ROZWAŻANIE PASYJNE V (Parafia Tymbark)
ROZWAŻANIE PASYJNE V
Dzisiejsze – ostatnie już – rozważanie musi być rozwinięciem i dopowiedzeniem do tego sprzed tygodnia, ponieważ Pascha Jezusa (którą próbujemy zgłębić i PRZEŻYĆ!!!) nie kończy się na Jego zstąpieniu do otchłani.
Zaczniemy oczywiście od odczytania fragmentu Ewangelii. Bardzo ważne, by to „odczytanie” miało formę modlitwy, by odbyło się w ciszy, spokoju, w WIERZE, że Bóg do mnie TERAZ MÓWI… Do tego Cię zachęcam.
Z Ewangelii Świętego Jana (J 19, 38-42)
Po tym wszystkim Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. Gdy Piłat wyraził zgodę, przyszedł i wziął Jego ciało. Przybył także Nikodem, który po raz pierwszy zjawił się u Jezusa nocą. On przyniósł około stu funtów mirry zmieszanej z aloesem. Zabrali oni ciało Jezusa i zgodnie z żydowskim zwyczajem grzebania owinęli je w płótna wraz z wonnościami. W miejscu ukrzyżowania znajdował się ogród, w ogrodzie zaś nowy grobowiec, w którym jeszcze nikt nie był pochowany. Tam więc, ponieważ grobowiec był blisko, złożono ciało Jezusa ze względu na żydowski dzień przygotowania.
Nie, to nie żadna pomyłka! To ten sam fragment, co poprzednio. To słowo wprowadzi nas także w dzisiejsze rozważanie…
Ale przy okazji też możemy doświadczyć tego, że Ewangelie są pełne treści, niezgłębione… Bez końca można wchodzić głębiej, widzieć, słyszeć, rozumieć więcej – nawet wtedy, kiedy odczytuje się wciąż ten sam tekst… Takie jest Boże słowo… Taki jest Bóg – niezgłębiony, niepojęty…
***
Józef z Arymatei wraz z Nikodemem pochowali ciało Jezusa w grobowcu, w ogrodzie…
Fakt pochowania ciała świadczy o końcu czyjejś historii… Opis ewangelisty Jana można by więc odczytywać jako opowiadanie o końcu historii Jezusa z Nazaretu…
Jednak pojawiające się w tym opisie postaci – Józef i Nikodem – otwierają nas na nowe treści i poszerzają perspektywę spojrzenia na Jezusa, którego CIAŁO spoczywa w grobie.
Kim oni byli? O czym mówi ich obecność przy pogrzebie Jezusa???
***
Józef z Arymatei pojawia się we wszystkich czterech Ewangeliach, ale zawsze tylko w tych okolicznościach – przy chrystusowym pogrzebie. Wiemy o nim niewiele: że był zamożnym człowiekiem, który szukał królestwa Bożego, a także potajemnym uczniem Jezusa. Był członkiem Wysokiej Rady, lecz nie wziął udziału w wydaniu na Jezusa wyroku śmierci. Mateusz zapisał w swojej Ewangelii, że „Józef wziął ciało [Jezusa], owinął je w czyste lniane płótno i złożył w swoim nowym grobowcu, wykutym w skale. Zatoczył przed wejściem do grobowca wielki kamień i odszedł” (Mt 27, 59-60). Pochował Jezusa w SWOIM (!!!) grobowcu. W grobowcu, który przygotował sam dla siebie, w którym on sam miał kiedyś spocząć… Ale to miejsce zajął Jezus!!!
To ważny obraz, symboliczny… Odtąd każdy grób – groby naszych bliskich zmarłych, czy może także ten przygotowany dla mnie (jeśli ktoś już zatroszczył się o grób, w którym kiedyś spocznie) – nie jest znakiem końca życia! Jezus – Bóg, który spoczywał w grobie człowieka i z tego grobu powstał – każe nam w każdym grobie widzieć zapowiedź zmartwychwstania…
A Ty co widzisz, patrząc na grób Twoich najbliższych? Znak rozpaczy, czy znak nadziei???
