Opowieść muzyczna: TRĄBKA

Występują: 

1. Opowiada o instrumencie nauczyciel klasy trąbki pan Piotr Pasek,

2. Opowieść o hejnale mariackim Beata Sadkiewicz, gra Paweł Woźniak

3. Piotr Mazanek „Cancan” – akompaniuje Robert Rosiek

4. Trio trąbkowe Gabriela Florek, Beata Sadkiewicz, Paweł Woźniak, trio gra Temat z Oratorium JUDAS MAKABEUS- Handel oraz FANFARA Prezydencka- Linka.

 

Maseczki dla mieszkańców Gminy

Wojewoda Małopolski Łukasz Kmita przekazał nieodpłatnie mieszkańcom naszej gminy 6,5 tyś. sztuk maseczek w tym dla osób najbardziej potrzebujących.

Maseczki zostały nabyte w ramach działań podejmowanych przez administrację rządową w celu przeciwdziałania covid-19.

Rozdysponowanie maseczek nastąpi za pośrednictwem Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz Parafii w Tymbarku i Podłopieniu.

Za przekazanie maseczek mieszkańcom naszej gminy, składamy serdeczne podziękowanie.

Informacja: UG Tymbark 

Kościół parafialny w Tymbarku w fotografii „Kościołów z nieba”

„Kościoły to wyraz wiary i pobożności naszych przodków, a także ich wyczucia piękna i harmonii” – to wstęp, jaki możemy przeczytać  na stronie facebookowej  „Kościoły z nieba”. Słowa te oddają odczucia, jakie nam towarzyszą, gdy podziwiamy fotografie kościołów, wykonane oczywiście …  prosto z nieba :-).

Ostatnim bohaterem strony  jest kościół parafialny w Tymbarku. Zdjęcia zostały zrobione 27 kwietnia 2021. 

A oto wpis i zdjęcia:

„A z wiosną idą wszystkie drzewa między Limanową a Tymbarkiem” . A w górze Anioł gra na zielony na swej niebieskiej harfie. Aż drżą wszystkie kościelne dzwony między Limanową a Tymbarkiem” , SDM „Tymbark”
https://www.youtube.com/watch?v=PJyBey02JRk
Kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Tymbarku
Wczorajszy zachód słońca był wyjątkowo piękny.

Tymbark,  Parafia pw. NNMP w Tymbarku

 

Opowieść muzyczna: INSTRUMENTY PERKUSYJNE

Występują:

 Franciszek Mrózek- ksylofon  – „Innowacja” Stanisław Halat,

Wiktoria Fiejtek – kotły oraz trójkąt, 

Dawid Piętoń – dzwony rurowe, 

Werbel oraz talerze – Wiktor Kowalczyk  – werbel oraz talerze,

 Patryk Nowak –  zestaw perkusyjny, „Solo #7”  Rick Latham.

 

Firma JONIEC dla tymbarskich strażaków

W przededniu naszego strażackiego święta otrzymaliśmy od Firmy Joniec wspaniały prezent w postaci wysokiej jakości pralki i suszarki.

Sprzęt będzie służył do utrzymania w należytym stanie naszych ubrań specjalnych.

Za okazaną pomoc serdecznie dziękujemy!

W imieniu OSP Tymbark

Stanisław Przybylski- prezes      Zbigniew Kaptur- naczelnik

 

Inauguracja akcji Odkryj Beskid Wyspowy 2021

3 Maja 2021 roku o godz.14.00 zapraszam na transmisję live Telewizji Limanowskiej TV 28 z symbolicznego rozpoczęcia akcji Odkryj Beskid Wyspowy 2021 .

