Jak do tego doszło – cd.
Z treści publikowanego Sprostowania nadesłanego przez Pana Lecha Nowaka i Pana Krzysztofa Smagę potwierdzamy jedno stwierdzenie, jednak nie do końca. Nie potwierdzamy, że sugerowaliśmy, że zasądzona kwota miała być wpłacona na konta każdego z Panów, wręcz przeciwnie, podaliśmy, że na rzecz Stowarzyszenia Przystań. Przy czym nie była to dokładna informacja, gdyż pytano nas o które stowarzyszenie chodzi, bo podobno o tej samej nazwie jest w Gdańsku (notabene pytanie takie świadczy o tym, że informacja ta została właściwie odczytana). Nie mówiąc o tym, że taka forma roszczenia majątkowego, o jaką Panowie wystąpili, ma przecież na celu udzielenie satysfakcji nie komu innemu tylko właśnie osobie, która o takie roszczenie występuje, czyli Panu Nowakowi i Panu Smadze, gdyby sąd takie rozszerzenie Panu Smadze uznał.
A z czym się zgadzamy? Mianowicie nie cały artykuł prasowy był przedmiotem sporu sądowego, a tak dokładnie w złożonym przez Pana Nowaka pozwie nie były wymienione wszystkie poruszane przez nas sprawy (co nie znaczy jednak, że pozew ograniczał się tylko do tych trzech wymienionych).
Pan Nowak w swoim pozwie wymieniając poszczególne fragmenty naszej wypowiedzi, które, w jego ocenie, naruszały jego dobra osobiste nie ujął, czyli w jego ocenie nie naruszyło ono jego dóbr osobistych, następującego zdania z naszego artykułu:
„Pan Wójt postępuje tak ponieważ, jak ciągle powtarzał, że mieszkańcy Tymbarku to Warchoły i … .” (tu należało dopisać przymiotnik powszechnie uznany za obraźliwy).
Jeżeli ktoś czuje się urażony, że Pan Lech Nowak nie został wójtem Gminy Tymbark m.in. dlatego. że nasz komitet wyborczy wysunął jednego z kontrkandydatów, to tę osobę/osoby przepraszamy.
Ale jak każdy człowiek, to również i my chcielibyśmy się wytłumaczyć. O to, aby Pan Nowak przestał być wójtem wnioskowała, duża część Mieszkańców Gminy Tymbark. Pamiętamy przecież ile było kandydatów na stanowisko wójta oraz oraz to, że nie tylko Paweł Ptaszek nie akceptował postępowania Pana Nowaka, m.in. przedstawionego wyżej.
I niech to stanowi nasze usprawiedliwienie.
Autorzy artykułu