Aktualności
Św.Mikołaj przyjechał dzisiaj do „harnasiowych” dzieci
Już o zmierzchu na boisko sportowe im.Sipaka zajechał św,Mikołaj, gdzie został bardzo żywiołowo przywitany przez dzieci uczęszczające do szkółki piłkarskiej HARNAŚ. W nowowybudowanej altance czekali też szefowie KS Harnaś, trener, wójt Gminy Tymbark Paweł Ptaszek, sołtys wsi Tymbark Andrzej Ligas. Po kilku zdaniach do dzieci od Franciszka Mrózka- wiceprezesa KS Harnaś, Wójta Pawła Ptaszka przyszedł oczekiwany moment rozdawania paczek przez św.Mikołaja. Upominków wystarczyło dla wszystkich przybyłych dziewczynek i chłopców, ale też była niespodzianka dla Wójta, piszącej te słowa, ale i też coś się znalazło dla… świętego Mikołaja. .Na zakończenie życzenia noworoczne złożył Marian Jaroszyński, prowadzący tą miłą uroczystość.
IWS
IWS
Kalendarze strażackie 2021 – informacja o zasadach ich roznoszenia
Chcemy przekazać informację, że mimo panującej pandemii zdecydowaliśmy się nie zawieszać tradycji roznoszenia kalendarzy z życzeniami na Nowy Rok.
Akcja ta będzie się odbywać z zachowaniem wszelkich wymogów sanitarnych, a więc każdy ze strażaków przed wyjściem w teren będzie poddany badaniu temperatury i zostanie wyposażony w maseczkę, rękawiczki i środki dezynfekcyjne.
W tym roku nie możemy skorzystać z Państwa gościnności i nie będziemy wchodzić do domów.
Jeśli ktoś z Państwa w trakcie naszej akcji przebywa na kwarantannie, bądź obawiacie się Państwo kontaktu, prosimy o poinformowanie nas np. przez okno. Pozostawimy kalendarz przy wejściu i opuścimy posesję.
W trakcie wizyty możecie nas Państwo wesprzeć dobrowolnym datkiem lub dokonać wpłaty na konto bankowe, którego numer jest podany na kalendarzu lub na załączonym do kalendarza blankiecie.
Ze strażackim pozdrowieniem
OSP Tymbark, OSP Podłopień, OSP Zawadka, OSP Piekiełko
Mgr Józef Kulpa „Owoc” – wspomnienie w 25. rocznicę śmierci. Artykuł Przemysława Bukowca
Mgr Józef Kulpa „Owoc” – wspomnienie w 25. rocznicę śmierci
18 grudnia 1995 r. odszedł zasłużony działacz spółdzielczy, społecznik, uczestnik konspiracji AK w czasie II wojny światowej. W tym miejscu należy podkreślić, że był to człowiek szczególnie uwrażliwiony na potrzebę utrwalania pamięci w regionie. Najlepiej jego charakter oddają wypowiedziane przezeń słowa: […] Zawsze uważałem, że istnieje pilna potrzeba odtwarzania historii nawet poszczególnych wiejskich spółdzielni, bo historia ta jest nieraz przebogata, świadczy o olbrzymiej woli społecznego działania wielu działaczy wiejskich […]. W 25. rocznicę śmierci pragnę przypomnieć kilka okupacyjnych epizodów związanych z życiem oraz działalnością Józefa Kulpy.
