Piekiełko: zebrane dary zostały przekazane Fundacji im.Brata Alberta

Zakończona została zbiórka darów dla Fundacji im. Brata Alberta zorganizowana przez strażaków z OSP Piekiełko. Na prośbę druhów odpowiedziały firmy, szkoły, instytucje oraz osoby prywatne.

Wśród  darczyńców są: 

  •  firma TYMBARK MWS
  •  Urząd Gminy Tymbark
  •  Jednostka Strzelecka nr 2007 im. kpt Tadeusza Paolone ZS „Strzelec”  OSW w Tymbarku
  •  Pracownicy Starostwa Powiatowego i Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Limanowej
  •  Zespół Szkół im. KEN Tymbark
  •  Szkoła Podstawowa  Skrzydlna
  •  Szkoła Podstawowa  Wilczyce
  •  Szkoła Podstawowa Tymbark
  •  Szkoła Podstawowa Piekiełko
  •  Adam Wasilewski  Tymbark
  •  Bernadeta Krzyściak  Zawadka
  •  Mateusz Borycz z kolegami  Łososina Górna.
Ogólna, szacowana, wartość zebranych artykułów to ok. 5000 zł.
Dary zostały przekazane w Piekiełku na ręce Sekretarza Zarządu Fundacji pana Grzegorza Popadiaka,  który w imieniu podopiecznych podziękował wszystkim darczyńcom za otwarte serca.
 
W imieniu strażaków z OSP Piekiełko serdecznie dziękuję każdemu kto włączył się
w pomoc fundacji za naszym pośrednictwem.
Dziękujemy za Waszą hojność.
To jest radość i dla nas strażaków, jak również i dla tych niepełnosprawnych, podopiecznych fundacji. Z całego serca dziękujemy!
 
Andrzej Czernek 
 
W imieniu Fundacji podziękowania składa Grzegorz Popadiak.
zdjęcia: Organizatorzy 

„Tymbark – dzieje upadku miasta” -artykuł z 2005 roku Mariana Sopaty

Tymbark – dzieje upadku miasta

W 2003 roku hucznie, choć bez trwałych rezultatów, obchodzono 650 lecie Tymbarku. Tymczasem 70 rocznica utraty praw miejskich minęła cicho i bez echa…
O ile każdy, miejscowy uczeń wie, czym było prawo magdeburskie oraz jaki król nadał je Tymbarkowi, to już niewielu rozumie, który prezydent odebrał miastu to prawo i dlaczego? Trudności napotykają także odpowiedzi na pytania, dlaczego herb kazimierzowski widnieje na drzwiach katedry wawelskiej oraz w herbie Tymbarku, Piwnicznej i Grybowa. Nawet 1353 rok, jako datę uzyskania praw miejskich, kwestionowano jeszcze niedawno. Kto dziś wskaże, gdzie stały budynki ratusza, gotyckiego kościółka, bożnicy, czy sławna szubienica? Kto wie, gdzie zostały pochowane i spoczywały przez 10 lat zwłoki
zdobywcy Jabłońca pułkownika węgierskich huzarów Othmara Muhra lub gdzie spoczywa dowódca Kozaków Dońskich Dymitr.
Stara droga na targowicę mówi wiele o utraconej na zawsze świetności…
Tymbark znany był niegdyś z wielkich jarmarków, do których prawo nadali mu polscy królowie, a potwierdzili cesarze austriaccy. Kupcy zjeżdżali z rynku tzw. Wielką Drogą przez Podwisiołki. Ich wozy
docierały wzdłuż rzeki do brodu za miastem, by dopiero tam przeprawić się na drugi brzeg Słopniczanki, miejsce to nazywano Bródkami, a później – Brodkówką. Dalej szlak wiódł do Słopnic Królewskich, a stamtąd przez Zalesie na południe dolinami Kamienicy i Dunajca aż na Górne Węgry (dziś Słowacja). Był to niewielki szlak handlowy, z którego jednak chętnie korzystali kupcy, bo omijał miasta posiadające prawo składu, jak Tarnów i Nowy Sącz.
Początki Tymbarku związane są z osadnikami niemieckimi, którzy zasiedlili południową Małopolskę od Śląska aż po Lwów.
W ten sposób powstało kilkanaście miast, które utraciły swój status i egzystują obecnie jako wioski, np. Tylicz, Tymbark, Bircza, Frysztak, Lanckorona, Czchów, Szymbark czy też Szczyrzyc, który nigdy nie zdołał wprowadzić nadanego mu przez króla Władysława Jagiełłę przywileju lokacyjnego. Ich mieszkańcy nie zapomnieli jednak o swej dawnej świetności, starając się wyróżnić od okolicznych chłopów strojem, obyczajem, a nawet mową.

