„Koronka do Miłosierdzia Bożego” – śpiewana w kościele na Podłopieniu (nagranie)
„Koronka do Miłosierdzia Bożego” – śpiewana w kościele na Podłopieniu. Nagranie z 3.04.2022 roku.
„Stacje Drogi Krzyżowej Pana Jezusa” – rozważania napisane przez Wacława Dudzika
„Stacje Drogi Krzyżowej Pana Jezusa” – rozważania Drogi Krzyżowej napisane przez Wacława Dudzika (opublikowane w książce „Moje Słowa Dla Ciebie”, 2016 rok).
Na zdjęciach obrazy Stacji Drogi Krzyżowej, które znajdują się w kościele parafialnym w Tymbarku (zostały one wykonane wykonane w 1883 roku).
Stacje Drogi Krzyżowej Pana Jezusa
W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
Drogę Krzyża rozważamy, odpust grzechów doznawany.
Mękę Pańską rozważajmy, w głębi serca przeżywajmy.
Nabożnie dziś ofiarujmy, szczerze za grzechy żałujmy.
Bo to dzieło Odkupienia, prowadzi nas do zbawienia.
Boże, łaski Twej prosimy, nam żyjącym dodaj siły.
Niechże dusza, ciało, czuje, że Pan Jezus nas miłuje.
Bliskich zmarłych polecamy, o których tu pamiętamy.
Wszystkich chorych ulecz Panie, w Tobie moc i zaufanie.
Niechże będzie w Imię Boga, ta dzisiejsza nasza droga.
Wierzę w Ciebie Boże żywy, w Trójcy Świętej, prawdziwy.
Wierzę, ufam Tobie Boże, Słowo Twoje nas wspomoże.
Tyś jest dobry, miłosierny, dla każdego zawsze wierny.
Przebacz Jezu nasze winy, o to szczerze Cię prosimy.
My też bliźnim przebaczamy, do dobrego ich skłaniamy.
Miej w opiece Kościół Święty, wielki Boże, niepojęty.
Niech rodziny, przyjaciele, uczestniczą w bożym dziele.
Niechaj przez Krzyż i zmartwychwstanie, osiągniemy zbawienie.
Ojcze nasz, który jesteś w niebie: święć się Imię Twoje,
przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi.
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj. I odpuść nam nasze
winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom.
I broń nas od pokus i zła wszelakiego. Amen!
Stacja I
Pan Jezus na śmierć skazany
Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż
i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy
nasze i całego świata.
Jezu Chryste! Pan nad Pany, niewinnie byłeś skazany.
Zawiść ludzka to sprawiła, niesłusznie Cię oskarżyła.
Doznałeś cierpień i rany, wybacz Jezu nasz ukochany.
Boże Przedwieczny, ofiarowałeś Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo
najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata.
Dla Jego bolesnej Męki miej miłosierdzie dla nas i całego świata!
Któryś cierpiał za nas rany,
Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x)
Stacja II
Pan Jezus bierze krzyż w ramiona
Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż
i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy
nasze i całego świata.
Przez Krzyż stanie się zbawienie, dla dusz ludzkich odkupienie.
Rozważajmy Chrześcijanie, Krzyż Jezusa i cierpienie.
Które z woli Ojca Swego, ofiaruje za bliźniego.
Aby zmienić życie moje, oddal w mękach życie Swoje.
O cierpiący Zbawicielu, doprowadź mnie dziś do celu.
Już pokuty akt uczynię, i przyrzekam, że się zmienię.
I choć ciężka życia droga, zaprowadzi nas do Boga.
Odpuść, Boże, nasze winy, o tę laskę Cię prosimy.
My też bliźnim przebaczamy, Ciebie Jezu przepraszamy.
Twoja Matka nam pomoże, poda rękę i wspomoże.
Cierpisz teraz za nas rany, wybacz nam, Jezu, kochany.
Któryś cierpiał za nas rany,
Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x)
Stacja III
Pan Jezus pierwszy raz upada
Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż
i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy
nasze i całego świata.
Jezus ku ziemi się zbliża, przygniata Go ciężar krzyża.
Jest upadek, lecz powstaje, Bóg Ojciec Mu siłę daje.