Z galicyjskiej wsi
Józef Kulpa przyszedł na świat 20 października 1912 r. w Piekiełku. Było to jeszcze w czasach gdy Limanowszczyzna należała monarchii Austro-Węgier. Dwa lata później wybuchła Wielka Wojna, która na zawsze odmieniła oblicze świata i Europy. Odmieniła też losy uciemiężonego od 123 lat narodu polskiego. Józef dorastał w cieniu odradzającej się Rzeczypospolitej. Wychowaniem syna zajmowała się matka. Ojciec wyjechał jak wielu mieszkańców ziemi limanowskiej do Ameryki „za chlebem”, gdzie przedwcześnie zmarł. Józef pierwsze kroki na polu edukacji stawiał w rodzinnym Piekiełku. Tam ukończył czteroklasową szkołę powszechną. Dalszą edukację w klasie piątej i szóstej kontynuował w Tymbarku. Klasę siódmą ukończył w Limanowej. Kolejny etap edukacji związał z II Państwowym Gimnazjum i Liceum im. Króla Bolesława Chrobrego. W 1935 r. Józef zdał maturę. Perspektywę studiów wyższych przekreśliły wysokie koszty, stąd jego powrót do rodzinnego Piekiełka. Swoją pierwszą pracę zawodową związał z Kasą Stefczyka w Tymbarku, która mieściła się w budynku lokalnej Spółdzielni Mleczarskiej. Kluczowym momentem w tamtym czasie było poznanie inżyniera Józefa Marka, propagatora gospodarki piętrowej oraz rozwoju sadownictwa w regionie. Na bazie wspólnych kontaktów zawiązała się nić przyjaźni, której nie przerwał czas niemieckiej okupacji. W latach 1935-1936 inż. Józef Marek przystąpił do przygotowywania dobrego gruntu pod budowę infrastruktury Podhalańskiej Spółdzielni Owocarskiej nazwanej popularnie „Owocarnią”. Korzystając z doświadczenia Marka, Józef Kulpa wraz z kolegą Władysławem Steczowiczem zorganizował w Tymbarku Spółdzielnię Rolniczo-Handlową „Skiba”. W 1938 r. Józef został członkiem zarządu „Owocarni” oraz jej księgowym. Z kwestionariusza powstałego w czasie niemieckiej okupacji oraz służby w 1. Pułku Strzelców Podhalańskich AK dowiadujemy się, że przed wybuchem II wojny światowej Józef miał za sobą przepracowane trzy lata Przysposobienia Wojskowego.
Spółdzielcza praca organiczna w „Owocarni” – cywilna konspiracja
Wrzesień 1939 r. przyniósł ponowną utratę niepodległości przez państwo polskie. Niemcy szybko rozbudowali aparat represji, wymierzony w przedstawicieli inteligencji, działaczy politycznych oraz ludzi kultury. Jednak największe obciążenia okupant nakładał na polską wieś w celu przeprowadzenia stopniowej eksploatacji i wyniszczenia ludności wiejskiej. ^ stycznia 1940 r. w domu Szymona Pyrcia przy tymbarskim rynku spotkało się kilku mężczyzn w celu uroczystego złożenia przysięgi i przystąpienia do organizacji konspiracyjnej Związku Walki Zbrojnej. Organizatorem placówki był kpt. Tadeusz Paolone. W spotkaniu brał udział Józef Kulpa, który złożył przysięgę i otrzymał pseudonim „Owoc”. W lutym 1940 r. na spotkaniu zarządu „Owocarni” w Łososinie Górnej, inż. Józef Marek po naradzie z członkami zarządu oraz dyr. inż. Janem Drożdżem podjął decyzję o wprowadzenia nowego programu funkcjonowania spółdzielni. Głównym jej celem było świadczenie pomocy osobom prześladowanym przez okupanta, wysiedlonym, potrzebujących i chorym. „Owocarnia” przystąpiła do Rady Głównej Opiekuńczej – rozwijając działalność społeczno-opiekuńczą. Przyjęto zasadę wykorzystywania luk prawnych w celu rozbudowy zakładu, rozpoczęcia pracy produkcyjnej, powiększenia magazynów na owoce. W pierwszej kolejności przystąpiono do programu rozbudowy szkółek drzew owocowych. Pomocy udzielano w pierwszej kolejności wysiedleńcom ze Śląska, Wielkopolski i Pomorza, którzy w latach 1940-1941 w liczbie ponad 2500 osób zostali zesłani przez Niemców na Limanowszczyznę. Pomoc