Wielowiekowe sąsiedzkie, rodzinne i handlowe kontakty powodowały wzajemne przenikanie się kultury ludowej, mieszczańskiej i szlacheckiej. Ostatecznie wpływ chłopów na mieszczan okazał się najsilniejszy, a dawni mieszczanie zajęli się uprawą roli i hodowlą przechodząc powoli, podobnie zresztą jak zubożali szlachcice, do warstwy chłopskiej. Stąd wśród chłopów tak wiele koligacji rodzinnych i to zarówno
z mieszczanami, jak ze szlachtą, czego najlepszym przykładem w Tymbarku są mieszczańskie nazwiska Steczowiczów, Kapturkiewiczów oraz szlacheckie- Zborowskich, Kasińskich, Urbańskich, Dębskich. Mieszczanie chętnie żenili się z córkami chłopskimi, a młodymi kmieciami nie gardziły bogate mieszczki. Dlatego niektóre nazwiska powtarzały się zarówno w samym mieście, jak i w otaczających je wioskach.
A zresztą gdyby chłopi nie osiedlali się w Tymbarku, to miasto wyludniłoby się już dawno. Gdy najstarsze rody mieszczańskie wymierały, na ich miejsce przybywali chłopi z Jasnej, Podłopienia, Zamieścia, Zawadki, Piekiełka, Rupniowa i ze Słopnic, uzupełniając potencjał demograficzny wyludniającego się miasta. Tymbark był dla nich miejscem niezwykle atrakcyjnym – centrum lokalnego rynku wewnętrznego, punktem wymiany produktów i usług, zaspokajających zarówno potrzeby mieszczan, szlachty, jak i chłopów, a w pierwszej połowie XX wieku – stolicą galicyjskiego ruchu spółdzielczego,
nazywaną nie bez racji „drugim Liskowem”. 
Panowała tu głęboka współzależność, wzajemność usług i nieustanna wymiana towarów, jako że niemal cały handel skupiony był wówczas na jarmarkach, a brakujące przedmioty pozyskiwano na podobnych jarmarkach w Starym i Nowym Sączu, Skrzydlnej czy też Limanowej.
Tymbark był jednym z niewielu średniowiecznych miast lokowanych przez polskiego króla na tzw. „surowym korzeniu”.
Dokument lokacyjny został podpisany przez króla Kazimierza, dlatego inicjał jego imienia zwieńczony królewską, otwartą koroną widniał niegdyś na kartuszach herbowych, np. na lipowej, malowanej desce znalezionej niegdyś na śmietniku, a zdobiącej, po konserwacji, gabinet wójta.

Wszystkie inicjatywy, prezentowane niegdyś na łamach „Głosu Tymbarku”, wykorzystania zarówno Roku Jubileuszowego, jak i rocznicy założenia miasta do budowy niewielkiego pomnika króla Kazimierza
Wielkiego na rynku, czy też monumentu założyciela owocarni albo muzeum mieszczan tymbarskich w starej remizie, czy choćby tylko oznakowania wielkimi kamieniami miejsc, gdzie stały: ratusz, drewniany
kościół i bóżnica, pozostały bez echa. Dziś w Limanowej, a nie w Tymbarku, są ulice Józefa Marka i Franciszka Armińskiego; obok starostwa limanowskiego przy ul. Józefa Marka stanie wkrótce jego plenerowy pomnik, zaprojektowany przez Elżbietę Zbrożek.
Mój kolega mgr Krzysztof Pająk zapytał niegdyś uczniów na lekcji historii: „Co to jest dynastia”? Prawie wszyscy myśleli, że to… amerykański serial! Oby kiedyś na podobne pytanie o Tymbark nie odpowiedziano, że to lekko sfermentowany soczek…

Marian Sopata

Tymbarskie widoczki z 1912 roku: budynek gminy, szkoła i dworzec kolejowy (www.staredworce.friko.pl)

Artykuł opublikowany w Głosie Tymbarku nr 53 z 2005 r.

