Życzenia dla Seniorów

Drodzy Seniorzy,

z przykrością informujemy, że w związku z obecną sytuacją spowodowaną wystąpieniem pandemii Covid-19 oraz w trosce o Państwa zdrowie i bezpieczeństwo, postanowiliśmy nie organizować naszego wspólnego Spotkania Opłatkowego.

Na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok 2022 chcemy drodzy Seniorzy złożyć serdeczne życzenia, zapewniając o naszej pamięci i wdzięczności dla Was.

Prosimy o przyjęcie życzeń w tradycyjnej formie – kartki świątecznej.

 

Wymieniono oświetlenie na orliku

W bieżącym miesiącu zakończyła się inwestycja polegająca na wymianie oświetlenia na orliku w Tymbarku. Wykonano demontaż starych oraz montaż 24 sztuk nowych opraw oświetlenia zewnętrznego 200W. Koszt inwestycji to 30 000 zł.

Informacja/zdjęcie: UG Tymbark 

Parafia Podłopień – wspomnienia związane z śp.księdzem Stanisławem Wojcieszakiem

Parafia Podłopień wspomina śp.księdza kanonika Stanisława Wojcieszaka,  dziękując życzy, by Bóg policzył Mu wszelki trud.

Ks.Stanisław wygłosił pierwsze rekolekcje w Parafii Podłopień.  Były one głoszone w kaplicy na Doraziu,  przed pierwszym parafialnym odpustem na Święto Miłosierdzia Bożego, czyli w 1984 roku (13-16 kwietnia). Jak wspomina Pani Józefa Kulig, która przypomniała o tym fakcie oraz nadesłała zdjęcia, ksiądz Wojcieszak nauczył parafian odmawiać Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Można było też nabyć takie pamiątki.

Na pamiątkę ks.Stanisław podarował płaskorzeźbę (odlaną w brązie)  Matki Bożej – Piety Limanowskiej.

Ks.kanonik był również obecny na prymicjach w Podłopieniu  księdza Władysława Kuliga.

 

 

 

śp.ks. Stanisław Wojcieszak na prymicjach ks.Władysława Kuliga (czerwiec, 1985 r.)

„Gdy na Adama i Ewy mróz i pięknie, to zima nie długo trzyma i pęknie” oraz ciąg dalszy o choice – Zapiski Starego Gazdy

 

Cukierki co to dostały po śfiotym Mikołaju, wisiały na drzefku, beły policone, coby nikogo nie kusiuło wzionć, ale pszecio beł sposob, bo jak ta nikto nie widzioł, nikogo nie beło, to sie sło do izby kaj beła chojinka, pieknie, delikatnie sie papiyrecek łozwineło, cukierka do gymby, papiyrecek sie potym napowrot piyknie zwinyło, i wisioł se taki ” cukierecek” do gromnicne, bo to ftej nolezy łozebrać chojinke, nie jako teros, ledwo plebon pszejdzie po kolyndzie, jus na drugi dzioj nima śladu po smrecku. Jako sie jus łozebrało chojinke to sie cukierki licyło, i tu beł problym bo beło wiyncy papiyrkof, ale pustyk, i nie beło winnego tygo ” cudu” nikto nie broł, nikto nie jod, nikto nie widzioł.
Wiyrk chojinki, cyli łostatnie gałonski, a nojlepi coby ik beło pinć, lebo sześć,  razom s wiyrchom łodcinało sie, łopcinało sie gałonski tak po dwa, trzy cyntymetry ściongało skore i robiuło sie rogol, a rogolem miysało sie kase przy warzoniu, mus musioł strzymać rok, do nastympne chojinki.
Ubrano chojina f koncie, a tero cza beło jakiesik chodoki na nogi wdzioć, słome co beła cepami wymłocono, ale nie zmiyrzwiono, cyli takie snopki bez kłosi i zbozo, brało sie na plecy i sło sie łobwionzywać jabłonie i gruski, bo jak Kosprzycka godała, miały te jabłonie lepi rodzić,
Nieboscyk Kosprzyk podchodziuł do kłozde jabłoni, pogłoskoł, łobjoł ryncami, pogodoł s niom, i spytoł cy bee rodziuła, bo jak niy to jom podetnie,  zafse twierdziuł ze słysoł jak mu łodpowiadała, ze bee rodziuła, ze piekne łowoce wydo, no to jom łowinoł słomom, łobwionzoł skrynconym powrosłem.
Tradycyjom Wigilijnego dnia, beło nie tylko strojonie chojinki, cy łobwionzywanie drzewek,  cza beło s rana nanosić scyp, coby starcyło jesce do śfiotygo Szczepana, nie wolo beło zgrajom  beceć, bo cały rok bedom łozdarte, babom nie wolno beło lotać na chałupy, na bojtki, bo to beło niescynście dlo łodwiedzone chałpy,  gazda natomiast był mile widziany, jak pszysed.