w imieniu inż. Marka organizował Józef Kulpa oraz mgr Jan Sobczyk „Sokal” – główny księgowy zakładu w czasie okupacji. W 1941 r. doszło do licznych wsyp w Obwodzie ZWZ Limanowa. W maju Gestapo aresztowało komendanta Obwodu – kpt. Wacława Szyćko „Wiktora”. Struktury ZWZ uległy stopniowemu rozpadowi. Lukę po ZWZ w 1942 r. na terenie zakładu wypełniła organizacja „Racławice”. Z jej ramienia utworzono placówkę wojskową Polskiej Organizacji Zbrojnej. Jej komendantem był wspomniany wcześniej mgr Jan Sobczyk „Sokal”. Bardzo szybko w struktury organizacji wstąpili pozostali członkowie zarządu w tym inż. Józef Marek „Lanca” i Józef Kulpa „Owoc”. Inż. Marek zaproponował rozwinięcie siostrzanej placówki do „Owocarni” jaką była nieco zapomniana Spółdzielnia Rolniczo-Handlowa „Skiba”. Zadania jej rozbudowy podjął się zaufany człowiek inż. Marka – Józef Kulpa. W tym celu zarząd „Owocarni” dwukrotnie przydzielił bezzwrotną pożyczkę na rozbudowę siedziby „Skiby” (późniejszy budynek Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”). Na początku 1943 r. do Tymbarku przybyli przedstawiciele nowo mianowanego szefa Inspektoratu AK „Niwa” Nowy Sącz ppłk. Stanisława Mireckiego „Pocieja” w celu nawiązania kontaktu z dowództwem tymbarskiej POZ. Wiosną 1943 r. doszło do akcji scaleniowej, POZ weszła w szeregi AK. W latach 1941-1943 placówka ZWZ-AK Tymbark nosiła kryptonim „Tymoteusz”. Jej komendantem był ppor. Jan Lenartowicz „Stary”. W celu rozbudowania kadr, w kwietniu i maju 1943 r. w rejonie Tymbarku nowy komendant Obwodu AK Limanowa – ppor. Stanisław Leszko „Emil” zorganizował kurs podchorążych. Z ankiety partyzanckiej można się dowiedzieć, że ów kurs ukończył Józef Kulpa uzyskując stopień kaprala podchorążego czasu wojny. Ożywiona działalność struktur konspiracji w „Owocarni” nie została niezauważona przez Niemców, którzy w 1943 r. aresztowali i wywieźli do KL Auschwitz mgra Jana Sobczyka – gdzie zginął. W czasie okupacji pracownicy „Owocarni” prowadząc wymianę handlową z różnymi podmiotami gospodarczymi w Krakowie, pełnili rolę kurierów transportując wśród ukrytych przetworów meldunki, rozkazy i raporty. Organizacją tej łączności z wykorzystaniem samochodów tymbarskich i limanowskich spółdzielni zajmowali się Józef Kula „Owoc”, Ludwik Mróz „Dębówka”, Henryk Sędziwy oraz Wiesława Węgrzynowicz. Do przypadkowej dekonspiracji doszło 17 lutego 1944 r. W Krakowie Niemcy w czasie kontroli natrafili na pocztę podziemną oraz inne nielegalne materiały załadowane na samochód spółdzielni „Skiba”. Aresztowano kierowcę Władysława Golonkę, który trafił do obozu pracy w Płaszowie. Pozostałym członkom konspiracji w tym Józefowi Kulpie udało się zbiec przed aresztowaniem. Kilka miesięcy później w nocy z 3 na 4 lipca nowosądeckie Gestapo przeprowadziło aresztowania wśród kilkudziesięciu pracowników „Owocarni”. Dzięki interwencji dra Józefa Macko w niemieckiej administracji w Krakowie, z więzienia został zwolniony m.in. inż. Marek. Ostatecznie Niemcy w odwecie za likwidację przez partyzantów w Słopnicach Zastępcy Szefa Wydziału Prasy w rządzie Generalnego Gubernatorstwa – dra Ewalda Kulczewskiego – rozstrzelali 32 zakładników, przywiezionych do Słopnic z więzienia w Krakowie i Nowym Sączu. Od tego momentu główni działacze oraz członkowie zarządu spółdzielni byli zmuszeni się ukrywać. Wielu spośród nich wstąpiło do oddziałów partyzanckich. Według ankiety partyzanckiej tak było z Józefem Kulpą, który w lipcu trafił do oddziału partyzanckiego na Mogielicy. Dotychczasowe obowiązki w strukturach spółdzielni „Skiba” od „Owoca” przejął Ludwik Mróz „Dębówka”.
