… w domu, szkole i środowisku – ogólne zasady”
To tytuł dzisiejszego wykładu księdza dra Jerzego Smolenia.,.k/;, zorganizowanego przez Niepubliczną Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną „Szansa” oraz Bibliotekę Publiczną w Tymbarku.
Konfliktów, które obecnie są tak powszechne w przestrzeni publicznej, całkowicie uniknąć nie da – tak rozpoczął swój wykład ks.Smoleń. Trzeba nauczyć się je rozwiązywać. Na pewno nie rozwiąże ich tzw. zamiatanie pod dywan, dla świętego spokoju. Wtedy konflikt tylko się potęguje. A kiedy jest konflikt? Wtedy, gdy coś nie zgadza się z własnymi intencjami, wtedy, gdy nie potrafi się z czegoś (lub siebie) zrezygnować. Powody konfliktów są różne: zła komunikacja (np.błędny przekaz, wyładowanie negatywnych emocji, zła interpretacja niewerbalnej komunikacji – jak mówią psychologowie 65% uzyskanych przez odbiorcę informacji nie pochodzi z tego co się mówi, lecz jak się zachowujemy, tak że mowa ciała jest bardzo ważna). Powodem konfliktów jest też brak zaspokojenia podstawowych potrzeb (głodu, snu, braku bliskości w małżeńskich relacjach (seksu). Później zaś potrzeby bezpieczeństwa, społecznych oraz indywidualnych (aktualizacji siebie poprzez współdziałanie). Bardzo częstym powodem jest zaniżanie, przez otoczenie, oceny, niedocenienie wykonywanej pracy, braku umiejętności znalezienia pozytywnych stron każdego człowieka, ucznia. Każdy chce czuć się wyjątkowym, ważnym. Premia, podwyżka to sposób na docenienie dobrej pracy, też sposób na danie pracownikowi, przez pracodawcę, możliwości finansowych na zorganizowanie niezbędnej regeneracji sił. Konflikty wynikają też z osobowości, kiedy ktoś zawsze musi mieć ostatnie zdanie.
A jakie mogę być odpowiedzi na konflikt:
- spór (najczęściej rozstrzygany przez sąd),
- atak (werbalny, fizyczny),
- brak jakichkolwiek działań mających na celu rozwiązanie ( z tego powodu tak dużo dzieci w Polsce chce popełnić samobójstwo, jak mówią dane, w Polsce dziennie jedno dziecko po 7 roku życia),
- porozumienie, co jednak nie oznacza przebaczenia.
- przebaczenie ( wtedy pozostaje pamięć, ale już nie powraca się błędów drugiej stronie, nie wypomina się ich przy każdej okazji).
W pojednaniu często przeszkadza zbyt rozbudowane ego ( czyli ujmując po chrześcijańsku pycha), jak też niski poziom inteligencji ( co absolutnie nie jest powiązane z poziomem wykształcenia). Strony konfliktu nie są też nastawione na jego rozwiązanie. Zdarza się, że przeszkadzają w rozwiązaniu osoby trzecie, które czerpią korzyści z tego konfliktu. Jest też brak szacunku dla drugiego człowieka, jak też patrzenie przez pryzmat posiadanej władzy. Dużym problem jest odrzucenie pomocy, która często jest niezbędna, a podejście, że sam, sami, damy sobie radę może być powodem tragedii.
Jakie są etapy rozwiązania konfliktu? Przede wszystkim to co jest często bardzo trudne, czyli zdefiniowanie problemu, gdyż jak się okazuje strony często /spostrzegają go odmiennie. Następnie wypracowanie pomysłu, realnego, na jego usunięcie, ale pod warunkiem, iż obie strony będą chciały i obie strony będą zaangażowane w realizację.
Zawsze, a szczególnie w okresie Świąt Bożego Narodzenia, najlepiej byoby, abyśmy umieli sobie przebaczać ( nie udawać, nie pozorować, chociaż jest to czasem bardzo trudne, ale możliwe ), nie czekać kto będzie pierwszy, podajmy sobie rękę, ale po to, aby ją zatrzymać, albo przynajmniej rozpocząć rozwiązywać konflikt (a nie zamieść pod dywan). Słuchajmy się, popatrzmy sobie w oczy, każdy popełnia błędy, najważniejsze jest chcieć nawiązać porozumienie.
IWS