***
Jeszcze więcej mówi nam postać Nikodema – faryzeusza i uczonego w Piśmie, członka Wysokiej Rady. Jego tym razem znamy tylko z Ewangelii Jana. Pojawia się w niej trzykrotnie: (idąc od tyłu) przy pogrzebie; wcześniej – gdy wystąpił wobec przywódców żydowskich w obronie Jezusa, powołując się na Prawo (J 7, 50-51); pierwszy raz – gdy przyszedł do Jezusa nocą, by z Nim spokojnie porozmawiać, rozpoznając w Nim „nauczyciela od Boga”. To spotkanie jest bardzo znaczące.
Spotkanie Nikodema (którego imię oznacza „Zwycięzca [dla] ludu”) z Jezusem w nocy jest jakąś tajemniczą zapowiedzią innej nocy, w której treść imienia tego faryzeusza wypełni się w Jezusie: to właśnie Jezus będzie Zwycięzcą…
To spotkanie zapowiada Wielką Noc!
Jezus w rozmowie z Nikodemem dotyka dwóch kwestii, które również odnoszą nas do Wielkiej Nocy: mówi o narodzinach z wody i Ducha oraz porusza temat światła. Posłuchajmy:
Jezus oznajmił [Nikodemowi]: „Uroczyście zapewniam cię: Żaden człowiek nie może zobaczyć królestwa Bożego, jeśli się nie narodzi na nowo”. Wtedy Nikodem powiedział: „Czy jest możliwe, aby człowiek, który jest starcem, narodził się powtórnie? To przecież niemożliwe, aby znalazł się jeszcze raz w łonie swej matki, a następnie się narodził”. Jezus mu odrzekł: „Uroczyście zapewniam cię: Jeśli ktoś nie narodzi się z wody i Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. Co urodziło się z ciała, pozostanie cielesne, natomiast co zrodziło się z Ducha, jest duchowe (J 3, 3-6).
Tak bardzo bowiem Bóg umiłował świat, że dał swojego jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, lecz miał życie wieczne. Bóg przecież nie posłał swego Syna na świat, aby go sądził, lecz aby go zbawił. Ten, kto w Niego wierzy, nie podlega sądowi; ten jednak, kto nie wierzy, już został osądzony, ponieważ nie uwierzył w to, kim jest jednorodzony Syn Boży.Sąd zaś polega na tym: na świecie pojawiła się ŚWIATŁOŚĆ, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność niż światłość, ponieważ ich czyny były złe. Każdy bowiem, kto popełnia zło, nienawidzi światłości i nie lgnie do niej, aby jego czyny nie stały się jawne. Ten natomiast, kto żyje w prawdzie, zbliża się do światłości, aby jego czyny były widoczne – jako dokonane w Bogu(J 3, 16-21).
W ten sposób Nikodem wprowadza nas w liturgię Wielkiej Nocy: ŚWIATŁO i WODA – to jej główne tematy.
***
Wielkanocna Liturgia Wigilii Paschalnej jest dla wierzących najważniejszym wydarzeniem całego roku. (Osobiście nie mogę pojąć, jak ktoś może uznawać się za osobę wierzącą i nie mieć wewnętrznej potrzeby uczestnictwa w tej liturgii… To może być tylko świadectwo kompletnego niezrozumienia swej własnej wiary… niestety…). Niektórzy całkiem błędnie nazywają też Wigilię Paschalną „Liturgią Wielkiej Soboty”…Tymczasem w Wielką Sobotę Jezus jest w grobie! A Kościół (poza Liturgią Godzin) nie sprawuje liturgii… Wieczorna liturgia, choć odbywa się – według ‘normalnego’ kalendarza – w sobotę, jest już liturgią wielkanocną – przynależy do Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego. Dlatego poprawne określenie mówi, że to Wigilia Paschalna w Wielką Noc.