Spotkanie KGW Tymbark z Małżonką Prezydenta RP Agatą Kornhauser-Dudą

Po zakończonym zwiedzaniu Pałacu Prezydenckiego grupa z Tymbarku krótką chwilkę czekała na Pierwszą Damę, Małżonkę Prezydenta RP Agatę Kornhauser-Dudę w Sali Kolumnowej. Tam Pierwsza Dama, po przybyciu, przywitała się, a w wypowiedzi skierowanej do nas wykazała się znajomością działalności KGW Tymbark. Fotograf KPRP wykonał wspólną, oficjalną fotografie, po czym Małżonka Prezydenta zaprosiła do sali zwanej Zimowy Ogród, gdzie, po wręczeniu kwiatów i prezentów, przez przedstawicieli KGW, rozpoczęła się bezpośrednia rozmowa. Tematy różne, bieżąca działalność, możliwości skorzystania z programów dedykowanych kołom, o tych projektach, którym patronuje Para Prezydencka. Atmosfera rozmowy byłą bardzo przyjazna, sympatyczna, radosna, bez jakichkolwiek barier.  Pierwsza Dama zaapelowała, aby Koło włączyło się do akcji promowania profilaktyki zdrowotnej, szczególnie, aby zachęcać panów do badań, którzy z reguły są bardzo oporni, a niestety dotyczą ich poważne schorzenia kończące się niejednokrotnie zgonami. 

Potem był czas na „sesję zdjęciową”, a następnie zostaliśmy zaproszeni na obiad, właśnie w Zimowym Ogrodzie (obok trwałą uroczystość zaprzysiężenia rządu). 

Na zakończenie Małżonka Prezydenta RP pożegnała się z grupą informując też, że dla wszystkich przygotowane są prezenty. I faktycznie prezenty, inne dla pań, inne dla panów, i też dla dzieci, czekały i zostały wręczone przez przedstawicielkę Kancelarii.

Idąc w stronę szatni grupa spotkała rodaka naszego ks.proboszcza Jana Banacha, ks. Ks. Zbigniewa Krasa, pochodzącego z Lipnicy Murowanej, który pełni funkcję kapelana Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Grupa szczęśliwe przed północną wróciła do Tymbarku. Podczas podróży rozmowy o wrażeniach, a także wspólny śpiew, gdyż Pan Józef nie zapomnął zabrać ze sobą akordeonu. 

IWS

IWS

 

Żydzi mieszkający w Tymbarku – Ofiary II wojny światowej

Pan Jan Plata próbuje też skompletować listę Żydów, którzy byli mieszkańcami Gminy Tymbark. 

W 1939r. mieszkało w gminie Tymbark (bez Słopnic) około 70 osób narodowości żydowskiej.  Zostali wymordowani przez Niemców. Dwie osoby ocalały i przeżyły II wojnę światową.

Wykaz rodzin żydowskich mieszkających w naszej gminie w 1939 r.

                                           (dziś nie ma wśród nas ani jednej rodziny żydowskiej).