Od przewodnika do partyzanta z piórem
Późnym latem i jesienią 1944 r. Józef Kulpa „Owoc” wraz Michałem Macko „Ryszardem” oraz Olgą Szczepańską „Paź” zajmowali się przeprowadzaniem zbiegłych jeńców sowieckich z środkowej części Beskidu Wyspowego w Gorce do tworzących się oddziałów partyzanckich. Jeńców przekazywano z rejonu Stare Rybie – Rupniów – Łososina Górna do Tymbarku, dalej przewodnicy prowadzili Sowietów przez Szczawę w Gorce. W sierpniu 1944 r. miała miejsce akcja uwolnienia 19 jeńców sowieckich, pracujących przy wyrębie lasów pod Rydznikiem. W akcji brali udział Józef Kulpa „Owoc”, Kazimierz Kochan „Caro” oraz Olga Szczepaniec „Paź”. Za uwolnienie więźniów otrzymali pochwałę od szefa Inspektoratu AK „Niwa” Nowy Sącz – ppłk. „Pocieja”. Od końca lipca do początku drugiej połowy września na ziemi limanowskiej trwała akcja „Burza”. W tym czasie partyzanci prowadzili działania dywersyjne. Te zaś często spotykały się z brutalną reakcją ze strony okupanta w postaci prowadzenia krwawych pacyfikacji beskidzkich wsi. 22 września 1944 r. w Gorcach utworzono 1. Pułk Strzelców Podhalańskich AK. Jego dowódcą i szefem Inspektoratu został mjr Adam Stabrawa „Borowy”. Na obszarze działalności pułku powstały cztery bataliony. Józef Kulpa otrzymał przydział w charakterze oficera propagandy w I baonie nowosądeckim pod dowództwem por. Jana Wojciecha Lipczewskiego „Andrzeja”. Jesienią 1944 r. partyzanci przenieśli się na kwatery na Wyrębiskach Szczawskich i Wyrębiskach Zalesiańskich. To właśnie tam, w jednej z góralskich chat prace redakcyjne nad podziemną prasą koordynował „Owoc”. W tamtym czasie Józef Kulpa był redaktorem pisma I baonu 1. PSP AK pt. „Podhalanin” – wydawanego w maszynopisie. 11 listopada 1944 r. miała miejsce uroczysta msza święta na Wyrębiskach Zalesiańskich (obecnie Krzyż Partyzancki obok zielonego szlaku PTTK prowadzącego z Zalesia na Mogielicę). Następnie żołnierze I baonu 1. PSP AK w celu uczczenia Święta Niepodległości przedefilowali w kierunku leśniczówki Andrzeja Florka. Na fotografiach z tego wydarzenia można dostrzec Józef Kulpę w roli ministranta, usługującego do mszy św. w towarzystwie ks. Jana Stelmacha „Urbana” – kapelana 1. PSP AK. 19 stycznia 1945 r. Komendant Główny AK rozwiązał największą organizację podziemną na terenie okupowanego kraju. Z ankiety partyzanckiej możemy się dowiedzieć, że Józef Kulpa służbę w leśnym pułku zakończył następnego dnia – 20 stycznia 1945 r. Mjr „Borowy” urlopował żołnierzy – w ten sposób 1. PSP AK został rozformowany. Tego samego dnia Tymbark został wyzwolony spod okupacji niemieckiej. Józef Kulpa po zakończeniu działań wojennych uzyskał awans na stopień podporucznika.
