„Na świętego Mikołaja czeka dzieci cała zgraja” – pisał w 2015 r. Stary Gazda
No i jus tydzioj Adwyntu minoł, i jako by nie beło toć pszecio jus drugo niedziela Rorotek, a do tygo pszecio i Śfiotygo Mikołaja, ale bodej, ta bodej, s takim świotym Mikołajom.
Dzisiok jus nima te tradycyje, pszenieśli na Świota Bozego Narodzonio. I jo sie pytom, co to za urok, co to za pszyjomność, kaj te casy, kiej sie beło małym dzieckom, i jak sie cłek rano łobudziuł , to piyrse co robiuł to siyngoł łapom pod poduske, i se deliberowoł cy tys ton Świoty Mikołoj ło nim nie zapomnioł, cy tys pszynios jakigo cukierka, bo co tys innego mog przyniyś, no casami ruzge; bo jak godała staro Kosprzycka :
Na Świyntego Mikołaja, ceko dziecek cało zgraja,
Grzecnym do dobre ciostecko, a złyk pokropi rozeckom , ale przycoście beły to cukierki, casami jakosik cekoladka, co sie jom piyrsom ze smakom zjadło, a cukierki? cukierecki schowało sie na choinke, a jesce jak beły te dugie, to tym bardzi.
Nima sie co dziwić, takie beły casy, dutkof nie beło, ludziska kłozdy gros licyli, dwa razy łobejrzeli jak go wydali, casami jesce beła copka, cy szol, a beły tys i rykawice, ciesył sie cłek, oj ciesył.
Dzisiok tak paczys i paczys, na tom zgraje jak łospakowywujom te pudła f pudłak, i jesce pudłami łopakowane, paczys na te zadowolone miny dziecek, ale widzis tys zawiedzione łocy bo nie takigo komputra dostało jak kciało, bo telefon nie taki jeno łowaki, samolot do tyłu loto, ałuto za gośno wyrcy, lalka za mało, lebo nie becy, lebo ślypiami nie tak przewolo, lebo kudły krocone, lebo za proste, nie dogodzis, choćbyś se syćkie zyły s ronk wypruł, nie docyniom tfoje krwawicy, a ty gupi na łbie bydzies stawoł coby beło nojpiykniejse, nojprymniejse, no bo jakze, pszecio pudzie do pszedszkolo, cy do szkoły, musi mieć nojlepsiejse, jesce lepsiejse jak jego kolega.
No to siyngłeś rynkom pod zogłowek, wymacołeś jakigosik cukierka, jesceś go dobrze nie rozwinoł a jus ześ słysoł co cza s wyra fstawać, bo do kłościoła na ROROTKI, a nie powiom bo sło sie wartko, i cłek beł ciekawy, a cego? ano;
Downi jesce pszed II Soborom Watykajskim f naskim kościele łontorz główny beł kapke łodsuniynty łode ściany, beły balaski, po bokak beły takie wyzse ławy co to siedzieli kleryki, a ji baby co to pszysły sie modlić, ale łocy miały do łokoła głowy, i takie zamodlone, takie niby fpaczone f łontorz, a syćko widziały co ktore dziecko robi, i jeno cekały, coby jus ktoregosik potarmosić, za usy wytargać, za kudły pociongnońć, tako beła ik modlitfa, i jak tero paczem s perspektywy casu, to mi ik tero poprostu zol, dopiyro by tero miały co robić, a jesce na mszy co to jes ło dziesionty, ale by sie psiajucha wyzyły,
No, ale miało być ło tym łodsuniyntym łontorzu i tym Świotym Mikołaju; wiync jes.
Wiync za tym łodsuniyntym łontarzom beła tako staro drewniano skrzynia, i w dziyń tygo Świotygo Mikołaja co prymniejse gaździny pszynosiuły do kłościoła to kacki, to koguty, beły tys kury, i gynś sie trafiuła, no bo indora to łodrazu na plebanije zanosili. A tero napisem locego cłek beł ciekawy tego dnia, no bo ktosik musioł te dary łod gospodyń pszyjońć, wiync pszycoście Pietrek s Jaśkom zza kłościoła łoni jus tygo dobytku pilnowali, co jakisik cos fsodzali łape do skrzynije i to cy koguta, cy kure, cy kacora ściskali coby sie ta gadzina zadarła, no ji sie darła, a casami to ji kogut zapioł.
No, ale poco to syćko beło, a dyć jak downi Bogu składali piyrwociny, tak tom gadzine pszynosili tero, coby sie kury dobrze niesły, kacki i gynsi dobrze młode wywiedły, coby ik lisy nie piyrzyły, wilki łowiec nie targały, bo pszecio ;
Na Świyntygo Mikołaja, rozbestwio sie wilkof zgraja
No Kosprzycka zafse kropiuła świoconom wodom dobytek coby pieron nie trzasnoł ,gadzine coby sie burzy nie boła,a ji dziecka tys kropiuła coby grzecne beły….
stary gazda cdn…..