My też czasem upadamy, do powstania sił nie mamy.
Dodaj siły Jezu drogi, abym powstał znów na nogi.
Jezu! Wszystkich chorych, cierpiących, niepełnosprawnych, i tych co
upadli na ciele i duchu, racz podnieść, aby doznali uzdrowienia i radości
życia.
Któryś cierpiał za nas rany,
Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x)
Stacja IV
Jezus spotyka Matkę swoją
Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż
i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy
nasze i całego świata.
Z własną Matką to spotkanie, bardzo smutne przeżywanie.
Cierpią wspólnie, bez pociechy, za te ludzkie, nasze grzechy.
O Bolesna Matko Droga, Ty nas prowadź dziś do Boga.
Przez Twą boleść i cierpienie, przyjdzie na świat wybawienie.
I ja także krzyż swój noszę, ulżyj trochę, Ciebie proszę.
Ja rozważam boleść Twoją, Ty rozumiesz także moją.
Któryś cierpiał za nas rany,
Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x)
Stacja V
Cyrenejczyk pomaga dźwigać krzyż
Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż
i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy
nasze i całego świata.
Jezu Chryste, umęczony, ciężarem krzyża obarczony i niezmiernie
osłabiony.
Więc Szymona przymuszono, do pomocy wyznaczono. Szymon tego
nie rozumie, lecz z przymusu posługuje. Wszystko w sobie rozważajcie,
i bliźniemu pomagajcie.
Nie z przymusu, z dobrej woli: Słowem, czynem i do woli.
Spotykamy ludzi osamotnionych, starych, dźwigających ciężar życia.
Ich nadzieją jest, że ktoś im pomoże, aby dojść do celu spotkania.
Niech każdy z nas ma intencje pomocy, przez wstawiennictwo Niepokalanej Maryi, Matki Jezusa.
Któryś cierpiał za nas rany,
Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x)
Stacja VI
Weronika ociera twarz Pana Jezusa
Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż
i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy
nasze i całego świata.
Weronika też tam była, do Jezusa przystąpiła.
Nie z przymusu przed Nim stoi, lecz z litości, z dobrej woli.
Za jej czyn pełen odwagi, wśród bluźnierstwa i zniewagi, chustą twarz
świętą okryła, wizerunek z Niego wzięła.
Spojrzyj Jezu w me oblicze, na miłosierdzie Twe liczę.
Pozwól spojrzeć na bliźniego, smutek i Izy otrzeć z niego.
Polećmy się Weronice i oczyśćmy swe oblicze.
Oczyść myśli, serce moje, wyrzuć z duszy niepokoje.
Któryś cierpiał za nas rany,
Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x)
Stacja VII
Pan Jezus upada drugi raz pod krzyżem
Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż
i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy
nasze i całego świata.
Ten upadek to już drugi, a na ciele bicza smugi.
Przygniata Go drzewo krzyża, bluźni naród i ubliża.
Za to tylko, że Syn Boży, w niebie nam królestwo tworzy.
Przez ofiarę i cierpienie, Bóg ratuje pokolenie.
Któryś cierpiał za nas rany,
Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x)
Stacja VIII
Pan Jezus pociesza niewiasty
Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż
i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy
nasze i całego świata.
Płaczą rzewnie, lamentują, a synowie Go biczują.
My też również płaczmy sami, nad naszymi rodzinami,
Które przy Jezusie były, ale w życiu pobłądziły.
Bądź litościw, Jezu Panie, i miej dla nich zmiłowanie.
Któryś cierpiał za nas rany,
Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x)
Stacja IX
Pan Jezus upada po raz trzeci
Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie
za grzechy nasze i całego świata.
Po raz trzeci Jezus pada, ciałem swoim mało włada.
Nadal bili, popychali, odpoczynku Mu nie dali.
Niech się serce nasze skruszy, niech sumienie nas poruszy.
Ten upadek jest z przyczyny ciężkich grzechów, naszej winy.
Choć poprawę przyrzekamy, nadal Ciebie obrażamy.
Wspieraj, Panie, nas w tej drodze, jestem słaby, ledwie chodzę.