Beck Henryk (2 osoby) – kupiec – towary mieszane. Mieszkał w rynku obok dzisiejszego Urzędu Gminy. Pod Beckiem mieścił się areszt w miejscu dzisiejszego sklepu obok kościoła.
Beldegrun Jgnacy (3 osoby) – zawód ?
Berhang Saul ur 16.11.1876r w Tymbarku – dentysta. Zginął w Nowym Sączu w 1942 roku.
Berhang Liebe ur.31.12.1873r. w Krakowie. Żona Saula Berhanga, córka Salomona Berhanga i Racheli z domu Kalmus. Zginęła w Limanowej 20.08. 1942 r.
Dzieci Saula i Liebe Berhang – Stanisław, Maria, Bronisława, Ada, Irena.
Stanisław ( nie Stefan!) Jakub Berhang ur. 26.06.1915 r. w Tymbarku. Zamordowany w Auschwitz w 1941r.
Maria Berhang ur.13.01.1906r – dentystka. Zamordowana w komorze gazowej w Bełżcu.
Bronisława Berhang ur. 28.05.1907r w Krakowie . Zamordowana w Dachau 1941r.
Ada Berhang ur. 17.03..1910r. w Krakowie, zastrzelona przez Niemców we Lwowie 1941r.
Irena Berhang ur.09.07 1912r. w Krakowie, zginęła w Nowym Sączu w 1942r.
Berhang Rozalię rozstrzelali Niemcy w Krakowie „Na Piaskach”.
Dzieci Jakuba i Rozalii Berhang.
Herman Berhang. Karczmarz „Na Doraziu”.  Zastrzelony w Tymbarku w 1942r. i pochowany nad rzeką. Po wojnie, staraniem jego brata Bernarda i kuzyna Zygmunta Berhanga jego szczątki ekshumowano i pochowano na cmentarzu żydowskim w Krakowie przy ul. Miodowej.
Jadwiga Berhang zamordowana przez Niemców w czasie wojny,
Faber Herman (3osoby) – kupiec – towary mieszane.
Feid Rozalia ( 1 osoba), zam. w Kisielówce – krawcowa.
Fischgrund Eliasz (4 osoby) – karczmarz.
Flach imię? (3 osoby) – zawód ?
Goldfinger imię ? (2 osoby) – zawód ?
Gotz Abram (3 osoby) – handel mąką.
Gotz Ank (osób?) – handel mąką i otrębami.
Gotz Jakub (osób?) – handel mąką i otrębami.
Haskel imię? (osób?) – handel mięsem.
Horn Rozalia (2 osoby) – handel mięsem.
Kern Mosiek (5 osób) – krawiectwo.
Langerfeld Jankiel + 3osoby – zawód? Mieszkał w rynku.
Lewkowicz imię? (?osób) – handel nawozami.
Lipschutz imię? (5 osób) – zawód?
Mendel imię? (osób?) – wyrób swetrów, handel towarami różnymi. Mieszkał przy skrzyżowaniu drogi Tymbark – Dobra kier. Podłopień, po prawej stronie przed mostem na Podłopień.
Nazwisko? Hermina (2 osoby) – krawcowa.
Nazwisko? Paweł (osób?) – handel art. spożywczymi.
Rozenberg Josef (osób?) – prowadził sklep żelazny w rynku obok gimnazjum.
Ruhla Josek (2 osoby) – zawód?
Schnitzer Roman 2osoby) – zawód?
Schreiber Chesiek (5 osób) – zawód?
Schruber imię? (osób?) – handel drewnem, posiadał tartak w kierunku Zaolzia.
Steiner M (2 osoby) – karczmarz w Piekiełku.
Stern imię? (osoby?) – handel skórami.
Stern imię? (osoby?) – prowadził skład maszyn rolniczych.
Still Josef (4 osoby) – handel towarami mieszanymi.
Strom M (4 osoby) – prowadziła sklep bławatny (tkaniny) w rynku.
Templer imię? (4 osoby) – handel towarami mieszanymi.
Waserlauf imię? (osób?) – prowadził zakład kuśnierski w Zamieściu na skrzyżowaniu drogi do Słopnic.
Windstroch imię? (2osoby) – zawód?
Zolman W (osób?) – karczmarz. Posiadał karczmę w rynku.

„Ufundujmy imienną tablicę pamiątkowa dla ofiar obydwu wojen i okupacji sowieckiej. Niech to będzie wyraz naszej wdzięczności i pamięci o Nich i zobowiązaniem dla nas byśmy dobro wspólne Ojczyzny mieli zawsze na uwadze. 

Jesteśmy odpowiedzialni za pamięć o Ofiarach wojny i za prawdę o Ich tragedii. Pamięć bez prawdy nie odkryje godności Tych którym ją odbierano, a tylko tak nie zgubimy również własnej godności” – kończy swój Apel Jan Plata.

Na Cmentarzu  Żydowskim  w Krakowie (koło galerii Kazimierz) na wzniesieniu stoi obelisk, a na nim tablica pamiątkowa.

