Aktualności
22 lipca – na szczęście już nie „urodziny PRL”, ale tak jak było zawsze, święto Marii Magdaleny
W latach 1944 – 1990 w Polsce obchodzono święto 22 lipca, które ustanowiono w rok po podpisaniu Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, wydarzenia, które władze komunistyczne uznawały jako urodziny PRL. Święto to było dniem wolnym od pracy. 6 kwietnia 1990 roku zostało zniesione, a równocześnie przywrócono Święto Narodowe Trzeciego Maja.
22 lipca Kościół Katolicki niezmiennie, bez względu na ustrój, odchodzi święto Marii Magdaleny. Maria Magdalena była obecna podczas ukrzyżowania i śmierci Jezusa oraz zdjęcia Go z krzyża, jak też pogrzebu. Była jedną z trzech kobiet, które udały się do grobu, aby namaścić ciało Ukrzyżowanego, ale grób był już pusty. Kiedy Magdalena ujrzała kamień odrzucony od grobu była przerażona, że Żydzi zbezcześcili ciało Jezusa, wyrzucając je z grobu. Pobiegła do Apostołów i powiadomiła ich o tym. Potem sama powróciła. Zmartwychwstały Jezus ukazał jej się jako ogrodnik. Ona pierwsza powiedziała Apostołom, że Chrystus żyje. Dlatego też jest nazywana apostola Apostolorum – apostołką Apostołów, a Kościół przez długie stulecia recytował w jej święto uroczyste wyznanie wiary. Wschód i Zachód, oddając hołd Magdalenie, obchodzą jej pamiątkę tego samego dnia, czyli właśnie 22 lipca.
O Marii Magdalenie znany nam Wacław Dudzik napisał następujące słowa:
Maria Magdalena
Imię Maria Magdalena,
Ewangelię swą zaczyna.
Ona pierwsza usłyszała,
Apostołom przekazała.
Alleluja, Zmartwychwstały,
Jezus żywy, doznał chwały.
Magdalena poniżana,
Przez Pana była wybrana.
By usłyszeć Jego słowa,
Czego szukasz tu od nowa?
Chcę widzieć ciało Jezusa,
Tego pragnie moja dusza.
Idź i ogłoś to widzenie,
I przekazuj w pokolenie.
Jan i Piotr też potwierdzili,
Ewangelię tak zaczęli.
Wszyscy też za to cierpieli,
Magdalenę ominęli.
Ona się upokorzyła,
Od tej chwili się zmieniła.
Tak Jej misja się skończyła,
Apostołom powierzyła.
Prawdę Jego przekazała,
Dla siebie jej nie trzymała.
My też z tego się radujmy,
Słowa Pana przekazujmy.
Niech to słowo: Zmartwychwstanie,
Nas dotyczy, Jezu, Panie.
Bo przez krzyż i umęczenie,
Dokonało się zbawienie.
Dla każdego coś z imienia,
Tak jak Maria Magdalena.
Niechaj Pan będzie wielbiony,
W Trójcy Świętej Zjednoczony
źródło zdjęcia: m.niedziela.pl
Urząd Gminy przypomina obowiązujące zasady segregacji odpadów komunalnych
Zwracamy się z prośbą o sukcesywną segregację odpadów komunalnych. Firma „EMPOL” będzie kontrolować oddawane odpady oraz powiadamiać o braku segregacji Urząd Gminy w Tymbarku. W przypadku odbioru niesegregowanych odpadów będzie naliczona opłata 60,00 zł za osobę w miesiącu w którym wykryto nieprawidłowość.
Informujemy, że worki bez naklejki z kodem nie będą odbierane oraz każdy worek musi być zawiązany.
Poniżej przedstawiamy kilka zasad dotyczących segregacji odpadów:
- nie myjemy opakowań, słoików i innych odpadów,
- opróżniamy opakowania z resztek zawartości,
- odrywamy wieczka od pojemników,
- puszki, butelki plastikowe, kartony oraz inne odpady zgniatamy przed wyrzuceniem,
- korki z butelek plastikowych po zgnieceniu ponownie nakręcamy (lekko),
- do BIO nie wyrzucamy mięsa i nabiału, tylko resztki roślinne i skorupki jajek,
- segregujemy tylko czysty papier, brudny i zatłuszczony trafia do ZMIESZANYCH.
Informacja: UG Tymbark
Rodzinna wycieczka po Parku Krajobrazowym „Orlich Gniazd”
W piękną słoneczną środę uczestnicy wycieczki, zorganizowanej przez Bibliotekę Publiczną w Tymbarku, zwiedzili kilka miejsc w ramach Parku Krajobrazowego „Orlich Gniazd”. Od Olkusza wycieczkę poprowadził licencjonowany przewodnik. Pierwszym punktem był zamek Ogrodzieniec, który bynajmniej nie znajduje się w miejscowości Ogrodzieniec (oddalona jest ona 2 km od zamku), tylko w miejscowości Podzamcze. Zamek składa się z zamku górnego, dziedzińca oraz z części wybudowanej w XVI wieku. Po zwiedzeniu zamku wycieczka udała się pod zamek Pilcza w Smoleniu (przejeżdżając przez miejscowość Pilicę ze starą zabudową – odbudowanym ratuszem na Rynku). Wokół zamku znajduje się rezerwat. My udaliśmy się czarnym szlakiem do Zegarowych Skał , oraz Jaskini Zegar (do której weszli odważniejsi uczestnicy wycieczki) oraz następnie do Jaskini Jasnej. Tam można było wspiąć się po skałach, aby wejść na punkt widokowy na Dolinę Wodzącą. Po tej część był czas na podreperowanie sił i zjedzenie obiadu w miejscowości Klucze. Następnym punktem było droga do Pustyni Błędowskiej, która prowadziła wzdłuż Czerwonego, a potem Zielonego Stawu (stawy te są kamieniołomy). W ten sposób dotarliśmy na Pustynię Błędowską, punktem docelowym było miejsce zwane Różą Wiatrów. Dalszym etapem był przejazd do Bukowana, gdzie przy ZGH Bukowno można oglądnąć (wejść do środka) maszyny górnicze, które normalnie pracują pod ziemią, maszyny strzelnicze, wiertnicze. W Bukownie udaliliśmy się później za zakole rzeki Sztoły. Tam znajdują się trzy słynne plaże piaszczyste w Bukownie. Były to miejsca bardzo dobre do zabawy dla obecnych na wycieczce dzieci, z czego dzieci w pełni skorzystały.