Jest to moment, w którym – zgodnie z naszym kluczem towarzyszenia Jezusowi w Jego Passze – uczestniczymy w Jego zmartwychwstaniu. Tak! Nie tylko wspominamy, ale UCZESTNICZYMY(!). Jesteśmy poprzez liturgię ŚWIADKAMI Jezusowego zmartwychwstania!!!
Już na początku liturgii jesteśmy zachęcani do dobrego jej przeżywania, słowami: „W TĘ najświętszą NOC, w którą nasz Pan Jezus Chrystus, przeszedł ze śmierci do życia, Kościół wzywa swoje dzieci rozproszone po całym świecie, aby zgromadziły się na czuwanie i modlitwę. Jeśli tak będziemy obchodzić pamiątkę Paschy Pana, słuchając słowa Bożego i sprawując święte obrzędy, możemy mieć nadzieję, że otrzymamy udział w zwycięstwie Chrystusa nad śmiercią i razem z Nim żyć będziemy w Bogu”.
***
W czasie Wigilii Paschalnej musimy się zmierzyć ze wspomnianymi wcześniej dwoma znakami: światłem i wodą.
Na początku poświęcany jest ogień i zapalany Paschał – symbol Chrystusa Zmartwychwstałego. Kapłan, wyruszając w procesji z płonącym Paschałem, obwieszcza wszystkim słowa: „Niech światło Chrystusa chwalebnie zmartwychwstałego rozproszy ciemności naszych serc i umysłów”.
Później śpiewany jest starożytny, przepiękny hymn – Exsultet, który wyjaśnia znaczenie Nocy Paschalnej oraz Świecy Paschalnej. Warto zauważyć, że bardzo mocno akcentuje on fakt, że zbawcze wydarzenia dokonują się w TĘ NOC, TERAZ(!): Oto są bowiem święta paschalne, w czasie których zabija się PRAWDZIWEGO BARANKA, a Jego krew poświęca domy wierzących. Jest to TA SAMA noc, w której niegdyś ojców naszych, synów Izraela, wywiodłeś z Egiptu i przeprowadziłeś suchą nogą przez Morze Czerwone. Jest to zatem TA noc, która światłem ognistego słupa rozproszyła ciemności grzechu, a teraz TA SAMA noc uwalnia WSZYSTKICH wierzących w Chrystusa na całej ziemi od zepsucia pogańskiego życia i od mroku grzechów, do łaski przywraca i gromadzi w społeczności świętych. Tej właśnie nocy Chrystus skruszywszy więzy śmierci, jako zwycięzca wyszedł z otchłani […]. Uświęcająca siła tej nocy oddala zbrodnie, z przewin obmywa, przywraca niewinność upadłym, a radość smutnym, rozprasza nienawiść, usposabia do zgody i ugina potęgi […]. Prosimy Cię przeto, Panie, niech ta świeca poświęcona na chwałę Twojego imienia nieustannie płonie, aby rozproszyć mrok tej nocy […]. Niech ta świeca płonie, gdy wzejdzie słońce nie znające zachodu: Jezus Chrystus, Twój Syn Zmartwychwstały, który oświeca ludzkość swoim światłem i z Tobą żyje i króluje na wieki wieków”.
***
Jezus Zmartwychwstały jest Światłością oświecającą ludzkie mroki. I stąd pierwsza część Wigilii Paschalnej zwana jest Liturgią Światła. Jednak nie ona jest najważniejsza. Liturgia światła przez bardzo czytelne znaki (ogień w ciemnościach) wprowadza nas w doświadczenie bardzo konkretnego OŚWIECENIA…Cóż to za „oświecenie”? Za pomocą tego właśnie słowa – „Oświecenie” – starożytny Kościół określał… CHRZEST. Świadectwa nazywania Chrztu oświeceniem możemy znaleźć już w drugim wieku w pismach Justyna, później Klemensa Aleksandryjskiego, a najwięcej u Grzegorza z Nazjanzu (IV w.).