Okres stalinizmu – prześladowania ze strony Urzędu Bezpieczeństwa
Józef Kulpa, po powrocie do Tymbarku ponownie objął funkcję prezesa Spółdzielni Rolniczo-Handlowej „Skiba”. Niestety ze względu na ciągłe „wizyty” funkcjonariuszy Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa w Limanowej w domu rodzinnym w Piekiełku, Józef Kulpa aby uniknąć aresztowania wyjechał do Krakowa. Tam kontynuował pracę zawodową, związaną z handlem spółdzielczym. W czasie pobytu w Krakowie Józef Kulpa ukończył studia wyższe – ekonomiczne. W 1950 r. został on aresztowany przez UB . Po kilku tygodniach aresztu i przesłuchań Józef został wypuszczony z aresztu, jednocześnie otrzymując bezwzględny zakaz pracy na terenie powiatu limanowskiego. Wobec zaistniałych wypadków Józef Kulpa podjął pracę w PZGS w Nowym Sączu, następnie w Spółdzielni Pracy. Po „odwilży” październikowej powrócił na ziemię limanowską w 1957 r. podejmując pracę w Spółdzielni Ogrodniczej w Limanowej. Po śmierci inż. Marka, objął stanowiska prezesa, które pełnił do czasu przejścia na emeryturę w 1975 r.
Pamięć historyczna
Powojenna aktywność Józefa Kulpy nie ograniczała jedynie do obowiązków zawodowych. Głównie wypełniała ją praca społeczna na rzecz kilku środowisk, z którymi trwale współpracował. Angażował się na rzecz lokalnego środowiska w postaci pomocy przy budowie szkoły w Piekiełku, powstaniu przystanku kolejowego w tej samej miejscowości czy też elektryfikacji wsi. Józef Kulpa należał do wielu organizacji i stowarzyszeń. Działał w komisji historycznej przy Centrali Ogrodniczej w Warszawie. Sam pisał wiele uzasadniając to chęcią uchwycenia dorobku pokoleń na obszarze Małej Ojczyzny – w ten sposób okazując szacunek dla dokonań swoich przodków. Józef Kulpa mocno związał się ze środowiskiem kombatanckim partyzantów 1. PSP AK, spotykających się co roku na Odpuście Partyzanckim w Szczawie. Był jednym inicjatorów powstania pod koniec lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku – Izby Pamięci 1. PSP AK w Szczawie (obecnie Muzeum 1. PSP AK). To właśnie dzięki „Owocowi” i jego zaradnej organizacji udało się pozyskać fundusze od Polonii oraz innych środowisk kombatanckich. Józef Kulpa pełnił funkcje kustosza Muzeum, gromadząc materiały i eksponaty. Opisując swoją działalność spółdzielczą i konspiracyjną na każdym kroku podkreślał jak duże znaczenie miały dla niego napotkane na życiowej drodze osoby takie jak np. Inż. Józef Marek, Zofia Turska czy Stanisław Ceglarz. Brał udział w wielu inicjatywach kombatanckich, tworzeniu pomników w miejscach kaźni mieszkańców Limanowszczyzny. Praca redakcyjna, której Józef Kulpa zakosztował w czasie niemieckiej okupacji pozostała z nim do końca życia. Doskonałym materiałem dla historyka jest Kronika Spółdzielni Ogrodniczej Ziemi Limanowskiej, opracowana przez Józefa Kulpę. Materiał zawiera kilkadziesiąt zdobionych kart, na których zawarto informacje o osobach zaangażowanych w działalność spółdzielczą z rejonu Limanowej i Tymbarku, które poniosły śmierć z rąk niemieckiego okupanta. Materiał znajduje się w zbiorach Muzeum Regionalnego Ziemi Limanowskiej w Limanowej.
Wybrana literatura:
Bieniek J., W kręgu Beskidu i Gorców. Część III. Placówki: Łącko, Łukowica, Młynne, Laskowa, Mszana Dolna, Niedźwiedź, Tymbark, Ujanowice (Materiały do historii Ruchu Oporu w Ziemi Limanowskiej), „Rocznik Sądecki” 1988–1990, t. XIX,
Bieniek J., W kręgu Beskidów i Gorców. Cz. III – działalność partyzancka, „Rocznik Sądecki” 1992, t. XX,
Macko J., Góry zakwitną sadami, Warszawa 1967
Wojtas-Ciborska E., Księga Limanowian, Limanowa 2006
Archiwalne artkułu i materiały Głosu Tymbark – zbiory Gminnej Biblioteki Publicznej w Tymbarku
Zbiory prywatne autora.
NIE BĄDŹ OBOJĘTNY, KUP STROIK I POMÓŻ! – akcja KGW Tymbark dla chorego Marcinka Sporka
wieczorna mgła
zdjęcia: IWS