Dziś w kościołach święcimy wino. Skąd się wzięła ta tradycja?
Przedruk artykułu z portalu: stacja7.pl
Wino w historii chrześcijaństwa
Wino jest stare jak historia człowieka. Jednak, by uświadomić sobie sens święcenia tego wytrawnego trunku, trzeba zacząć od tego, że wino jest bardzo ważne w historii chrześcijaństwa.
O tej ważności świadczy chociażby, historia wesela w Kanie Galilejskiej. Właśnie tam Pan Jezus dokonuje pierwszego cudu – przemiany wody w wino. Dzięki temu goście weselni mogli jeszcze dłużej i huczniej się pobawić. Lecz wśród chrześcijan ranga wina wzrasta wraz z Ostatnią Wieczerzą – to właśnie ten napój Jezus przemienia w swoją Krew. Dzieje się tak po dzień dzisiejszy – nie ma ważnej Eucharystii bez choćby kropli gronowego wina, które ma służyć do konsekracji.
Każdego roku w liturgiczne wspomnienie św. Jana Apostoła, które przypada 27 grudnia, w wielu naszych kościołach praktykowany jest zwyczaj błogosławieństwa wina. W tym dniu każdy wierny, który przyniesie do kościoła wino, może je poświęcić. Pobłogosławiony trunek ma zachować ludzi od pragnienia, zachować zdrowie i chronić przed zatruciami.
Próba zatrutego wina
Tradycja poświęcenia wina wzięła swój początek od św. Jana Apostoła i Ewangelisty. Istnieje kilka legend, które mówią o tym zwyczaju. Jedna z nich, pochodząca z VI wieku, podaje, iż św. Jan, pielgrzymując po kontynencie azjatyckim spotkał na swojej drodze kapłana Aristodemusa ze świątyni Diany w Efezie.Ów kapłan miał poddać Jana próbie zatrutego wina, jeśli ten przeżyje po spożyciu trucizny, Aristodemus przyjmie chrześcijaństwo. Tej samej próbie poddano także dwóch skazańców, którzy – jak nie trudno się domyślić – po wypiciu zatrutego wina zmarli.Święty Jan, zanim podniósł kielich z winem do ust, pobłogosławił je i w ten sposób uwolnił je od trucizny. To jednak nie wystarczyło kapłanowi Diany, dlatego domagał się innego cudu. W związku z tym św. Jan przywrócił życie dwóm otrutym skazańcom. Po takiej sile argumentów, Aristodemusowi nie pozostało nic innego, jak tylko się nawrócić.
Święcenie wina 27 grudnia
Zwyczaj poświęcenia wina pojawił się Kościele już w XIII w. W niektórych parafiach po skończonej liturgii, kapłani dają wiernym w symbolicznej ilości wino do skosztowania.
Pobłogosławione wino niesie ze sobą piękne znaczenia: jest znakiem łaski Bożej, symbolem miłości i drogowskazem do udziału w Eucharystii – uczcie Ciała i Krwi Chrystusa, obecnego w znaku chleba oraz wina.
Picie pobłogosławionego wina może być dla nas dobrą okazją, by przypomnieć sobie postać św. Jana jako Apostoła Miłości – jemu to zawdzięczamy piękną odpowiedź na pytanie, kim jest Bóg.
„Bóg jest miłością”.
W Parafii Tymbark również dokonuje się poświęcenia wina, tak też było i dzisiaj:
Parafia Podłopień – kolędnicy misyjni
W Parafii Podłopień każdego roku w drugi Dzień świąt Bożego Narodzenia dzieci udawały się do domów jako kolędnicy misyjni. Kolędowały i zbierały ofiary na projekty misyjne, realizowane przez tarnowskich misjonarzy.
W związku z pandemią w tym roku dzieci przedstawiały scenkę misyjną przed Mszami świętymi (o godz.9 oraz o godz. 11.), a zbiórka pieniędzy była prowadzona poprzez puszki znajdujące się przed kościołem.
Na Mszy św. o godz.11 modlono się za misje i misjonarzy.
zdjęcia i nagranie nadesłane.
„Boże Narodzenie”
Rocznicę narodzin czcimy,
Wszyscy z tego się cieszymy.
Z Bożego nam Narodzenia,
Żywego słowa wcielenia.
Jezusa Boga Człowieka,
Który zawsze na nas czeka,
Tu na ziemi, także w niebie,
Jeśli zechcesz przyjmie ciebie.
W dniu pamięci Go uczcimy,
Serce, duszę oczyścimy.
Aby przyjął te pokłony,
Jezus w ciele uwielbiony.
Przez Maryję narodzony,
Słowem w Ciało zamieniony.
Bo Maryja się zgodziła,
Aniołowi oznajmiła.
Niech się stanie wola nieba,
Także Jej była potrzeba.
A więc kolędy śpiewajmy,
Jemu chwałę, cześć oddajmy.
Wszyscy ludzie i stworzenia,
Wielbią Boga, cała ziemia.
Chwała Bogu w wysokości,
Niechaj pokój w nas zagości.
Z miłości opłatek dany,
Uspokoi, zleczy rany.