Na tablicy jest napisane w języku polskim (poniżej w jidysz):

“TU SPOCZYWAJĄ PROCHY

193 ŻYDÓW ZAMORDOWANYCH

PRZEZ OKUPANTÓW HITLEROWSKICH

W TYMBARKU KOŁO LIMANOWEJ

CZEŚĆ ICH PAMIĘCI”

Informację i zdjęcia nadesłał w 2021 roku Tomasz Urban 

 

 

KGW z Tymbarku z wizytą w Pałacu Prezydenckim – przedruk artykułu z oficjalnej strony Prezydent.pl

Poniżej przedruk artykułu: „KGW z Tymbarku z wizytą w Pałacu Prezydenckim”, jaki ukazał się 27.11.2023 na portalu Prezydent.pl .

Zdjęcia autorstwa Grzegorza Jakubowskiego/KGRP

KGW z Tymbarku z wizytą w Pałacu Prezydenckim

27 listopada 2023

Agata Kornhauser–Duda przyjęła w Pałacu Prezydenckim członków Koła Gospodyń Wiejskich z Tymbarku. Rozmawiano o roli KGW w codziennym życiu lokalnej społeczności, ale także m.in. polityce senioralnej oraz edukacji osób z niepełnosprawnością intelektualną.

Koła Gospodyń Wiejskich często goszczą w siedzibie Głowy Państwa. Ich działalności poświęcony jest Konkurs dla Kół Gospodyń Wiejskich o Nagrodę Małżonki Prezydenta RP, zainicjowany w 2021 roku. Pierwsza Dama zachęcała swoich dzisiejszych gości do aktywnego uczestnictwa w tych zmaganiach podczas kolejnej, czwartej już edycji akcji.

Koło z Tymbarku, gminy w sercu Beskidu Wyspowego, jest stosunkowo młode, powstało w 2019 roku, ale już bardzo aktywne. Zrzesza ponad 30 pań w różnym wieku, w większości aktywnych zawodowo, a także kilku Panów.

– Bardzo mnie cieszy, że coraz częściej na spotkaniach z Kołami Gospodyń Wiejskich pojawiają się mężczyźni, a ich liczba stale rośnie – podkreśliła Pierwsza Dama, przyznając, że niektóre KGW zmieniają już nazwy na Koła Gospodyń i Gospodarzy.

Goście opowiedzieli Agacie Kornhauser–Dudzie o swoich najważniejszych aktywnościach. Szczycą się m.in. organizacją Wigilii na tymbarskim rynku czy tym, że rokrocznie, w dniu Święta Matki Boskiej Zielnej oraz w Niedzielę Palmową przygotowują kilkaset bukietów bądź palm. Cały dochód z ich sprzedaży jest przeznaczany na leczenie wybranej osoby potrzebującej z regionu oraz na działalność tymbarskiego oddziału Caritas. Ponadto KGW Tymbark bierze udział w imprezach plenerowych organizowanych przez Urząd Gminy, koordynuje programy dla dzieci, z którymi m.in. sprząta lasy, a także współorganizuje lokalny Dzień Seniora.

Podczas spotkania rozmawiano m.in. o polityce senioralnej i dużej roli Klubów Seniora, które powstają nawet w niewielkich miejscowościach i gromadzą wokół siebie coraz więcej osób.

Poruszono również temat wsparcia osób z niepełnosprawnościami i ważnej funkcji, jaką pełnią Warsztaty Terapii Zajęciowej. Pierwsza Dama aktywnie uczestniczy w życiu tych placówek, odwiedzając je regularnie.

– Jestem zawsze pełna podziwu dla talentów, np. plastycznych, jakie w tych miejscach się rozwijają, a którymi obdarzone są osoby z niepełnosprawnością intelektualną – przyznała Małżonka Prezydenta.

Podczas rozmowy ze swoimi gośćmi pytała również w jakich konkursach w ramach KGW biorą udział i była ciekawa wrażeń, po zwiedzeniu Pałacu Prezydenckiego.

 
ps. Fotorelacja portalu tymbark.in ze spotkania z Pierwszą Damą jutro 🙂