To właśnie Liturgia chrzcielna (Chrzest i odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych) jest centralnym obrzędem Wigilii Paschalnej. Do niego prowadzi także cała, bardzo bogata, Liturgia słowa. Czytamy teksty o stworzeniu świata i człowieka, o próbie Abrahama i danej mu obietnicy, o przejściu Izraelitów przez Morze Czerwone, następnie proroctwa Izajasza o starym i nowym Przymierzu, proroctwo Barucha o wierności Przymierzu wyrażonemu w mądrym, życiodajnym Prawie, proroctwo Ezechiela zapowiadające odnowę duchową… W końcu odczytujemy tekst listu do Rzymian o znaczeniu Chrztu. Ale tak naprawdę wszystkie czytania ze Starego Testamentu mówią o znaczeniu Chrztu. Wyjaśniają to dobrze modlitwy wypowiadane przez kapłana po kolejnych czytaniach… Warto się w nie wsłuchać. Zebrana treść tych modlitw jest następująca:
Boże, wspaniałe było dzieło stworzenia świata, a jeszcze wspanialsze jest dzieło zbawienia, które się dokonało przez wielkanocną ofiarę Chrystusa. Ty przez paschalny sakrament chrztu spełniasz obietnicę daną Twojemu słudze Abrahamowi i czynisz go ojcem wszystkich narodów. W obecnych czasach jaśnieją Twoje dawne cuda: niegdyś swoją mocą wybawiłeś jeden naród od prześladowań faraona i przeprowadziłeś go przez Morze Czerwone, obecnie przez wodę chrztu prowadzisz wszystkie narody do zbawienia. Ty w świetle Nowego Testamentu objawiłeś znaczenie cudownych wydarzeń dawnych czasów: Morze Czerwone jest znakiem zdroju chrztu świętego, a naród wyprowadzony z niewoli zapowiedzią tajemnicy ludu chrześcijańskiego. Przez łaskę chrztu świętego wzrasta liczba Twoich przybranych dzieci. Kościół widzi, że to, czego oczekiwali święci Starego Przymierza, spełnia się w naszych czasach. Ty pomnażasz swój Kościół przez wzywanie nowych ludów do wiary. Ty podnosisz upadłych, odradzasz słabych i wszystko wraca do pierwotnej nieskazitelności dzięki Chrystusowi, od którego wszystko pochodzi.
Cała historia przytoczona w Liturgii słowa jest zapowiedzią tego, co dokonuje się w Chrystusie, a w czym MY MAMY UDZIAŁ (!!!) PRZEZ CHRZEST ŚWIĘTY. Tak! Ponieważ poprzez Chrzest święty UCZESTNICZYMY w całej Passze Jezusa: w Jego męce, śmierci i ZMARTWYCHWSTANIU!!!
Święty Paweł wyjaśnia to w liście do Rzymian: My wszyscy, którzy otrzymaliśmy chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć. Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie, jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca (Rz 6, 3-4).
***
W centrum Wigilii Paschalnej jest Liturgia chrzcielna. Tam, gdzie są kandydaci do chrztu, wtedy przyjmują ten sakrament. Najczęściej jednak, gdy ich nie ma, odbywa się tylko poświęcenie wody chrzcielnej i odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych.
Odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych to moment odnowienia OSOBISTEGO PRZYMIERZA z Bogiem. Moment PRZEŻYCIA na nowo tego, co dokonało się w chwili chrztu. Moment PRZEŻYCIA na nowo ODRODZENIA Z WODY I DUCHA (o czym Jezus pouczał Nikodema), PRZEŻYCIA pogrzebania z Chrystusem w śmierci i powstania z Nim do NOWEGO ŻYCIA. O tym mówią też kolejne modlitwy liturgiczne:
Boże, wejrzyj na swój Kościół i racz mu otworzyć źródło chrztu świętego. Niechaj ta woda przez Ducha Świętego otrzyma łaskę Twojego Jednorodzonego Syna, aby człowiek stworzony na Twoje podobieństwo i przez sakrament chrztu obmyty z wszelkich brudów grzechu, odrodził się z wody i z Ducha Świętego do nowego życia dziecka Bożego.Prosimy Cię, Panie, niech przez Twojego Syna zstąpi na tę wodę moc Ducha Świętego, aby wszyscy przez chrzest pogrzebani razem z Chrystusem w śmierci, z Nim też powstali do nowego życia(Modlitwa poświęcenie wody chrzcielnej).