W programie :

  •  Msza Św.  przy kapliczce Św. Ambrożego w Mszanie Dolnej w intencji turystów i pszczelarzy zostanie odprawiona przez Ks. Tadeusza Boguckiego proboszcza  Parafii w Rabce Zaryte.
  •  Koncert zespołu Beskidzki 2 plus 1 .
  •  Wędrówka po Beskidzkich Wyspach z Dariuszem Gackiem autorem przewodnika o Beskidzie Wyspowym.
  •  Wyspowe gotowanie ze Świarnymi Babkami .
  •  Z wizytą w pasiece .
  •  Bicie rekordu świata w wspólnym śpiewaniu hymnu Odkrywców Beskidu Wyspowego / godz.15.00/.
  •  Reportaże, wywiady, konkursy z nagrodami i wiele niespodzianek.

3 Maja z powodu epidemii Covid 19 chcemy połączyć się z wszystkimi sympatykami Beskidu Wyspowego za pomocą łączy internetowych i symbolicznie rozpocząć akcję odkryj Beskid Wyspowy 2021 .

Transmisję będzie można oglądać na FacebookuTV28 i Facebooku odkryjbeskidwyspowy.

W załączeniu przesyłam info o  transmisji inauguracji oraz programie akcji Odkryj Beskid Wyspowy 2021 .

Uwaga : Forma realizacji programu tegorocznej  akcji Odkryj Beskid Wyspowy uzależniona jest od rozwoju epidemii covid 19 .
                   

Czesław Szynalik

29 kwietnia – Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego, postać Sługi Bożego ojca Kazimierza Smorońskiego

Dziś przypada Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.  W czasie drugiej wojny światowej z rąk okupantów – niemieckiego i sowieckiego, zginęło blisko trzy tysiące polskich duchownych, co stanowiło 20 proc. przedwojennego duchowieństwa

Jan Paweł II beatyfikował 110 polskich męczenników z czasów drugiej wojny światowej: biskupów, księży diecezjalnych i zakonnych, sióstr i braci zakonnych, oraz świeckich, a jednego – ojca Kolbego – kanonizował. Podobnym heroizmem jak św. Maksymilian wykazało się 11 sióstr nazaretanek z Nowogródka (z zakonu naszych Sióstr Nazaretanek), które ofiarowały swoje życie za ojców rodzin i zostały rozstrzelane przez hitlerowców. Bohaterskie siostry też zostały wyniesione na ołtarze.

Obecnie  toczy się proces beatyfikacyjny drugiej grupy męczenników z okresu II wojny światowej. Są zgłoszone 122 osoby: 83 księży, w tym 52 zakonnych, 20 kleryków, w tym 19 zakonnych, 6 braci zakonnych, 3 siostry zakonne i 10 świeckich. * 

Wśród kapłanów, objętych procesem beatyfikacyjnym, jest Sługa Boży ojciec Kazimierz Smoroński, pochodzący z Nowego Rybia.  Postać Ojca Kazimierza jest mi szczególnie bliska, gdyż Jego siostra, Kunegunda, która wyszła za mąż za Michała Wilczka z Pasierbca, to Mama  mojego Taty Józefa Wilczka.  Czyli Kunegunda Wilczek, z domu Smorońska, jest moją Babcią (w staropolszczyźnie dla określenia brata babci używano się wyrażeń „stary wuj” lub  „przedwieć”,   przy czym w naszych terenach, jeżeli już, to raczej wujeczny dziadek.)

Bliższe informacje o ojcu Kazimierzu Smorońskim znajdują się na oficjalnej stronie Parafii Nowe Rybie. Poniższy tekst jest w całości kopią wpisu ze strony parafii.