Dodaj siły, wiary, chęci, niech wspomogą Wszyscy Święci.
Których często przyzywamy, o wstawiennictwo błagamy.
Któryś cierpiał za nas rany,
Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała, Matko Bolesna,
przyczyń się za nami. (3x)
Stacja X
Pan Jezus z szat obnażony
Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie
za grzechy nasze i całego świata.
Stoi przed sędzią, niewinnie oskarżony, wzgardzony, wyszydzony i na hańbę wystawiony.
Nie pomogły, krzyż, katusze, jeszcze chcą Mu wyrwać duszę. Zdjęli z Niego też odzienie, wystawiając na zgorszenie.
Szaty Jego nie dzielili, tylko o nią los rzucili.
Koronę cierniową na głowę włożono, królem żydów obwieszczono.
Ludzkie losy tak sprawiają, do rozwagi nas skłaniają.
Miej w opiece dziś Lud Boży, bo na świecie zło się mnoży.
Za nas cierpisz rany, Panie, prosim o Twe zmiłowanie.
Któryś cierpiał za nas rany,
Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x)
Stacja XI
Pan Jezus do krzyża przybity
Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż
i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy
nasze i całego świata.
Wbili gwoździe w ręce, w nogi, jak Tyś cierpiał, Jezu drogi.
Ręce, nogi, rozciągnęli i do krzyża Cię przybili.
Dopełnili krwawej męki, używając kaciej ręki.
Z głowy, rąk, nóg, krew wypływa, otwiera się rana żywa.
Tak nas bardzo ukochałeś, swoją Świętą Krew wylałeś.
Wszystko czynisz to z miłości, cierpiąc, nie wyrażasz złości.
Przez to nasze rozważanie, dołączmy swoje cierpienie.
Polecamy wszystkich bliskich, cierpiących, chorobą dotkniętych.
Dzieci nienarodzone i sieroty porzucone, samotnych i pokrzywdzonych.
A ja proszę Twej litości, daj ochotę do miłości.
Któryś cierpiał za nas rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x)
Stacja XII
Pan Jezus umiera na krzyżu
Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż
i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy
nasze i całego świata.
Ta Ofiara Krzyża ziemię, niebo nam przybliża.
Na Golgocie krzyż wstawili, z łotrami Cię porównali.
Nie dość było ciężkiej męki, dla spragnienia, dla udręki.
Wielkiej hańby dokonali, ocet z żółcią pić Mu dali.
Jest pod krzyżem Matka z Janem, z Jego uczniem ukochanym.
Matkę swą Janowi daje, wtedy Jan się synem staje.
Jeden z łotrów woła: Panie, Twoja wola niech się stanie.
Słońce, ziemia też zadrżały, nawet skały popękały.
Ojcze, który jesteś w niebie, teraz wracam znów do Ciebie.
Jeszcze z krzyża głos wydaje, Ducha Ojcu już oddaje
Umilkł Jezus, stracił mowę i ku ziemi skłonił głowę
Rozciągnięte są ramiona i na krzyżu Jezus kona.
Na krzyżu Cię zawiesili, jeszcze włócznią Cię przebili.
Święta Krew z ciała wypływa, winy, grzechy nasze zmywa.
Proroctwa się wypełniły, ja w to wierzę, Boże miły.
Tyś jest Synem Boga Ojca, razem z Duchem Święta Trójca
Tyś Baranek, Twa ofiara, nam została tylko wiara.
A nadzieja, miłość sprawi, Jezus Chrystus nas wybawi.
Któryś cierpiał za nas rany,
Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami. (3x)
Stacja XIII
Pan Jezus zdjęty z krzyża
Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż
i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy
nasze i całego świata.
Choć złoczyńcy pełni złości, nie łamali Jego kości.
Zostawili Matce ciało, które na krzyżu wisiało.
Kiedy zdjęte już zostało, w rękach Matki spoczywało.
Wielki smutek wtedy miała, gdy na Syna spoglądała.
W Betlejem się Nim cieszyła, Golgota Ją zasmuciła.
Pozwól, Matko, być przy Tobie, dzielić boleść w tej żałobie.
Przyjdzie nasza też godzina, kiedy ujrzym Twego Syna.
