„Trzymajcie się razem” – artykuł z portalu www.tarnow.gosc.pl
Maria i Andrzej z Podłopienia od dzieciństwa czują się zawiązani ze św. Janem Pawłem II. Kiedy się pobrali, w podróż poślubną udali się do Rzymu, do Ojca świętego, od którego usłyszeli wezwanie: „Zawsze, zawsze trzymajcie się razem!”. Nie wiedzieli wówczas, jak bardzo będą to prorocze słowa. Ale o tym przeczytacie więcej w ich świadectwie:
Jesteśmy małżeństwem 21 lat. Mamy 3 dzieci (adoptowanych) – Julię, Franciszka i Jerzego. Ja jestem nauczycielką i oligofrenopedagogiem w Parafialnym Przedszkolu Integracyjnym im. św. Kingi w Tymbarku, pasjonatką książek, fotografii. Lubię spacery górskie, kibicuje mężowi i dzieciom w ich wyczynach. Andrzej jest stolarzem, członkiem rady parafialnej, pasjonatem gór i wspinaczek wysokogórskich oraz honorowym dawcą krwi. Oboje jesteśmy z parafii Miłosierdzia Bożego w Podłopieniu. Wychowywaliśmy się w rodzinach mocno związanych z kościołem, w atmosferze wielkiej miłości do Matki Bożej i szacunku do Jana Pawła II.
Kiedy Karol Wojtyła został papieżem, byliśmy kilkuletnimi dziećmi, ale pamiętamy to wydarzenie (a może raczej atmosferę w rodzinie – wielką radość i wdzięczność Bogu za łaskę dla Polski – „Polak Papieżem!”). Radość tym większą, że nasi rodzice niejednokrotnie uczestniczyli w uroczystościach z udziałem Karola Wojtyły. Jednym z takich wielkich wydarzeń była koronacja Matki Bożej Bolesnej w Limanowej w 1966 roku. Mama do tej pory wspomina to wydarzenie – byli wtedy z tatą „świeżo upieczonym” małżeństwem. Zawierzyła wtedy swoje małżeństwo i przyszłość Matce Bożej.
Zarówno w rodzinie męża, jak i mojej, rodzice od samego początku wsłuchiwali się w nauki Ojca świętego i brali udział w każdej kolejnej wizycie papieża w ojczyźnie. Modlili się w jego intencji. W takiej atmosferze żywej wiary, oddania się Maryi, miłości do Jana Pawła II, mieliśmy szczęście dorastać – co niedzielna modlitwa Anioł Pański z Watykanu, rozmowy o słowach papieża w domu oraz na spotkaniach grupy apostolskiej i coroczne tzw. „16-ki” organizowane w kościele przez ówczesnego proboszcza parafii w kolejne rocznice wyboru na papieża.
– Jan Paweł II opiekuje się nami od początku – mówi pani Maria.
ARCHIWUM RODZINNE
Sami również braliśmy udział w kolejnych pielgrzymkach Jana Pawła II do Polski oraz w Światowych Dniach Młodzieży w Częstochowie. Jego prostota, radość życia, poczucie humoru i miłość do człowieka sprawiały, że wszystko, co powiedział było rzeczą oczywistą. Pan Bóg stał się bliski, a życiowe wybory proste.
Rok 1999 był dla nas szczególny – nie tylko ze względu na nasz ślub, ale ze względu na przyjazd papieża do Starego Sącza. Tym razem pojechaliśmy tam razem jako narzeczeni. I tutaj usłyszeliśmy słowa na nasze przyszłe życie: „Niech rodzina będzie Bogiem silna… Nie bójcie się świętości… Potrzeba odwagi, aby nie stawiać pod korcem wiary…”. Otrzymaliśmy nie tylko zadanie na przyszłość, ale i wskazówki, co do naszych wypadów w Beskidy.
CAŁOŚĆ ARTYKUŁU oraz galeria zdjęć: https://tarnow.gosc.pl/doc/6311836.Trzymajcie-sie-zawsze-razem?fbclid=IwAR2blsU2sok_vC-wdbRyPMdUuiDo3lTKW9VRbGwUq8HFuxb-WLCGfmh9xH4