Tenis ziemny to sport, który można oglądać i uprawiać w wielu odmianach. Największą popularnością cieszy się oczywiście SINGIEL, czyli gra pojedyncza (jeden na jeden). Nieco mniej prestiżowa jest gra podwójna, gdzie zawodnicy rywalizują ze sobą w dwuosobowych zespołach i tu wyróżnimy: DEBEL (z ang. doubles) – inna nazwa gra podwójna, gdzie uczestnicy są tej samej płci, oraz MIKST – innymi słowy gra mieszana, gdzie dwuosobowe drużyny tworzą kobieta i mężczyzna.
Historia gry mieszanej jest dość długa, ponieważ swoimi korzeniami sięga aż XIX wieku. Ta forma gry w tenisa zyskała popularność w Anglii, jednak początkowo służyła jedynie rozrywce, której oddawały się małżeństwa lub samotni mężczyźni i kobiety, którzy chcieli się zapoznać.
W 1884 roku na Wimbledonie po raz pierwszy rozegrano turniej deblowy, oraz dopuszczono do rywalizacji panie. Gra podwójna zadebiutowała w zawodowym tenisie w 1892 roku podczas US Open i w następnych latach podczas French OPEN (1902), na Wimbledonie (1913) oraz Australian Open (1922).
Gry deblowe i miksty też mają swoje miejsce na kartach historii tymbarskiego Tenisa Ziemnego. Jeszcze w latach 70-tych na starym korcie odbywały się pierwsze próby gier podwójnych, poznawanie taktyki i tajników deblowych rozgrywek.
Sięgając swoją kronikarską pamięcią w tamte lata, staje mi przed oczami pewna gra deblowa, która odbywała się w towarzystwie Edwarda Szczepaniaka, Jana Zapały i Jacka Laska – był listopad 1977 roku ostatnia gra. Pod koniec rozgrywki, na nasz kort zaczęły opadać wielkie płatki pierwszego śniegu z czasem przykrywały pole gry i malowane wapnem linie, mimo tego dokończyliśmy tego ostatniego seta w sezonie tenisowym 1977 roku. zapewne nie było to wielkie wydarzenie sportowe, ale do dziś przywołuje nostalgiczne wspomnienia.
Na nowych kortach tenisowych już po 2000 roku gry deblowe i miksty stanowiły dużą część tenisowej działalności. Liczne towarzyskie mecze i treningi podnosiły technikę i taktykę gry podwójnej. Corocznie organizowano i do dzisiaj organizuje się kilka tego rodzaju turniejów rocznie. Dużo znaczących sukcesów w naszej tenisowej historii odnosiliśmy w turniejach gościnnych. Zazwyczaj nasze deble i miksty z wyjazdowych turniejów przywoziły liczne puchary i nagrody.
Omawiając temat mistrzowskiej gry w tenisa ziemnego, nie sposób nie wspomnieć o naszym koledze z kortu i przyjacielu, Ryszardzie Biedroniu z Limanowej, rewelacyjnym debliście, ale i świetnym singliście – niestety nieuleczalna choroba pozbawiła nas jego towarzystwa, odszedł w 2019 roku – Niech spoczywa w pokoju!