Które cały rok nosimy,
Dzisiaj z nich się uwolnimy.
Przebaczenie, w tym pomże
Bo to Narodzenie Boże.
Wacław Dudzik, 2008
Lodowisko w Tymbarku czynne od 27 grudnia! Szczegóły można śledzić na stronie: „Lodowisko Tymbark i … nie tylko”
Lodowisko w Tymbarku rusza od 27 grudnia. Informacje o lodowisku można śledzić na stronie „Lodowisko Tymbark i … nie tylko” , jak też na FB „Lodowisko Tymbark”.
Parafia Tymbark – życzenia dla księdza Szczepana oraz sióstr Nazaretanek
Podczas Mszy św.o godz.11.30 przedstawiciele Parafii Tymbark złożyli życzenia księdzu Szczepanowi Depowskiemu z okazji Jego Imienin oraz naszym siostrom Nazaretankom z okazji przypadającego dzisiaj święta Świętej Rodziny, Ich patronalnego święta.
Nie malujcie Matki Bożej w stajence betlejemskiej
stale tylko na niebiesko i różowo
z niebieskimi oczami ni to ni owo
Tyle było wtedy w Betlejem złotego nieba
aniołów białych w oknie
pstrokatych pastuszków za progiem
Założę się, że ktoś świece zapalił
przed brązowym żłóbkiem jak czerwoną lampkę przed Bogiem
Osiołek podskakiwał na czarnych kopytkach
wół seplenił w fioletowym cieniu
święty Józef rudych proroków kąpał w srebrnym strumieniu
Nim Ci Mamusiu – myślał Jezus – kupią koronę
lepiej Ci w zwykłej szarej bluzce w kropki zielone(Ks. Jan Twardowski)
Księże Szczepanie nasz drogi solenizancie.
Rozpoczynając słowami tego bardzo pogodnego i bogatego w kolory wiersza księdza Jana Twardowskiego, w pięknej, poruszającej serca wszystkich katolików atmosferze Świąt Bożego Narodzenia, zwracamy się do Ciebie w imieniu naszej tymbarskiej wspólnoty parafialnej. Dzisiaj jest przecież dzień Twego patrona Świętego Szczepana, wybranego przez apostołów na diakona dla posługi ubogim –pierwszego męczennika chrześcijańskiego, który oskarżony przez Sanhedryn, że występuje przeciw Prawu i Świątyni, został w wyniku samosądu ukamienowany ok. 36 roku w Jerozolimie. Dlaczego tuż po pełnym radości świątecznym dniu Bożego Narodzenia czcimy pamięć tego męczennika – wyjaśnienie tej wątpliwości znajdujemy w rozważaniach Świętego Jana Pawła II przed modlitwą „Anioł Pański” w dniu 26 grudnia 2003 r. Wówczas Ojciec Święty powiedział: „Kościół nazywa dzień męczeństwa diesnatalis (co znaczy: dzień narodzin). Śmierć męczennika bowiem to narodzenie dla nieba, dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Stąd tak wielkie znaczenie ma święto pierwszego męczennika, które obchodzimy pierwszego dnia po Bożym Narodzeniu. Jezus, który narodził się w Betlejem, dał za nas życie, abyśmy my, narodzeni powtórnie «z wysoka» przez wiarę i chrzest, byli gotowi poświęcić nasze życie z miłości do braci.”
Drogi Księże Szczepanie, w tym uroczystym dniu prosimy Cię zatem o przyjęcie od naszej wspólnoty parafialnej serdecznych życzeń imieninowych. Życzymy Ci, abyś mógł nadal jak dotychczas, tak pięknie i z pokorą wypełniać swoje duszpasterskie powołanie, zgodnie ze słowami prymicyjnego motta – zawołania z rozdziału 61 Księgi Pocieszenia Proroka Izajasza, jakie sobie wybrałeś na całe kapłańskie życie: „Posyła mnie Pan abym ubogim głosił dobrą nowinę i leczył rany zbolałych serc” (Iz. 61,1). Aby te słowa były dla Ciebie codziennym drogowskazem na drodze, którą idziesz.
Niech Pan Jezus – Dobry Pasterz obdarza Cię zdrowiem i wszelkimi łaskami, a przez działanie Ducha Świętego stale umacnia w Twej kapłańskiej posłudze. Zawierzamy Cię opiece Matki Najświętszej Królowej Apostołów i Matki Kapłanów – niech nieustannie czuwa nad Tobą i osłania od wszelkich niebezpieczeństw.
Szczęść Boże na każdy dzień.
A jeśli nasz Ksiądz Solenizant pozwoli, to jeszcze na koniec, ponieważ dzisiaj w dzień Świętej Rodziny jest święto patronalne Sióstr Nazaretanek, chcemy bardzo serdecznie podziękować naszym Drogim Siostrom za Ich posługę w naszej parafii. Za wielkie serce jakie okazują we wszystkich sferach swej działalności, za cichą, pokorną służbę Bogu i naszej wspólnocie, za wszelkie dobro, które dzięki niej otrzymujemy. Szczęść Boże.
IWS