Irena Wilczek-Sowa 

*- informacja na podstawie portalu www.misyjne.pl 

CZCICIEL M.B. TUCHOWSKIEJ MĘCZENNIK  OŚWIĘCIMIA 

 O. Kazimierz Smoroński, syn Jana i Marii z d. Kaja, urodził się 18 lutego 1889 roku w Nowym Rybiu k. Limanowej. Od dzieciństwa związany był z Tuchowem, już jako mały chłopiec pielgrzymował z matką na odpusty. W latach 1899 – 1902 uczył się w gimnazjum w Nowym Sączu. W 1902 roku wstąpił do Małego Seminarium Redemptorystów w Tuchowie. W 1904 roku jako uczeń brał udział w koronacji Obrazu MB. Tuchowskiej. Po ukończeniu VI klasy w 1905 roku rozpoczął nowicjat w Mościskach, a 2 sierpnia 1906 roku złożył śluby zakonne. Po odbyciu studiów filozoficzno-teologicznych w WSD Redemptorystów w Maksymówce, dnia 2 VII 1911 roku otrzymał w Krakowie Święcenia Kapłańskie. W 1912 roku został wysłany na studia do Rzymu. Studiował Pismo św. w nowo założonym Instytucie Biblijnym. Wybuch wojny w 1914 roku przeszkodził mu w planowanej wyprawie do Ziemi Świętej i ukończeniu studiów. W październiku 1914 zamieszkał we Wiedniu i prowadził pracę duszpasterską wśród Polaków, był kapelanem, oraz pełnił posługę w Szpitalach wojskowych, za co w 1916 roku został odznaczony przez Czerwony Krzyż medalem II klasy. W Wiedniu był także wolnym słuchaczem na Uniwersytecie Wiedeńskim, uczęszczał na wykłady z zakresu Pisma św. Po wyparciu Rosjan z Galicji o. Smoroński zostaje skierowany do WSD Redemptorystów, gdzie wykłada biblistykę, język hebrajski i grekę. W 1921 r. przeniesiony zostaje z Maksymówki do Tuchowa. O. Smoroński osiadł na stale w Tuchowie, z jednoroczną przerwą w roku 1923/1924, kiedy kończył studia biblijne w Rzymie uzyskując stopień licencjata nauk biblijnych. W Tuchowie o. Kazimierz Smoroński prowadził wieloraką działalność: profesor WSD Ojców Redemptorystów, autor naukowych artykułów, uczestnik zjazdów i kongresów teologicznych, redaktor pisma „Chorągiew Maryi” /1927–1933/, bibliotekarz seminaryjny, duszpasterstwo sanktuaryjne, spowiednik, uczył pieśni, zapisywał do Papieskich Stowarzyszeń Misyjnych. Podczas przechadzek od wiosny do jesieni zbierał polne kwiaty i przynosił do Cudownego Obrazu MB Tuchowskiej i pilnował, by brat zakrystianin stawiał je na ołtarzu. Lubił kwiaty polne, gdyż sam był prosty i niewinny jak dziecko. W małym, pracowitym ciele przebywał duch anielski, choć mocny.  /o. Wojnowski/.Po zajęciu Tuchowa przez Niemców prowadził liczną korespondencję z uczonymi za granicą, pisał do rozproszonych współbraci o sytuacji w GG i w Tuchowie i tym naraził się okupantowi. Dnia 6 lutego 1942 roku został aresztowany. W więzieniu tarnowskim został okrutnie skatowany przez gestapo.16 kwietnia tegoż roku wywieziony do obozu w Oświęcimiu, gdzie otrzymał numer 29706. Ponieważ zdrowie miał zawsze słabe, niedługo mógł wytrzymać warunki życia obozowego. Przydzielono go do ciężkiej pracy. Razem z innymi więźniami musiał ciągnąć biegiem wielki walec do ubijania drogi. Jako ciężko chory nie mógł biec, więc kapo zbił go batogiem do krwi, a współwięźniowie prawie nieprzytomnego odnieśli do szpitala obozowego. W szpitalu zaopiekował się o. Smorońskim ks. Szweda z Cieszyna. Stan zdrowia Sługi Bożego pogarszał się. Ks. Szweda widząc, że zbliża się śmierć wyspowiadał go i po kryjomu podał Komunię Św. Ojciec Kazimierz Smoroński zmarł 20 maja 1942 roku. Ciało jego zostało spalone w krematorium.

W maju 2002 roku rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny. Czciciele Matki Bożej Tuchowskiej, i nasza parafia, zyskują w Słudze Bożym o. Kazimierzu Smorońskim nowego Orędownika u Boga i Maryi. Módlmy się o rychłą Jego Beatyfikację.

