Sprzęt dla OSP Podłopień
W remizie OSP Podłopień wójt gminy Paweł Ptaszek przekazał druhom strażakom ubrania specjalne dwuczęściowe oraz rękawice zakupione ze środków samorządu i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie. Koszt zadania to kwota 20 tyś. złotych w tym wsparcie Gminy Tymbark wyniosło 10 tyś. złotych. Samorząd Gminy Tymbark wsparł jednostkę OSP Podłopień również w zakupie dwóch aparatów ochrony dróg oddechowych, szafy suszącej oraz wykonaniu szafek na ubrania specjalne. Na to zadanie przekazano 9 tys. złotych.
Robert Nowak
Piąta rocznica śmierci Józefa Puchały, inaczej „Starego Gazdy”
“stary gazda cdn….. ” – takie słowa kończyły felietony, którymi dzielił się z Czytelnikami “tymbark.in – Głos Tymbarku” Józef Puchała, czyli dla Nas “Stary Gazda”.
Cdn… już nie nastąpi.”
Tak napisałam na portalu , gdy w równie zimową sobotę, dowiedziałam się o niespodziewanej śmieci Józefa Puchały. Mija piąta rocznicy tego bardzo smutnego wydarzenia. Pan Józef opowiadał nam historie o czasach wcale nie tak odległych, gdyż plus, minus połowa ubiegłego wieku, ale w wyniku błyskawicznych zmian społecznych w XX/XXI wieku, odbierane już jako czasy niebywale odległe. Stary Gazda używał języka powszechnie używanego na naszych terenach w XIX, XX wieku, jednak obecnie praktycznie już zapomnianego, stąd dla młodych osób tekst bardzo trudny w odbiorze, wręcz przy koniecznej pomocy rodziców, a nawet bardziej dziadków.
Niech ta piąta rocznica śmierci będzie okazją do przypomnienia tych wspaniałych gawęd. Jednak zacznijmy od tej ostatniej, publikowanej dwa tygodnie przed śmiercią, 2 stycznia 2016 r.
Wtedy to Stary Gazda odwiedził Czytelników portalu z tradycyjną kolędą.
Zopiski starego gazdy cd…
Hej kolynda, kolynda
Idom kolyndnicy, f zospak po kolana,
Prowadzom ze sobom, turonia, barana,
Kłapie swom kłapackom, rogami tys strasy,
Diabłowi co pszed nim, daje tys szturchasy.
Majom gwiozde piyknom, co mo sześć ramioni,
F blasku pełnygo miesioncka, kolorami mioni,
Kryncom dizarsko kryncom, kryncom se tys śmiało,
Kolyndy śpiywajom, jak na cas pszystało.
Anioł s biołyk pior, skrzydlaty,
Altom śpiywo, u wrot chaty,
Rynce złozoł,lico błogie,
Widzi rogi, diabła srogie.
I śmierć bryko, gawiydź strasy,
S diabłom cyni, rozne śpasy,
Grajkof śtyrek, jus pszed chatom,
Łoznajmiajom gazdom, sfatom:
Przyśli my tu po kolyndzie, niek Wom za przykre nie byndzie
A cy byndzie, cy nie byndzie kolyndować mozno fsyndzie
Bo Pon Jezus jak się narodził, to świynty Scepon po kolyndzie chodził
I my ludzie grzyśni po kolyndzie do Wos przyśli.
Na scynście, na zdrowie, na to Boze Narodzonie, na tyn Nowy Rok
coby się Wom darzyła kapusta i groch,
i zeby się Wom darzyło w kumorze, łoborze, na polu dej Boże
W kłozdym kontku po dzieciontku a na piecu troje.
A teroz zaśpiewamy Wom tako piykno kolyndecko .”
Ni mos, Ci ni mos, nad tom gwiozdecke,
Co mnie prowadzi, prosto f szopecke,
Tam , tam, kaj moj Pan lezy,
F złobie, f ludzki łodziezy.
Pójdem jo, pójdem, bede Mu słuzyć,
Nie dom Mu w stajni niewcasu uzyć.
Hej, hej, łobrołem sobie
Słuzyć, moj Jezu, Tobie.
Bedem łosiołkiem i wołkiem tfojim,
Bedem Cie sercym łogrzywoł mojem…
Hej, hej łobrołem sobie
Słuzyć moj Jezu, Tobie.
Żłobek Ci twardy miynko wyłoze,
Lebo Cie w sercu mojem połoze,
Hej, hej, łobrołem sobie
Słuzyć, moj Jezu, Tobie
Ani snu łocom moim pozwole,
Ciebie, Dzieciontko, kołysać wole.
Hej, hej, łobrołem sobie
Słuzyć, moj Jezu, Tobie
Co tylko kozes, wszystko to zrobiem,
F scynściu, f niescynściu bede pszy Tobie.
Hej, hej, łobrołem sobie
Słuzyć, moj Jezu, Tobie
Weź mnie, mój Panie, i na krzyż s sobą,
Gdzie się łobrócis, pójdem za Tobom.
Hej, hej, łobrołem sobie
Słuzyć, moj Jezu, Tobie
Teraz Ci śpiywać, prosić Cie bedem,
Kłochane Dziecie, dej mi kolynde,!
Hej, hej! nie co innego,
Tylko Siebie samego!
Nie kcem zapłaty innej łod Ciebie,
Dobrze zapłacis, kiej Ty dos Siebie.
Hej, hej! nie kce nicego,
Tylko Ciebie samego!
Za kolynde dziynkujemy,
zdrowio, scynścio winsujemy,
azebyście dugo zyli,
a po śmierci f niebie byli
s aniołami
stary gazda cdn…..”