Swaty, zmówiny…
Po zakończonych żniwach dawna wieś myślała nie tylko o orkach, siewach czy wykopkach. Czy mokra czy złota jesień to ludzie wiedzieli, że jest ona najlepszą porą swatań i weselisk. Bo czy kiedy indziej mogło być lepiej? Wiadomo: jesienią to już świniak podrósł, a to świeża mąka na kołacz, a to z grosz z tego czy owego i … [Read more…]