 

„Pasterniki w Tymbarku” – fragment rozdziału „Kroniki Pasterniki w Tymbarku” książki Wacława Dudzika „Pamiętnik, Kroniki, Wiersze”

Pasterniki w Tymbarku
(moja mała ojczyzna)

Dzień (nasze życie) chyli się wprawdzie ku wieczorowi, ale złociste słońce ogrzewa swymi promieniami nasze ciało. Ogarnia mnie pogodny nastrój, choć pełen zadumy nad przemijaniem, gdy wracam pamięcią do miejsca lat swego dzieciństwa, do wspomnień. Chciałoby się powiedzieć: dobrze nam było w tym miejscu. Pozostała pamięć domu rodzinnego, atmosfera tych lat, czułość matki i ojca zatroskanych o wychowanie swoich dzieci: Wacława i Teresy. Wszystko to było piękne jak sen, jak dzień Pański, który nadal trwa. Lecz podobnie jak w przyrodzie, po dniu słonecznym, radosnym następuje spokój nocny, koniec dnia, tak w życiu człowieka przychodzi nieuchronny kres jego egzystencji. Nazajutrz nie spotkamy najbliższych, którzy zasnęli snem wiecznymi na nas czekają. Na tej rodzinnej i miłej ziemi ojczystej, gdzie przeżywaliśmy wspólnie radości i smutki, już się nie spotkamy. Jedynie jeszcze ci, co żyją i pamiętają ich, mogą o nich wspominać i przekazywać potomnym ich sylwetki, chroniąc w ten sposób od zapomnienia.
Z upływem lat zmieniali się sąsiedzi, a także nazwiska, pola zarosły chwastami, znikły pastwiska. Rzadko już na polach można ujrzeć krowy, jeszcze rzadziej konia, a gdzie ongiś pola orne były, teraz są ugory – chwasty i pokrzywy. Tu na Pasternikach, nasi ojcowie oraz ich sąsiedzi żyli i umierali, lecz po sobie żadnych śladów kronikarskich nie zostawiali. Dlatego ja, świadek tamtych czasów, chcę ukazać potomnym dzieje i zmagania się z losem rodzin i rodów zamieszkałych napasternickich równinach i w ten sposób ocalić od zapomnienia, zostawić żywe wspomnienia.

Tutaj, w Tymbarku, przeżyłem dzieciństwo i lata młodzieńcze. Tutaj żyli moi praojcowie i ojcowie, a ja z nimi dzieliłem swój żywot: radości i troski. Tymbark położony jest w środku Beskidu Wyspowego, w gminie Tymbark, na lekkim wzniesieniu, w widłach rzeki Łososiny i Słopniczanki, pośród wzniesień Łopienia, Paproci i Zęzowa. Pierwsza pisana wzmianka o miejscowości pochodzi z 1349 r. Wtedy Tymbark był wsią królewską.

W 1349 r. król Polski, Kazimierz Wielki, uposażył Parafię i ufundował pierwszy kościół. W 1353 roku król Kazimierz Wielki wydał przywilej lokacyjny zezwalający na założenie miasta. ,,Tymbark” to staroniemiecka forma Tannenberg, co znaczy Jodłowa Góra. Lokalizacja, miasta powstała ma prawie magdeburskim. W 1596 roku założono w Tymbarku szpital i szkołę parafialną. Tymbark aż do rozbiorów Polski stanowił centrum starostwa niegrodowego.