Kiedy spocznie nasze ciało, po to, by się prochem stało,
Pozostanie tylko dusza, która żyje i się wzrusza.
Tęskni, pragnie oświecenia, by wydostać ciało z cienia.
By wprowadzić do wieczności, uczestniczyć w szczęśliwości.
Już nie cierpisz teraz rany, żyj w nas, Jezu kochany.
Któryś cierpiał za nas rany,
Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała,
Matko Bolesna, przyczyń się za nami. (3x)
Stacja XIV
Pan Jezus do grobu złożony
Kłaniamy Ci się, Jezu Chryste, i dziękujemy Tobie, żeś przez krzyż
i mękę ofiarną wypełnił wolę Boga Ojca, na przebłaganie za grzechy
nasze i całego świata.
Nikodem się tu lituje, Jemu grób swój ofiaruje.
Ciało Święte namaszczono i do grobu położono.
Przy nim straż mu postawiono, by Jezusa nie skradziono.
Wszystko to się na nic zdało, ciało w grobie nie zostało.
Pokonawszy śmierć, szatana, zmartwychwstaje zaraz z rana.
To nadzieja i przesłanie: Nas też czeka zmartwychwstanie.
Jezu Chryste, Drogi Panie, kończym nasze rozważanie.
Z rozważania tak wynika, cała prawda nas dotyka.
Apostołom była dana, przez nich też jest zapisana.
Więc ją także przekazuję, bo potrzebę tego czuję.
Taka wiara i istnienie, z pokolenia w pokolenie.
A Bóg Ojciec i Syn Boży, w Duchu Świętym nas wspomoże.
Chwała Ojcu i Synowi, oraz Świętemu Duchowi.
Amen !
Któryś cierpiał za nas rany,
Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.
I Ty, któraś współcierpiała,
Matko Bolesna, przyczyń się za nami. (3x)
Wacław Dudzik, Francja, Argenteuille, 18 V 2015
Parafia Tymbark – Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego
Wielki Czwartek otwiera Triduum Paschalne, w życiu chrześcijan czas niezwykle istotny, zwieńczony Niedzielą Zmartwychwstania Pańskiego. Wielki Czwartek stanowi pamiątkę ustanowienia sakramentów Eucharystii i Kapłaństwa, stąd w tym dniu obchodzimy Święto Kapłanów.
W tymbarskiej parafii Mszy świętej koncelebrowanej przewodniczył ks.prałat Edward Nylec, w koncelebrze: ks.proboszcz dr Jan Banach, rodak ks. prałat Tomasz Atłas, księża wikariusze: ks.Szczepan Depowski, który wygłosił homilię, oraz ks.Sylwester Taraszka.
Z tej okazji Święta Kapłanów na wstępie Mszy świętej przedstawiciele parafii złożyli Kapłanom następujące życzenia:
kiedy chrzczę
jestem bocianem w komży
przynoszę szczęśliwej Matce
małe krzyczące dzieci,
w konfesjonale
jak dzięcioł stukam
wydziobuję uparte korniki
z drzewa żywego,
na ambonie gołębica
a ja na jednej nodze
czapla z długim nosem
nie stoję zbyt pewnie,
na drodze krzyżowej
chciałbym być szczygłem
wyciągnąć choć jeden
cierń z głowy Jezusa,
prowadząc pogrzeb
pingwin w czerni i w bieli
przez lodowaty szary
krajobraz świeckiej żałoby,
prymicjant
jest księdzem-skowronkiem
wysoko w niebie
kwietniowym,
podczas mszy świętej
jak boża krówka
wędruję pieszo
po wysokiej kolczastej łodydze róży …
(ks. prof. Janusz Stanisław Pasierb – Ornitologia pastoralis)
Nasi Drodzy Kapłani Parafii pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Tymbarku oraz modlący się z nami Księże Prałacie Tomaszu. Dzisiaj wspominamy ustanowienie przez Pana Jezusa Eucharystii i Sakramentu Kapłaństwa, dziękując jednocześnie Bogu za dar Waszej posługi.