Przez misterium paschalne zostaliśmy w sakramencie chrztu pogrzebani wespół z Chrystusem w Jego śmierci, aby razem z Nim wkroczyć w nowe życie. Po ukończeniu czterdziestodniowego postu, odnówmy przyrzeczenia chrztu świętego, w których niegdyś wyrzekliśmy się złego ducha i jego spraw, a przyrzekliśmy służyć Bogu w świętym Kościele katolickim […]. Bóg wszechmogący, Ojciec naszego Pana Jezusa Chrystusa, który NAS odrodził z wody i Ducha Świętego, i który udzielił nam odpuszczenia grzechów, niech nas strzeże swoją łaską w naszym Panu Jezusie Chrystusie, na życie wieczne(Wezwanie do odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych i podsumowanie tego obrzędu).
***
Wigilia Paschalna jest nie tylko najważniejszym, ale też najpiękniejszym momentem całego roku…
Chcę Cię zaprosić do głębokiego jej przeżycia, choć… w tym roku będzie to bardzo trudne… Fizycznie nie będzie można być w kościele – pozostają transmisje… A i tak – z racji szczególnych okoliczności – niektóre obrzędy będą bardzo uproszczone… Warto jednak w transmisji Liturgii Triduum uczestniczyć, starając się skupiać bardziej na treści, niż na formie przeżywanych obrzędów…
Może potrzebna nam taka tęsknota za tym, czego nieraz nie doceniamy, co przeżywaliśmy tak płytko…
Istota jest jednak taka, że JEZUS ZMARTWYCHWSTAJE!A MY MAMY W TYM UDZIAŁ!!! Pascha Jezusa staje się NASZĄ Paschą!!!
***
Na koniec życzę Ci Siostro/Bracie, dobrego przeżycia Triduum Sacrum: tegorocznego – tak innego od wcześniejszych – ale też kolejnych, w przyszłości…
Życzę Ci także dobrego przeżywania każdej Eucharystii… Bo każda Eucharystia jest Ucztą Miłości, w której usługuje nam Chrystus, pokazując nam swoją wielką miłość i do takiej miłości zapraszając… Na każdej Eucharystii patrzy na mnie w moich grzechach Z PRZEBACZENIEM… W czasie każdej Eucharystii umiera za mnie, za moje grzechy (choć ja mogę Jego ofiarę zignorować…) i wyciąga mnie ze śmierci do życia, bo ON ŻYJE!!! W Eucharystii jest ŻYWY – ZMARTWYCHWSTAŁY – takiego Go przyjmujemy w Komunii Świętej… W każdej Eucharystii możemy się dzięki Jego Passze odradzać do nowego życia i ciągle ZACZYNAĆ OD NOWA…
* Do tych życzeń dołączam propozycję wysłuchania homilii z Wigilii Paschalnej w łódzkiej katedrze sprzed dwóch lat, a która jest niejako rozwinięciem moich ostatnich słów o zaczynaniu od nowa…
** Dołączam też kilka zdjęć z Wigilii Paschalnej u rzeszowskich dominikanów sprzed roku. Widać na nich piękno liturgii i „paschalną” radość 😀
Zdjęcia pochodzą ze strony: rzeszow.dominikanie.pl
Zdjęcie początkowe ze strony: krakow.dominikanie.pl
ks. Michał
Uwaga od redakcji:
Wszystkie części ROZWAŻAŃ PASYJNYCH 2020 (wraz z nagraniem pierwszego kazania pasyjnego wygłoszonego przez ks.Michałą 8.03.2020 ) można znaleźć na portalu tymbark.in w zakładce ROZWAŻANIA PASYJNE 2020
Tutaj: