dziadek do orzechów” to największy fenomen sztuki baletowej, który już od ponad stu lat niezmiennie zachwyca publiczność całego świata. Widowisko na najwyższym światowym poziomie artystycznym zapewnia fenomenalny zespół tancerzy Royal Lviv Ballet. „Dziadek do orzechów” powraca na sceny teatrów w okolicach Świąt Bożego Narodzenia. Wzorzec klasycznego piękna, niezmiennie ujmujący publiczność, to zarazem najpoważniejsze wyzwanie dla tancerzy i choreografów.
Najsłynniejszy balet Piotra Czajkowskiego to podróż do krainy marzeń. Mała dziewczynka dostaje w prezencie tytułowego dziadka do orzechów, który w jej śnie staje się księciem z bajki, a ona jego księżniczką. W poszczególnych scenach balet wykonuje charakterystyczne tańce: „Taniec Wieszczki Cukrowej”, „Taniec hiszpański”, „Taniec arabski”, „Taniec chiński”, „Trepak” (Taniec rosyjski), „Taniec pasterski” oraz końcowy „Walc kwiatów”. Wyrazistość ruchów tancerzy w połączeniu z fantastyczną choreografią pokazują wirtuozerię twórców i tancerzy baletu. Imponująca choreografia, olśniewające kostiumy, magia świateł i urzekająca scenografia – wszystko to składa się na występ Royal Lviv Baletu sprawiając, że całość zapiera dech w piersiach.
Royal Lviv Ballet to zespół złożony z solistów baletów rosyjskich (Maryjskiego i Bolshoi) oraz ukraińskich (Narodowego Lwowskiego i Narodowego Kijowskiego), kontynuujących tradycje słynnej rosyjskiej szkoły baletowej, który szturmem zdobywa sceny baletowe całego świata i prestiżowe międzynarodowe nagrody. Kierownictwo artystyczne zespołu sprawują Victor Szczerbakov – solista i choreograf Bolshoi Ballet, odznaczony tytułem Honorowego Artysty Rosji, oraz profesor Olek Petryk – solista Narodowego Lwowskiego Teatru Opery i Baletu im. Salomei Kruszelnickiej, Narodowy Artysta Ukrainy.
Bilety w cenie 110 zł – normalny i 100 zł – ulgowy można nabyć w kasie kina Klaps lub online na stronie: https://www.kupbilecik.pl/imprezy/59761/Limanowa/Royal+Lviv+Ballet/.