Cała filozofia współczesnego tenisa opiera się na spotkaniach Wielkiego Szlema. Rozgrywanych w jednym roku czterech turniejach tenisowych, które tworzą kamienie milowe na mapie coraz to bogatszej historii tego sportu.
Wimbledon – Londyn, Anglia – od 1877 roku
US Open – Nowy York, USA – od 1881 roku
French Open – Paryż, Francja – od 1891 roku
Australian Open – Melbourne – od 1905 roku
Od czasów pierwszego turnieju na Wimbledonie, tenis i jego zasady, pozostały w większości bez zmian. W ciągu kilku pierwszych lat obniżono jedynie wysokość siatki, zmniejszono pole serwisowe (karo), i wprowadzono serwis z góry. Dopiero w 1970 roku podczas US Open do regulaminu wprowadzono tie-break (13 gem).
W Tymbarku po 1977 roku, działalność tenisowa kontynuowana była dość energicznie mimo iż odbywała się na prowizorycznym „korcie” przy KS „Harnaś” i na asfaltowych boiskach przy SP w Tymbarku.
Prowadząc swoją działalność, tenisowi zapaleńcy podejmowali także próby gry w tenisa w okresach przejściowych (np. zima, wiosna). Te nieśmiałe próby odbywały się na asfaltowym parkingu przy SP w Tymbarku, w miarę przystępnych warunków. Grywano też w salach gimnastycznych w ZS im KEN i SP w Tymbarku ale ograniczone i niewystarczające wymiary boisk na tych salach, były powodem szybkiej rezygnacji z tego rozwiązania.
Ten pionierski zryw i zapał sympatyków tenisa ziemnego z 1977 roku z czasem ulegał ostudzeniu i w 1983 roku wygasł całkowicie. Oczywiście na taki stan faktyczny złożyło się kilka obiektywnych przyczyn:
- niewystarczająca baza, prowizoryczność (słaba nawierzchnia),
- malejąca z czasem liczba uprawiających tenis,
- brak turniejów (grano w większości mecze między sobą),
- ograniczona dostępność do kortu,
- częste kolizje tenisa z treningami piłkarskimi,
- ówcześni piłkarze grający w tenisa, Krzysztof Wiśniowski i Jacek Pyrć, nie mogli już pogodzić tenisa z treningami i meczami w IV ligowym „Harnasiu”,
- pod koniec, brak możliwości korzystania z kortu a w 1983 roku likwidacja,
- sytuacja polityczna w kraju (stan wojenny 1981) .
Pesymiści twierdzili, że tenis w Tymbarku upadł bezpowrotnie, ale tak się nie stało. Po prawie dwudziestu latach nastąpił wielki i nieoczekiwany comeback. Miłośnicy i sympatycy „białego sportu” doczekali się – dwóch kortów z prawdziwego zdarzenia.
cdn