Ten wiersz, którym rozpoczęliśmy pod tytułem „Ornitologia pastoralis”, ksiądz prof. Janusz Pasierb zadedykował ks. Twardowskiemu – wielkiemu miłośnikowi istot latających. A skoro ptaki, jak wszystkie Boże stworzenia, to nasi „bracia mniejsi”, którzy według Świętego Franciszka z Asyżu również na swój sposób głoszą chwałę naszego Ojca w niebie, ufamy, że takie nawiązanie do tych jednych z najpiękniejszych istot dzieła stworzenia, nie zostanie źle przyjęte– dzisiaj, kiedy nasze myśli i serca kierujemy w Waszą stronę.
W imieniu naszej wspólnoty parafialnej dziękujemy Wam Drodzy Kapłani za każdy dzień oddanej, pokornej posługi duszpasterskiej i za wszelkie dobro, które dzięki niej otrzymujemy. Dziękujemy za zaangażowanie z jakim realizujecie tę posługę dla pogłębiania naszej wiary i rozwoju duchowego, dla kształtowania postaw etycznych każdej i każdego z nas jako dobrego katolika. Życzymy abyście ciągle i na nowo odkrywali dar i sens swego powołania. Niech Pan Bóg obdarza Was wszelkimi łaskami oraz dobrym zdrowiem, a przez działanie Ducha Świętego uzdalnia do dalszej służby Kościołowi i prowadzi na wszystkich drogach życia. Powierzamy Was opiece Matki Najświętszej – niech nieustannie czuwa nad Wami i osłania od wszelkich niebezpieczeństw.
W tych życzeniach i podziękowaniach łączymy się jednocześnie sercem z Księdzem Prałatem Józefem, z pracującymi w naszej Parafii w przeszłości księżmi wikariuszami, a także z kapłanami – naszymi rodakami pochodzącymi z tymbarskiej ziemi, którzy ze względu na swą posługę duszpasterską, czy też rezydencję przebywają teraz w różnych miejscach Polski i świata.
Prosimy Was Drodzy Kapłani – przyjmijcie w naszym serdecznym darze modlitwę, którą wznosimy słowami Ojca Świętego Jana Pawła II, dziękując Panu Bogu za dar Chrystusowego kapłaństwa:
„Panie Jezu, Ty wybrałeś Twoich kapłanów spośród nas i wysłałeś ich, aby głosili Twoje Słowo i działali w Twoje Imię. Za tak wielki dar dla Twego Kościoła przyjmij nasze uwielbienie i dziękczynienie. Prosimy Cię, abyś napełnił ich ogniem Twojej miłości, aby ich kapłaństwo ujawniało Twoją obecność w Kościele. Ponieważ są naczyniami z gliny, modlimy się, aby Twoja moc przenikała ich słabości. (…) Bądź u boku naszych kapłanów, żeby wszędzie i zawsze mogli służyć Ewangelii ! Nie pozwól, by zniechęcały ich przeciwności, przygnębiała samotność czy przygniotły trudy.
Spraw, by w wątpliwościach nigdy nie poddawali się rozpaczy, nie ulegali pokusom, by w prześladowaniach nie czuli się opuszczeni. Natchnij ich w modlitwie, aby codziennie żyli tajemnicą Twojej śmierci i zmartwychwstania. W chwilach słabości poślij im Twojego Ducha. Pomóż im wychwalać Twojego Ojca Niebieskiego i modlić się za biednych grzeszników.
Mocą Ducha Świętego włóż Twoje słowo na ich usta i wlej swoją miłość w ich serca, aby nieśli Dobrą Nowinę ubogim, a przygnębionym i zrozpaczonym – uzdrowienie. Niech dar Maryi, Twojej Matki, dla Twojego ucznia, którego umiłowałeś, będzie darem dla każdego kapłana. Spraw, aby Ta, która uformowała Ciebie na swój ludzki wizerunek, uformowała ich na Twoje boskie podobieństwo, mocą Twojego Ducha, na chwałę Boga Ojca.
Matko kapłanów i nasza Matko, Tobie zawierzamy każdego z nich– niech trwają w jedności z Chrystusem. Amen.”
Drodzy Kapłani, z wdzięcznością za wszystko mówimy– Bóg zapłać.