Paczyli tys na niebo, bo Kosprzycka godała ze: Adam s Ewom pokazujom, jaki stycoj s lutym nastympujom    i dodawała jesce

 Gdy na Adama i Ewy mroz i piyknie, zima niedugo strzymie i pynknie   a nojwiyncy łotuchy to dodawała se:

 Wilijo piykno, a Jutrznia jasno, bydzie Ci stodoła ciasno 

  i ło to chłodziuło coby rok beł urodzajny, coby mroz łoziminy nie zepsuł, nie wymroziuł bo :
Jak pola zielone gdy sie Mesyjorz rodzi, to gdy zmartfychstaje, śniyg s mrozom, kołocom zaskodzi.

stary gazda cdn..

Ksiądz Kanonik Stanisław Wojcieszak (1951-2021)

Jak czytamy na stronie UG w Słopnicach, Ks. Stanisław Wojcieszak urodził się w 1951 roku w Słopnicach. Po ukończeniu szkoły podstawowej i Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Orkana w Limanowej wstąpił do Seminarium Duchownego w Tarnowie. Święcenia kapłańskie przyjął w 1975 roku. Przez wiele lat posługiwał jako wikariusz w parafiach diecezji tarnowskiej, a w latach 1988-2008 był proboszczem w parafii w Ochotnicy Dolnej. W ostatnich latach był rezydentem parafii w Limanowej. Honorowy obywatel Słopnic, jako rodak zawsze czynnie zaangażowany w sprawy gminy oraz jej promocję. Śp. ks. Stanisław był autorem licznych publikacji o Słopnicach m.in. monografii poświęconej powołaniom do kapłaństwa i życia zakonnego pt. „Słopnice. Ziemia kapłańska i błogosławiona”. Duszpasterz Złazu na Mogielicy. Od 2001 r. pasjonata i autor wielu obrazów malowanych na szkle, w swoim dorobku ma także kilkanaście indywidualnych wystaw. Zawsze pamiętający o swojej rodzinnej miejscowości, obecny na najważniejszych jubileuszach i wydarzeniach w życiu gminy. 

Kilka wspomnień związanych księdzem Stanisławem Wojcieszakiem.  

W roli artysty, interesującego się życiem artystycznym, kulturalnym, gościliśmy Go  w 2018 roku w Bibliotece Publicznej w Tymbarku na wernisażu prac  Wojciecha Górki (artysty pochodzącego z Limanowej).

Ks.Kanonik Stanisław  jako miłośnik gór, duszpasterz złazu na Mogielicy, uczestniczył w  spotkaniach  Fundacji „Szlaki Papieskie” z Metropolitą Krakowskim. W spotkaniach tych uczestniczą też druhowi OSP Piekiełko, jako organizatorzy wypraw upamiętniających św.Jana Pawła II. 

Poniżej zdjęcia z 2018 ze spotkania z metropolitą krakowskim Markiem Jędraszewskim. 

W 2019 ksiądz Stanisław uczestniczył w Tymbarku w jubileuszu 50-lecia Kapłaństwa księdza Józefa Bubuli.

IWS