POMNIKI W GMINIE TYMBARSKIEJ – artykuł Mariana Sopaty (GT Nr 7 z 1991 roku)
Przedruk artykuły Mariana Sopaty z Głosu Tymbarku nr 7 z 1991 roku. Wówczas to Słopnice były włączone do Gminy Tymbark.
POMNIKI W GMINIE TYMBARSKIEJ
Nasze tereny obfitują w pomniki przypominające dramaty i cierpienia tej ziemi….
Tragiczne losy, które były udziałem całej Polski nie ominęły naszej gminy doświadczonej dwiema wojnami.
Po wybuchu I wojny światowej przez Tymbark maszerowały obce wojska. Czołowe kolumny wojsk rosyjskich przeszły przez miasto 21 listopada 1914 r. Kozacy stacjonowali tutaj 8 dni. Awangarda rosyjska dotarła pod Kraków-dopiero zwycięstwo limanowskie ustaliło linię frontu koło Gorlic. Przejeżdżały tędy wojska austriackie i niemieckie spieszące na ten front.
Aż wreszcie doczekał się Tymbark legionistów polskich pod wodzą Józefa Piłsudskiego. Tej zapomnianej wojnie, której finałem było odzyskanie niepodległości, poświęcony jest pomnik na obrzeżu rynku.
Druga wojna wojna światowa żyje do dzisiaj w pamięci ludzi. 5 września 1939 roku Wehrmacht zamordował Jana i Józefa Chlipałów, Tadeusza Niezabitowskiego, Stanisława Gorczycę. Ich nazwiska są wyryte na pomniku obok gościńca.
Poległym i umęczonym podczas tej wojny jest poświęcony pomnik na tymbarskim cmentarzu. Jego twórcą był Andrzej Kwiatkowski ze Słopnic. Fundatorami byli: Ludwik Mróz Józef Giza, Jan Cieślak, Szymon Pyrć, Józef Kulpa, Władysław Sobczak. Przedstawia stojącego na warcie orła z opuszczonymi skrzydłami, który strzeże dwóch tablic z nazwiskami bohaterów. Przypomnijmy niektóre z nich, aby nie odeszły w mrok niepamięci.
-Kpt. Tadeusz Paulone ps. 'Lisowski’. Jego ojciec był włoskim jeńcem wojennym, który osiedlił się po pierwszej wojnie w Piekiełku. On sam był zawodowym oficerem, wielkim patriotą, inicjatorem ruchu oporu w Tymbarku i okolicy. Aresztowany w 1940 roku, zginął w Oświęcimiu.
-mjr. Wacław Szyćko ps. „Wiktor”. Przed wojną był leśniczym w lasach Zofii Turskiej. Komendant obwodu Limanowa, zastępca inspektora A.K Nowy Sącz. Aresztowany w 1941 roku, zamęczony w sądeckim więzieniu gestapo.
-Jadwiga Szwabe ps „Matka”. U niej na Kisielówce była kwatera konspiracji tymbarskiej. Korzystały z niej najwyższe władze Inspektoratu A.K. „Niwa”. Aresztowana razem z pułkownikiem Mireckim, zmarła w Oświęcimiu.
– ppłk. Stanisław Mirecki ps. „Pociej-Wit”. Był inspektorem „Niwy”. Został ranny i ujęty w 944 roku na Kisielówce, a następnie zamęczony w nowosądeckim więzieniu.
-Elżbieta Brosch ps. „Orlątko”. Była nauczycielką w tutejszej szkole oraz instruktorka harcerstwa. Została aresztowana w 1941 roku, przeszła przez więzienia gestapo w Nowym Sączu i Tarnowie. Zamęczona w Oświęcimiu w 1943 roku.
-podp. Jan Zapała ps. „Osa”. Był studentem Uniwersytetu Jagiellońskiego, organizatorem tajnego nauczania w Tymbarku, zamordowany przez Niemców w 1944 r.
-podp. Jan Sobczyk, ps.”Sokal”. W okresie okupacji głównym księgowym „Owocarni”. To dzięki niemu tony żywności zamiast do Niemców trafiały do partyzantów i miejscowej ludności. Aresztowany w 1943 roku, zginął w Oświęcimiu, nie zdradzając nikogo.
Druga wojnę przypomina również granitowy obelisk na płycie rynku, ustawiony w 625 lecie miasta. Umieszczona wen tablica informuje o nadaniu mieszkańcom naszej gminy Krzyża Partyzanckiego, za bohaterska walkę z okupantem.