Pod zarządem starostwa, prócz miasteczka Tymbark, były wsie: Jasna Podłopień, Zamieście, Słopnice Królewskie i Zawadka. Po rozbiorach ziem polskich Tymbark coraz bardziej ubożał gospodarczo, aż wreszcie w 1934 roku utracił prawa miejskie. W roku 1359 król Kazimierz Wielki podarował pierwszemu wójtowi tymbarskiemu młyn, a mieszczanom pastwiska na wypas bydła, aby mogli bezpłatnie wypasać swoje żywicielki: krowy, owce i kozy. Na miejscach przeznaczonych na pastwiska powstało później osiedle zwane „Pasterniki”. Stąd wywodzą się moje rodzinne korzenie. „Teren” na Pasternikach w miarę upływu czasu nabywali właściciele od kolejnych wójtów gminy, którzy prawnie jako spadkobiercy po wójcie Kunadzie byli właścicielami tych posiadłości. Wójt mógł je dzierżawić lub sprzedawać. Dlatego sam wójt Kunad oraz jego następcy byli posiadaczami wszystkich sklepów, warsztatów rzemieślniczych, karczmy, rzeźni, a także łaźni. Wszystko to wolne było od opłat. Tymbark należał do miast posiadających tzw. prawo miecza, mógł więc sądzić i wydawać nawet karę śmierci. W 1551 roku król Zygmunt August wyjął Tymbark spod władzy wielkorządcy krakowskiego i darował tę miejscowość Mikołajowi Lubomirskiemu. Od tego momentu miasto upadało, a mieszczanie musieli odrabiać pańszczyznę. Tymbark tracił stopniowo swoje miejskie przywileje, zszedł do rzędu wsi, a w 1934 r., podczas reformy II Rzeczpospolitej utracił ostatecznie prawa miejskie i administracyjnie, podlegał już do powiatu Limanowa.

Obecnie Tymbark bez praw miejskich stał się wioską pokrólewską. Pasterniki jako nazwa osiedla przetrwała do roku 1970, była zarejestrowana na poczcie. Dzisiaj nazwa została w pamięci, przynależy do Tymbarku. Od gminy Tymbark po II wojnie światowej administracyjnie oddzielono: Słopnice, Rupniów, Nowe i Stare Rybie, Tymbark Działy. Do tej pory Tymbark nie odzyskał praw miejskich, chociaż po wojnie znacznie się rozwinął i ma ku temu wielkie możliwości. Urząd Gminy nie czyni jednak o to starań, bo uważa, że bardziej opłaca się być dużą wsią aniżeli małym miasteczkiem.

Z Pasternikami, moją miejscowością rodzinną, jestem związany emocjonalnie. Tu spędziłem młode, sielsko-anielskie lata i zachowałem żywe wspomnienia, które zresztą spisuję dla potomnych. Tu na skrawku ojcowskiej ziemi wybudowałem domek i kilkakrotnie w roku przyjeżdżamy
z rodziną na wypoczynek. W wieku 28 lat, tj. 15 sierpnia 1958 roku, opuściłem ojczyznę i z konieczności wybrałem emigrację we Francji, która stała się moją drugą ojczyzną. Nie zapominam jednak o kraju lat swego dzieciństwa, o którym A. Mickiewicz w epilogu do „Pana Tadeusza” pisał, stęskniony za ojczyzną, w Paryżu: „Kraj lat dziecinnych! On zawsze zostanie święty i czysty, jak pierwsze kochanie”.
Wracam więc pamięcią na Pasterniki, do byłych sąsiadów i do rodziny.

Pasterniki należały do Zamieścia-Góry i Podłopienia, są oddzielone gminną drogą: z południa od Podłopienia, z północy od Zamieścia-Góry rzeką Dobrzanką. Za rzeką jest droga powiatowa oraz droga żelazna /kolej/, aktualnie zresztą nieczynna, a pamiętająca cesarza austriackiego, Józefa Franciszka. W dorzeczu, nad rzeką Łososiną (Dobrzanką) rozpościerają się Pasterniki. Na tym osiedlu do roku 1958 znajdowało się 5 zagród z rodzinami, do których należały: dom, obora, stodoła, piwnica i studnia. Na posesji Józefa Dudzika (kowala) zbudowana była kuźnia. Na Pasternikach mieszkali: Nawroccy, Figlewicze, Atłasowie i Kęskowie (Bindowie) oraz Surdziele, którzy posiadali młyn wodny.

….