We wszystkich odwiedzanych miejscach przewodnik szczególnie zwracał uwagę na istniejącą tam faunę i florę, szczególnie unikalną, np. tą jaka jest na Pustyni Błędowskiej.
Po pożegnaniu się z przewodnikiem w Olkuszu autokar ze zmęczonymi, ale bardzo zadowolonymi uczestnikami tej pięknej wyprawy, powrócił do Tymbarku.
IWS
IWS
Zgłoś pasiekę – szlak miodu w powiecie limanowskim
Limanowska Organizacja Turystyczna zaprasza właścicieli pasiek, gospodarstw agroturystycznych posiadających pasieki do zgłoszenia swoich obiektów do zaprezentowania ich na mapie szlaku miodu.
Szczegóły realizowanego przez LOT projektu znajduje się w linku poniżej:
“Potomkowie Rodów Drożdżów z Jodłownika”, praca Pani Genowefy Drożdż-Kęski
12 lipca publikowałam fragment pracy Pani Genowefy Drożdż-Kęski, w którym Pani Genowefa przedstawiła sylwetkę Jana Drożdż (twórcy Szkoły Rolniczej w Łososinie). Dzisiaj poznajmy losy dzieci Jana Drożdża.
Wspomnę jeszcze, że największym dorobkiem rodzinnym Jana i Marii Drożdżów jest trójka dzieci: Janina (ur. w 1920 r.), Halina (ur. w 1923 r.) oraz Leszek (ur. w 1927 r.). Już tylko bardzo krótko napiszę o ich drodze życiowej. (od red.: do dzisiaj żyje Leszek Drożdż).
Janina ukończyła Wyższą Szkołę Rolniczą, wyszła za mąż za Stanisława Knothe, który po ukończeniu Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie całe życie związał z macierzystą uczelnią, gdzie uzyskał tytuły naukowe (m.in. profesor zwyczajny i jest rzeczywistym członkiem Polskiej Akademii Nauk, a po przejściu na emeryturę nadal służy swą wiedzą Uczelni i Instytutowi PAN).
Z ich małżeństwa urodziły się dwie córki: Elżbieta i Anna; obydwie ukończyły wyższe studia.
Elżbieta (ur. w 1948 r.) posiada doktorat z zakresu fizyki. Wyszła za mąż za Marka Błaszczyńskiego z Krakowa z tą samą profesją i tytułem naukowym. Pracują w Los Angeles w USA. Marek i Elżbieta Błaszczyńscy mają dwoje dzieci: Piotra i Annę.
Anna (ur. w 1950 r.) ukończyła filologię języka niemieckiego i wykłada na AGH w Krakowie. Wyszła za maż za Jerzego Kowala z Krakowa, który pracuje w Niemczech. Kowalowie maja jednego syna Jasia.
Halina Drożdż, druga córka Jana i Marii Drożdżów (ur. w 1923 r.), ukończyła studia na Wydziale Chemii UJ i podjęła pracę w laboratorium Kombinatu Nowa Huta. Wyszła za mąż za Leszka Magrysia, który podobnie jak jego żona ukończył studia na Wydziale Chemii UJ w Krakowie, pogłębił je na Akademii Gómiczo-Hutniczej uzyskując tytuł doktora Nauk Technicznych. Dochowali się dwojga potomków.
Córka Anna ukończyła architekturę na Politechnice Krakowskiej, wyszła za mąż za Wojciecha Pomirczy. Maja jedną córkę Julię.
Mieszkają i pracują w Norwegii.
Syn Rafał Maciej, podobnie jak córka Anna, studiował na Politechnice Krakowskiej, gdzie ukończył Wydział Budownictwa Lądowego.
Leszek Drożdż, trzeci potomek Jana i Marii Drożdżów (ur, w 1927 r.), studiował na Akademii Górniczo-Hutniczej, gdzie w 1952 r. ukończył Wydział Komunikacji Lotniczej (obecnie Politechnika). Zawarł związek małżeński z Danuta pochodzącą z Rzeszowa. Leszek po ukończeniu studiów pracował nieprzerwanie w Zakładach Lotniczych w Rzeszowie. Aktualnie jest już na emeryturze i mieszka z żoną w Rzeszowie. Leszek (senior) pracuje w swoim zawodzie był wysoko cenionym fachowcem i zajmował bardzo odpowiedzialne stanowiska, przy czym będąc wyjątkowo skromnym człowiekiem, unikał pochwał i rozgłosu o swej osobie.
Ich synowie: Leszek i Jarosław, ukończyli wyższe studia, założyli rodziny – pracują i mieszkają w Rzeszowie. Obydwie rodziny mają po jednym potomku.
cdn