Po ośpiewaniu przez wiernych hymnu 'Chwała na wysokości Bogu” zamilkły dzwonki i dzwony, które zabrzmią dopiero na Rezurekcję (uroczystej Mszy św. odprawianej zwykle rano w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego).
Po zakończeniu Eucharystii procesyjnie Najświętszy Sakrament został przez kapłanów przeniesiony do symbolicznej ciemnicy.
IWS
IWS
„Dytyramb od Kazia” – wiersz śp. Kazimierza Czernka
14 kwietnia 2019 zmarł Kazimierz Czernek – nauczyciel, polonista, przyjaciel Wacława Dudzika. I właściwie swojemu Przyjacielowi zadedykował wiersz „Dytyramb od Kazia”, wiersz mówiący o uniwersalnych i jakże aktualnych wartościach. Wiersz został opublikowany w pracy Wacława Dudzika „Przygody i doświadczenia życiowe”.
Dytyramb od Kazia
Na cześć pokoju i przyjaźni!
Mój Kolego! Przyjacielu !
Tyś moim wiernym krajanem,
Takich jak Ty jest niewielu.
Jesteś wspaniałym Kompanem.
Miłość – to wielki dar nieba,
To jest cnota kardynalna,
Potrzebna jak kromka chleba.
Jest odwieczna, niezniszczalna.
Głęboka, prawdziwa miłość
Nawet niebiosa przebija,
Niweluje złość i wrogość,
Niech nas nigdy nie omija.
Bez miłości nie ma życia.
Człowiek schnie jak kwiat bez wody.
Jest to cnota do nabycia,
Ona dodaje urody.
Gdyby tak narody świata
Wzajemnie się miłowały,
Nie zabijałby brat brata,
Szczęście, pokój byłby trwały.
Byłby wtedy raj na ziemi,
I wszyscy by w zgodzie żyli.
Ale czy tak świat się zmieni?
Obyśmy tego dożyli.
Niech życzliwość ludzi splata,
Pokój, radość niech się szerzy.
Hymn tryumfu w niebo wzlata,
A my śpieszmy do pacierzy.
Tobie, Wacuś: cześć i chwała.
Żyj szczęśliwie przez lat wiele.
A Rodzina Twa wspaniała
Uczestniczy w Twoim dziele.
Twój Przyjaciel Kolega
Kazimierz Czernek
Tak społeczność szkolna żegnała swojego Nauczyciela:
„Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 14 kwietnia 2019 roku zmarł Profesor Kazimierz Czernek – emerytowany nauczyciel języka polskiego.
Pan Profesor Kazimierz Czernek urodził się 1 marca 1928 roku w miejscowości Jasna Podłopień w gminie Tymbark, jako najmłodszy z siedmiorga rodzeństwa. Ojciec jego był rolnikiem.
Szkołę podstawową ukończył w Tymbarku w 1943 roku, zaś Liceum Ogólnokształcące w 1950 roku w Ujanowicach. Następnie pracował w Narodowym Banku Polskim w Limanowej, jako referent planista. W 1956 roku podjął naukę w Studium Nauczycielskim w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie. Tytuł magistra filologii polskiej uzyskał w 1963 roku, po odbyciu studiów wyższych w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie.
Jako nauczyciel języka polskiego pracował najpierw w Szkołach Podstawowych w Chyszówkach i w Jurkowie, a od roku 1969 w Technikum i Zasadniczej Szkole Przemysłu Spożywczego w Tymbarku. W 1995 roku odszedł na zasłużoną emeryturę.
Jego uczniowie i wychowankowie darzyli go szacunkiem i uznaniem. Był wspaniałym nauczycielem, w stosunku do uczniów był serdeczny ale również umiejętnie wymagający i konsekwentny.
Jako nauczyciel wiejskich szkół podstawowych przyczynił się do rozbudzenia zainteresowania czytelnictwem w środowisku wiejskim poprzez pracę w bibliotece, którą wykonywał społecznie. Skutecznie rozwijał zainteresowania humanistyczne i kulturowe młodzieży poprzez pracę w Kole Żywego Słowa.
Za swoją wyróżniającą pracę został w 1980 roku odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi.”