Na Zamieściu jest pomnik upamiętniający stoczoną tutaj 31 lipca 1944 roku potyczkę oddziału „Błyskawica”. Był to oddział krakowskiego Kedywu A. K z Zabierzowa, który dążył na kwatery do Jana Połomskiego ps. „Dąb” w Słopnicach. Ten maleńki oddział zaatakował kwaterujących u Jana Sowy żołnierzy niemieckich i z powodu braku koordynacji z tutejszym oddziałem AK doznał porażki.
Śmiertelnie ranni zostali: dowódca oddziału Mieczysław Pogan – „Błyskawica”, Leon Kubuś „Mściwoń”, Władysław Kordula „Roman”.
Nie brakuje również pomników w Słopnicach. Najstarszym jest pomnik legionisty obok Czarnej Rzeki (naprzeciw domu towarowego). Wyryty jest na nim harcerz trzymający drzewce sztandaru i podtrzymujący rannego legionistę Być może jest to wyobrażenie epizodu bitwy na Chyszówkach lub nagrobek poległego tam oficera.
W Słopnicach Górnych stoi pomnik Stanisława Kurnyty zamordowanego 8 listopada 1942 roku za prowadzenie nasłuchu radiowego.
W Słopnicach Dolnych jest piękny pomnik wykonany przez rzeźbiarza ludowego Andrzeja Kwiatkowskiego. Pomnik stoi na terenie starego cmentarza. Tutaj w lipcu 1944 roku zastrzelono 30 zakładników przywiezionych z sądeckiego więzienia. Była to zemsta Niemców za zastrzelenie przez patrol porucznika „Zagoszcza”, doktora Ohkenbucha – ministra propagandy Generalnej Guberni. Ten wysoki urzędnik III Rzeszy (był również radcą prawnym Hansa Franka) przyjechał na polowanie. Został ujęty przez żołnierzy I Pułku Strzelców Podhalańskich w leśniczówce pod Szlacheckim Lasem.
Najbardziej burzliwe dzieje miał położony niedaleko granicy gminy pomnik w Chyszówkach. Tablice na nim umieszczone przed wojną rozbili strzałami z pistoletów funkcjonariusze UB. Odtworzone w czasach „Solidarności” były ukrywane w stanie wojennym, aby wreszcie spocząć na swoim miejscu. Ten trójgraniasty obelisk, zwieńczony granitową kulą, stoi w miejscu zwycięstwa kawalerii legionowej Edwarda Smigłego-Rydza nad sotnią kozacką. Było to 23 listopada 1914 roku. Wieczorem do Dobrej, gdzie przed kilkoma godzinami byli kozacy, przymaszerowali legioniści. Wkrótce miejscowi chłopi dali znać, że w Chyszówkach zakwaterowała się na noc sotnia kawalerii rosyjskiej.
Natychmiast wyruszyły dwie kompanie legionistów i otoczyły wioskę. Po krótkiej walce wzięły do niewoli 5 oficerów i 86 żołnierzy. Czterech Rosjan padło, a pięciu zdołało ujść. Zginął jeden podoficer legionowy, jeden oficer i jeden strzelec zostali ranni.
Odtąd Legiony ponad dwa tygodnie toczyły boje pomiędzy Dobrą a Nowym Sączem.
W naszej gminie jest 8 monumentów. Ich kamienne formy przypominają o ofiarach poniesionych w drodze do niepodległości. Umacniały również naszą nadzieję na jej odzyskanie, gdy kazano nam o niej zapomnieć.
Marian Sopata
Informacja o Pomniku Zakładników w Słopnicach (źródło: strona internetowa Urzędu Gminy Słopnice)
W pobliżu Kościoła Św. Andrzeja przy drodze na Zaświercze znajduje się pomnik poświęcony pamięci 32 zakładników (najprawdopodobniej działaczy ruchu oporu), rozstrzelanych przez hitlerowców. Egzekucja, która odbyła się 17 lipca 1944 roku, była prawdopodobnie odwetem władz niemieckich za uprowadzenie szefa Prasy przy Rządzie Generalnego Gubernatora – Doktora Kulczewskiego. Rok później ciała zastrzelonych ekshumowano i przewieziono na cmentarze do Limanowej i Tymbarku. 7 listopada 1971 roku, z inicjatywy społeczności Słopnic, w miejscu tym postawiono kamienny pomnik. Jego projektantem i wykonawcą był miejscowy rzeźbiarz Andrzej Kwiatkowski. Pomnik przedstawia postać więźnia wychodzącego z ruin murów i trzymającego na ramieniu orła rozrywającego kajdany. Postać ta usytuowana jest na dużej w kształcie strzały postawie. Na końcu strzały na trzech masztach umieszczony jest napis: „32 ofiarom Hitleryzmu zamordowanym 17 lipca 1944 r. pokoleniom ku pamięci i zadumie nad krwawymi nocami okupacji 1939-1945.”