Mikołajowy Turniej Tenisa Stołowego pod hasłem „Żaden lek nie zastąpi ruchu”
Na dzisiejsze grudniowe sobotnie do południe mieszkańcy Tymbarku byli zaproszeni przez UG Tymbark oraz Szkołę Podstawową w Tymbarku do udziału w Mikołajowym Turnieju Tenisa Stołowego pod hasłem „Żaden lek nie zastąpi ruchu”.
Turniej prowadziły Panie: Barbara Janczy oraz Jolanta Sawicka.
Miłym akcentem, po zakończonej rywalizacji, była „mikołajowa loteria fantowa”.
Zwycięzcom medale i nagrody wręczyli Wicedyrektor SP w Tymbarku Beata Pachowicz oraz Wójt Gminy Tymbark Paweł Ptaszek.
IWS
IWS
Święty Mikołaj przyszedł do parafian Parafii Podłopień
Dla tych co dzisiaj rano przyszli na Roraty do kościoła w Podłopieniu czekała niespodzianka, a dokładnie czekał Święty Mikołaj! Obecni przywitali Go piosenką. Święty Mikołaj jak zwykle nie zapomniał opowiedzieć ciekawą historię, tym razem o cudzie, jaki trzy lata temu zdarzył się we Włoszech, a mianowicie cudowne odzyskanie mowy przez małą dziewczynkę oraz o nawróceniu jej taty.
Później oczywiście zostały rozdane słodycze, obrazki, a dla dzieci, młodzieży i dorosłych (Św.Mikołaj nie zapomniał o członkach parafialnego chóru, o kapłanach, jak też i o mediach), które w różnych formach działają przy parafii, Święty Mikołaj przygotował okolicznościowe paczki.
Na zakończenie zostały wylosowane figurki Matki Bożej oraz aniołków do zabrania do domu, aby tam wspólnie przy nich się szczególnie pomodlić. Ksiądz proboszcz zachęcał też wiernych do udziału w akcji zbierania darów dla podopiecznych (w tym szczególnie maluszkom) Domu Samotnej Matki Przy stojącej, specjalnej, choice, na której zawieszone są papierowe bombki, zabierane przez chętnych do domu w zamian przynosząc pod choinkę rzeczy potrzebne dla małych dzieci i mam będących w trudnej sytuacji życiowej, tych podarunków jest już spora ilość.
IWS
IWS
Roraty w Parafii Podłopień
W sobotę, o 5.50, jak w każdy inny dzień adewentowy, w kościele parafialnym w Podłopieniu była sprawowana Eucharystia poświęcona Najświętszej Maryi Pannie, czyli zwyczajowo zwana Roratami. Przybyłe do kościoła dzieci, niosące świecące lampiony, procesyjnie stanęły przed ołtarzem, koło którego znajdowała się figurka małego Jezusa. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył ks.proboszcz Wiesław Orwant wraz z księdzem kanonikiem Franciszkiem Malarzem oraz ks.Janem Krzyściakiem. „Droga do Betlejem” to hasło wiodące w przygotowaniu dzieci do zbliżających się świąt Bożego Narodzenia.
Dzisiaj pierwsza sobota, stąd po zakończonej Mszy św. , przy wystawionym Najświętszym Sakramentem, wierni odmówili Litanię Loretańską.
IWS
Tymbarski przedwojenny Rynek opisany przez Antoninę Kulpę
Tak Pani Antonina Kulpa opisała tymbarski Rynek w swojej książce „Echa Jodłowej Góry”.
„Na środku rynku stała cembrowana studnia pokryta blachą w kształcie parasola. Z dwóch naprzeciw siebie umieszczonych pomp w studni,
po naciśnięciu uchwytu, z rozwartych paszcz lwich do podstawionych wiader czy konwi płynęła górska, źródlana woda.
Nadmiar z przepełnionych naczyń pozostawał w studni, skąd bezpośrednio brało się wodę do pojenia trzody, prania czy zmywania. Obok studni, w cieniu czterech akacji, w obramowaniu betonowych słupków spiętych grubym, zdobnym łańcuchem stała figura św. Floriana, patrona strażaków.
Przed wojną w rynku Jodłowej, prawie w każdym domu były sklepy, przeważnie żydowskie. Startująca spółdzielczość w oparciu o działaczy społeczników z powodu konkurencji miała niełatwe zadanie, aby podążać do przodu. Istniała Spółdzielnia Mleczarska, rozbudowywała się Podhalańska Spółdzielnia Owocarsko Warzywnicza (PSOW), Gminna Spółdzielnia osadzała się przy stacji kolejowej, rozpoczynała też swoją działalność Kasa Spółdzielcza (Kasa Stefczyka), Żyd Zollman prowadził swoją karczmę w dzierżawionym domu. W przeciwnym rogu rynku Jodłowej była druga karczma Żyda Fischgrunda, w jego własnym domu, w dogodniejszym miejscu, bo przy gościńcu, wiodącym od głównej szosy zwanej „Cesarką” przez rynek w dół, pod kościół, w stronę stacji kolejowej. Karczma Żyda Fischgrunda sąsiadowała ze sklepem masarskim taty w nowym domu, gdzie zatrudniona była siostra Iny St., najstarsza z rodzeństwa.”
Historyczne zdjęcia rynku pochodzą z Kolekcji Prywatnej Tymbark.